Skocz do zawartości

Finlandia


zander3

Rekomendowane odpowiedzi

  • 1 miesiąc temu...

Witam. Szukam informacji na temat sprawdzonych łowisk w Finlandii, w tym także o szeroko rozumianym zapleczu jak domki, łodzie itp. Dwukrotnie w ostatnich dwóch latach miałem przyjemność wędkowć na jeziorze Ukonselkä, w pobliżu miejscowości Kolho. Wspaniałe, rybne jezioro, dużo szczupaka. Jak to w Finlandii jeziora mają dużą powierzchnię, a co za tym idzie ma znaczenie łódź jaką masz do dyspozycji. W ubiegłym roku pływaliśmy na 4 m łodziach z 2,5 km, za burtą, też się łowiło i człowiek był zadowolony. W tym roku ciągneliśmy na przyczepie 420 busha plus 15 km, było czuć różnicę i opłyneliśmy znacznie większy obszar wody. Chętnie zobaczył bym jakieś nowe miejsce, acz nie wykluczam, powrotu na Ukonselkä, które ma połączenie z jeziorem Keurusselka, dużo większym, gdzie wygodna, stabilna łódź z mocnym silnikie będzie niezbędna. Jeżeli koledzy znają miejsca godne polecenia, którymi chcą się podzielić będę wdzięczny. Jeżeli ktoś jest zainteresowany info na temat j. Ukonselkä chętnie udzielę.

Edytowane przez Olo1970
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

Czy był ktoś nad jeziorem Inari?

Chętnie wysłucham wszelkich rad i doświadczeń z wypraw do Finlandii..

tym bardziej że wyruszam w poniedziałek..

 

Chętnie bym posłużył radą, ale z tego co widzę Inari jest zupełnie inną wodą od tej, na której łowiłem. Leży zdecydowanie dalej na północy i jak wyczytałem nawet do czerwca utrzymuje się na nim pokrywa lodowa. Duże pogłowie łososiowatych, myślę, że osoby, z którymi się wybierasz mają jakieś rozeznanie, chyba, że jedziecie całkiem w ciemno :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie jadę całkiem w ciemno, bez większego rozeznania, nie wypalił mi Bajkał+Mongolia z różnych dziwnych przyczyn i w ramach odreagowania postanowiłem wsiąść w samochód i zobaczyć jak się łowi na Inari. Sprzęt mam spakowany, samochód czeka, tylko wiedzy o regionie brakuje..

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

No i byłem , objechałem całą Finlandię tam i spowrotem, łowiłem na przypadkowych łowiskach nad którymi się akurat zatrzymałem, z brzegu, bez uprzedniego rozpoznania i z reguły bez pomocy miejscowych. Najdłużej zatrzymałem się nad Inari i w jego okolicach. Złapałem całkiem sporo ryb, jednak niestety rozmiarami nie odbiegającymi specjalnie od tego co łapię w Polsce, aczkolwiek np palie były dla mnie nowością. Finowie twierdzili że woda za ciepła, za wysoka i za.. coś tam... Zasadniczo też łowili małe albo wcale. Za to przyroda rozwala.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Finowie generalnie nie łowią szczupaka, albo łowią go mało. Jest go naprawdę dużo i faktycznie rozmiarowo podobnie jak w Polsce, jednak prawdopodobieństwo spotkania z okazem około 1m zdecydowanie większe niż w kraju, ja uzależniłem się od tamtejszej przyrody :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć, tu bym się nie zgodził , Finowie łapią ryby i to dużo. Prawie nie wędkują, ale siatek zakładają mnóstwo. Przez wieki całe żywili się głównie rybami, bo to był raczej biedny kraj. Kiedyś znalazłem statystki połowów jednego z największych fińskich jezior. Przez ostatnie 40 lat ilość wybranej ryby wzrosła wielokrotnie, i to w latach 90-tych wzrost był trzykrotny. Jeśli tak będą robić dalej sami te wody wyczyszczą z ryb i raków

Tomek

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do siatek się zgadzam, na jeziorze Ukonselkä, gdzie łowiłem stoi ich dużo, na moje oko raczej takie na własne potrzeby, za to wędkarzy prawie wcale. Będąc tam dwukrotnie (8 i 10 dni na przełomie maja i czerwca) widziałem wędkarza dwa razy, ale nie wiem czy był Finem :-) Zasięgnąwszy języka u właścicielki domków, gdzie mieszkaliśmy można się było dowiedzieć, że na wspomniane siatki i inne samołówki łowią tam głównie sieje i o dziwo leszcze, więc  ryby tłuste, szczupaki traktują jako niechciany przyłów, nam właścicielka domków radziła ich nie wypuszczać, lecz zakopywać w lesie, traktują szczupaka jako szkodnika.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do siatek się zgadzam, na jeziorze Ukonselkä, gdzie łowiłem stoi ich dużo, na moje oko raczej takie na własne potrzeby, za to wędkarzy prawie wcale. Będąc tam dwukrotnie (8 i 10 dni na przełomie maja i czerwca) widziałem wędkarza dwa razy, ale nie wiem czy był Finem :-) Zasięgnąwszy języka u właścicielki domków, gdzie mieszkaliśmy można się było dowiedzieć, że na wspomniane siatki i inne samołówki łowią tam głównie sieje i o dziwo leszcze, więc  ryby tłuste, szczupaki traktują jako niechciany przyłów, nam właścicielka domków radziła ich nie wypuszczać, lecz zakopywać w lesie, traktują szczupaka jako szkodnika.

To jak okonia u nas kiedyś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raz byłem na rybach w towarzystwie Fina, jeden z nielicznych który łapał ryby na wędkę i z brzegu.

Chciał nałapać okoni aby je uwędzić na jakąś rodzinną imprezę (wędzone okonie są niezłe, wcześniej nie jadłem). Łowiliśmy nad małym leśnym jeziorem.

Okonie brały słabo, na dodatek niewielkie, takie między 20-25cm. W pewnym momencie wyciągnąłem szczupaczka, niewielki pistolet, koło 40 cm.

Widząc że zamierzam go wypuścić Fin zabrał mi go (w sumie mu podałem bo nie zrozumiałem o co mu chodzi, a wyraźnie chciał wziąć do ręki tego szczupaka), zarżnął i powiesił na drzewie "dla dzikich zwierząt".

Byłem lekko zdumiony, ale właśnie wtedy zrozumiałem czemu kilka razy widziałem wiszące na drzewach całkiem okazałe szczupaki (nawet takie koło metra, żałuję ze ich nie sfotografowałem). Fin stwierdził że przez dużą liczebność szczupaka w takich niewielkich śródleśnych jeziorkach populacja okoni i innych smacznych ryb karleje, duże okazy zostają pożarte, pojawia się za to wiele małych. Rybę wziąłem, bo nie lubię jak się marnuje coś co złapałem, dzikie zwierzęta niech same sobie złapią..

Ale podejście do szczupaka dziwne, podobnie jak na Syberii gdzie zawsze się dziwią jak jakiegoś wypuszczam (szczupaki często wypuszczam bo nie specjalnie mi smakują, a na ognisku długo się pieką.. biorę gdy widzę że na skutek złowienia istotnie ucierpiał, np mocno uszkodzone skrzela lub przynęta bardzo głęboko). I tam i tu nie ma on wymiaru ochronnego..

Edytowane przez ivar
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Witam,

planujemy ze znajomymi wypad do Finlandii o okolicach czerwca - cel - szczupak,sandacz. Jest to pierwsza taka nasza wyprawa więc jest mnóstwo pytań.

Czy możecie polecić jakieś swoje sprawdzone miejsce bez tłumu ludzi, presji itd.

Lepiej zgłosić się do biura podróży, przewodnika czy samemu również można się tam odnaleźć,

Czytam różne wątki i zastanawiam się jakie przygotowanie sprzętowe  -  czy naprawdę tona główek i kilometr plecionki jest konieczny?

 

Za wszelkie podpowiedzi będę wdzięczny.

 

Michał

Edytowane przez MichałL
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Michał ludzi, presji i tłumu, nie będziesz miał na bank, tam prawie nie ma ludzi   :D  :D  :D  :D

Zależy na ile jedziecie, ale spokojnie się odnajdziecie, ale od razu mówię, że jeżeli jedziesz pierwszy raz do Finlandii, Skandynawii, to jest to trochę inne łapanie, zależy, też gdzie będziecie.

No i zależy co bierzecie ???? Łódki z Polski, pontony, czy tam na miejscu chcecie wynająć z domkiem??

Jak coś to pytaj, trochę pomogę.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raz byłem na rybach w towarzystwie Fina, jeden z nielicznych który łapał ryby na wędkę i z brzegu.

Chciał nałapać okoni aby je uwędzić na jakąś rodzinną imprezę (wędzone okonie są niezłe, wcześniej nie jadłem). Łowiliśmy nad małym leśnym jeziorem.

Okonie brały słabo, na dodatek niewielkie, takie między 20-25cm. W pewnym momencie wyciągnąłem szczupaczka, niewielki pistolet, koło 40 cm.

Widząc że zamierzam go wypuścić Fin zabrał mi go (w sumie mu podałem bo nie zrozumiałem o co mu chodzi, a wyraźnie chciał wziąć do ręki tego szczupaka), zarżnął i powiesił na drzewie "dla dzikich zwierząt".

Byłem lekko zdumiony, ale właśnie wtedy zrozumiałem czemu kilka razy widziałem wiszące na drzewach całkiem okazałe szczupaki (nawet takie koło metra, żałuję ze ich nie sfotografowałem). Fin stwierdził że przez dużą liczebność szczupaka w takich niewielkich śródleśnych jeziorkach populacja okoni i innych smacznych ryb karleje, duże okazy zostają pożarte, pojawia się za to wiele małych. Rybę wziąłem, bo nie lubię jak się marnuje coś co złapałem, dzikie zwierzęta niech same sobie złapią..

Ale podejście do szczupaka dziwne, podobnie jak na Syberii gdzie zawsze się dziwią jak jakiegoś wypuszczam (szczupaki często wypuszczam bo nie specjalnie mi smakują, a na ognisku długo się pieką.. biorę gdy widzę że na skutek złowienia istotnie ucierpiał, np mocno uszkodzone skrzela lub przynęta bardzo głęboko). I tam i tu nie ma on wymiaru ochronnego..

 

Z tego co ja kojarzę to populacja karłowacieje gdy jest zbyt duża konkurencja pokarmowa albo za duże zagęszczenie na w zbiorniku co w sumie wychodzi na to samo. A nie dlatego ze zjada ją drapieznik....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

planujemy ze znajomymi wypad do Finlandii o okolicach czerwca - cel - szczupak,sandacz. Jest to pierwsza taka nasza wyprawa więc jest mnóstwo pytań.

Czy możecie polecić jakieś swoje sprawdzone miejsce bez tłumu ludzi, presji itd.

Lepiej zgłosić się do biura podróży, przewodnika czy samemu również można się tam odnaleźć,

Czytam różne wątki i zastanawiam się jakie przygotowanie sprzętowe  -  czy naprawdę tona główek i kilometr plecionki jest konieczny?

 

Za wszelkie podpowiedzi będę wdzięczny.

 

Michał

Polecam jednak jakieś sprawdzone miejsce lub wyjazd w towarzystwie osoby, która tam łowiła, albo też jakąś ofertę z przewodnikiem. Finlandia ma taki potencjał, że z pewnością się nie zawiedziesz. Ważnym elementem są warunki bytowe i łodzie. Jeżeli jedziecie na kilka dni lub więcej musicie mieć w miarę komfortowe warunki do odpoczynku. Łodzie muszą być wygodne i wyposażone w miarę szybkie silniki. Pływanie od rana do zmierzchu na jakiejś dłubance z doczepioną pyrkawką, po kilu dniach może odebrać radość z wędkowania. Ja wiosną wybieram się po raz trzeci z rzędu na to samo jezioro, dla wygody wieziemy ze sobą dwa pontony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla wyjeżdżających po raz pierwszy drobna porada. Zakładam, że będziecie jechać przez kraje bałtyckie, dlatego zalecam wyjazd z kilkugodzinnym zapasem. Droga, szczególnie na Litwie ma po jednym pasie w każdym kierunku, w przypadku jakiegoś wypadku możecie postać kilka godzin w korku i nie zdążyć na prom w Tallinie. Pozostały odcinek drogi to też nie autostrada. Mieliśmy podobną sytuację tego roku, w maju, gdzie zaraz za naszą granicą na Litwie był wypadek i straciliśmy jakieś 2 godziny, a objazd był niemożliwy. Dojechaliśmy do portu w Tallinie jakąś godzinę przed czasem, ale było nerwowo. Lepiej wyjechać wcześniej, w Tallinie jest przepiękna starówka, przy nadmiarze czasu warto pozwiedzać.

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po co tak sobie utrudniać życie? Promy z Tallina pływają bardzo często i nie bardzo jest sens rezerwować bilety, można je kupić z marszu, będąc już na miejscu.

Tym bardziej, że ceny są takie same bez względu na to czy rezerwujemy, czy kupujemy na miejscu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po co tak sobie utrudniać życie? Promy z Tallina pływają bardzo często i nie bardzo jest sens rezerwować bilety, można je kupić z marszu, będąc już na miejscu.

A jak płyniesz z noclegiem ? Po 14 godzinach fajnie wziąć prysznic i się przespać i o 6 ruszyć dalej.

Wiem wiem jeździcie panowie  po 30 godzin , ale po co . Jest urlopik jedziemy na rybki bez napinania

Byłem trzy razy za jednym zamachem  i w zeszłym roku z noclegiem . Inna bajka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...