Skocz do zawartości
  • 0

List otwarty Krakowskiego Stowarzyszenie Klub Głowatka


Kuba Standera

Pytanie

Witajcie.

Na prośbę koleg?łw z klubu Głowatka zamieszczamy list otwarty w sprawie przyszłości głowatki w Polsce. Sprawa jest bardzo wa?źna, w tym momencie jest splot wielu okoliczności, kt?łry mo?źe zadecydować o przyszłości tego gatunku w naszych wodach. W liście jest wiele sprostowań a myślę ?źe i ciekawych informacji, obalających teorie o selektywnym wy?źeraniu lipieni czy pstrąg?łw.

 

Redakcja Wędkarskiego Świata

Ul.Miedziana 11

00-835 Warszawa

Z wielkim zaciekawieniem przeczytaliśmy tekst red. M. Szymańskiego „Niebezpieczne Rozporządzenie” opublikowany w nr 2/2012 Wędkarskiego Świata z kt?łrego dowiadujemy się o projektach Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi w sprawie m.in. wykazu gatunk?łw ryb uznanych za nie rodzime.

Z w/w tekstu mo?źemy się dowiedziec o prowadzonych pracach nad rozporządzeniem dotyczącym miedzy innymi karpia, pstrąga tęczowego i głowacicy, opinii Państwowej Rady Ochrony Przyrody oraz stanowisku Redakcji na ten temat. Proszę pozwolic ?źe nie będziemy się wypowiadac na temat innych gatunk?łw ryb poza głowacicą kt?łra dla naszego klubu jest rybą sztandarową, na rzecz kt?łrej pracujemy społecznie 20 lat. Z całą stanowczością popieramy plany ministerstwa uznające głowacicę za gatunek „rodzimy w Czarnej Orawie, Czadeczce, Dunajcu, Rabie, Sanie i Sole, wraz z ich dopływami”. Dlaczego?

Głowacica została introdukowana do rzek w wyniku przerwania zaporami ciąg?łw tarłowych łososia i troci do dorzecza g?łrnej Wisły. Gdyby te wspaniałe autochtoniczne ryby dalej docierały na swoje tarliska nikt by nie myślał o zarybianiu głowacicą.

Czym szkodzi głowacica naturalnemu środowisku Dunajca Popradu i Sanu gdzie jedynie dzisiaj występuje? Przecie?ź to ryba łososiowata, od?źywia się podobnie jak pstrąg, ?źeruje na owadach gdy jest mała i na rybach gdy dorasta. Czy głowacia przyczyniła się do wyginięcia jakiegoś rodzimego gatunku? Nie jest prawdą ?źe głowacica to wyjątkowo ?źarłoczna ryba. Badania potwierdzają ?źe aby uzyskac 1 kg masy potrzebuje podobnej ilości pokarmu do innych drapie?źnik?łw. Nie jest prawdą ?źe selektywnie wy?źera pstrąga i lipienia w czym niekt?łrzy wędkarze upatrują gł?łwnej przyczyny małej populacji tych ryb. Według badań prof. A. Witkowskiego i mgr in?ź. M. Kowalewskiego przeprowadzonych na Dunajcu w latach 1978-82 ryby karpiowate stanowiły 80% jadłospisu głowacicy a pstrąg i lipień zaledwie 12%. Na pewno w tym czasie było więcej „białorybu” ale pstrąg?łw i lipieni r?łwnie?ź. Prawda pewnie jest taka ?źe od?źywia się tymi gatunkami kt?łrych jest najwięcej, i najłatwiej je mo?źna upolowac. Trzeba pamiętać ?źe często łupem głowacicy padają ryby chore i słabe a więc rola selekcjonera jaką pełni jest r?łwnie?ź nie bez znaczenia.

Głowacica to marzenie wielu wędkarzy. To jedno z najcenniejszych trofe?łw wędkarskich. Czy ka?źdego wędkarza stac na wyjazdy zagraniczne w poszukiwaniu tej pięknej ryby? Czy łowione obecnie kilkunastokilogramowe ryby nie robią wra?źenia? W 2011r w Sanie została złowiona na sztuczną muchę głowacica 132cm! Nie zapominajmy ?źe ta wspaniała ryba jest magnesem przyciągającym wędkarzy na łowiska. Wiedzą o tym gospodarze łowisk „specjalnych” na Dunajcu i Sanie. Ju?ź dziś przyje?źd?źają do Polski wędkarze z zagranicy miedzy innymi dla głowacicy. To szansa na rozw?łj turystyki wędkarskiej.

Doskonale rozumiemy zatroskanie o „czystośc ichtiologiczną” naszych w?łd ale odtworzenie naturalnego, rodzimego składu ichtiofauny w niekt?łrych ekosystemach jest ju?ź niemo?źliwe. To efekt licznych zmian jakie człowiek dokonał na przestrzeni wielu lat. Sądzimy ?źe temat nale?źy potraktowac indywidualnie. Ka?źdą rzekę i gatunek ryb osobno. Nie mo?źna uznac np. sandacza, szczupaka, suma czy okonia za gatunki rodzime w całej Polsce i dla ka?źdej rzeki, tak samo jak głowacicę. Przypominamy ?źe Czarna Orawa i Czadeczka są naturalnymi rzekami głowacicy. Mając na uwadze powy?źsze pragniemy zapytac Redakcję WŚ czy popiera :

Zarybianie „g?łrskich zapor?łwek” np. J. Solińskiego, J. Czorsztyńskiego, J.Klimk?łwki itp. gatunkami obcymi dla tych odcink?łw rzek na kt?łrych powstały. Takimi z pewnością są sandacze, szczupaki, okonie, sumy, leszcze, karasie itp. Przecie?ź to są wody otwarte i zarybianie ich nale?źy traktowac jak np. zarybianie Białego Dunajca. Czy szczupak ,leszcz i sandacz są gatunkami rodzimymi dla Białki Tatrzańskiej? Żeby się przekonac o negatywnych skutkach tych zarybień wystarczy przyjechac wiosną na Dunajec powy?źej J. Czorsztyńskiego i połowic w znacznych ilościach „autochtoniczne” okonie. To jest prawdziwe zagro?źenie dla gatunk?łw rodzimych. Znamy przypadki kilku głowacic złowionych na tym odcinku, niestety zabitych kt?łre w ?źołądkach miały wyłącznie okonie. Mo?źe w tym miejscu nale?źy potraktowac głowacicę za naszego sprzymierzeńca i jednak uznac za gatunek rodzimy? Na pewno bardziej zasługuje na ten tytuł ni?ź okoń.

Czy z drugiej strony mamy pozbawic „zapor?łwek” sandaczy, szczupak?łw, okoni, leszczy jak r?łwnie?ź głowacic? To gdzie i co będziemy łowic?

Czy Redakcja popiera zarybianie Sanu lipieniem, kt?łry nie jest tam gatunkiem rodzimym? Czy nale?źy w takim razie wnosic o likwidację jednego z najlepszych odcink?łw lipieniowych w Europie? Paradoksalnie dobre warunki dla lipienia na Sanie stworzyła dopiero zapora w Solinie a właściwie zimne wody z niej wypływające. Czym szkodzi introdukowany do Pasłęki lipień? Czy te?ź go powinniśmy z tej rzeki usunąc?

To tylko nieliczne przykłady ingerencji w ichtiofałnę naszych rzek. Czy zatem mamy to wszystko „odkręcic”? Czy to jest mo?źliwe a przede wszystkim potrzebne?

Pamiętamy i nigdy nie zapomnimy ogromnego wkładu Wędkarskiego Świata w promocję naszych klubowych idei. Nigdy nie zapomnimy pozostawionych przez właścicieli i redaktor?łw WŚ pieniędzy na naszych licytacjach podczas Puchar?łw Głowatki. Za te pieniądze zakupiliśmy du?źo głowatek kt?łre pływają do dziś. Czy to wszystko, naszą wieloletnią wsp?łłpracę nale?źy przekreślic?

To prawda ?źe „przyroda nie znosi kompromis?łw”. Szkoda tylko ?źe człowiek nie zdawał sobie z tego sprawy zanim zaczął przyrodę poprawiac i naprawiac. Jesteśmy przekonani ?źe w zaistniałej sytuacji kompromis jest konieczny. Takim kompromisem jest uznanie głowacicy za gatunek rodzimy przynajmniej w rzekach w kt?łrych dziś jeszcze występuje czyli Dunajcu i Popradzie oraz Sanie.

Z wyrazami szacunku:

Zarząd Stowarzyszenia Krakowski Klubu Głowatka:

Prezes Zdzisław Adamczyk

V-ce Prezes Wojciech Łopatka

V-ce Prezes Jerzy Haczyk

Sekretarz Jacek Swornowski

Skarbnik Janusz Pałka

 

 

Do wiadomości:

1.Redakcja Wędkarskiego Świata

2. Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi

3.Państwowa Rada Ochrony Przyrody

4.Zarząd Gł?łwny PZW w Warszawie

5.Zarząd Okręgu PZW w Nowym Sączu

6.Zarząd Okręgu PZW w Krośnie

7.Zarząd Okręgu PZW w Tarnowie

8. Redakcja Wiadomości Wędkarskich

9.Redakcja Wędkarstwo Moje Hobby

10.Redakcja Sztuki Łowienia na Sztuczną Muchę

11.Portal internetowy Fly Fishing

12.Portal internetowy Polish Nymph

13.Portal internetowy Galeria Muchowa

14.Portal internetowy Jerkbait.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 53
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy dla tego pytania

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Taaa, głowacica be, a kormoranki dalej mno?źą się jak kr?łliki, wy?źerając przy okazji tony ryb...

Warto poczytać i uświadomić sobie skalę problemu:

 

http://www.pzw.org.pl/pzwkrosno/wiadomosci/55925/60/raport_d otyczacy_presji_kormorana_na_ichtiofaune_sanu_wisloka_i_

 

Przypominam sobie jak na przestrzeni ostatnich 30 lat dyskutowano nad Sanem o kolejnych plagach Najpierw byli to Ślązacy i Krakusi, potem głowacice i wydry i w końcu kormorany...I chyba w starciu z tymi ostatnimi g?łrskie rzeki w końcu polegną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Nie znam się na kormoranach, kij im w dzi?łb, ale po pierwsze mi wydaje się, ?źe spadły PZW dosłownie z nieba - wszystko mo?źna na nie zwalić. A po drugie: co ma piernik do wiatraka?

 

 

Co do listu w obronie Głowacicy, to obra?źa moją inteligencję przynajmniej w kilku punktach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Nie znam się na kormoranach, kij im w dzi?łb, ale po pierwsze mi wydaje się, ?źe spadły PZW dosłownie z nieba - wszystko mo?źna na nie zwalić. A po drugie: co ma piernik do wiatraka?

 

 

Co do listu w obronie Głowacicy, to obra?źa moją inteligencję przynajmniej w kilku punktach.

 

Dla mnie głowacica to temat zastępczy. Lepiej załatwić jakieś tam ryby, bo kto będzie protestował? Wędkarze ? A gdyby zajęto się takimi kormoranami (to ciepłokrwiste ptaszki) ministerstwo miało by na głowie KE, PE i innych zielonych

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

A ja sądzę, ?źe kormorany to temat zastępczy - tzn. ich problem istnieje, ale przez PZW jest wyolbrzymiany w raportach/analizach etc. tak by mogli umyć ręce - my robimy co mo?źemy; ale te wredne kormorany....

 

Co do Głowacicy, to przecie?ź ten list jest napisany na zasadzie ale w Ameryce biją murzyn?łw. Panom nie podoba się, ?źe WŚ przedstawił krytyczne opinie na temat projektu rozporządzenia MŚ i tyle. Nikt, ani w WŚ, ani ?źaden z opiniodawc?łw nie przedstawia opinii typu: precz z hucho hucho w naszych rzekach. Chodzi tylko o to by te zarybienia odbywały się zgodnie z zastrze?źeniami jakimi objęte są gatunki nierodzime. A panowie by chcieli, ?źeby jednak zmienić prawo, ba nawet rzeczywistość, bo Oni lubią łapać głowatki i chcą zarybiać po swojemu. W liście bronią głowatki, bo nie jest prawdą, ?źe jest wyjątkowo ?źarłoczną rybą. Tylko to nie jest ?źaden argument w dyskusji, czy głowacica jest gatunkiem rodzimym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Nie mam pojęcia jak jest w Twoim PZW. W moim okręgu kormorany stanowią prawdziwy problem. Jeszcze przed moim wyjazdem z Polski (7 lat temu) praktycznie nikt o nich nie słyszał. Teraz na obszarze ZO Krosno ?źyją setki kormoran?łw, po?źerających 0,5 kg ryb na głowę dziennie...Straty w rybostanie są gigantyczne!

Takich stad jak to opisane w podanym przeze mnie linku jest kilkanaście. Niekt?łre odcinki rybnych kiedyś rzek są puste.

 

I jeszcze jeden link:

http://opole.gazeta.pl/opole/1,35114,11046446,Kormorany_poze raja_karpie__hodowcy_pojda_z_torbami_.html

Problem, czy temat zastępczy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

:blush:Embarassed Nie wiedziałem, ?źe tak się w tamtych okolicach rozpanoszyły. Zmartwiłeś mnie bo tam mam działkę, i w tym roku przymierzałem się, ?źeby pierwszy raz trochę połowić w Wisłoku czy na Jasiołce.

 

A co do linku - karpie to mi akurat wiszą :mellow:

 

I nadal uwa?źam, ?źe PZW ma interes w przeszacowywaniu zniszczeń dokonanych przez kormorany, dlatego podchodzę z nieufnością do ich ekspertyz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

:blush:Embarassed Nie wiedziałem, ?źe tak się w tamtych okolicach rozpanoszyły. Zmartwiłeś mnie bo tam mam działkę, i w tym roku przymierzałem się, ?źeby pierwszy raz trochę połowić w Wisłoku czy na Jasiołce.

 

A co do linku - karpie to mi akurat wiszą :mellow:

 

I nadal uwa?źam, ?źe PZW ma interes w przeszacowywaniu zniszczeń dokonanych przez kormorany, dlatego podchodzę z nieufnością do ich ekspertyz.

 

Najgorsze, ?źe u nas nie ma staw?łw rybnych, więc od razu zabierają się za rzeki...

Połowić, połowisz. Ryby zostały w centrach miast i pod mostami...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

 

Najgorsze, ?źe u nas nie ma staw?łw rybnych, więc od razu zabierają się za rzeki...

Połowić, połowisz. Ryby zostały w centrach miast i pod mostami...

 

No tak to sceneria o kt?łrej marzę, jadąc przez p?łł Polski z centrum Warszawy... Wychodzi na to, ?źe zamiast narybku głowacicy, trzeba będzie zainwestować w pisklęta raroga g?łrskiego, czy innej harpii :wacko: :wacko:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Kormorany to nie lada problem dla rzek.Rozmawiałem ze 3 lata temu z gościem, kt?łry ma hodowlę tęczaka poni?źej zapory w Besku.Część basen?łw ma przykrytych siatką a część nie, więc facet petardy strzelał bo mu te baseny odktyre atakowały!!!!

A odcinek rzeki poni?źej zapory oczyściły tak z ryb ?źe nawet małego ogona nie było widać!!!!!

Gość mi powiedział Proszę Pana siedziały tutaj przez tydzień i oczyściły rzekę dokładnie!!!!!

Koledzy to ju?ź nie są ?źarty z tymi kormoranami <_< .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

GŁOWATKA to symbol wędkarski Dunajca, jak mo?źna zabić legendę.

 

Co do kormoran?łw...

Eliminować ptaszyska jak ich tak du?źo. Widziałem mały zbiornik na Śląsku koło Pławniowic gdzie przebywało du?źe stado (50-100 szt. mo?źe więcej), bytowały na drzewach przy zbiorniku lub raczej na tym co z nich pozostało, same kikuty. Pozbawione liści obumarłe niczym z film?łw grozy. Siedziały na nich i gapiły się w jeziorko gdzie pływała podobna ilość ich młodych. Kormorany. Zatrwa?źający widok - oszpecony krajobraz, zero zieleni drzew przy soczystej pachnącej trawie p?łł, łąk... Na ?źer ruszały w pobliskie okolice; Pławniowice, Dzier?źno Du?źe, Dzier?źno Małe. Jeden nawet chciał się zadomowić na sekcyjnym Kamieńcu. Brać wędkarska szybko mu wyperswadowała i?ź staw ma właściciela i postawiła nagrobek.

Czemu nikt nie pisze ile dorodnych starych drzew skona od guano pterodaktyla... Info dla zielonych - lubię ptaki, nawet wrony ale tego jednego zasrańca nie trawię... Dobrze mi się tylko kojarzy jak śpiewa Piotr Szczepanik...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Kuba a mo?źe być w tym kraju normalnie, bo ja odnoszę wra?źenie ?źe raczej nie :mellow: .Zawsze coś inaczej jak normalnie.

 

No tak tylko uznanie głowatki za gatunek rodzimy trudno nazywać normalnością. Żeby była jasność - nie mam nic przeciwko głowacicom w naszych wodach. Uwa?źam jedynie, ?źe postulowane zmiany prawa są niebezpieczne, ale te?ź nieskuteczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Kuba a mo?źe być w tym kraju normalnie, bo ja odnoszę wra?źenie ?źe raczej nie :mellow: .Zawsze coś inaczej jak normalnie.

Jozi, ale?ź u nas jest normalnie. Normalnie przejebane <_< :lol: :lol:

 

Kocmyrz - głowatka jest gatunkiem rodzimym, występowała w wielu rzekach IIRP ale tez i na kilku w obecnych granicach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ilekroć jestem nad Dunajcem zawsze mam wra?źenie patrząc w wodę, ?źe ją widzę o zaraz skoczy, będzie akcja, akcja ?źycia... Miłe uczucie być w takim napięciu. Jak myślicie... Jeśli ktoś mi non stop tłucze za uchem o redukcji i wyrugowaniu tego gatunku to mam deprechę...

Byłem w zeszłym roku na Pucharze Głowatki organizator Klub Głowatka z Krakowa - SUPER CHŁOPAKI. Mam pełne do nich zaufanie i jak m?łwią, ?źe czarne jest czarne a białe to białe to tak jest - amen... W 100% popieram ich działania. Podchody za tą rybą uskuteczniam od bardzo dawna, nie mam szczęścia. Trzy razy na kiju jako przył?łw, spady w p?łł drogi raz pod nogami. Teraz sobie uzmysławiam, ?źe to ju?ź szmat czasu w przygodzie z legendą Podhala. Kto mi chce zabrać marzenia jest moim wrogiem - dotarło...

 

PS

@kocmyrz cytując - A co do linku - karpie to mi akurat wiszą...

Wypowiedz to publicznie nad śląską miejsc?łwką gdzie siedzą wędkarze i w sekund pięć nie będzie miało Ci co wisieć z całym szacunkiem dla Twojej osoby...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Kuba a mo?źe być w tym kraju normalnie, bo ja odnoszę wra?źenie ?źe raczej nie :mellow: .Zawsze coś inaczej jak normalnie.

Jozi, ale?ź u nas jest normalnie. Normalnie przejebane <_< :lol: :lol:

 

Kocmyrz - głowatka jest gatunkiem rodzimym, występowała w wielu rzekach IIRP ale tez i na kilku w obecnych granicach

Patrząc z takiej perspektywy, obiektywnie, karp (i nie tylko karp) r?łwnie?ź

 

PS.

Sorki ale spr?łbowałem się uto?źsamić z myślami zapalonego łowcy karpi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ja te?ź święty nie jestem bywało r?ł?źnie co nie przeszkadza mi w łowieniu i wypuszczaniu. Były czasy, ?źe się brało i są dzisiejsze realia - poszanowania i szacunku dla wody. Zmieniamy się... Co do KG to jedna osoba ostała się w temacie kęsim. Chyba, ?źe została jaroszem a ja tego nie wiem. Nie zmienia to faktu bardzo du?źego zaanga?źowania w ochronę gatunku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Trzeba wziać pod uwage jedną rzecz. Klub jest tworzony przez całą grupę ludzi, ma kilkudziesięciu członk?łw. Działają i łowią od lat, dla mnie prehistorycznych, bo pewnie '70, mimo ze klub powstał dopiero w '90. Nie mozemy przykładac dzisiejszej miary do innych czas?łw, innych reali?łw. Sam, mimo ?źe w por?łwnaniu z kolegami z klubu Głowatka jestem zupełnym szczylem, kiedyś kilowałem ryby, dop?łki nie pokazano mi ?źe mozna inaczej. Czego oczekiwac do rzeczywistości połow?łw w latach 70-80-90? Po za kilkoma wyjątkami - wszyscy wtedy tak robili, to była norma. Dlatego uwa?źam, ze nalezy spojrzeć na obecne oblicze klubu, nie na to jak kiedyś łowili. A obecnie, po za kilkoma niechlubnymi wyjątkami, ryby sa wypuszczane. Od kiedy interesuję się działaniami klubu, czyli pewnie z 7-8 lat, słyszę bardzo du?źo dobrego na ich temat, r?łwnie?ź ze strony powaznych ludzi, jak dyrektor zapory w Niedzicy, klub jest ceniony za działania na szczeblu lokalnym, wsp?łłpracę z gminami, wsp?łłpracę ze Słowakami. Wiem, ile potrafią zrobić dobrego i jak bardzo zmienia się charakter klubu, staje się bardzo nowoczesnym bytem. mimo, ze wielu członk?łw do młodzik?łw nie nale?źy, zamiast zamknać się i okopać na pozycjach, przyjmują zmiany świata na klatę i dopasowują się. O ile lata temu złowienie i zabranie głowatki było normą, to teraz budzi w najlepszym wypadku złośliwe docinki.

Robią dobrą robotę, jedną z najlepszych w PL.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ja to wszystko rozumiem, ale mogliby ubite ryby z galerii okaz?łw usunąć, upsss nic by nie zostało <_< . Kończąc temat z mojej strony, trzymam kciuki za nich bo widać, ?źe robią wiele dobrego, a krytykować najłatwiej(chyba jakiś czepliwy jestem dzisiaj). Zostanę jednak przy swojej opinii na temat rodzimości głowacic, karpi i tęczak?łw . Nie cofam te?ź niczego złego co napisałem o przebrzydłych kormoranach i jeszcze mniej sympatycznym PZW

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Głowatka to chyba najbardziej niesamowita i wspaniała ryba naszych w?łd. Mimo ładnych ju?ź paru podejść nie udało mi się jej złowić (chocia?ź kontakty były - nawet wzrokowe.) Ta ryba to nie zagro?źenie, a NAJWIĘKSZA szansa dla naszych g?łrskich rzek. Przy odpowiedniej ochronie i wypromowaniu łowisk, kasy z turystyki wystarczyłoby na wszystkie inne cenne gatunki. Sam wydaję o wiele więcej kasy na licencje w okręgu Nowy Sącz na licencje głowatkowe ni?ź na opłaty w swoim kole. Dlaczego Polacy nie potrafią wykorzystywać oczywistych atut?łw, kt?łre mają przed nosem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...