lukomat Opublikowano 15 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Grudnia 2018 To chyba już czas. Koniec roku za dwa tygodnie. Większość z nas robi sobie wolne od ryb. Proponuję tradycyjne podsumowanie sezonu. Kto, gdzie i na co?Namiary GPS na miejsówki mile widziane, a zdjęcia ryba jeszcze bardziej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wilczybilet Opublikowano 15 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Grudnia 2018 Witam. Ci co połowili jakieś fajne ryby wrzucali zdjęcia poszczególnych gatunków ryb w odpowiednie wątki tematyczne, najczęściej z krótkim bądź dłuższym opisem - w przypadku wyjątkowej ryby. Tutaj wrzucamy zbiorówkę wszystkiego, co nadawało się do zdjęcia ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukomat Opublikowano 15 Grudnia 2018 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Grudnia 2018 Maciej, przesadnie dużo tych fotek o tematyce muszkarskiej na forum nie było, więc liczę, że jakieś ryby tu się pojawią. Ale nie koniecznie muszą być ryby. To jest podsumowanie sezonu, tematyka zdjęć dowolna. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wilczybilet Opublikowano 15 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Grudnia 2018 Przyznaję, że typowo na muchę (pomijając micro jigi) nigdy nie łowiłem i nawet nikogo nie widziałem żeby łowił. Niestety daleko mi do terenów muszkarskich ;(. Wydaje mi się, że łowienie na muchę, jest kwintesencją tego wszystkiego co nazywamy wędkarstwem . 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bastuś z Bratko Opublikowano 16 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2018 Cel na ten sezon był prosty- złowić pięćdziesiątaka. Jednak wprowadziłem zmiany w dotychczasowej strategii. Zrozumiałem, że nie w każdej wodzie pływają grube lorbasy. Zacząłem sprawdzać po kolei okoliczne wody górskie, próbując wytypować rzekę, która daje szanse na spotkanie z grubym pstrągiem. Odkryłem wiele uroczych strumyków jednak zamiast pstrągów brały głównie niewielkie klenie. W miesiącach letnich złowiłem więcej karasi(w wodach mających status wody górskiej!) niż pstrągów.W wrześniu skoncentrowałem się na kleniach i w końcu udało się złowić na piankowego żuczka pięćdziesiątaka.Przedzierając się przez nadbrzeżne krzaki nad jedną z bardziej odludnych rzek w mojej okolicy natrafiłem na ciekawe znalezisko botaniczne. W sam raz jako lekarstwo na depresję "brakobraniową". 14 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andrzej Stanek Opublikowano 16 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2018 (edytowane) Rok dobry - sporo ryb raczej mniejszych jak większych. Jeden dzień przebił wszystkie, siedem szczupaczków +50... w ciągu niecałej godziny (woda PZW).Meldowały się także znacznie większe... Streamer okoniem pachnący... na ostatniej fotce także zakamuflowany szczupaczek. Edytowane 16 Grudnia 2018 przez Andrzej Stanek 13 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WOBI Opublikowano 16 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2018 (edytowane) Dla mnie to był pierwszy praktycznie całkowicie muchowy sezon, wcześniej łowiłem na suchą głównie klenie latem,a reszta to był spinning. Późną jesienią 2017 w rok po skompletowaniu zestawu #9 (próbowałem też kilka razy rok wcześniej ale za mało konsekwentnie) postanowiłem że nie odłożę w kąt muchówki dopóki czegoś na nią nie wytargam... Walczyłem tak od połowy listopada (z około miesięczną przerwą gdy wszystko w NL zamarzło) do połowy lutego gdy w końcu coś fajnie pociągnęło z drugiej strony linki ... Co prawda okazało się że to nie szczupak o którym marzyłem ,ale zedzik też fajnie, i od razu 85cm. , jak dotąd nie pobite muchowe P.B. Dzień później idąc za ciosem łowię pierwszego szczupaka na muchę równe 80cm. Następie w marcu łowię kilka pięknych muchowych okoni na moich okoniowych spinningowych metach, w tym równe 50cm. Potem nastał closet season na drapieżniki, a ja postanowiłem spróbować spełnić moje kolejne muchowe marzenie : mullet , co po kilku wypadach dało piękną rybę 67cm. Ryby te są strasznie silne i ostrożne,walka z tą rybą na przyponie 0,14mm. trwała prawie 20 minut. Potem było jeszcze kilka pięknych ryb +- 50cm. Latem łowiłem głównie sea bassy w morzu i drapieżnki na śródlądziu jednak tu i tu bez okazów. Czekałem cały czas na jesień ,a celem na ten okres był dla mnie szczupak 100+ ,no i 7 października się udało 130cm . na muchę!!!! Nawet w najśmielszych fantazjach nie marzyłem o takiej rybie... Jak dla mnie sezon był super,ale jeszcze nie składam broni , zostało jeszcze kilka dni do końca roku,a później jeszcze 3 miesiące jeżeli pogoda pozwoli... Pozdrawiam Wobi PS. W wolnych chwilach relaks przy imadle... Edytowane 16 Grudnia 2018 przez Wobi 22 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Guzu Opublikowano 16 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2018 Wobi Wobi Wojtku, To jakiś kosmos , taki tu lekki wpisik.A tu takie bydlęcia i do tego ta muchowa 130 Szacun i czapka zimowa z głowy Gratulacje najszczersze ! Pozdrawiam 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wilczybilet Opublikowano 16 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2018 Szczupak wielki i większość z forumowiczów nie zobaczy na żywo takiego kolosa, ale chyba jeszcze większym osiągnięciem jest ten sandacz złowiony na muchę 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ark70 Opublikowano 16 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2018 Całkiem sympatyczne rozpoczęcie sezonu, wyczekane 50 na zdecydowanie nie pstrągowego stremera . Dania na szybko - gwałtowne ochłodzenie sporo namieszało. Niestety bez ryby, ale widoki.... Majowa Szwecja nieco rozczarowała, tylko jedna rybka w zadowalającym wymiarze, za to słońca nie brakowało Od czerwca do końca pazdziernika zabawa w " kto kogo wyroluje " czyli bolenie z jeziorowych bagien. Z pokorą przyznaje że złoiły mi tyłek straszliwie . Czasem i tak bywało, odskocznia od muchowej boleniozy.Cóż za silne rybska ! Koncówka sezonu, już bez ciśnienia, sporo zabawy z drobnymi pajkami- jeden przegrany pojedynek na Drużnie oj było gruubo... Biorąc poprawkę na tegoroczne anomalia pogodowe, sezon był nader ciekawy ,choć bez jakiś spektakularnych sukcesów. 11 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lukomat Opublikowano 17 Grudnia 2018 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2018 Dawno tak mało nie łowiłem jak w tym roku. Większość zagranicznych wypraw była poświęcona wędkarskiej edukacji moich dzieci o czym pisałem na blogu i nie będę się powielał. Kilka wypadów na pobliskie łowiska raczej rozczarowało, a poważne ryby z Bałtyku trafiłem na metodę niemuchową, więc też nie ma co się chwalić.Jesienne szczupaki mnie ominęły i tak naprawdę dobrze połowiłem dopiero w listopadzie w Kanadzie. Bardzo fajnie spędzony czas w doborowym towarzystwie Papy Brody i Peresady. 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sławek Oppeln Bronikowski Opublikowano 17 Grudnia 2018 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2018 Głównie wzdręgi, kilka jazi, kilkanaście boleni i okoni. I wprawki w dappingu.. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.