Delikatne zbrojenie silikonowej drobnicy -Zmodyfikowany kołnierz główki jigowej-

[Remicki]

Delikatne zbrojenie silikonowej drobnicy (...i nie tylko).
-Zmodyfikowany kołnierz główki jigowej-

 

W ostatnim sezonie sporo łowiłem gumami wykonanymi przez naszych jerkbaitowych artystów.
Przy okazji użytkowania tych arcydziełek, udało mi się wpaść na pewne udogodnienie,
które ominęło wszelkie problemy spotykane przy uzbrajaniu delikatnych gum.

Większość główek jigowych, odlewana jest z kołnierzami o grubych pierścieniach klinujących.
Silikonowe rękodzieło, wiernie odwzorowujące narybek, to w większości delikatne konstrukcje.
Jeśli przyjdzie nam używać takich gum, to gruby kołnierz klinujący,
skutecznie zdefasonuje naszą realistyczną przynętę w bezkształtną kluskę.
Krokiem we właściwym kierunku jest nabycie główek bez kołnierza ale tu spotkamy następny
problem, zsuwanie się wyrobionej gumy z haka. Znanym i stosowanym patentem,
który zabezpiecza nam tą kwestię jest, punktowe nawinięcie żyłki, parę milimetrów za główką
i zabezpieczenie tak wykonanego węzełka, kropelką szybkoschnącego kleju.
W ten sposób powstaje na drucie, "grudka" na której do pewnego momentu,
z powodzeniem możemy unieruchomić naszą gumę. Oczywiście, po jakimś czasie,
guma jednak się wyrobi. Ten czas zależnie od okoliczności, może być irytująco krótki.
Np. podszczypujące okonie albo sandacze, mogą skrócić nam go paru brań.

Chciałbym podzielić się z Wami pomysłem na zbrojenie delikatnego silikonu,
w sposób trwały i nie psujący prezentacji przynęty. Kołnierz klinujący z nawiniętego drutu,
o którym mowa, w tym sezonie był testowany przez cały rok;
Od drobnicy na małych hakach nr.6,4,2, po małe i średnie gumy zbrojone na hakach ...do nr.0/5.
Patent, pozwolił mi kompletnie zapomnieć o wcześniejszych niedogodnościach,
a łatwość z jaką można go szybko modyfikować, pozwala skupić się na łowieniu,
bez zawracania sobie głowy majsterkowaniem, tuż nad miejscówką czujnego klenia czy pstrąga.

 

Do wykonania zaczepów na hakach 0/2, użyłem miedzianego drutu 0,5mm.
Zależnie od delikatności zastawu, grubość drutu dobierzemy odpowiednio
do naszych przynęt. Tak np. dla haków 6,4,2 średnica nawiniętego drucika to 0,2mm.
Do zabezpieczenia kołnierza "na sztywno", możemy użyć całej gamy różnych klejów.

 

Zamiast klei, wybieram farby proszkowe. Tak to wygląda przed wypieczeniem w piecu.
Na tym etapie trzeba poczyścić oczka z farby. Wypieczone będą, nie do ruszenia!

 

Skrobanie z farby - kwadratowy iglak jest idealny do tej roboty.

Przeszlifowanie "ostrogi" pozwala na lepsze trzymanie gumy.
(kolor farby: "Perła" -cienka warstwa)

 

Po wypieczeniu to bardzo trwałe stopery.

Zadzior w wymaganej sytuacji nad wodą, zawsze można przyciąć.
A jeśli będziemy potrzebować go z powrotem, wystarczy wydłubać nożykiem,
by odwinąć z kołnierza jedną omotkę drutu i wyprofilować nową ostrogę.

W moim odczuciu, jest to sposób trwały i skutecznie trzymający przynętę.
Ale przede wszystkim -wygodny! Można bardzo szybko dostosować długość zadziora,
do trzymania relatywnie dużych gum, a chwilę potem, po przycięciu go, zbroić nań małe,
delikatne przynęty. I można to powtarzać, dopóki starczy nawiniętego drutu.

Przyjemnego łowienia !

[Gadget]

Fajny sposób, przetestuje w weekend.

Dobrym patentem są jeszcze rurki termokurczliwe albo nabicie małego gumowego stopera.

[Remicki]

.....

Dobrym patentem są jeszcze rurki termokurczliwe ....

Dokładnie, ...właśnie podsunąłeś mi myśl, na połączenie tej rurki z owijką z drutu .

Co dwie głowy to nie jedna!!! Dlatego lubię to forum

[Szczepek2]

Cześć ja używam główek Dorado, zamiast kołnierza mają zacięty drucik.

[cyprys19]

Andrzeju-Tylko przy wymianie gumy , ten drucik sieje  niezłe "spustoszenie"!

 

A co myślisz Remku o odlewaniu główek , wraz z wtopionym już drucikiem w ołów?

Edytowane 13 Grudnia 2018 przez cyprys19

[milupa]

Ja zamiast drutu na szybko robiłem owijkę z plecionki lub nitki na klej

[Remicki]

Andrzeju-Tylko przy wymianie gumy , ten drucik sieje  niezłe "spustoszenie"!

 

A co myślisz Remku o odlewaniu główek , wraz z wtopionym już drucikiem w ołów?

Wtopionym w ten sposób? ...-czy tak jak sugeruje Andrzej (Dorado) ?

 

...Dorado to dobry sposób, ale jeśli nie wymienia się często gum. Sam tego systemu używałem, niestety psuje on przynętę.

Lepszy sposób to wyżej wspomniana kropelka kleju na węzełku -lepszy ale nie bez wad .

 

Gdyby zatapiać ten drut w ołów w taki sposób jak na powyższym zdjęciu...  ,to całkiem fajne rozwiązanie.

Jest to dobre rozwiązanie dla tych którzy mają możliwość odlewać główki.

[Remicki]

W moim pomyśle na ten stoper, ważnym był również ten odcinek -bez drutu, pomiędzy ostrogą a główką.

To na nim miękka guma ma możliwość się "zapaść" niżej  i tym samym lepiej zakotwiczyć..

[cyprys19]

W sumie to masz rację, to wolne miejsce powoduje lepsze "kotwiczenie" się gumy.

A może jeszcze lepsze były by dwa krótsze pierścienie z tego druciku?

[Szczepek2]

Zgadza się guma dostaje w d .. przy zmianie główki.

[Gadget]

Patent na rurki zaczerpnąłem stąd.

http://jerkbait.pl/topic/97676-jak-naprawi%C4%87-gumy-keitech-patent-na-spadaj%C4%85ce-gumy/?hl=%2Bpatent+%2Bkeitech

[cyprys19]

Można też zamiast drutu ,czy rurek termokurczliwych użyć zwykłej nitki,zabezpieczając na koniec kropelką kleju.

[karkoszek]

[filser]

https://youtu.be/ER0rTjp9XZE          Proszę bardzo