Skocz do zawartości
  • 0

Jakie echo??


Kuba Standera

Pytanie

Witam, ponieważ jestem całkiem zielony w temacie chciałem Was poprosić o pomoc w zakupie echa - bez niego łowienie na tutejszych jeziorach, jak również rzece wydaje sie być pozbawione sensu. Poszukuję czegoś przydatnego do trollingu, w cenie do ok 250$. Znalazłem to:

-Garmin Fishfinder 160 Blue Offshore Series

Myslicie że mogło by być ok??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 128
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy dla tego pytania

Top użytkownicy dla tego pytania

Opublikowane grafiki

Rekomendowane odpowiedzi

  • 0

Z tym modelem nie plywalem akurat. Poza tym jest: used.

Prawie na pewno bedzie bardzo dobra, jesli idzie o wlasnosci sondy (moglaby miec rozdzielczosc 320 x 320), jesli idzie o wlasnosci gps-mapy bedzie slaba a mapy drogie.

Pytanie czy nie lepiej kupic sama nowa sonde ale o rozdzielczosci 320 x 320 (Eagle Fish mark 320- koszt noewj w sklepie okolo 150$)

Gumo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Kombinowalem tak ale to jest lepsze do lazenia po lesie, na lodce pojawiaja sie 3 problemy - maly wyswietlacz, za bardzo absorbujacy i tak juz rozerwana na wszystkie strony uwage, problemy z zasilaniem, chyba ze gps ma mozliwosc zewn. zasialania, no i potrzeba coraz wiekszej ilosci rak...

Gumo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Recznik to ja mam, tez lowrance , wiec gps jest, chcialem miec kombajn, po za tym mozliwosc podlaczenia anteny-to co mam to ....... warte, troche chmur i jestem w d..., a w Irlandii to bezchmurne niebo jest tak czesto jak normalnie w Polsce :lol:

Moglbym prosic o namiar na sklep gdzie maja te echa za 150$??

Used na ebayu sa za ok 120, i jeszcze nie wysylaja do europy izolacje zacofane :mellow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ja lookalem za kombajnem bo latwiej miec to wszysto na jednym ekranie-po wczytaniu/zeskanowaniu mapy np z glebokosciami mamy mozliwosc chyba duzo wygodniejszej pracy. wiem ze na niektorych garminach mozna dopisywac do plaskiej mapy glebokosci. Tak slyszalem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Witam

Kupilem na basspro fishmarka 480, kierujac sie sugestiami z postow wyzej.

Teraz mam pytanie-co jeszcze potrzebuje dokupic do zestawu- wiem ze potrzebna jest bateria - ale jakiej szukac?? jakis uchwyt na przetwornik??? czy cos jeszcze jest potrzebne do uzywania echa??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Ja uchwyt zrobiłem z profilu aluminiowego i imadełka z płaskownika. Dokupiłem też zasilacz indukcyjny Simensa z demobilu na Wolumenie za 20PLN i akumulator żelowy 7Ah (standard).

 

Wszystko to, podobnie jak wielu wędkarzy wrzuciłem do sporej skrzynki narzędziowej (uchwyt na ekran przykręcony do pokrywy) i wyprowadziłem gniazdo zasilacza na zewnątrz. Dzięki temu i kablowi sieciowemu mogę ładować akumulator nie wyjmując klamotów ze skrzynki.

 

Bułka z masłem :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Również tak jak Krzysiek sam sobie zrobiłem uchwyt do łodzi. Mój wykonany jest zrobiłem ze ściska stolarskiego, łącznika laboratoryjnego, oraz nagwintowanego pręta o średnicy 8 mm.

 

Akumulatory posiadam 2:

2 Ah - jako podróżny,

7 Ah gdy jadę samochodem i nie jestem ograniczony masą bagażu.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

I do Eagla fishmark, i do Garmina (przynajmniej starszy(168) pasuje), sa oryginalne walizki, z wyprowadzeniami kablowymi i miejscem na żelowy akumulator 7Ah. Taki akumulator jest czuly na przeladowanie, wiec lepiej zakupic automatyczna ladowarke, specjalnie do tego przeznaczona. Nie jest to zawrotny koszy, rzedu 60zl...

Z przetwornikiem poczatkowo zawsze sa problemy, daja jakas gowniana przyssawke albo i nie.

Jezeli nie ma mozliwosci zamocowania przetwornika wewnatrz lodzi (przez pojedyncza warstwe laminatu sygnal przechodzi, byle nie bylo pustek powietrznych) to trzeba wejsc w posiadanie wysiegnika z imadelkiem do mocowania do burty lodzi.

Mozna albo kupic albo wykonac.

Kupowane najlepsze sa f-my Tittle Look (gdzie kupic mnie nie pytaj bo nie wiem), wykonane z duraluminium.

Znacznie gorsze ale za to dostepne sa te z echosonda.pl.

Ja wlasnie rozpieprzylem takowy i zmienilem imadelko na Tittle looka(same imadelka sa w sprzedazy) a planuje wykonac jeszcze inna konstrukcje.

O tyle dobry jest ten z echosondypl, ze ma teleskopowy wysiegnik, ktory miesci si do walizki...

No i jeszcze nieraz dochodzi koniecznosc dostosowania koncowki do induktora... :D

Gumo

p.s.niektore f-my, zwlaszzca w przypadku podlaczania sondy do skrzynki elektrycznej (duze lodzie), zastrzegaja sobie koniecznosc wyposazania sondy w bezpiecznik (ale o tym bedzie w ksiazce dolaczonej do sondy)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

Tu nie ma nic o demonizowaniu, ladowarka o ktorej pisze, jak akumulator osiagnie zalozony stopien naladowania, automatycznie sie wylacza.

Ladowarka inna, a zwlaszcza kupiona z niewiadomego zrodla, jak tego nie wylaczyc na czas moze spowodowac przeladowanie, a akumulatory zelowe sa na to szczegolnie nieodporne.

Ja na nic nie namawiam, niech kazdy robi jak mu wygodnie. W sumie w razie czego koszt niewielki, nowy 7Ah to ok. 70zl..

Gumo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

A jeszcze tak na marginesie – jeżeli kogoś to interesuje. Automatyczna ładowarka (jeżeli jest porządnie zrobiona) ma układ mikroprocesorowy, który mierzy przyrosty napięcia akumulatora w jednostce czasu. Kiedy zaczynają być mniejsze od wartości progowej – wyłącza ładowarkę.

 

Podobny efekt można uzyskać stosując ładowarkę np. ładowarkę transformatorową o niski napięciu ładownia. W miarę wzrostu napięcia akumulatora mamy pewien bufor bezpieczeństwa – co nie oznacza jednak, że transformator przestaje ładować...

 

W swojej ładowarce (impulsowej, a nie jak napisałem: indukcyjnej – przepraszam, jeżeli wprowadziłem kogoś w błąd) zastosowałem opornik zmniejszający napięcie ładowania (nie pamiętam od ręki do jakiej wartości). Przyznam szczerze, że do kontroli naładowania stosuję sposób upierdliwo-chałupniczy: w czasie podładowywania baterii sprawdzam kilka razy palcem temperaturę opornika. Kiedy stygnie – wyłączam zasilanie. Na akumulatorze mam wtedy dokładnie 12,7V.

 

Moje rozwiązanie nie należy do bezobsługowych, ma jednak niezaprzeczalną zaletę. Wpakowanie ładowarki do pudełka wyklucza możliwość jej zapomnienia, kiedy wybieram się gdzieś dalej. Dodatkowo bateria jest na stałe połączona z ładowarką i nie muszę jej za każdym razem podpinać. Jak na razie rozwiązanie się sprawdza.

 

Niewątpliwie jeszcze lepiej by było, gdybym zamknął w pudełku ładowarkę automatyczną...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 0

@ Krzysiek.

Takie rozwiązanie na pewno by ułatwiło sledzenie stopnia rozładowania akumulatora i wskazywało by moment kiedy potrzbne jest naładowanie.

Na szczęście moja echosonda posiada wbudowany taki miernik i jak nastawię na niej wybrany poziom to wtedy daje sygnał dzwiękowy o potrzebie naładowania akumulatora.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz na pytanie...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...