Skocz do zawartości

Nysa Łużycka


roost

Rekomendowane odpowiedzi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Przy okazji zajrzałem z ciekawości do Goerlitz i jestem pod wrażeniem miasta i oczywiście Nysy Łużyckiej. W tym roku na pewno wybiorę się tam na weekendowe zwiedzanie i łowienie. Nie mam ambicji żeby gonić za okazami i jestem ciekawy czy na odcinku miejskim mam szansę coś złowić? Będę wdzięczny za wszelkie uwagi dotyczące łowienia na NŁ w tej okolicy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypadkiem trafiłem na ten temat, a tutaj nawet link do mojego wpisu na innym forum ;) jeśli chodzi o Nysę w okolicy Görlitz, to tam aż moja wiedza nie sięga. Ale od Rothenburga aż do tamy w Przysiece to moje rejony. Ten odcinek to kleń, okoń i coraz częściej słychać o ładnej brzanie. No i Rothenburg to kropasy się trafiają często.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Emil zapomniałeś dodać że dojazd na wysokość samego Rothenburga nie jest łatwy, to już Dolnośląskie.Cała granica między nimi a Lubuskim jest odgrodzona szlabanami. Generalnie plątanie się po leśnych drogach zakończy się mandatem, ze względu na Głuszce i Cietrzewie które tam są zasiedlane.

Odległość od najbliższej wioski do Rothenburga to 7km ciągłego lasu.Nysa jest tam płytka , a pstrągów tyle samo jak i w innych miejscach, padają przypadkowo.

Ciekawostka ,akurat tam 2 Armia Wojska Polskiego pod dowództwem gen Świerczewskiego forsowała nysę, walki były wyjątkowo krwawe.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Auto zostawia się na wysokości trzeciej tamy za Sobolicami. Faktem jest, że trzeba się trochę nachodzić właśnie ze względu na szlabany. Ale można wzdłuż Nysy dość fajnie pochodzić, sporo ścieżek jeszcze się zachowało po granicznikach. Najbardziej irytujące jest, że Niemcy wzdłuż Nysy mają ścieżki rowerowe, a my po krzakach łazimy. Jeśli chodzi o głębokość, to patrząc że na sporej odległości nie ma żadnej tamy, nie jest źle. Idzie sporo dołków namierzyć. Co do ilości pstrąga, to patrząc na moje najbliższe okolice czy Sobolice, Bucze, Przewóz to jest tam go zdecydowanie więcej.

 

Co do historii, to faktycznie warto zobaczyć tam pomnik, jak i pozostałości po wiosce. Pierwsze ślady forsowania Nysy są już tuż przed wspomnianą trzecią tamą. Z okolic Rothenburga również rosyjska artyleria osłaniała marsz na Berlin. Obok Pominika II Armii Polskiej, jest również stary kozacki cmentarz.

Edytowane przez mav3rick
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...mam rodzinną historię z pokonywania Nysy  Łużyckiej. Starszy brat dziadka, Stanisław, zostal tam ranny w nogę, kolano, zwany Kulawym Staśkiem, 17 kiwetnia 1945. Dane o 32 Budziszyńskim Pułku Piechoty, zapewne osiągalne w Głównej  Bibliotece Wojskowej, nazwa jednostki to już zapewne PRL

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja lubię właśnie takie ciekawostki. Już moja wiedza o dany Pułk została poszerzona. Ogólnie nie pochodzę z tych stron, ale będąc nad wodą i widząc jakieś opuszczone zabudowania, staram się poznawać ich historię. Łączę przyjemne z pożytecznym :) w Rothenburgu jest również pomnik ku pamięci żołnierzy Radzieckich, jak i Polskiej II Armii.

 

Ale koniec OT, to temat wędkarski ;) 043557f52f7759deb1572287f3e52855.jpg810d76a0610f0ae439da3686cd919414.jpg

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...