Skocz do zawartości

Fani motoryzacji, klasycznej i współczesnej na dwóch i czterech kółkach


janusz.walaszewski

Rekomendowane odpowiedzi

U nas serwisy to najczęściej naciągacze o niskich kompetencjach i to przez nie często mamy więcej awarii, niż by na to bylejakość naszego auta wskazywała.

Potrafią nawet spieprzyć moją Nivę.

Ale kto szuka ten znajdzie, polecam serwis Rayo w Jelczu-Laskowicach, chłopaki są super, autoryzowany Land Rover, sportowe terenówki i wszystko 4x4, profesjonaliści 100%.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@laredo - chyba grubo zainwestowałeś w autko? Duży lift, nowa zawiecha, fajne gumy, to chyba nie na urlopową wycieczkę z rodzinką i teściową? :lol:

Ja parę lat temu zakochałem się w Land Cruiser'ach. Po wielu latach starań spłacam w banku fajną Toyotkę LC120 z 2005e-go. Jestem fanem tej maszynki. Nadal na pełnej ramie, reduktor, blokada centralnego dyfra i tylnego mostu. A przy tym wszystkim pneumatyka na dupie, dzięki czemu pełen luksus na asfalcie. Na twardym jedzie jak luksusowa limuzyna, a na wertepach radzi sobie dzielnie. Jedyne, co zatrzymuje tę maszynkę, to miękkie błotko, za ciężkie bydlę. :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj wieczorem byłem na montowaniu zawiecho do forestera - w sensie obu sprezyn na tył, za całe 210pln. Mięsiąc leżały w pokoju, nim sie okienko uchyliło.

Przy okazji miałem szansę przejechać się coraz bardziej zmotanym disco 2 mojego kolegi. lift 4 zawiechy, chyba z cal budy, 34 gumy... Idzie to jak czołg, nawet def chyba nie potrafi takich sztuczek. A w środku - ciepło, wygodnie, wręcz komfortowo, szyby podgrzewane :mellow: :mellow:

Ale.. nie wiem ile wpakował w to auto, zgubiłem się na chyba ponad stówie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@bartsiedlce - dokładnie nie pamiętam ale to było coś koło 5- 6 ooo zł. Nowe opony amortyzatory, przewody hamulcowe, wymienione pióra w resorach, nowe tuleje, układ hamulcowy, regeneracja innych pierdół itd. Liftu zrobiłem 4.5.

 

A rzeknij, jak ten połykacz bezdroży zachowuje się na twardym, bardzo go szarpie na boki przy szybszej jeździe?

Miałem kiedyś okazję jechać mocno zmodyfikowanym LC80, w terenie było bajkowo, ale dojechać do rozmokłej łączki, masakra.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie tam zaraz fani tylko jednosladow: Ducati 999

 

 

 

Pozniej byla 996, stuningowana na maxa, 160 koni, wiekszosc elementow z carbonu wlaczajac bak, kola i owiewki. Malo sie nie zabilem ale CBR900 zostawiala za soba az milo :D

 

Ostatni to R6, jak wylecialem z zakretu to dupsko bolalo dosc dlugo a i nowka stroj Arlen Nessa jest teraz troche poprzecierany :(

 

Teraz jak juz bedzie HD :D

 

 

 

 

post-322-1348916386,9367_thumb.jpeg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Jeziorm 1

 

w co celujesz/ustrzeliłeś?

 

 

Jozi ja chciałbym chociaz na moto miec spokój z babami -najchetniej wymontowałbym tylnie siedzenie :D

 

W co celuje jeśli chodzi o ubranie czy motorek?

 

Jeśłi chodzi o sprzet to kupiłem na początek SV 650 , a ubrania szukam - mam pare na oku ale z rozmiarówką ciężko bo jestem troche duży :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

SV 650 bardzo dobry wybór, dwucylindrowa v-ka fajnie zbiera się od dołu i nie trzeba tego tak piłować jak szlifierki B) Do turystycznej jazdy super a i odkręcić też można i całkiem się zbiera. :D

 

http://www.scigacz.pl/Suzuki,SV650,893.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zadne customy, V-rod wystarczy :D

 

Jesli chodzi o samochody to jestem z drugiej strony mocy niz tu piszacy :D

 

Dwa miejsca, V6, naped na tyl, 6 biegow do przodu i jeden do tylu mi wystarcza :D :D :D Notabene Boxter przy 160 palil tyle samo co passat 1.6 i gdzie tu logika?

 

Ja natomiast uwielbiam jeszcze biale vany. Zapierdziela sie tym ile dala fabryka, nie ma swiatel czerwonych tylko ciemno zolte, trabi na kazda ladna dziewczyne, wkurza straz miejska itd. Sprawdzane przez pare ladnych lat w Londynie :D :D :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zadne customy, V-rod wystarczy :D

 

Jesli chodzi o samochody to jestem z drugiej strony mocy niz tu piszacy :D

 

Dwa miejsca, V6, naped na tyl, 6 biegow do przodu i jeden do tylu mi wystarcza :D :D :D Notabene Boxter przy 160 palil tyle samo co passat 1.6 i gdzie tu logika?

 

Ja natomiast uwielbiam jeszcze biale vany. Zapierdziela sie tym ile dala fabryka, nie ma swiatel czerwonych tylko ciemno zolte, trabi na kazda ladna dziewczyne, wkurza straz miejska itd. Sprawdzane przez pare ladnych lat w Londynie :D :D :D

 

Ja też lubię inne auta nie tylko te z napędem na cztery łapy, np. coś takiego;

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Forestera tylko 2.0 w turbinie.

Wolnessaki mnie w tym wydaniu nie kręcomm :lol:

Oczywiście gazociąg bo z turbami :lol: można pójść.

 

Zależy co kto lubi, choć w tym zastosowaniu to NA lepsze, moment lepiej rozłożony ciągnie już od dołu. ;) B)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Jeśłi chodzi o sprzet to kupiłem na początek SV 650

 

 

 

SV 650 na początek? :unsure: . Uważaj na siebie. :D

 

 

 

Wiem wiem :D długa trwało zanim zdecydowałem sie na SV, jak ktos ma najebane we łbie to i na jawie 350 sie zmasakruje.

 

@Jeziorm 1. Nie bierz do siebie tego co Ci napiszę, życzę Ci jak najlepiej i trzymam kciuki, ale… No właśnie, dlatego palne Ci kazanie. Historie o tym, że jesteś opanowany i nie będziesz odkręcał na początku, włóż na półkę z bajkami. Zrobisz to zanim nauczysz się hamować. Ręczę Ci za to wszystkimi czterema kończynami. Pół biedy jak będziesz śmigał sam, ale jeśli poznasz ludzi to prędzej czy później (raczej prędzej) dasz się podpuścić. Każde pierwsze moto nazywa się tak samo „moto do nauki”. SV 650 to niezły kozak, oglądałeś wykres momentu obrotowego? To jest V-ka, jak Ci się wyprostuje w zakręcie przy odjęciu to zrobi Ci się gorąco. Mocno łapie od samego dołu i równie, gwałtownie schodzi. Będziesz się na raz uczył redukcji z między-gazem, hamowania skręcania i kilku innych rzeczy. Łatwiej zacząć od 250tki, nabrać nawyków, pojeździć tak długo aż zaczniesz objeżdżać co niektórych squidów (pełny sezon najczęściej schodzi), potem dopiero kupić coś mocniejszego. Zaoszczędzoną kasę wydasz na dobre ciuchy i dobre opony a i tak będziesz szczęśliwy, bo postępy będą bardzo szybkie. Na 99% zaliczysz co najmniej jedną glebę i sprzęta będziesz odsprzedawał ze stratą. Jest zwyczajnie łatwiej, szybciej i bezpieczniej dla otoczenia zacząć od zwykłego pierdzipęda.

 

:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Jeśłi chodzi o sprzet to kupiłem na początek SV 650

 

 

 

SV 650 na początek? :unsure: . Uważaj na siebie. :D

 

 

 

Wiem wiem :D długa trwało zanim zdecydowałem sie na SV, jak ktos ma najebane we łbie to i na jawie 350 sie zmasakruje.

 

@Jeziorm 1. Nie bierz do siebie tego co Ci napiszę, życzę Ci jak najlepiej i trzymam kciuki, ale… No właśnie, dlatego palne Ci kazanie. Historie o tym, że jesteś opanowany i nie będziesz odkręcał na początku, włóż na półkę z bajkami. Zrobisz to zanim nauczysz się hamować. Ręczę Ci za to wszystkimi czterema kończynami. Pół biedy jak będziesz śmigał sam, ale jeśli poznasz ludzi to prędzej czy później (raczej prędzej) dasz się podpuścić. Każde pierwsze moto nazywa się tak samo „moto do nauki”. SV 650 to niezły kozak, oglądałeś wykres momentu obrotowego? To jest V-ka, jak Ci się wyprostuje w zakręcie przy odjęciu to zrobi Ci się gorąco. Mocno łapie od samego dołu i równie, gwałtownie schodzi. Będziesz się na raz uczył redukcji z między-gazem, hamowania skręcania i kilku innych rzeczy. Łatwiej zacząć od 250tki, nabrać nawyków, pojeździć tak długo aż zaczniesz objeżdżać co niektórych squidów (pełny sezon najczęściej schodzi), potem dopiero kupić coś mocniejszego. Zaoszczędzoną kasę wydasz na dobre ciuchy i dobre opony a i tak będziesz szczęśliwy, bo postępy będą bardzo szybkie. Na 99% zaliczysz co najmniej jedną glebę i sprzęta będziesz odsprzedawał ze stratą. Jest zwyczajnie łatwiej, szybciej i bezpieczniej dla otoczenia zacząć od zwykłego pierdzipęda.

 

:D

 

Nie chciałem tego pisać,taka prawda, Krzysiek_W wie co mówi/pisze. Uważać trzeba, na dwóch kółkach przy niesprzyjających okolicznościach jest gorzej niż nago w pokrzywach. I o tym trzeba pamiętać. ;)

B)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...