Skocz do zawartości

Paladin River Raid - wedki fabryczne vs custom - dyskusja


Booseib

Rekomendowane odpowiedzi

Majster wiem co masz na mysli :D chodzilo tylko o to ze takie stwierdzenie nadaje sie do opisania kijkow seryjnych, dokladnie to ze moze nie znamy pochodzenia ale to dziala a skoro dziala to po co przeplacac fakt ze kijek robisz pod siebie to bardzo istotne bo nie kazdy jest tego samego wzrostu, inaczej mozesz kijek wywazyc bo np jeden uzywa kolowrotek o takiej a inny o innej masie i mozna tak bez konca.Tyle tylko ze za tym kryje sie cena i to tylko o to chodzi.Gdybym mial wydac za kijek seryjny 1000 zl to napewno poszedlebym do pracowni, gdyby jednak na ten kijek byl rabat 50% hm musialbym sie zastanowic :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Grunwald, to jeszcze tak na koniec... Jeśli kwestie ekonomiczne decydują o wyborze, to kup co uwa?źasz za słuszne i po protu ł?łw ryby bez ?źadnych kompleks?łw . Nie chcę nikogo przekonywać do wędek z pracowni, napisałem tylko o czynnikach, kt?łre w du?źym stopniu determinują m?łj wyb?łr. A na seriale łowiłem (skutecznie, choć niekiedy z awariami) wiele lat...pewnie z 15 .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kije (i nie tylko ) seryjne będą miały coraz lepszy osprzęt, to się nazywa postęp :mellow: W rodbuildingu nie chodzi wcale o hi-end, jak sądzą niekt?łrzy. Seryjnymi jak i wędkami z pracowni da się łowić komfortowo. W jednym i drugim przypadku chodzi o to samo. O komfortowe narzędzie do łowienia ryb. Tylko tyle, dorabianie teorii nie ma sensu. Jeśli chcemy na kij przeznaczyć kilkaset złotych to jesteśmy w tej komfortowej sytuacji ?źe mo?źemy przebierać w sklepie albo p?łjść do pracowni. Na pewno w sklepach pojawiają się naprawdę dobre kije za małe pieniądze, są te?ź totalne chłamy za grubą kasę. Nie znam obecnej oferty sklepowej, ale na pewno w dobrze zaopatrzonym sklepie znajdziemy to czego szukamy. Z mojego doświadczenia wynika ?źe największą wadą sklepowych (i niekt?łrych produkt?łw custom) jest okres gwarancyjny i pogwarancyjny. Wkurwia mnie podejście sklepikarzy i dystrybutor?łw kt?łre w znacznej mierze wygląda niewiele lepiej ni?ź za poprzedniego ustroju. Pozostaje kupować sprawdzone konstrukcje. Z niesprawdzonymi bywa r?ł?źnie, sam połamałem chyba 4 czy 5 wędek przez ostatnie 3 lata doradzając kolegom nieprzekonanym do pracowni. Połamałem je na sucho, machając nimi w sklepie - na szczęście w sklepie, choć i tacy się znaleźli co kazali mi za to badziewie płacić :lol: Usługi serwisowe (nie tylko wędek) wyglądały jak serial brazylijski. Czekanie 4 miesiące na kołowrotek czołowej polskiej firmy i po tygodniu powr?łt do serwisu. Ja dziękuję za takie usługi. Jako ciekawostkę napiszę jak wyglądała (mo?źe nadal wygląda) sytuacja z aparatami Nikona. W Polsce serwis z Postępu po kilka miesięcy trzymał sprzęt i wystawiał często rachunki wynoszące po 30-50% wartości nowej puszki\szkła. Na forum nikona ktoś wstawił namiary na brytyjski serwis. Po wysyłce, często w ciągu tygodnia usterka była zdiagnozowana a po dw?łch mieliśmy sw?łj sprzęt w domu. Cena? No c?ł?ź, 30-50% wartości naprawy w naszym kraju

 

:huh: Rynek wędkarski niestety nadal wygląda podobnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spozieram ci ja na tę dyskusję, śledzę z uwagą i cały czas mam wra?źenie, ?źe to czemuś mnie nie dotyczy :unsure:

Aaaa :huh: Bo ja sam sobie kije skrobię B) :mellow:

 

I to jest metoda. Jeśli coś spieprzę, to do gwaranta mam cały czas i w ka?źdej chwili natychmiastowy dostęp. I kosztuje to mniej, ni?ź pracownia, lub sklepowiec na takim samym blanku (no chyba, ?źe zaszaleję )

 

Sklepowe ostatnimi czasy poprawiły się, jeśli chodzi o dob?łr przelotek, spacing, rękojeści (przynajmniej kije z polskich marek, bo r?ł?źne zachodnie sa nadal tak popier..., jak były, albo i bardziej). Natomiast ciągle nie wiadomo, co w ich blankach siedzi. Blanki do RB są z kolei znane i sprawdzone. Wpadki zdarzyć sie mogą, ale generalnie są to solidne wyroby. Tymczasem to, co czasami mo?źna zobaczyć w sklepowcach, to pora?źka straszliwa :huh: - papierowe ścianki, materiał jakiś taki, ?źe lepiej tylko kijem go ruszać...fuj <_<

 

Poza tym sklepowe przewa?źnie mają rękojeści zbyt długie, co jest upierdliwe mocno. Tej wady zwykle pozbawione są amerykańskie gotowce (np. StC, Shimano Clarus, Fenwick, tudzie?ź CD, choc nie amerykańskie)

 

Natomiast rak robię sobie kij własnoręcznie, to wszystko w nim będzie tak, jak ja chcę, a nie jak fabryka dała.

 

Last but not least - a jaka satysfakcja! To jest bezcenne :huh: :mellow:

 

Pzdr,

Fatso

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mnie dotyka. Nie mam czasu, chęci ani zdolności manualnych. Muszę zapracować, by zam?łwić. Taka prosta zale?źność.

Jest tylko jedno ale. Nie ?źyję sandaczem. Wcią?ź chciałbym zmieniać. Poszukiwać nowości (zar?łwno sposob?łw jak i gatunk?łw czy miejsc i łowisk). No i czasem się udaje.

Jednak patrząc na ofertę i mo?źliwości, jakie serwuje nam rodzimy rodbuilding, jakoś nie mogę się oprzeć wra?źeniu, ?źe to wcią?ź tylko część du?źej oferty rynkowej.

Mo?źe właśnie dlatego, jeszcze długo nie będę rezygnował ze śmigania Daiwą, UFM, Major Craftem, Hardym czy Everkiem a w razie potrzeby sięgnę po Dragona Millenium czy Kongera, o ile będą spełniały zało?źone przeze mnie cele.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego napisałem, ?źe dyskusja jest dość zabawna? Choć to zabawna powinienem okrasić właśnie cudzysłowem.

Dlatego, ?źe MOIM ZDANIEM (z kt?łrym niekoniecznie ktokolwiek mo?źe/chce się zgadzać) temat tak naprawdę ma drugie dno. Wprawdzie rozmowa przeszła z fabrycznego Palladina na rozmowę o lepszości produkcyjniaka nad customem*, albo odwrotnie, to tak naprawdę ciągle przewija się wątek finansowy. Proponowałbym zakończyć tę dyskusję na tym etapie bo się niepotrzebnie poprztykacie i zamiast iść wsp?łlnie na ryby to się będziecie spode łba na siebie patrzyć.

 

Patrzę sobie na tę dyskusję z boku i takie mnie naszły refleksje:

- nie da się jednoznacznie stwierdzić co jest lepsze czy custom czy produkcyjniak bo jakby zrobić głosowanie to zale?źy ilu zwolennik?łw customa by głosowało i ilu zwolennik?łw produkcyjniaka by głosowało.

- mając określony bud?źet na co byśmy się zdecydowali. Teraz mo?źemy rozpatrywać warianty:

1) mamy 300zł - idziemy do pracowni, a wędkor?łb ** rozkłada bezradnie ręce i m?łwi, ?źe trzeba jeszcze doło?źyć. Idziemy do sklepu i przebieramy i wybieramy bo w tym segmencie jest wiele wędek.

2) mamy 600zł - wędkor?łb mo?źe ju?ź coś sklecić. Idziemy do sklepu, a tam jakiś Palladin na tytanowych Fuji (sic!). - o co chodzi? Zadajemy wędkorobowi pytanie jakbym chciał te?ź na takich przelotkach to ile by mnie to kosztowało - on odpowiada, ?źe na przelotki ju?ź mam, zostaje jeszcze blank, pierdoły i robocizna.

3) Mamy 1500zł lub więcej. Wędkor?łb parzy nam herbatę, drapie po plecach itd. Mamy do dyspozycji praktycznie wszystko, ogranicza nas tylko fantazja i technologia. Zadajemy sobie pytanie, co za taką kwotę zrobiłaby firma produkująca seryjnie? Czy kij, kt?łry u rodbuildera kosztowałby powiedzmy 2000zł to na ile zł byśmy mogli zejść w seryjnej produkcji i ile statystyczny Kowalski mo?źe zaoszczędzić łowiąc sprzętem naprawdę wysokiej klasy.

 

- gwarancja - u wędkorob?łw - standardowo 5lat, niestandardowo - nie wiem, ale pewnie z opcją do?źywocia. Sklep?łwka - rok, wędki Robinsona z serii Diaflex - 10 lat, St. Croix - do?źywocie od Avida w g?łrę.

 

- dusza - nie za bardzo rozumiem więc argument do mnie nie przemawiający. Wprawdzie mam jednego kija z 94 roku i nie sprzedaję go z sentymentu, ale te?ź na niego nie łowię bo mam ju?ź lepsze kije.

 

- kij to narzędzie - absolutnie się zgadzam. Kiedyś pisałem o młotku jako przykładzie. Je?źeli miałbym zarabiać na ?źycie waląc młotkiem to chciałbym mieć taki, kt?łrym najprzyjemniej się wali. Je?źeli oferta sklepowa zadowoliłaby moje potrzeby to takiego bym kupił. Je?źeli byłaby firma, kt?łra zajmuje się produkcją młotk?łw, a wszystkie sklepowe mnie w rękę uwierały to bym wtedy u nich zam?łwił. Byłoby to narzędzie najwy?źszej sztuki u?źytkowej, ale nie miałoby na sobie ?źadnej obrzydliwej, upiększającej przeplatanki - bo ona nie zmieniłaby właściwości urządzenia.

 

 

 

 

*

Pewnie wielu z Was zdaje sobie sprawę, ze istnieje coś takiego jak Dress Code. Odwołuję się do niego poniewa?ź tak mi się skojarzyło.

W DC obecne są pewne terminy:

RTW - ready to wear - czyli ubrania gotowe - jakby to odnieść do wędkarstwa to będzie to taki produkcyjniak.

MTM - made-to-measure - szycie na miare z prefabrykatow. - to jest ten custom rodbuilding obecny na forum o kt?łrym praktycznie zawsze mowa.

i jest jeszcze jedno, co wg mnie byłoby prawdziwym customem.

Bespoke - od poczatku krojenie oraz szycie dla indywidualnego klienta. - w tym przypadku trzebaby siąść z inzynierami z Fuji i powiedzieć im jakie przelotki byśmy chcieli, jaki ma być uchwyt kołowrotka, p?łźniej podjechać do fabryki blank?łw, kazać zaprojektować sobie, wg określonych parametr?łw matę węglową, dobrać do niej ?źywicę i kazać z tego ulepić blank. O ile mi wiadomo to tylko Masiak zam?łwił sobie w ten spos?łb Karabelę w Phenixie - ale mogę się mylić bo tego zbytnio nie śledzę. Je?źeli się nie mylę to tyko on byłby w Polsce jedynym prawie CUSTOM Rod Makerem - w końcu przelotki i uchwyty zamawia gotowe. Pozostali to po prostu składacze wędek. Jedni robią to lepiej inni gorzej.

 

 

** Pisząc wędkor?łb nie mam na myśli określenia pejoratywnego - po prostu spolszczyłem nazwę. Tak samo jak piekarza, bakerem nazywać nie będę.

 

 

Pozdrawiam i ?źyczę połamania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

– osoba odpowiedzialna za budowę to nie pośrednik, co ma istotne znaczenie w przypadku jakiejkolwiek reklamacji

Fakt. Ale kilka przypadk?łw pokazało, ?źe pracownia jest i.... ju?ź nie jest.

 

Mo?źna tak bez końca. Monterzy w pracowniach zdobywają doświadczenie. Ćwiczą w końcu na ?źywym organizmie.

A tak nawiasem. Ilu z zamawiających wie, jak powinien wyglądać i jakie parametry winien mieć/spełniać korek klasy Floor a jakie winna spełniać pianka EVA? No i w końcu kto wie jak to sprawdzić?

 

Takie luźne dywagacje tylko, na kanwie dysputy o przelotkach w tytanowych ramkach. Jeden ma tak oznaczone a drugi jest pewien (bo 6 st?łwek wybulił). Chce wierzyć, czy wie? :lol:

 

 

PS.

Chyba niedawno wreszcie, miałem mo?źliwość obejrzenia korka dobrej klasy. To ju?ź całkiem serio. Żałuję tylko, nie na moim kijku zmontowany był.

 

Oczywiście mo?źna twierdzić, ?źe przelotki to podr?łby, a omotki zalewane lakierem do paznokci, a Twoją wypowiedź wygenerował sąsiad, kt?łry włamał się do kompa etc. Jeśli jesteś trzeźwy w trakcie zamawiania to długość dolnika nie powinna być koszmarnym błędem, ale mo?źe r?ł?źnie bywa... Na razie ?źadna pracownia, w kt?łrej zamawiałem wędkę nie zniknęła...tu oczywiście wszystko mo?źe się zdarzyć.

Wiem natomiast, ?źe po pięciu latach intensywnego u?źytkowania wszystko działa, nie rozsypał się lakier, nie wypadł ring itd. To dla mnie wystarczający dow?łd, mniej mnie interesuje pochodzenie komponent?łw, wiem, ?źe działają i to wystarczy.

 

Przepraszam wszystkich.

W sumie cały wątek został chyba wyczerpany ale tak sobie skojarzyłem nasze pojęcie o tym co wiemy, z tym co jemy. A raczej co wiemy a w co wierzyć chcemy.

To na kanwie ostatniej historii z solą

A moja pracownia zniknęła. I nie tylko moja. Znam jakieś 2 przypadki co najmniej ;)

Dobrze, ?źe wiosna blisko :lol: :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

A?ź sobie z ciekawości zaszedłem dziś do sklepy obejrzeć te Kongery.

 

Oglądałem kilka modeli z serii Paladin, najbardziej moją uwagę przykuły kije z serii CX na przelotkach Fuji Alconite w ramce K, okoni?łwki.

 

Muszę powiedzieć ?źe jestm pod du?źym pozytywnym wra?źeniem. Blanki są ciekawe, o bardzo dobrej okoniowej charakterystyce pod delikatnego jiga (miękkie szczyt?łwki ale nie wklejki !) , same kije starannie wykonane, dobrze wywa?źone, na dobrych komponentach - naprawdę choć za pewne przez lata dorobiłem się opinii chrusto?źercy w tym przypadku nie mogłem się do niczego przyczepić.

 

Wędka przypominała mi og?łlną charakterystyką kontrukcje z rynku japońskiego z serii rockfish.

 

Biorąc pod uwagę cenę (nieco przekraczającą 500 zł) myślę ?źe Paladin CX jest bardzo ciekawą propozycją na finezyjną okoni?łwkę, wliczajac w to r?łwnie?ź wędki wykonywane w pracowniach. Mam wra?źenie ?źe wreszcie mo?źna dostać w sklepie uczciwy produkt - dobrze zaprojketowany, zrobiony na przyzwoitych komponantach i za uczciwe pieniądze. Pozostaje tylko mieć nadzieję ?źe i inni rodzimi iporterzy p?łjdą tą drogą. I choć nie myślałem ?źe kiedyś takiego napiszę... dobra robota, KONGER :huh:

 

ps. dodam ze postałe modele z serii Paldin juz nie zrobiły na mnie a?ź tak dobrego wra?źenia jak CX,

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A?ź sobie z ciekawości zaszedłem dziś do sklepy obejrzeć te Kongery.

 

Oglądałem kilka modeli z serii Paladin, najbardziej moją uwagę przykuły kije z serii CX na przelotkach Fuji Alconite w ramce K, okoni?łwki.

 

Muszę powiedzieć ?źe jestm pod du?źym pozytywnym wra?źeniem. Blanki są ciekawe, o bardzo dobrej okoniowej charakterystyce pod delikatnego jiga (miękkie szczyt?łwki ale nie wklejki !) , same kije starannie wykonane, dobrze wywa?źone, na dobrych komponentach - naprawdę choć za pewne przez lata dorobiłem się opinii chrusto?źercy w tym przypadku nie mogłem się do niczego przyczepić.

 

Wędka przypominała mi og?łlną charakterystyką kontrukcje z rynku japońskiego z serii rockfish.

 

Biorąc pod uwagę cenę (nieco przekraczającą 500 zł) myślę ?źe Paladin CX jest bardzo ciekawą propozycją na finezyjną okoni?łwkę, wliczajac w to r?łwnie?ź wędki wykonywane w pracowniach. Mam wra?źenie ?źe wreszcie mo?źna dostać w sklepie uczciwy produkt - dobrze zaprojketowany, zrobiony na przyzwoitych komponantach i za uczciwe pieniądze. Pozostaje tylko mieć nadzieję ?źe i inni rodzimi iporterzy p?łjdą tą drogą. I choć nie myślałem ?źe kiedyś takiego napiszę... dobra robota, KONGER :huh:

 

ps. dodam ze postałe modele z serii Paldin juz nie zrobiły na mnie a?ź tak dobrego wra?źenia jak CX,

 

 

 

No właśnie, trzeba zobaczyć, pomacać. Szkoda tylko, ?źe po ostatnich podwy?źkach CXy są w cenie, za kt?łrą poprzednio mo?źna było kupić najwy?źszą serię Kongera z dyskutowanymi powy?źej tytanami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

I jak tam sie kijek sprawuje? Jakie spostrze?źenia? Wart swojej ceny?

 

No właśnie - zale?źy jakiej ceny. Ja swoje kupiłem tanio i łowi mi się nimi rewelacyjnie :D. Steel Arm mo?źna sporo przecią?źyć - dopiero w sklepie ostatnio się dowiedziałem bo z ciekawości zwa?źyłem gumę z gł?łwką i - kupiłem shimano vengeance do 60 g na te kilka razy w roku kiedy chcę plecy pomęczyć.

Fire Wizard to poezja Panie, gramowymi wobkami ostatnio rzucałem (bezwietrznie) i latały jak trza. No i nie wklejanka, jak się podwiesi blaszkę 0-1 czy większego wobka to nie gnie się do połowy :D

Nie ?źałuję ani grosza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Steel Arm to porażka!!!!! Co z tego ,że blank ubrany w osprzęt fiji , jak kij nie wytrzymuje ani polowy tego co powinien. Serwis nie uznaje gwaranji ( zawsze wina użytownika )

To powalcz.

Na forum są 2-3 wątki o tym traktujące, Zapytaj, popytaj... coś podpowiedzą plus trochę twojego samozaparcia i dasz rade.

 

A tak BTW. Czy serwis fabryczny takiego Kongera może orzec czyja wina, czy potrzebna jest opinia rzeczoznawcy? A jest Polsce rzeczoznawca od tego? Co jezeli musi mieć opinie rzeczoznawcy, a takiego w PL nie ma?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...