Skocz do zawartości

KLENIE 2012


Baloo

Rekomendowane odpowiedzi

Panowie przestańcie słodzić,wobler jak wobler :unsure:,jest wiele fajnych na krajowym rynku.Dużo większe znaczenie ma rybne łowisko(czego Tobie Piotrze zazdroszczę) i umiejętności wędkarza,w tej właśnie kolejności.

To,że wobler jest praktycznie nieosiągalny to fakt i nie zmieni się to przez najbliższe lata,będzie nawet jeszcze skromniej bo na przyszły sezon nie przewiduję egzemplarzy na sprzedaż.

Pieniądze nie grają roli bo zupełnie nie zależy mi na sprzedaży.

 

Do kol.Obcy91jak się ogarnę z remontem to zapodam fotki na priv.,na nic więcej nie licz.

 

Koniec OT.

Pozdrawiam Tomi B).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piekne klenie i fajne fotki w czystej wodzie Piotr.

Super!

 

A u mnie skromniej...

 

Wczoraj udalo mi zlapac 2 klenie. 50taki.

Wstawiam fotke pierwszego.

Wyglada na starego i grubego zboja :D

 

53 cm dlugosci, ale masa konkretna i szerokosc wrecz jaziowa. Tyle ze jazi w Hiszpanii nie ma.

Pletwy oczywiscie blade, ale za to korpus stalowo - brazowy :huh:

 

Robil wrazenie klocek

 

Wzial na rozmyciu rynny, na lunatica 8,5 cm.

Glebokosc lowiska to ok 70 cm.

 

https://lh5.googleusercontent.com/-pwepQIoTyyc/T-F4ToTxBCI/AAAAAAAAAdU/df4lNC8nozE/s800/grubcio.JPG

 

Zestaw (ten co zawsze) : Loomis 12 lb custom, Daiwa 2500R, Stren 14 lb.

 

Pozdrawiam

 

Guzu

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie przyneta lecz chec szczera zrobi z Ciebie klenio-oficera

 

Mateusz,

 

Nie bede tu robil listy argumentow, czemu na to a nie na cos innego...

Nie mam zadnego dealu z tego ze lowie na gumy te a nie inne ;)Takze to kombinacja wymagan lowiska i mozliwosci :D

 

Pozdrawiam

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spoko... Możesz je łowić nawet na robaki jak dla mnie!

 

Cieszę się, bo dobierasz się do coraz większych. My jak byliśmy to z tego dużego mostu widzieliśmy kleniory po dobrze 60cm. Więc masz co ganiać...

 

Yo!

 

Dziwię się gumie, bo u nas raczej 90% to ryby woblerowe. Może jednak pora przełamać ten stereotyp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spoko... Możesz je łowić nawet na robaki jak dla mnie!

 

Cieszę się, bo dobierasz się do coraz większych. My jak byliśmy to z tego dużego mostu widzieliśmy kleniory po dobrze 60cm. Więc masz co ganiać...

 

Yo!

 

Dziwię się gumie, bo u nas raczej 90% to ryby woblerowe. Może jednak pora przełamać ten stereotyp.

 

Tam gdzie wy byliscie (w dole rzeki) , to jak to w dole rzeki - wieksze sa

 

Ten odcinek co ja go przedeptuje to chyba za mocno zabrzaniony jest - i klenie slabo sie trzymaja :unsure:

 

Ja tez sie ciesze ze dobieram sie do coraz wiekszych :D

 

a na robaki nie lowie :D

 

Pozdrawiam

 

Guzu

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Ja tez sie ciesze ze dobieram sie do coraz wiekszych :D

 

a na robaki nie lowie :D

 

Pozdrawiam

 

Guzu

 

 

 

i to jest najważniejsze...

 

YO! i czekamy na pierwszego 60-taka. Są na Twoim odcinku 53 to są i większe.

 

@pitt - gratuluję. Dobrze, że czasem jednak uda Ci się zawitać nad rzeczkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj pewne teoria legla w gruzach.

 

Sa w Katalonii klenie z czerwonymi pletwami.

Oto 49 cm dowod zlapany wczoraj pod wieczor :

 

https://lh3.googleusercontent.com/-tpYqwXJ4qj8/T-bnUq8SlmI/AAAAAAAAAiE/7naEeLm4Fh0/s640/k2.JPG

 

Wczoraj udalo sie sfotografowac i wypuscic 8 kleni.

 

Z okazalszych ponizej fotki dwoch po 54 cm kazdy (ryby w barwach katalonskich ) :

 

https://lh3.googleusercontent.com/-FHaXnQelnwA/T-bnWdWH6tI/AAAAAAAAAiM/-TuQF__VwTw/s640/k3.JPG

 

https://lh3.googleusercontent.com/-T7iMs5DmtUs/T-bnYa-XDsI/AAAAAAAAAiU/o4HtRTt2d4I/s640/k4.JPG

 

Ryby zerowaly na drobnicy. Drobnica okazaly sie sandacze :huh:

Mialem kilka wyplutek w podbieraku.

Sandaczyki mialy okolo 5 -6 cm i stanowily lakomy kasek dla kleni, brzan i pstragow.

Jak to sie czasami w zyciu uklada. Klenie jedzace sandacze

 

Kilka ryb bylo na lunatica 8,5 cm, ale skuteczniejszy byl ten 7,5 cm. Zdecydowanie wielkoscia bardziej pasowal do tych sandaczy :mellow:

 

 

Pozdrawiam

 

Guzu

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkim przepraszam, za jakość zdjęć, bowiem sytuacja wywołała spore emocje na skutek, czego ręce drżały a bardzo chciałem tą sytuację uwiecznić :D .

Jednak w innej kwestii. Guzu od wielu lat łowię klenie ( ostatnimi czasy nieco mniej) i myślę, że masz więcej szczęścia do samiczek niż możesz podejrzewać :mellow: .

Samice klenia są zdecydowanie większe od swoich męskich rówieśników i dużo mniej wybarwione. Na zdjęciach (miernej jakości) widać to mimo wszystko .

Złowienie, zatem 50 cm z czerwonymi bądź wyraźnie pomarańczowymi płetwami brzusznymi jest już bardzo ładnym wynikiem :D .

W rożnej wodzie na pewno te różnice kolorów mogą być większe lub mniejsze jednak przy sporej ilości złowionych kleni łatwo zdołasz odróżnić płcie :D . Pozdrawiam Robert :D .

 

 

 

 

http://img20.imageshack.us/img20/9409/p1090854c.jpg

 

Uploaded with ImageShack.us

 

 

http://img221.imageshack.us/img221/8515/p1090860.jpg

 

Uploaded with ImageShack.us

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziekuje @robert za wyjasnienie.

Nie wiedzialem, ze tak to dziala.

Jak to mowia : czlowiek uczy sie cale zycie.

 

W zeszlym roku lapalem klenie od 40 cm (to na wielkosc), w tym roku jakos nie trafiaja sie ryby duzo mniejsze 50. Nie zebym narzekal.

Ale moze faktycznie, ten rozmiar sprawia ze biora prawie wylacznie szaraki...a raczej szaraczyce :mellow:

 

 

 

https://lh6.googleusercontent.com/-iMoM-BtV4-E/T-bnaAUbMjI/AAAAAAAAAic/RgSEGQiPZvA/s640/k6.JPG

 

Pozdrawiam

 

Guzu

 

p.s. to giga pstrag podplynal do tego klenia u Ciebie ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Guzu to nie pstrąg tylko towarzyszka życia :mellow: . Ten mniejszy (złowiony) około 40-stak. Samiczka miała więcej, ale gigantem też nie była, chyba trochę ponad 50.

W takim tempie jeszcze nie uwalniałem złowionej ryby. Głupio mi było jak cholera :lol: .

Ja tu starego za pysio targam a z boku jego żona stoi i patrzy :lol: .

A tak serio od tego czasu jeszcze bardziej zmieniłem swoje poglądy na temat tej ryby. Nie demonizuje sytuacji jednak dało mi do myślenia…Można by zamiast pies powiedzieć wierny(a) jak kleń :mellow: .

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Guzu to nie pstrąg tylko towarzyszka życia :mellow: . Ten mniejszy (złowiony) około 40-stak. Samiczka miała więcej, ale gigantem też nie była, chyba trochę ponad 50.

W takim tempie jeszcze nie uwalniałem złowionej ryby. Głupio mi było jak cholera :lol: .

Ja tu starego za pysio targam a z boku jego żona stoi i patrzy :lol: .

A tak serio od tego czasu jeszcze bardziej zmieniłem swoje poglądy na temat tej ryby. Nie demonizuje sytuacji jednak dało mi do myślenia…Można by zamiast pies powiedzieć wierny(a) jak kleń :mellow: .

 

 

 

:lol: Kto by pomyslal ze one takie rodzinne

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzięki.

Są dwa smużaki.ja je nazywam żuk i biedronka.

Ten pod wodą to Żuk-30mm,ten z portretu to Biedronka 23mm.

Żuk smużak pracuje smuząc powierzechnię wody lub kilka cm pod powierzchnią.Mozna to wyregulować szczytówką(góra-dół),pradkoscia prowadzenia.zależy czy z pradem czy pod prąd,na jaką odległość puszczamy przynętę,czy dajemy jej odpocząć i nie kręcimy...

poprostu przynęta do zabawy,do kombinowania.

Bierdonka smuży,idzie powierzchniowo.

 

A oczlik? to już wiesz.20-50 cm pod lustrem.

 

Na fotce Oczlik z cyckami :o

 

.

post-382-1348917376,6092_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witajcie,

I ja wreszcie mogę kilka słów skreślić w moim ulubionym wątku, nareszcie z ładną rybką w tle.

 

Wczoraj rano ( o 3.10 wyjazd z centrum miasta) pojechaliśmy z Kolegą Ziomkiem (Ziom7) nad Odrę. Łowienie rozpoczynamy jak jest jeszcze szaro. Słońce dopiero za jakiś czas zacznie wychodzić zza drzew.

Zaczęliśmy łowienie z nastawieniem na bolenie. Pogoda była fantastyczna: ciepło, woda w rzece dość niska, bardzo czysta. Ziom7 po około dwóch godzinach wyjmuje na Spirita9 bolenia 61cm.

Jest dobrze pomyślałem...

Ja miałem jedno branie, potężne kopnięcie ryby, która chwilę wcześniej pokazała się przy samym brzegu. Nie zapięła się, niestety…

 

Około 9 zmieniliśmy miejscówkę i pojechaliśmy kilka km w górę rzeki. Woda w porównaniu z naszą ostatnią wyprawą z ubiegłego tygodnia, spadła o około 3 metry !!! (tak na oko oczywiście)

Szedłem brzegiem jako drugi - za Kolegą. Na drugiej ostrodze zmieniłem woblerka na coś bardziej kleniowego.

W pierwszym rzucie, w mocnym nurcie wyjmuję boleniowego przedszkolaka – całe 35cm :D

Kolejne kilka rzutów wykonuję w podobny sposób: w poprzek nurtu, wypuszczenie woblera na otwartym kabłąku około 20-30m i spławianie go wachlarzem tak, aby wszedł w bardzo długi warkocz, który utworzył rynnę z kamienistym dnem. Wobler bez problemu dochodził do dna i o nie stukał. Uciąg był tak silny, że aż ciężko było ściągać woblera kręcąc kołowrotkiem, dlatego podciągałem go kijem i zwijałem, tak jakby pompując.

 

Po kilku takich podciągnięciach zaczep. Ale ten zaczep tak targnął wędką, że o mało jej nie wypuściłem. Mimo, że wędka delikatna nie była, wygięła się prawie do dolnika.

Ziom krzyczy: masz brzanę !!! ryba stoi przy dnie i co chwilę targa wędką, ciężko ją z tego nurtu wyciągnąć. Za chwilę spływa pod brzeg gdzie stoi Kolega.

Krzyczę: co to jest? Patrz! Jest koło Ciebie!

Kolega krzyczy: masz ładnego Bolka ! Ale nie, to nie Bolek. O k…wa! To Kleń !!! I to jaki !!! Chyba ze 6 dych !!!

No to ja już cały HAPPY ! Żeby tylko był dobrze zacięty… myślę. Wyprowadzam rybę w zapływ ostrogi na spokojną wodę, wskakuję do wody, jest po kolana i już widzę, że cały wobler siedzi w pysku.

Jeszcze chwila i Kolega jednym sprawnym ruchem podbiera klenika. Drzemy się z radości !!!

Jest niesamowicie szeroki i gruby. Pierwsza wzrokowa ocena jak płynął do brzegu była na 60cm :D Jednak aż tyle nie miał:) Ale jest PRZEPIĘKNY.

Robimy sprawną sesję. Co chwilę klenik idzie do podbieraka i do wody, żeby się nie męczył. Upał jest naprawdę niezły. Klenik jest „medalowy” (moja pierwsza zmierzona, sfotografowana, medalowa ryba ), więc na pamiątkę jest fotka przy miarce :D

Na koniec buźka i do wody.

Pięknie walczyłeś więc: WRACAJ I ROŚNIJ !!!

Conajmniej do tych 60 cm !!!

 

Wielkie podziękowania dla Pawła (Ziom7) za towarzystwo, podebranie, oprowadzanie po nowych dla mnie miejscówkach i za zdjęcia.

Ten klenik to mój największy tak ładnie udokumentowany :D

 

Użyty sprzęt:

-Wędka Jaxon XT-PRO New Generation 2,7m do 22g (używam jej do „boleniowania”) – świetnie zdała egzamin w tym rwącym nurcie

-Kręcioł Shimano Catana 2500RA z żyłką 0,22

-wobler HUNTER Instinct 4cm z kalkomanią imitującą łuskę. Kolejny wielki klenik złowiony na tego woblera, tym razem w Odrze. To jeden z niewielu woblerów jakie używam, który nawet w najsilniejszym nurcie się nie wyłoży. Dlatego tak lubię na niego łowić.

Relacja foto poniżej :D

 

Pozdrawiam

Slavobeer - Sławek

 

 

 

.

 

post-2173-1348917377,7398_thumb.jpg

post-2173-1348917377,9443_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...