Przerejstrowanie łodzi z tego samego powiatu

[troutowy]

Witam, orientuje się ktoś czy kupiona łódź zarejestrowana w starostwie, w tym samym kupujący jak jaki sprzedający , jak wygląda sprawa przerejstrowania? Zostaną te same numery na łodzi, czy się zmieni i będę musiał nanieść nowe ? jestesmy z tego samego powiatu, wiec mamy te same starostwo. Chodzi mi o to czy numer zostanie zmieniony i bede musiał od nowa zdzierać i nanosić nowe, czy zostaną te same, a zmieni się własciciel "nowa "karteczka".

 

[tmichalski]

Nie mam pojęcia jak z łódką, ale samochód nie zmieniłby nr rejestracyjnych w takim wypadku.

[troutowy]

mam taką nadzieję, bo nie chciałbym przemaowywać numery, nie zrobiłbym tego estetycznie.

[Hvast]

Nie przerejestrujesz, to nie auto. Raczej dostaniesz nowe numery.

[troutowy]

trochę mi to nie na rękę, bo łódz ma juz naniesione numery i cięzko bedzie estetycznie zmienić nie mając takiej farby jak poprzedni własciciel by zamalować obecne.

[cristovo]

Pomijając już kretyński wymóg rejestracji wszelkich (zwłaszcza niewielkich) pływadeł (może być i tratwa), z których poławia się amatorsko ryby, gdzie jest napisane, że można wędkować tylko z łodzi zarejestrowanej na siebie? Ma być zarejestrowana, mają być naniesione numerki. Twoja jest i Twoja numerki ma. Możesz łowić legalnie, aż do likwidacji tego durnego przepisu. Zdaje się, że nawet nie musisz nikomu pokazywać 'dowodu rejestracyjnego', a jeśli łaskawie pokażesz, żaden problem, że ktoś inny tam figuruje

Edytowane 27 Listopada 2018 przez cristovo

[troutowy]

zadzwonię i spytam jutro, jeżei będzię wymagana zmiana numeru, zrobię scan umowy K-S i włożę do tego dowodziku, w razie WU potwierdzające zawarcie umowy. chory przepis, jeżeli numer się zmieni..

[Nales]

Właśnie miałem napisać że po co przerejestrowywac?

[troutowy]

nie ma potrzeby? żeby należała do mnie na tym dokumencie? posiadam umowę na łajbę jaki i osobną na wózek do jej transportu

[cristovo]

zadzwonię i spytam jutro, jeżei będzię wymagana zmiana numeru, zrobię scan umowy K-S i włożę do tego dowodziku, w razie WU potwierdzające zawarcie umowy. chory przepis, jeżeli numer się zmieni..

 

Problem w tym, że takim obywatelskim wydawać by się mogło postępowaniem, dajesz pole do popisu wszelkim urzędasom z większą i mniejszą władzą w ręku. Ten przepis właśnie po to jest, dla tresury. Jak już zaczniesz pytać, prosić i pokazywać kopie umowy, to raz dostaniesz jakąś grzywnę za brak przerejestrowania, dwa doliczą Ci podatek od czynności cywilnoprawnych plus odsetki i kara za niezapłacenie w terminie (zakładam, że zapłaciłeś ponad tysiąc PLN), trzy najesz się wstydu, sam kiedyś widziałem, jak jednego gościa prawie utopili w łódce bez numerka. Trzeba być bezczelnym. Numerki są i poszli won. Dosłownie. Nie podoba się, to szukajcie w systemach i sobie potwierdzajcie. Brutalne, ale takie prawo depcze godność i nie ma prawa bytu.

 

Do niepłacenia podatku nie namawiam, to są grosze i może akurat tyle warto zrobić dla porządku

[Tomek Scyzor]

Ja kupiłem ponton z innego województwa i nosiłem się z zamiarem przerejestrowania mając ten sam problem co ty a pan w starostwie powiedział że wcale nie muszę go przerejestrować. Pływam już 3 lata i miałem parę kątroli. Taki stan rzeczy nie wiąże się z żadnymi złymi konsekwencjami

[Nales]

To jest taka sama sytuacja jak z samochodem. Idziesz tylko opłacić skarbowke i możesz jeździć do woli. Dlatego że przepis jest martwy. Mówi że musisz przerejestrowac auto na siebie w ciągu miesiąca od daty zakupu, a nie mówi o karze jaka dostaniesz kiedy tego nie zrobisz. Mój brat jeździ już ponad 5 lat autem zarejestrowanym na poprzedniego właściciela, miał wiele kontroli i jedynie co mogli mu dać to pouczenie. Numerki na łódce masz? Jeśli tak to po co kombinować, możesz łowic bo łódź jest zarejestrowana co z tego że nie na Ciebie? W razie sprzedaży poprostu sprzedaż z umowy i tyle. Ważne żeby zapłacić skarbowke bo z nimi nie wygrasz.

[MZieli10]

Swój ponton dostałem od kolegi, który kupił sobie nowy. W rewanżu dostał trochę woblerków. Mieszkam w Inowrocławiu (zameldowany w Bydgoszczy nadal) a na pontonie numery z Białej Podlaskiej i nikt się nie czepia że nie takie. Numery są, dowodzik też jakby co i tyle.