Skocz do zawartości

Jesienne Lipienie


MaverikZagan

Rekomendowane odpowiedzi

Czołem,

 

Widzę że takiego tematu brak w ostatnim czasie a chyba już czas na dworze eksplozja kolorów istny photoshop więc warto pochwalić się zdjęciami i zainspirować kolegów dla mnie czas jesienny to obłędne łowienie lipieni mógłby się nie kończyć. Dni coraz krótsze lipienie żrą bez opamiętania coraz mniej czasu na obejście miejscówek, mogło by tak być jak w czerwcu od rana do zmierzchu niestety najlepsze łowienie w samo południe. Spektakl świateł i kolorowych liście oraz fioletowych płetw.

Wszystkie zdjęcia zostały wykonane podręcznym S7EDGE

 

dad1619e064273b2gen.jpg

 

801c420d261b80c7gen.jpg

 

cec024bff1905575gen.jpg

 

 

382823f5eb8423a3gen.jpg

 

4f5a4cd0ca59b00egen.jpg

 

7592ec84e3eb4678gen.jpg

 

5ce29896b894b41egen.jpg

Edytowane przez MaverikZagan
  • Like 30
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na Drawie byłem latem zawsze mnie korci coś gdzieś dopóki sam nie zbadam, przewertowałem strony literaturę wybrałem się ze znajomymi na odcinek os w parku narodowym, padły może ze 3 pstrążki to wszystko spotkałem miejscowych wyśmiali nas że przyjechaliśmy taki kawał drogi tu na ryby. Ogólnie rzeki pomorza i bardziej nizinne nie są dla mnie jednak wole stricte górskie łowienie głazy wlewy przelewy. Spotkałem również muszkarza mówił że od początku roku padły 2 lipienie, więc myślę że pogoń za lipieniem w stronę Drawy nie ma sensu, chyba bardziej Piława, Dobrzyca, Gwda ale ja zdecydowanie wolę w drugą stronę jechać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz Paweł pod Żaganiem tak ładne rzeczki, jak widać na fotkach :) , że szkoda czasu na łowienie niedobitków z Drawy lub Gwdy i jej dopływów. To już raczej przeszłość. No i jak zauważyłeś zupełnie inne łowienie. I co się stało z drawskim lipieniem? Kiedyś były wszędzie i dużo. Gdybym opowiedział, gdzie łowiłem, pewnie byś nie uwierzył. Któregoś roku złowione na Lipieniu Drawy pojechały na Tanew, tyle ich było. Rozumiem, że łosoś zniknął, ale dlaczego lipienie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w tym sezonie mam dziwne wrażenie, że lipienie poznikały z pomorskich rzek.

Na Łebie jest bardzo słabo, na Łupawie również... W miejscach gdzie normalnie łowiło się kilkanaście miarowych ryb w tym momencie łowi się kilka albo nic :unsure:.

Dokładnie mam te same obserwacje, tylko z innych rzek. Długie, upalne lato, zrobiło swoje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na os łupawa byłem niedawno.Padaczka totalna.Według mnie zostało może 25 % ryb.Nikt tej wody już nie pilnuje.Nie ma już żadnych strażników.Zresztą ten lipień był tam skarłowaciały i o 40cm było bardzo ciężko.Może i lato upalne,ale do wiosny przez półtora roku było dużo opadów i w zeszłym roku na os łupawa jesienią woda była wysoka,a lipeni już było znacznie mniej.Podobno czyścili elektrownie w łebniu i jeszcze gdzieś.

Niestety zaczynam przyznawać rację martowi123 i masterowi i innym "wyklętym".

Sytuacja na naszych wodach podobna do dogorywającego pacjenta.

Jachu wspomniał o Tanwi.Też padaka.

Byłem teraz na wieprzu.Asy polskiej ichtiologi sypneli pstrągiem.Niech gawiedź się chwile pocieszy.Białorybu tam prawie nie ma.Koło Bondyrza kicha straszna.Dziadek u którego nocowaliśmy mówił,że jeden wyndkarz zabrał dwa małe pstrążki po 20cm twierdząc że też się zje.

Opieranie się na społecznych strażnikach to bzdura totalna.Musi być normalna etatowa,a za to trzeba zapłacić.Myślę że ekipa 4 osobowa wyposażona w broń,dobry terenowy samochód,kamerę termowizyjną to koszt około 500tys.zł rocznie.Plus dobry prawnik,ichtiolog,księgowa/y plus jakiś dyrektor-koordynator i koniec pracowników PZW.I to ekipa która może zadbać o nie za duży okręg i to mówię tylko o wodach górskich.

Zarybiać natomiast trzeba nie tylko pstrągiem czy lipieniem.Jeśli w wodzie nie będzie różnorodności to będzie tylko wkółko sypanie i tak jak teraz g...o z tego będzie.

Edytowane przez Radek79
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powoli się coś zmienia ale to powoli, jak ja jeszcze byłem w straży to chciałem pracować i pilnować rzek no ale koledzy woleli brać delegacje i chodzić dokoła komina teraz może jest lepiej mimo to na kilka rzek i jezior mamy 4 strażników. No nic panowie szkoda strzępić r.... wróćmy do kolorowych lipieni :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...