Wybór wędki na lipienia i jelca

[hi tower]

Marian, Ty nic nie kumasz Jesteś zaślepiony klasami AFTMA i zmanipulowany prze marketing. Zresztą co Ty możesz wiedzieć o flafiszingu jak nie łowisz jelcy na lejącego się gluta w "teoretycznej" klasie #6 (zmierzonej metodą CC), przeciążonego linka o profilu "prezetejszyn"! W dupie byłeś i gówno widziałeś kiedy nasz "gwiazdor" już napierdzielał leszczyną na trawniku i ciskał kurczaki #4-ką

[Krzysiek Dmyszewicz]

O właśnie, leszczyna, pasuje do wątku. Dzięki Tałer za przypomnienie tego historycznego filmu. Oczywiście full flex 

 

https://www.youtube.com/watch?v=vtcakAwzDoc

[aero]

A może problem leży po Twojej stronie Krzysiek? Stare powiedzenie mówi , że o normalności stanowi większość....

 

Myśle, wręcz jestem pewien, że kłopot jest z tym jak się wypowiadasz a nie co mówisz. Forma. Masz cały czas styl mentora-yody.

 

Pełen tytuł posta powinien brzmieć: Najlepsza wędka na  lipienie i jelce wg Krzyśka. 

 

Pozdrawiam

[Krzysiek Dmyszewicz]

Wydaje mi się, że niektórzy za bardzo biorą coś do siebie, inni za szybko czytają itd. Nie napisałem w tym wątku nic, co by nie było logiczne i klarowne. Nikogo też nie obraziłem. Śmiać mi się z niektórych postów wolno.

 

Przyjedź razem z Jachu na ryby, Berlin jest rzut beretem.

 

 

Pozdrawiam Cię serdecznie

Krzysiek

[Michal Duzynski]

a co ty tak szybko machasz ta leszczyna, mowisz przeciez, ze kijami slow macha sie wolno i spokojnie, a ty napierdalasz w lewo i w prawo.

mike

[dipper]

Prawdopodobnie leszczyna za bardzo wyschła i zrobiła się medium fast...

[Michal Duzynski]

tu porownam szybko-

Krzychu mi sie mazy bryka 4x4, jest tego od cholery w kangurowie.

Sa tanie, srednie i jebitnie drogie. Wszystkie cos tam maja, co inna nie ma. Ja sobie upatrzylem cis w takiej klasie sredniej, ale bez wzgledu co nabede, jak sie wpierdole w dziure z blotem albo mialbym wjechac na kamieniste wzniesienie pod katem 45° to mam pozamiatane- DLACZEGO? a dlatego, ze w zyciu 4x4 nie jezdzilem i bez wzgledu, czy to jest samochod z leszczyny, czy z Cabelasa, ja jestem zakopany w blocie.

Czyli tak jak, niezaleznie od ceny, cechy ugiecia i walorow rzutowych, trzeba sie tym sprzetem umiec poslugiwac.

Kurwa, miekko, sztywno itp. zrobiles wykers/tabele NO I GUT, moze poczekaj, az ktos doceni i ci podziekuje, a nie jebeiesz bez sensu ciagle o tych samych kijach i ich ugieciu, a ludzie na forum cie jebia, ze pieprzysz glupoty.

Idz na ryby, poczekaj( bo wedkarz to cierpliwy jest)

moze ktos cos pozytywnego ci odpisze na temat twojego diagramu. i wtedy wal

mike

[MATIQUES]

dokładnie napisane nic ująć nic dodać a przy okazji może by troszkę rzuty potrenować bo to nie rzucanie a ciepanie tą leszcyna , 

[janusz.walaszewski]

A może problem leży po Twojej stronie Krzysiek? Stare powiedzenie mówi , że o normalności stanowi większość....

 

 

 

Ooo, to już się robi niebezpieczne, bo jeśli większość, która wybrała Panią Zdanowską w Łodzi ma stanowić o normalności, to ja za taką normalność dziękuję 

[mack]

Ooo, to już się robi niebezpieczne, bo jeśli większość, która wybrała Panią Zdanowską w Łodzi ma stanowić o normalności, to ja za taką normalność dziękuję 

Kto mieczem wojuje, od miecza ginie... Tu wola większości jest od jakiegoś czasu ponad prawem...

Edytowane 31 Października 2018 przez mack

[aero]

Oj tam, oj tam.....jeśli większość ludzi, łowi lipienie metoda muchową to jest to normalne. Sa zapewne tacy, którzy na glistę czy inna kukurydzę a to już jest bleee 

Doprecyzuje myśl, większość łowi jak i czym chce - wniosek - to jest normalne. Oczywiście o muchowanie idzie.

Ja jutro mam zamiar nowo nabytym zestawem w klasie 1 połowić. O ile wiatr nie przeszkodzi i poprawność wszelaką mam w głębokim poważaniu.

 Zeby nie było....klejonka w klasie 5 i szklak też na ryby pojadą

[janusz.walaszewski]

Fajnie masz 

Na moim terenie prawie zawsze tak piź... to znaczy wieje, że piątką często trudno sobie poradzić, o jedynce nie wspomnę, chyba żeby w okolicy jakiś kryty basen ktoś zarybił. Wtedy może tak 

[Radek79]

Ooo, to już się robi niebezpieczne, bo jeśli większość, która wybrała Panią Zdanowską w Łodzi ma stanowić o normalności, to ja za taką normalność dziękuję

(...),

 

Nawet po Twojej edycji tego wpisu czytać się nie dało. Wulgarny, obraźliwy, polityczny. Udało Ci się naruszyć aż trzy punkty naszego Regulaminu. Za to otrzymujesz punkt. Każdy kolejny będzie bardziej dotkliwy. Albo zmienisz swoje podejście, albo to będzie krótka znajomość.

Edytowane 31 Października 2018 przez woblery z Bielska

[sierżant]

Aero, większość określa normę, ale przecież nie normalność, tak na marginesie.

 

Po co kupujemy wędziska specjalnie zdobione, z pięknymi insertami, omotkami, z wyplatanymi kolorowymi nićmi dolnikami, płacąc za to często spore pieniądze? Skuteczność połowu raczej nie wzrośnie, prawda?

A jednak chcemy posługiwać się przedmiotami pięknymi, jak na hobbystów przystało.

Wydałem na kręciołki Hardy'ego sumy czterocyfrowe, choć wystarczyłby kołowrotek za 50 złotych. Podobnie wędki muchowe.

Czy mam zacząć niepokoić się o stan swojego umysłu, a może skorzystać z porady lekarza w "Hjuston" ( dla nie-krakusów: taką nazwę

popularnie nosi szpital dla, hm, nerwowo chorych w Kobierzynie, coś jak Tworki dla Warszawiaków).

Przybory łowieckie od niepamiętnych czasów bywały pięknie zdobione, często przez znakomitych artystów.

Weźmy na warsztat broń myśliwską: przepiękne ryty na baskili, kolby z egzotycznego drewna, lufy z damastu skuwanego.

Przeciwieństwem jest broń o charakterze wojskowym - tania w produkcji, surowa w wyglądzie, często mało precyzyjna ( nie dotyczy to,

rzecz jasna, specjalistycznych strzeladeł zaprojektowanych do niszczenia celów na dużych dystansach).

Przed upowszechnieniem się broni palnej podobnie zdobiono myśliwską broń cięciwową.

Z powyższego wynika eo ipso, że przybory wędkarskie także chcemy mieć piękne. Przyjemniej wziąć do ręki wędkę wykonaną z pietyzmem.

Czy jednak można sobie poradzić w naszym muszkowaniu tanim sprzętem? Zapewne tak.

Jestem przekonany, że świetnie bym sobie poradził dowolną muchówką, wziętą w ciemno ze stojaka w sklepie.

Ale skoro mogę kręcić Hardym, to dlaczego miałbym z tego nie korzystać. Zresztą, eleganckie przedmioty mają w sobie to "coś", trudne do zdefiniowania,

jednak wywołujące pewne emocje.

Jasne, nie wszyscy podlegają tej hipnozie, można być minimalistą, ale w moim przekonaniu traci się pewne doznania...

 

Byłem dzisiaj na rybach, niestety, efektami nie mogę się pochwalić, spotkałem za to Kolegę forumowego i ucięliśmy sobie miłą pogawędkę

[Radek79]

Sierżancie żeby nie było,nie jestem zwolennikiem najtańszego często szajsu.

Ale czy nie jest to o czym piszesz tym prastarym grzechem,czyli oddawaniem czci martwym przedmiotom.Złotym cielcem.

[mack]

Sierżancie żeby nie było,nie jestem zwolennikiem najtańszego często szajsu.

Ale czy nie jest to o czym piszesz tym prastarym grzechem,czyli oddawaniem czci martwym przedmiotom.Złotym cielcem.

Rozumiem że po poprzednim wpisie, który zdążyłem zobaczyć zanim litościwie usunął go moderator, postanowiłeś podkreślić swoje przywiązanie do wartości chrześcijańskich? Edytowane 31 Października 2018 przez mack

[Krzysiek Dmyszewicz]

(...) O ile wiatr nie przeszkodzi i poprawność wszelaką mam w głębokim poważaniu.

 Zeby nie było....klejonka w klasie 5 i szklak też na ryby pojadą

 

Przemo,

Jak mawiał śp. Jurek Tonkin z Kotliny Kłodzkiej, wielki miłośnik klejonek: Napiętego sznura!

Daj znać w wątku Jesienne Lipienie jak Ci poszło.

 

Pozdrawiam serdecznie 

Krzysiek

[sierżant]

Sierżancie żeby nie było,nie jestem zwolennikiem najtańszego często szajsu.

Ale czy nie jest to o czym piszesz tym prastarym grzechem,czyli oddawaniem czci martwym przedmiotom.Złotym cielcem.

 

No jest. Ale na odrobinę słabości możemy sobie chyba pozwolić. Grzeszek też lekki, nie robimy nikomu krzywdy...

Dotyczy to (ten cielec) nie tylko sprzętu wędkarskiego, ale też odzieży, przyborów do pisania, w zasadzie wszystkiego.

Podpis złożony piórem Mont Blanc czy Pelikan ma taką samą moc prawną, jak tenże podpis wykonany długopisem reklamówką.

Dla mnie jest jednak różnica.

Po co stworzono przepiękne rzeźby, obrazy? A i przedmioty typowo użytkowe też lubimy urodne.

 

Sorry za wpis nie na temat, choć nie tak całkiem, bo wygląd wędek był poruszany - te kolorowe omotki itp.

Natomiast nie mam zamiaru dyskutować o miękkości czy twardości kija, klasie AFTMA, ugięciu pod małą rybką...

Powtarzam: każdym sprzętem bym sobie poradził.

[aero]

sierżant, dokładnie tak jest. Po to robi się rzeczy piękne, żeby oko cieszyły. Ideał jest wtedy, kiedy wszystko się zgadza i piękno idzie w parze z wartościowościami użytkowymi.

Uważam, że bardzo często tak właśnie jest. Wedka tylko użytkowa jest dla mnie smutna...ale mogę ja przezbroić, poprawić i staje się czymś cieszącym oko i rękę. No i przestaje być budżetowa...

 

Krzysiek, też mam nadzieję na napięty sznur...i nawet jak będzie okazja to pyknę fotki wędek na kamieniu.

Lubię oglądać ten nasz szpej na zdjęciach...zapewne nie ja jeden

 

Pozdrawiam

[MaverikZagan]

Dobra chłopaki dajcie w weekend czadu nad wodą i pokażcie jak się łowi full flexami, fastami, kijami za 3000 zł i tymi za 120 zł z kosmiczną fizyką w dziale jesienne lipienie, wątek przybrał temat filozoficzny. 

[Krzysiek Dmyszewicz]

Paweł, już nie udawaj takiego szorstkiego Clinta Eastwooda  z The Good, the Bad and the Ugly... jakbyś nie był świrem, to byś nie kupił Scotta G hehe 

[Radek79]

(...),

 

Nawet po Twojej edycji tego wpisu czytać się nie dało. Wulgarny, obraźliwy, polityczny. Udało Ci się naruszyć aż trzy punkty naszego Regulaminu. Za to otrzymujesz punkt. Każdy kolejny będzie bardziej dotkliwy. Albo zmienisz swoje podejście, albo to będzie krótka znajomość.

Jakoś nic tam wulgarnego nie było.A jak było to proszę to pokazać i udowodnić.

Inne wpisy gdzie słowa na k....lecą w całej okazałości widzę że szanownemu moderotorowi nie przeszkadzają.

Pogratulować.

 

 

Starasz się... 

W informacji wewnętrznej, przypisanej punktowi, który otrzymałeś, masz wyjaśnione, za co. Tym razem złamałeś punkt 5 Regulaminu forum. Abyś dokładniej wiedział, o czym jest ten regulamin, otrzymujesz kolejny punkt i związany z tym odpoczynek od forum.

Edytowane 31 Października 2018 przez woblery z Bielska

[tzienkiewicz]

Mi też Twoje wpisy przeszkadzaja. Na ryby ani na piwo bym się z Tobą nie wybral.

[MaverikZagan]

 

 

Paweł, już nie udawaj takiego szorstkiego Clinta Eastwooda  z The Good, the Bad and the Ugly... jakbyś nie był świrem, to byś nie kupił Scotta G hehe

 

 

Ja wcale nie mówię że nie jestem, jestem jakbym mógł wydać 50 tysięcy na kilka następnych wędek bez wątpienia bym to zrobił.

[Radek79]

Mi też Twoje wpisy przeszkadzaja. Na ryby ani na piwo bym się z Tobą nie wybral.

Alkoholu na szczęście nie piję a na rybach tłoku nie lubię więc po problemie.