Limit dobowy okonia na wodach PZW

[tebe]

Witam.

 

Zbliża się wielkimi krokami walne zebranie PZW w kole, postanowiłem pójść i złożyć wniosek o zmniejszenie limitu okonia (obecnie to 5 kg na dobę). I tu zastanawiam się jaki limit będzie najrozsądniejszy, tak żeby taki wniosek w ogóle był brany pod uwagę. Najlepiej by było zrobić całkowity zakaz, ale bardzo dobrze wiemy że takie coś nie przejdzie. Macie Panowie jakieś pomysły co do limitów tak żeby jedni i drudzy byli zadowoleni ?

[wilczybilet]

Proponuję 2kg/doba, to i tak bardzo dużo, biorąc pod uwagę jego powolny wzrost . Dodatkowo za niewymiarowego kara 500zł za sztukę ! .

Pozdro

[tebe]

Ja myślałem że łatwiej by było na sztuki może, nie każdy nosi wagę na rybach (łatwiej też by miała straż). Powiedzmy 10 szt ?

Edytowane 7 Listopada 2018 przez tebe

[Janek7]

Panie Tomku najlepszy limit to moralność łowiącego. A limit dzienny to max 5 Szt. I do tego limit gorny 30 cm max.

[wilczybilet]

Ja myślałem że łatwiej by było na sztuki może, nie każdy nosi wagę na rybach (łatwiej też by miała straż). Powiedzmy 10 szt ?

Takich do max 20-25cm - 10 szt., 26-30 - 5 szt., 30+ - 3 sztuki. Szczerze, to Ci co biorą wszystko co nie zdąży spie...ić i tak będą je walić w czapkę i wkładać do reklamówki. Mam u siebie takich "szczupakowców", jak tłumaczę, żeby wypuszczali bo będzie lipa w przyszłości, to śmieją się pod nosem. Za mocno zakorzeniony PRL ;p

Edytowane 7 Listopada 2018 przez wilczybilet

[wilczybilet]

Panie Tomku najlepszy limit to moralność łowiącego. A limit dzienny to max 5 Szt. I do tego limit gorny 30 cm max.

To mi się podoba, ale wyobrażasz sobie dziadka, który wypuszcza trzydziestaka, jak piętnastakowi nie przepuści ?

[Janek7]

Dobrze kolego piszesz. Jezeli chcemy łowić ładne ryby w przyszłosci sami musimy o nie zadbać.

[wilczybilet]

Ile razy słyszałem chwalącego się, że takich pod 30 cm "wiadro najeb....em". Na domiar złego "łowca" nie miał co z nimi zrobić, bo złowił za dużo i porozdawał po sąsiedzku kolegom... Scyzoryk się w kieszeni otwiera

[Janek7]

Wiem ,że może podnieść się szum, ale jedni wypuszczają i dbają o stan populacji ryb na swoim podworku, innych trzeba nauczyć. Np. Jak piszesz zaostrzyć kary.

[wilczybilet]

Na zachodzie kary są surowe i jeden drugiego bardziej pilnuje, żeby przestrzegał zasad danego łowiska, a co za tym idzie wody bogatsze w ryby . Jakby faktycznie limity i wymiary ochronne były przestrzegane, mielibyśmy większa radochę z wędkowania. Pewnie wtedy nie byłoby biczowania wody, niekiedy godzinami bez kontaktu z rybą, a już na pewno nie często by się to zdarzało ;p (oczywiście w przypadku rzeczywistych zarybień, a nie ściemy )

Edytowane 7 Listopada 2018 przez wilczybilet

[Grzegorz B.]

10 szt./doba, górny wymiar 35 cm

[MarcinMal]

Tak jak wyżej myślę że 10 sztuk to i tak świat i ludzie,Ale przede wszystkim kontroli więcej ja miałem w tym roku ze dwie A wypadów było sporo.

[woblery z Bielska]

Dziesięć lat walczyłem, ale zdobyłem w końcu takie poparcie, że 10 sztuk przeszło. Jest zatwierdzone, od trzech lat obowiązuje w okręgu BB i większość wędkarzy nie ma z tym problemów. W ubiegłym roku wprowadziliśmy górne limity, w tym dla okonia. Okoń otrzymał ochronę do 18 cm i powyżej 35 cm (w przyszłym planujemy podnieść dolny do 20 cm). Gdy jeden z członków zarządu zapytał, czy te 35 cm to nie jest za mało, odpowiedziałem mu pytaniem, ile takich okoni 35+ w ubiegłym roku złowił. Pokiwał tylko głową, a w głosowaniu wszyscy, cały zarząd był za. Uważam, że okręg B-B nie jest wyjątkiem w skali wszechświata, a tylko od właściwej argumentacji zależy, czy podobne przepisy zostaną wprowadzone powszechnie. Atrakcyjność łowiska w XXI wieku nie mierzy się ilością ryb, które można z łowiska pozyskać, a ilością okazów, z którymi można się spotkać. Stąd popularność wszelkiej maści łowisk specjalnych PZW, innych zrzeszeń, czy osób prywatnych. Warunek podstawowy - należy skrzyknąć podobnie myślących wędkarzy i zachęcić ich do pójścia na zebranie do kół. Zza klawiatury reformy się nie zrobi.

[SID]

Dziesięć lat walczyłem, ale zdobyłem w końcu takie poparcie, że 10 sztuk przeszło. Jest zatwierdzone, od trzech lat obowiązuje w okręgu BB i większość wędkarzy nie ma z tym problemów. W ubiegłym roku wprowadziliśmy górne limity, w tym dla okonia. Okoń otrzymał ochronę do 18 cm i powyżej 35 cm (w przyszłym planujemy podnieść dolny do 20 cm). Gdy jeden z członków zarządu zapytał, czy te 35 cm to nie jest za mało, odpowiedziałem mu pytaniem, ile takich okoni 35+ w ubiegłym roku złowił. Pokiwał tylko głową, a w głosowaniu wszyscy, cały zarząd był za. Uważam, że okręg B-B nie jest wyjątkiem w skali wszechświata, a tylko od właściwej argumentacji zależy, czy podobne przepisy zostaną wprowadzone powszechnie. Atrakcyjność łowiska w XXI wieku nie mierzy się ilością ryb, które można z łowiska pozyskać, a ilością okazów, z którymi można się spotkać. Stąd popularność wszelkiej maści łowisk specjalnych, PZW, innych zrzeszeń, czy osób prywatnych. Warunek podstawowy - należy skrzyknąć podobnie myślących wędkarzy i zachęcić ich do pójścia na zebranie do kół. Zza klawiatury reformy się nie zrobi.

Mam nadzieję doczekać czasów w których większość ryb będzie miała dolny i górny limit.

Janusz Brawo  

[guma]

Panowie w najlepszej sytuacji z powyższych wypowiedzi jest tutaj obecnie Janusz.

 

Po pierwsze udało mu się przeforsować zmiany w Zezwoleniu w swoim Okręgu a sam się przekonałem niejednokrotnie z jakim trudem to przychodzi

 

Po drugie i najważniejsze

W Okręgu Bielsko-Biała mają bardzo dobrą i co ważne skuteczną Społeczną Straż Rybacką

 

 

Zaostrzenie przepisów musi iść w parze z ich egzekwowaniem

 

Janusz brawo Ty

[Darek Płochocki]

http://www.pzw.org.pl/18/wiadomosci/160934/67/regulamin_polowu_ryb_obowiazujacy_na_wodach_okregu_ciechanowiski

W Okręgu Ciechanowskim jest limit 10szt a w okresie o 1 Listopada do 31 Marca 5 szt.

Wymiar to 18-35.

[woblery z Bielska]

Dziesięć lat temu było trudno przekonać kogokolwiek do zmian. Propozycja ograniczenia ilości dobowej okonia przepadła, przeszedł roczny limit na drapieżniki, czyli szczupak + sandacz 35 oraz pstrąg + lipień 35. W mojej propozycji było 35 łącznie na wszystko... Jestem cierpliwy. Startując w zawodach, na zebraniach, na łowiskach - rozmawiałem z ludźmi, wymienialiśmy się spostrzeżeniami, gdy ktoś tylko zaczynał narzekać - podsuwałem propozycje zmian. Gdy wreszcie udało się zmniejszyć dobowy limit do 15 sztuk (krecia robota jednego z członków ówczesnego Zarządu), zyskałem tak mocne poparcie, że utrzymał się przez dwa lata i uzyskałem to, o co walczyłem, czyli 10 sztuk. Teraz już nie muszę o nic walczyć. Propozycje samoograniczenia presji na zabieranie ryb są tak powszechne, że nie muszę nic inicjować, wystarczy tylko głośno wspierać cudze inicjatywy. Każde roztropne działanie.

Chwalenie się osiągnięciami, czy wypinanie piersi do orderów nie ma sensu. Gdyby nie presja grupy, sam nic bym nie zrobił. Ważne jest, by rzeczywistość zmieniać tak, by mniej uwierała. Wielki mi krokami, a jeśli się nie da - małymi, byle cały czas do przodu, w pożądanym kierunku. Teraz jest dobry czas do zmian. Środowisko w sporej części do nich dojrzało. Warto to wykorzystać

[malinabar]

U nas wymiar ochronny 18 cm bez widełek niestety . Te dotyczą tylko mniej atrakcyjnego kulinarnie szczupaka . Ryby z kolcami na grzbiecie nie mogą górnych wymiarów ochronnych się doczekać . Limit dobowy 10 sztuk . Nie ukrywam , że co roku czekam na zmiany w tym punkcie regulaminu nie robiąc jednocześnie nic w tej kwestii ... I to co widzę nad wodą , nawet jeśli chodzi o te nieliczne obowiązujące obostrzenia , przechodzi ludzkie pojęcie ... Reaguję , choć to walka z wiatrakami . Ostatnio wypuszczając taką trzydziestkę w plusie po dwóch zdjęciach miałem wrażenie , że "wędkarz" na łódce obok ( pseudo "kłusol" powszechnie znane niestety ) skoczy za tą rybą do wody . Straszno . I wcale nie śmieszno . Sam bym z chęcią się opodatkował jakąś ustaloną wcześniej kwotą na strażnika skutecznie pilnującego danej wody . 

[welpa1809]

Zawsze mnie rozśmieszają reakcje wędkarzy na widok wypuszczania okoni i nie tylko okoni. Limit jako taki to maksymalnie powinno być 10 sztuk ryb od 20 do 30 cm w tygodniu jak już koniecznie ktoś musi zabierać. Kontrole kontrolami ,kary karami ,czasami trzeba samemu zareagować i opierd...ć pacjenta nie znającego umiaru. Działa może nie za pierwszym razem ale w końcu dotrze.

[Andru77]

 Limity wagowe w wielu wypadkach to porażka. W okręgu Zamość jest limit okoni 10 szt, wymiar ochronny 23 cm no i jest górny 35 cm. Limity wagowe zostały zmniejszone z 5 do 3 kg z wyłączeniem niektórych gatunków na które nie ma żadnych limitów(np krąp czy tołpyga). Ogólnie zostało wprowadzonych sporo zmian na + jeśli chodzi o limity i wymiary. Wszystko można "wywalczyć" ale trzeba paru chętnych. Proponuje byś pogadał ze znajomymi z innych kół, jeśli wpłynie do Z.O. więcej wniosków tym łatwiej będzie cokolwiek zmienić. No i trzeba się dowiadywać, wydzwaniać, przychodzić, pytać, by było widoczne zainteresowanie nie tylko na piśmie. Niech wiedzą że są osoby zainteresowane, które nie odpuszczą.

[tymon]

Zapominacie o jednej podstawowej kwestii. Te limity sztuk mają się tak, że jak trafi któryś dobre stado, to mieszkając na miejscu potrafi być nad wodą 5 razy. Kto zweryfikuje mu ilość już zabranych. Trafi na dzień, że będą koledzy wędkarze obok siebie, to może przystopuje, ale jak sam jest ? Za nic w świecie. 

Okręg radomski - 5szt. i do 20cm - bez górnego wymiaru. 
Sandacz i szczupak 50-80cm. 
Nie jest źle, ale będę walczył o lepsze. 
 

 

Pytanie inne: w naszych zezwoleniach jest zapis odnośnie rejestracji złowionych ryb - brzmi tak : 
 

"4. Obowiązuje rejestracja złowionych ryb:

1) rejestracji podlegają: data, miejsce (nazwa łowiska); ryby objęte ilościowymi limitami połowów (faktyczna długość i orientacyjna waga). Wpisu w/w danych należy dokonać na bieżąco tj. datę i miejsce połowu przed rozpoczęciem wędkowania natomiast ryby przeznaczone do zabrania należy wpisać niezwłocznie po umieszczeniu w siatce do ich przechowywania, nie później niż przed kolejnym zarzuceniem wędki. Rejestracji ilości ryb objętych limitami wagowymi i nie objętych limitami ilościowymi można dokonać po zakończeniu wędkowania, lecz nie później niż przed opuszczeniem łowiska,

2) obowiązuje również kategoryczny zakaz wymiany ryb objętych ilościowymi limitami połowu. Ryba wpisana do rejestru z zamiarem zatrzymania i umieszczona w siatce do jej przechowywania nie może być wymieniona na złowiona w okresie późniejszym. Ryby, których nie planuje się zabrać muszą być natychmiast wypuszczone do wody. Zawodnicy trenujący przed zawodami mogą uzyskać pisemną zgodę wydaną przez dyrektora biura ZO PZW w Radomiu lub osobę przez niego upoważnioną na odstępstwa od zasad zapisanych w powyższym punkcie."

Jak to się ma do ludzi nie biorących niczego do domu ?
Mieliście już jakieś ciekawe niuanse z tym związane ? 

 

[jedin]

Witam, limity powinny być na szt i 5szt okonia na dobę byłoby jakimś kompromisem, oraz na pewno górne limity jesli chodzi o długość, Za mało , za mało , zamało kontroli, jakieś pieniądze ze składek powinny iść na państwową straż , bo te społeczne  to szkoda gadać ja nie uświadczyłem anie jednej ani drugiej przez dwa lata...

[olabo]

Limit tygodniowy 10szt 2-30cm byłby w sam raz.Plus obowiązek wpisywania w rejestr zabieranych ryb.Najlepsza byłaby apka gdzie raz wpisanych ryb nie da sie wymazac z rejesrtu.Poza tym koleżenskie kontrole-w razie stwierdzenia kłusownictwa(świadkowie,nagrania tel)-sąd kolezeński zakonczony 1)kara finansowa2)Utrata licencji na dany okręg.

To działa w UK-każdy kto ma licencję na dany klub ma prawo sprawdzić innego wedkarza na łowisku.Mało kto to robi ale jeżeli masz podejrzenia-masz prawo.Samo to powoduje ze ludzie nie biora ryb.

[jedin]

Takich do max 20-25cm - 10 szt., 26-30 - 5 szt., 30+ - 3 sztuki. Szczerze, to Ci co biorą wszystko co nie zdąży spie...ić i tak będą je walić w czapkę i wkładać do reklamówki. Mam u siebie takich "szczupakowców", jak tłumaczę, żeby wypuszczali bo będzie lipa w przyszłości, to śmieją się pod nosem. Za mocno zakorzeniony PRL ;p

Dokładnie u nas to samo....

[czarny1]

te limity nie mają najmniejszego sensu bez częstej kontroli nad woda...  i to kontroli ze sprawdzeniem bagażu i przeszukaniem krzaków w pobliżu... no i konieczny jest zakaz łowienia na żywca - prawie każdy tak złowiony okoń to martwy okoń

mnie nikt nie sprawdzał od 20 lat - nie lubie tłumów, a tylko tam gdzie dużo wędkarzy jest czasem jest kontrola... i po co przejmować się przepisami...

 

jedyne co mi przychodzi do głowy to uprawnienia do wzajemnej kontroli dla wszystkich wędkarzy + solidna prowizja od kazdego mandatu:) nic innego nie podziała w tym kraju...