Grzesiek Opublikowano 30 Października 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Października 2018 Posiadam Mikado Lexus Sensitive Spin, (bardzo mocna wklejanka, niby do 25 g., ale odczepiacz 300g (!) nie robi na niej wrażenia i spokojnie go zakładam na żyłkę, gdy wabik utknie gdzieś w zaczepie) i ostatnio żona na rocznicę ślubu kupiła mi Mikado Specialized Chubster do 15 g. I teraz ten pierwszy kij, to wędka idealna do przynęt większych i ryb 50+. Z kolei druga, to kijek bardzo delikatny, typowo pod klenia czy jazia. Do niej odczepiacza raczej nie założę, bo bym ją połamał w 7 miejscach I teraz chodząc na ryby nad Wisełkę pasowałoby zabierać ze sobą 2 kije... Czy też tak robicie ? A jeśli tak, to jakie zestawy macie ?Zapraszam do dyskusji i podzielenia się swoimi doświadczeniami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mirek* Opublikowano 30 Października 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Października 2018 Wiem, że kolega nie takiej odpowiedzi oczekuje ale ...Jakiś czas temu właśnie będąc na rybach, a dokładnie w czasie rozkładania się przy samochodzie, kolega zadał mi takie samo pytanie.Po co mi dwie wędki ? nie dążyłem odpowiedzieć, jedna z wędek trafiła między zamykające się drzwi samochodu. Teraz już wiesz po co odpowiedziałem, skomentował, że zadał pytanie w nie odpowiednim momencie 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Małkociniak Opublikowano 30 Października 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Października 2018 Łowiąc z łódki to inna bajka, teraz jedną mam pod dropshot'a drugą pod jig'a. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kokosz Opublikowano 30 Października 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Października 2018 Jak chodzę ze spinem za pstrągiem, to zdarza się mi wcale często, w kamizelkę na plecy zapakować złożoną muchówkę. Jak widzę żerowanie z powierzchni, to rozkładam zestaw muchowy i ... "zdejmuję" zwykle oczkującego ancymona.A w bagażniku od dłuższego czasu mam i dwa spiningi i dwie muchówki. Nie tylko klapy bagażnika i drzwi samochodu są niebezpieczne. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sukingad Opublikowano 30 Października 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Października 2018 Ja latam zwykle z dwoma patykami. Dłuższym spinem do woblerów (2,70-3,00m) i krótszym do jerków (1,80-2,10m), bardzo często potrzebne są obydwa na jednej miejscówce, także żadna fanaberia. 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ezehiel Opublikowano 30 Października 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Października 2018 Z lenistwa ostatnio chodzę tylko z jednym kijem.Standardowo chodziłem z dwoma patykami nad wodę.Różne cw, spin/mucha, długości, czasem zbliżone cw ale inna charakterystyka kija, no i zawsze jest zapas - przeżyłem trzaśnięcie klapy przez żonę nad wodą.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
welpa1809 Opublikowano 30 Października 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Października 2018 Z lenistwa ostatnio chodzę tylko z jednym kijem.Standardowo chodziłem z dwoma patykami nad wodę.Różne cw, spin/mucha, długości, czasem zbliżone cw ale inna charakterystyka kija, no i zawsze jest zapas - przeżyłem trzaśnięcie klapy przez żonę nad wodą....Dobrze że żona przeżyła to trzaśnięcie ???????????????????? 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Simon123 Opublikowano 30 Października 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Października 2018 (edytowane) Ja to różnie, łowię głównie w rzekach i jak mam w planie zrobić długi odcinek rzeki to zabieram jeden kij bo wygodniej (no chyba że jadę gdzieś daleko to zapas w samochodzie musi być) a jak tylko kilka miejscówek to zabieram 2 kijki z reguły takie żeby tam gdzie kończy się cw jednego zaczaynało się cw drugiego.Na łódkę to nawet trzy bo nosić nie trzeba okoniówka/sandaczówka/szczupakówka.A z tym odczepiaczem to nie rozumiem ,może dlatego że nie używam ale przecież nim się nie rzuca a nawet kijki XUL podniosą 300g Edytowane 30 Października 2018 przez Simon123 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Apisfisha Opublikowano 30 Października 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Października 2018 a na łodzi to i więcej.....taka choroba wciąż postępuje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
odik777 Opublikowano 30 Października 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Października 2018 Ja mam pokrowiec na 3 wędki i taki też ciągle wożę ze sobą.Lekko na okonia i mniejsze rybki, potem średni lub ciężki spinning.Jak na lekko nie biorą to biorę i łowie ciężej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzesiek Opublikowano 31 Października 2018 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Października 2018 Simon123 jakoś boję się ryzyka i powieszenia 300 g na delikatnym kijku. Jak spróbujesz, to nagraj film i pokaż co i jak Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MZieli10 Opublikowano 31 Października 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Października 2018 Zaczynałem z jednym kijem. Stary szklak, żyłka Byronka, ruski Orion, kilka obrotówek i bura Wisła. Ryby o dziwo brały.Potem zboczenie z zawodów kazało mi zabierać dwa kije, okoniową wklejkę i mocniejszy uniwersał. Doszedłem do 3 kijów i myślałem o czwartym ale... w rękach patyki, kamizelka pękająca w szwach, ciężki plecak. Olałem to i wróciłem do korzeni. Nad wodą chodzę znów z jednym spinem. Pudełek nie przepełniam a nad wodą to mam odpoczywać a nie nosić klamoty za karę. Jak jadę z cięższym castem poćwiczyć na szczupakach a widzę że gonią okonie to podrzucę im coś mniejszego z pudła jak dam radę, weźmie to fajnie, nie weźmie też fajnie. Wolność, żadnego "muszę" w głowie. Pozdrawiam. 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sukingad Opublikowano 31 Października 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Października 2018 Większość z Was jako drugi patyk wybiera okoniówkę z tego co widzę. Bardzo wygodnym rozwiązaniem jest zakup teleskopu jako patyka nr 2 a nawet i dwóch, można trafić zarówno okoniówkę jak i kij do cięższej gramatury, w tym i cast. Przytroczony do plecaka albo schowany nie stanowi jakiegoś dużego obciążenia, w razie potrzeby szybko się rozkłada. Sam tak łowiłem przez kilka lat, aktualnie szukam zapasówek na Ali jest ich tam multum. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tresor Opublikowano 31 Października 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Października 2018 Od maja do października 2 patyki 5-13gr i 30-60.Od października tylko ten ciężki. W to lato bywało ze zbierałem tylko ciężki. I nim biczowalem. Zabranie tez lekkiego skutkowało tym ze zaczynałem lowoc delikatnie jakieś małe skubacze (okonki/kleniki).Zabranie tylko ciężkiego skutkowało mniejsza ilością brań ale ryby były przeważnie duuużo lepsze... Wysłane z mojego SM-N9005 przy użyciu Tapatalka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Simon123 Opublikowano 31 Października 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Października 2018 Simon123 jakoś boję się ryzyka i powieszenia 300 g na delikatnym kijku. Jak spróbujesz, to nagraj film i pokaż co i jak Nie ma problemu, wczoraj testując kijek do 8g podniosłem butelkę wypełnioną 400-450ml wody i pewnie dałby radę więcej Ale nie namawiam bo gdyby coś nie pykło to ja ci kija nie odkupię Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Z.Milewski Opublikowano 31 Października 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Października 2018 Na łodzi wolnoć Tomku... . W rozsądnych ilościach, jeśli łowię sam to 2 max 3 patyki, jeśli kolega się dosiada to raczej 2 sztuki.Z brzegu to inna bajka. Wybieram cel i realizuję go 1 kijkiem, nie wyobrażam sobie taszczenia po krzakach i kamieniach 2 wędek 2-częściowych, tym bardziej 1 -składowych. Co innego minitele na zapas, to jak najbardziej w razie "W", ciężki nie jest i miejsce się znajdzie. Fakt, że nie robię tego, nie lubię tele, drugi zapasowy leży kompletny w bagażniku, wolałbym wrócić po 2-elementowy kijek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
elpojo Opublikowano 31 Października 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Października 2018 (...)pasowałoby zabierać ze sobą 2 kije... A da się w ogóle z jednym kijem ?! U mnie nierealne 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Greg1407 Opublikowano 4 Listopada 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Listopada 2018 U mnie w zależności gdzie jestem, i albo jeden albo dwa.. Często na przemian czeszę miejscówkę woblerem a drugim kijem gumą.. Czasem jak złapie zaczep a nie chcę ploszyc ryb rzucam drugą, pierwszą dopiero uwalnia lub rwę jak z chodzę z miejscówki.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.