Grzesiek Opublikowano 26 Listopada 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2018 A było to tak Łowiłem sobie wczoraj w klatce między główkami. Sprzęt miałem dość mocny, żyłka 0,28, przypon wolframowy i na końcu zestawu woblerek 5.5 cm imitujący uklejkę. Rzuciłem pod brzeg, prowadzę wobka i nagle w "torze" jego prowadzenia rozpierzchły się rybki. Przyspieszyłem więc zwijanie i nagle łup, jak nie przywali. Okazało się, że sprawcą uderzenia był 64 cm boleń, który zapiął się za grzbiet w okolicach płetwy grzbietowej. I teraz pytanie do znawców tematu. Czy był to atak ryby (w sensie uderzenia ciałem/ogonem w celu ogłuszenia ofiary), czy też przypadkowo najechałem na rapkę ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cyprys19 Opublikowano 26 Listopada 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2018 Zdarza się,że boleń podczas dość szybkiego i agresywnego ataku nie trafia w wobka ,a podczas zwrotu "nadziewa" się na kotwicę.Takie jest moje zdanie,choć za "łowcę boleni" się nie uważam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Skalaar Opublikowano 26 Listopada 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Listopada 2018 Rapka przypadkowo najechala na wobka //;-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.