Skocz do zawartości

Szwecja


Krzysztof

Rekomendowane odpowiedzi

Witam !!!

We wrzesniu nast?pnego roku jad? do Szwecji nad jezioro Asunden na okres dwuch tygodni tj od 08.09.07 do 22.09.07.

Domek jest juz zarezerwowany .Jezeli którys z kolegów ma ch?c jechac ze mn? to prosz? o kontakt na priv.

Pozdrawiam !!!

 

Byłem w tym roku o podobnej porze. Pogoda taka, że myślałem, iż to Egipt. Woda miała 17 stopni. Kąpałem się kilka razy B) w jeziorze. Było za ciepło na dobre żerowanie szczupaka, dlatego radziłbym Ci przesynąć ten wyjazd na termin późniejszy. Choć może to tylko ostatnie lato było extreme. Pomimo słabych wyników w porównaniu do tych jakie znajomi osiągnęli w zeszłym roku kilka zębaczy dziennie nie stanowiło problemu. Większość w granicach 80 cm. Padły dwie metrówki. Padły ownież dwa sandacze powyżej 5 kg i kilka 40 cm okoni. W zasadzie wszystko z trollingu. Z ręki złowiłem jednego zębacza. Pozdrów Larsa jeżeli u niego będziesz mieszkał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypomniała mi się jeszcze jedna zabawna historia związana z tym łowiskiem. Otóż w tym samym okresie nad jeziorem przebywała ekipa, która była w Szwecji pierwszy raz. Goście łowili codziennie w jedny miejscu zataczając koło o promieniu 200m i trolując głównie dużymi gumami. Pływali mimo upału i flauty okutani w sztormiaki i kamizelki ratunkowe nie wypływając na otwartą wodę i na ploso ale trzymając się blisko lądu w zatoce. Nie powiem, jakieś wyniki (ponoć nawet 2 metrówki) mieli bo co wieczór na przystani kiedy spływaliśmy już prawie o zmroku odbywała się krwawa jatka. Wszysko co ucapili mordowali, filetowali i do zamrażary. Po tym jak my nie przywoziliśmy nic (zeżarliśmy przez cały wyjazd jednego sandacza) sądzili chyba, że nie potrafimy nic złapać. Kiedy zapełniły im się lodówy chcieli nawet, chyba z litości :o , podarować jednego szczupaka. Jeden z nich wpadł nawet do naszego domku coś pożyczyć i nie mógł się nadziwić, że daliśmy sobie wcisnąć kwaterę bez zamrażaki. Potem przy gościnnym kieliszeczku rozwodził się jak to na Pojezierzu Brodnickim potrafi złowić 30 dużych leszczy dziennie i je zawekować. Nie powiem trochę go wypuszczaliśmy...w te tematy. <_<

Płentując: Jakiś miesiąc temu wpadł mi w ręce numer Wędkarza Polskiego. Kartkuję, patrzę, a tu jakaś znajoma fizjonomia. W tytule coś o wyprawie nad Asunden. No i wcześniej wspomniany gościu opisuje jak to wyprawili się przez morze na to łowisko. Jak wielkie to jezioro, jak trudna i niezna dla nowicjusza technika łowienia, no i jakie potwory tam się łowi. Jak to łowić uczyli ich Czesi. Faktycznie przebywało tam również w tym czasie dwóch sympatycznych Pepików, którzy ponoć są co roku. Lars nazywał ich doktorami choć nie widział w jakiej dziedzinie :mellow: . No i na koniec artykułu kolo dodał, że w trollingu wiele ryb nie udaję się zaciać i jest wiele zejśc ale to nie szkodzi bo i tak się ryby wypuszcza :huh: Oby go pokręciło mięsiarza zafajdanego.

I tu pomyślałem jak wirtualna rzeczywistość różni się od realnej. Czy przypadkiem pośród nas nie ma takich, którzy C&R/ No kill stosują tylko w Matrixie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypomniała mi się jeszcze jedna zabawna historia związana z tym łowiskiem. Otóż w tym samym okresie nad jeziorem przebywała ekipa, która była w Szwecji pierwszy raz. Goście łowili codziennie w jedny miejscu zataczając koło o promieniu 200m i trolując głównie dużymi gumami. Pływali mimo upału i flauty okutani w sztormiaki i kamizelki ratunkowe nie wypływając na otwartą wodę i na ploso ale trzymając się blisko lądu w zatoce. Nie powiem, jakieś wyniki (ponoć nawet 2 metrówki) mieli bo co wieczór na przystani kiedy spływaliśmy już prawie o zmroku odbywała się krwawa jatka. Wszysko co ucapili mordowali, filetowali i do zamrażary. Po tym jak my nie przywoziliśmy nic (zeżarliśmy przez cały wyjazd jednego sandacza) sądzili chyba, że nie potrafimy nic złapać. Kiedy zapełniły im się lodówy chcieli nawet, chyba z litości :o , podarować jednego szczupaka. Jeden z nich wpadł nawet do naszego domku coś pożyczyć i nie mógł się nadziwić, że daliśmy sobie wcisnąć kwaterę bez zamrażaki. Potem przy gościnnym kieliszeczku rozwodził się jak to na Pojezierzu Brodnickim potrafi złowić 30 dużych leszczy dziennie i je zawekować. Nie powiem trochę go wypuszczaliśmy...w te tematy. <_<

Płentując: Jakiś miesiąc temu wpadł mi w ręce numer Wędkarza Polskiego. Kartkuję, patrzę, a tu jakaś znajoma fizjonomia. W tytule coś o wyprawie nad Asunden. No i wcześniej wspomniany gościu opisuje jak to wyprawili się przez morze na to łowisko. Jak wielkie to jezioro, jak trudna i niezna dla nowicjusza technika łowienia, no i jakie potwory tam się łowi. Jak to łowić uczyli ich Czesi. Faktycznie przebywało tam również w tym czasie dwóch sympatycznych Pepików, którzy ponoć są co roku. Lars nazywał ich doktorami choć nie widział w jakiej dziedzinie :mellow: . No i na koniec artykułu kolo dodał, że w trollingu wiele ryb nie udaję się zaciać i jest wiele zejśc ale to nie szkodzi bo i tak się ryby wypuszcza :huh: Oby go pokręciło mięsiarza zafajdanego.

I tu pomyślałem jak wirtualna rzeczywistość różni się od realnej. Czy przypadkiem pośród nas nie ma takich, którzy C&R/ No kill stosują tylko w Matrixie?

 

Klon napisz mejla do Wedkarza Polskiego, pisząc jak było. Nawet jeśli nie opublikują to przynajmniej będzie im przez chwilę wstyd i pozostranie jakaś świadomość, ze takie praktyki spotykają sie z potepieniem. Ja kiedyś w WP widzialem zdjęcia jak gośc łowi z pod lodu a wokół niego lezało zamarznietych kilkadziesiąt okonii. Napisałem do redakcji mejla, ale nie dostalem nawet odpowiedzii. Przykre to, ale trzeba walczyc dalej...

jerzy

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj Klon !!!!

ale si? usmialem .

Musz? powiedziec ze ja ryby tez bior? ale w normalnych konsumpcyjnych ilosciach .

Oprucz tego ja Asunden znam juz dosc dobrze i wiem ze zimniejsz? por? mozna zlowic wi?ksze szczupaki ale l?cz? w?dkarstwo z grzybiarstwem .Dla mnie jest to odpoczynek a nie pogon za mi?sem czy lowienie do bólu.Mieszkal b?d? u Ulfa gdzie warunki moze ciut gorsze ale duzo taniej i Ulf to jest sympatyczny gosc .

Pozdrawiam !!!

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam ja chętnie przeczytam ten artykuł z WP teraz świadomy czynu,postaci występujacych w nim.

Ośmielę się powiedzieć,iż WP to gazeta z najweiększą ilością niezgodności w regulaminie pzw i moim C&R,W WP były artykuły o lowieniu okoni na uzbrojone!!!ciężarki do troka bocznego+normalnie wiszacy ripper lub twister :angry: ,łowienie na choinki z paprochów okoni i wiele innych.nie wspomnę o ogromnej ilości fotek z martwymi już rybami(na lodzie)A coto :angry: małe to zabić trzeba???.(UROŚNIE TRZA TYLKO NIE ZABIJAĆ)wstydzcie sie pismaki z WP

pozdro hasior

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam tu wszystkie wedkarskie tytuly z Polski . Czytam akurat ten numer listopadowy o Szweckim Anudsen . Na moich pierwszych wyprawach w Kanadzie wlasnie w ten sam sposob prezentowalem zlowione szczupaki ...pokotem na deskach mola Embarassed . Lowilem tez wtedy uzywajac zywca . Cale szczescie potrafilem z Trola przemienic sie w Elfa . Traktuje te przemiane jako narmalna kolei rzeczy ...to tak jak z malpy stalismy sie czlowiekiem . Dla jednych potrzeba 1 dzien , dla mnie to bylo kilka lat , dla innych to moze byc kilka milionow .

Spotkalem sie z roznymi skrajnosciami zachlannosci ; znam goscia co zlowiona rybe przywiazal na lince aby zabrac ja w nastepny dzien bo mial juz limt . Rybe oczywiscie zezarly rakuny i tylko lebek plywal . Znam tez przypadki zabierania ryb bo swietnie sie nadaja jako nazwoz pod pomidory . Moze juz wystarczy , zawsze raczej chce podtrzymac na duchu niz zdolowac Was ...a tu mnie tak podkusilo :wacko:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam

Ten brodaty Pan na fotce w WP to wielki propagator wedkowania na multiki.miałem nawet kilka rozmów telefonicznych z tym Panem,w sprawie multika(sprzedaje on kołowrotki na allegro)i jest stałym współpracownikiem WP.z działu ze tak powiem sprzetowego.Pan ten pochodzi z Suwałk.mam nadzieję,że na swoich śmieciach,robi mniej szkody wodom,niz w Szwecji.

pozdro

hasior

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...