Baloo Opublikowano 29 Marca 2012 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2012 @Pitt - obraziłeś się, czy jak?!? Co się stało z Twoim postem? ja tylko żartowałem, wiesz że zazdroszczę tych Twoich kleksów z akwarium... nawet jak nie każdy wyjdzie ostro na pamiątkowej fotce... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
czkawa Opublikowano 30 Marca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2012 WITAM WCZORAJSZE 39 CM Z PRZEMYŚLA. PRZYNĘTA CZERWONA OD KOLEGI FORECAST. nie publikujemy zdjęć ryb leżących na suchym podłożu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
czkawa Opublikowano 30 Marca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2012 WIEM WIEM O CENTYMETR ZA MAŁA, ALE MOŻE NIKT SIĘ NIE OBRAZI. POZDRAWIAM Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mifek Opublikowano 30 Marca 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2012 WIEM WIEM O CENTYMETR ZA MAŁA, ALE MOŻE NIKT SIĘ NIE OBRAZI. POZDRAWIAM 1 centymetr to nie problem... ale juz CAPS ON i owszem... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maciek_7 Opublikowano 12 Kwietnia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Kwietnia 2012 42cm z dzisiejszego popołudnia Zasmakował Horneta 4cm. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zybi Opublikowano 12 Kwietnia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Kwietnia 2012 Ładny łakomczuch Horneta mu się zachciało.Gratulacje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Parf Opublikowano 12 Kwietnia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 12 Kwietnia 2012 Niska woda utrudnia podejście do ryb szczególnie w żarówkę jaka była we wtorek i środę. Na kij 2.7m łowi się przyjemnie, brania są, ale mnieszych kleni, odległościówka mimo bulu pleców oszczędza mi zachodu z podejściem do miejscówki, ale coś za coś.Ten na zdjęciu o zach. słońca jak inne zresztą, na wobka 2,5cm z dalszego wypustu, pierwsze ryby najbardziej cieszą, jakie by nie były.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cezary.Łoskot Opublikowano 15 Kwietnia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2012 Dzisiaj mimo niesprzyjającej aury postanowiłem wybrać się na krótki rekonesans wędkarski. Łowisko - Wisła w okolicach Kozienic. Lekko podniesiony stan wody, dość silny wiatr oraz zacinający deszcz nie napawał optymizmem. Cel wyprawy - kleń, jaź. Na początku starałem się obłowić przelane klatki, jednak nie doczekałem się żadnego brania. Zarówno na napływie jak i za przelewem cisza. Chyba jest jeszcze za wcześnie na poszukiwanie ryb w silnym prądzie. Następnie przeniosłem się na długą opaskę. Schowany za nadbrzeżnymi krzakami spławiałem wobler na ok. 40m i bardzo powoli z częstymi przerwami zwijałem żyłkę. Starałem się, aby wobler zatrzymywał się w co ciekawszych fragmentach tuż przy większych kamieniach lub wystających, zalanych krzakach. Strategia się powiodła i po delikatnym puknięciu na brzegu ląduje mały klenik. Szybko wraca do wody a ja znów powoli, systematycznie przesuwam się w dół rzeki. Po kilkuset metrach, tuż za zalanym krzakiem mam potężne kopnięcie. Zacinam i muszę wspomóc się hamulcem walki, gdyż ryba zjeżdża z nurtem. Silna, dość energiczna walka w nurcie zapowiada ładną sztukę. Pozwalam jej się wyszaleć na dłuższej żyłce i powoli pompuję do siebie. Ryba cały czas próbuje się uwolnić mocno szarpiąc głową. Szybko wprowadzam ją do podbieraka, który wydaje się bardzo mały. Ryba wypełnia całą siatkę. Mierzenie na brzegu daje wynik 53cm - nowa życiówka. Dwa zdjęcia i rybka szczęśliwie odpływa w swoje rzeczne rewiry.Zdjęcia robione telefonem więc nie powalają jakością. Sprzęt: Konger IRI Lucky 2,75m 3-10g, Twin Power XTR 3000 ze szpulą match od 4000, żyłka 0,20mm oraz Instinct 3 widoczny na fotografii. Mam nadzieje, że nie zanudziłem swoim opisem.pozdrawiam, Cezary . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kamil Z. Opublikowano 15 Kwietnia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2012 Gratuluję kleniozaura Jest tu na forum(@Slavobeer) już jeden fan tego koloru woblerka Lucky to niezła kluska- musiał nieźle popracować pod taką rybą PozdrawiamKamil Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cezary.Łoskot Opublikowano 15 Kwietnia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2012 Co do wyboru koloru na początku próbowałem czegoś w naturalnym odcieniu lecz cisza. Woda jest podwyższona i brudna więc postanowiłem próbować żarówy i dało to efekt widoczny na zdjęciu. Co do kijka to giął się nieźle lecz dał radę. W zeszłym roku wytrzymał przyłów szczupaka 75cm więc pomimo swojej pozornej delikatności trochę poweru ma Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TMedic3hs Opublikowano 15 Kwietnia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2012 Piękna Bestia,mam pytanie czy stosowałeś do woblerka jakiegoś krętlika lub zapinkę ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cezary.Łoskot Opublikowano 15 Kwietnia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2012 Tak, wobler był zapięty agrafką Spinwala No.20ADo woblerów nie stosuje krętlika tylko do obrotówek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TMedic3hs Opublikowano 15 Kwietnia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2012 Widzisz Przyjacielu teraz mam dosłownie mieszane uczucia zresztą nie od dziś a to dlatego, że na pewnym wypadzie skrupulatnie obławiałem ciekawe miejsce właśnie z agrafką bez skutecznie,Kompan moich wypadów wędkarskich młodszy o 15 lat Marcin chciał popróbować mojego nowego młynka z wielką niechęcią dałem mu wędkę do ręki ,po kilku rzutach splątał cały zestaw i zawiązaliśmy od nowa bez agrafki przy prowadzeniu Matii krzyknął Jest ,z moim nie dowierzaniem zobaczyłem wędkę wygiętą do granic możliwości w pałąk.Po pewnych perypetiach i kilogramach adrenaliny przetaczającej się przez głowę,wyholował z moją pomocą klenia tak dużego jak On sam. I tu moje pytanie,może lepsze efekty ma się bez zapinek a może Uczeń Stał się Lepszy niż jego Mistrz W każdym razie ręce mi opadły Uploaded with ImageShack.us Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bobesku Opublikowano 15 Kwietnia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2012 Ile miał ten kleń?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pepol Opublikowano 15 Kwietnia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2012 Jasna du....a niezły klamot. Gratuluję. To już jest rybsko, którym mozna się pochwalić wszędzie. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TMedic3hs Opublikowano 15 Kwietnia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2012 Miał 57,5 centymetrów,bardziej mnie irytuje czemu się skusił na woblerka bez zapinki,Ja myślę że luźny węzeł może przynieść zaskakujące wyniki.Tym bardziej zimą... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gugcio Opublikowano 15 Kwietnia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2012 Ludzie zloci Ale to nie watek o Amurach Rybska marzenie Gratulacje dla lowcow Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
asafa Opublikowano 15 Kwietnia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2012 To piękne klenisko, tym fajniej się na to patrzy, że z moich okolic Co do agrafek, to chyba zawsze znajdą się tacy, co będą twierdzić, że agrafka płoszy a inni, że nie, ja obstaje za tymi drugimi, zawsze można to wytłumaczyć rzutem w odpowiednie miejsce w odpowiednim momencie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TMedic3hs Opublikowano 15 Kwietnia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2012 Widzę że kolega z rodzinnego Tarnowa Pozdrowionka.Tego roku ustawiamy się na Dunajec słyszałem,że są jeszcze większe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kolo575 Opublikowano 15 Kwietnia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2012 Ja z kolei byłem jakieś 2 tygodnie temu nad Dunajcem złowiłem 2 średnie kleniki . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kolo575 Opublikowano 15 Kwietnia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2012 . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TMedic3hs Opublikowano 16 Kwietnia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2012 Lepiej powiedz kolego kto Cie nauczył takie klenie na gumę łowić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kolo575 Opublikowano 16 Kwietnia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2012 sam się nauczyłem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ziom7 Opublikowano 17 Kwietnia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2012 TMedic gratuluję Tobie i młodemu, piękny dziadzio Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gruzin Opublikowano 17 Kwietnia 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2012 Dzisiaj mimo niesprzyjającej aury postanowiłem wybrać się na krótki rekonesans wędkarski. Łowisko - Wisła w okolicach Kozienic. Lekko podniesiony stan wody, dość silny wiatr oraz zacinający deszcz nie napawał optymizmem. Cel wyprawy - kleń, jaź. Na początku starałem się obłowić przelane klatki, jednak nie doczekałem się żadnego brania. Zarówno na napływie jak i za przelewem cisza. Chyba jest jeszcze za wcześnie na poszukiwanie ryb w silnym prądzie. Następnie przeniosłem się na długą opaskę. Schowany za nadbrzeżnymi krzakami spławiałem wobler na ok. 40m i bardzo powoli z częstymi przerwami zwijałem żyłkę. Starałem się, aby wobler zatrzymywał się w co ciekawszych fragmentach tuż przy większych kamieniach lub wystających, zalanych krzakach. Strategia się powiodła i po delikatnym puknięciu na brzegu ląduje mały klenik. Szybko wraca do wody a ja znów powoli, systematycznie przesuwam się w dół rzeki. Po kilkuset metrach, tuż za zalanym krzakiem mam potężne kopnięcie. Zacinam i muszę wspomóc się hamulcem walki, gdyż ryba zjeżdża z nurtem. Silna, dość energiczna walka w nurcie zapowiada ładną sztukę. Pozwalam jej się wyszaleć na dłuższej żyłce i powoli pompuję do siebie. Ryba cały czas próbuje się uwolnić mocno szarpiąc głową. Szybko wprowadzam ją do podbieraka, który wydaje się bardzo mały. Ryba wypełnia całą siatkę. Gratuluję ryby, życiówki i dziękuję za piękny opis, tak trzymać Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.