Skocz do zawartości

Shimano Curado DC


tpe

Rekomendowane odpowiedzi

  • 1 miesiąc temu...

No i mam.dylemat.co brac. Nigdy nie lowilem castem wiec myslalem ze technologia DC mi pomoże. Wszyscy mowia TATULE BIERZ

 

Wysłane z mojego SM-G965F przy użyciu Tapatalka

 

 

Nie musisz mieć wersji DC aby opanować casting.Wiem sam po sobie. Zawsze możesz kupić wersję K wersję zwykłą lub HG. Ja mam HG i młynek ma moc wystarczającą.

Potwierdzam to co mówi kolega @woblery LE- ja od kilku dni się uczę rzucać multikiem w ogóle bez hamulca rzutowego, tylko z dociskiem szpuli- teraz jest założona mocna plecionka 4 splotowa (rada kolegi) żeby nie odstrzeliwać ciężkich wabików, guma 50-100g (obciążenia do gum niewielkie- zależy mi na nielotach) i chociaż plącze się na początku dosyć często, to w mniej więcej 10 rzucie dałem radę machnąć na około 40 metrów- zmierzone na łące dużymi krokami i potem za pomocą kręcenia korbką- wyszło bardzo podobnie (te pierwsze rzuty robiłem cienką plecionką 8 splotową- teraz mam wspomnianą grubą i z niej lata trochę gorzej ale cały czas się poprawiam). Dzisiaj byłem nad wodą z żoną, dałem jej raz rzucić- machnęła na około 15 metrów bez splątania i jakby odczarowała multik. Zacząłem rzucać nawet pod wiatr bez splątań- co prawda góra 30 metrów, bo wiało dosyć mocno ale to już niezły zasięg ( z wiatrem nawet ponad 40m). Jak dla świerzaka takiego jak ja, to najistotniejsza jest płynność rzutu i ustawienie wędki przy rzucie w ten sposób, żeby multik był obrócony o 90 stopni w stosunku do normalnego położenia- u mnie korbka przy rzucie jest skierowana w dół a prawy polik w górę. Rzut kończę z wędką ustawioną mniej więcej pod kątem 45 stopni w stosunku do podłoża. (czyli mniej więcej na godz 10:45- 11:00). Co ciekawe kontrola kciukiem w czasie rzutu powodowała częstsze splątania, teraz delikatnie kontroluję dopiero tuż przed wpadnięciem przynęty do wody. Taka konfiguracja sprawdza mi się najlepiej. Spróbowałem też kilkanaście razy rzutów podejrzanych na jakimś japońskim filmie, gdzie wędkarz wykonywał rzut najpierw kręcąc za pomocą wędki przynętą kilka razy w kółko a następnie podając ją tuż nad wodą pod sam brzeg- wg mnie nic trudnego B) - ani razu nie splątałem- a rzuty pod 20 metrów spokojnie- ekstra sprawa :lol: . I jeszcze dodam, że frajda jest niesamowita z udanych rzutów :).

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, pierwszym hamulcem szpuli, obok oczywiście palca, był docisk skórzanej tarczy do jej nawoju, cuś jak końcówką paska do spodni :D 

evh471b.jpg

Praszpula nie miała ośki/wałka, na przelot. Po obu jej stronach, w osi obrotu były otwory. Z ramy multipliera w otwory szpuli zagłębiały się czopy i na nich się ślizgała :) Z czasem, po serwisie, czop można było głębiej wpuścić w stożkowo wyrobione łożysko, wyrównać ubytek. Oryginalna nazwa czopa praszpuli to pivot. Docisk kciukiem i pivotem to statyczne hamulce.

 

Wyrafinowany docisk nakrętką nazwano Cast Control

Cast_cont_conq.jpg

a nazwa hamulce rzutowe szpuli przyjęła się na popularne określenie dynamicznych hamulców tj. centryfugowych, magnetycznych, DC.

 

Tarcze hamulca to bezpieczna technika ale także skracania dystansu.

Jak podkradanie do celu, z gardą :D  Pozdrawiam

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i mam.dylemat.co brac. Nigdy nie lowilem castem wiec myslalem ze technologia DC mi pomoże. Wszyscy mowia TATULE BIERZ

 

Jakiś czas temu ktoś mi doradził tatule... i nie żałuję. Dobry młynek, zwłaszcza na początek z castem. Dzisiaj rozmyślam nad zamianą tatuli na curado dc. Czy warto ? hmm...

Edytowane przez wesoływędkarz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, poniżej rysunek pivota w katalogu z 1884 roku

jvh1884ad.jpg

 

Piękniak poniżej ma docisk szpuli pivotem, model multipliera jest ok 100 lat starszy od AB Urfabriken Record

jvhclover2.jpg

Dostęp do jednego z czopów beauty jest szybki. Po odkręceniu żłobkowanego kapturka na środku tarczy odpowiednio regulujemy docisk i próbnie rzucamy, jak ok to kapturek z powrotem na miejsce i zaczynamy fishing. Trochę chyba jak z przestrzeliwaniem palnej broni. Minimalnym, dodatkowym oporem przy zwijaniu caster, wtedy się nie przejmował a przy cięższych wabikach docisk i kciuk działały super. Większym problemem była chyba wirująca ze szpulą korbka.

150 - letni Cast Control czy współczesny Digital Control nie ma chyba znaczenia, ważna frajda z rzucania, styl no i to cuś :)  Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...