SKOKI 2018/2019

[witeg]

Skoro Polacy byli najlepszą drużyną sezonu to jaki może być?

Zawsze znajdzie się coś co mogło pójść lepiej, nie było jakiś spektakularnych wyczynów na głównych imprezach, ale nie ma co narzekać.

[woblery z Bielska]

Wyjaśniła się sprawa słabego sezonu Kota. Czy w kolejnym uda się to wyprostować?

https://www.youtube.com/watch?v=SQGiblC5tzs

[Maciej W.]

Nie wiem jak Wam, ale skoki kojarzyły mi się zawsze z nazwiskami. Jest to dyscyplina indywidualna, a wszelkie drużynowe klasyfikacje są medialnymi naleciałościami. Stąd sezon wydaje mi się udany, ale dzięki złotu Kubackiego i medalowi Stocha. Bo czy ktoś przypomina sobie, kto wygrywał Puchar Narodów za Małysza, Schlierenzauera czy Stocha. Jeśli już to pamiętali to tylko zwycięzcy.

[jachu]

Jasne, że to nie to samo, co drużyna np. wioślarzy. Myślę, że federacje Niemiec, Austrii czy Norwegii nie mają bólu głowy z powodu wygranej niesamowitego w tym sezonie Kobayashi. Wystarczy popatrzeć jakie firmy pompują pieniądze u nich w skoki, jakie mają zaplecze, skocznie, trenerów, lekarzy i całą resztę. A ta ciągle biedna Polska (we wzroście gospodarczym wyprzedziły nas tylko w UE takie potęgi jak Malta i Estonia), gdzie nawet śniegu brakuje jest lepsza? Na szczęście to ich nie nasz problem. Janusz, chyba nie jest tak źle z następcami. Nie śledzę zbytnio, ale chyba w Kontynentalnym też nieźle wypadaliśmy? No i nasze dziewczyny wyskoczyły niczym diabeł z pudełka.