Skocz do zawartości

Pstrągi 2019


Gadget

Rekomendowane odpowiedzi

Panowie, powiedzcie mi jakie to ma znaczenie? Co za różnica czy rybę skłujemy pojedynczym hakiem, czy grotem kotwiczki? Raczej bardzo rzadko zdarza mi się, żeby okoń, lub szczupak zapiął się na dwa groty, ale ponieważ jak dotąd nie łowiłem pstrągów, to może z nimi jest inaczej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, powiedzcie mi jakie to ma znaczenie? Co za różnica czy rybę skłujemy pojedynczym hakiem, czy grotem kotwiczki? Raczej bardzo rzadko zdarza mi się, żeby okoń, lub szczupak zapiął się na dwa groty, ale ponieważ jak dotąd nie łowiłem pstrągów, to może z nimi jest inaczej?

Chodzi o to, że pstrągi podczas holu "młynkują" i często druga kotwiczka wypruwa oko.. Lub robi jesień średniowiecza z pyska...

 

Wysłane z mojego Redmi 3S przy użyciu Tapatalka

Edytowane przez sicek90
  • Like 14
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Haków jeszcze nie próbowałem, ale gdy często na pstrągi jeździłem to w cieplejszych porach - a nie tykam kropasów przed marcem - rzucając w większości w górę a ściągając w dół, zdejmowałem w większości wobków kotwiczkę z ogonka. Korzyść podwójna, bo większość ryb i tak w takim układzie zapina się na brzuszną a praca nieco agresywniejsza gdy nic kuperka nie dociąża, więc można prowadzić wolniej.

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Różnica jak uzbroimy przynętę pstrągową i jaki będzie ona miała wpływ na stan ryby przed wypuszczeniem jest kolosalna.Dużo było już o tym napisane ale warto przypomnieć dla tych, którzy zaczynają przygodę z pstrągami. Dwie spore kotwice plus często "kij od szczotki" do 30-40 gr i zwłaszcza mniejsze ryby w takiej konfrontacji wracają do wody w stanie agonalnym. Łowiąc przez ok. 15 lat pstrągi, używając zazwyczaj jigów z pojedyńczym bezzadziorowym hakiem nie miałem sytuacji, żeby ryba ucierpiała w znacznym stopniu. Wyciągam za to pstrągi z pokiereszowanymi pyskami,czasem aż żal patrzeć,co jest efektem użycia przeszacowanych zestawów połączonych z holem "na wydrę". Nie ma co demonizować ale jeśli to moźliwe, warto minimalizować efekty naszych poczynań.

  • Like 15
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodatkowo chciałbym dodać że ryba z woblerem z podwójną kotwicą w pysku, która się szamocze w podbieraku ze zwykłą siatką potrafi sobie wyrządzić nie lada krzywdę. Dodatkowo kotwiczki zaplątują się w siatkę utrudniając odhaczenie ryby i w rezultacie tracimy czas na odplątanie... Lub cięcie siatki.

Polecam podbieraki z siatką z gumy.

 

Wysłane z mojego Redmi 3S przy użyciu Tapatalka

f34067fa1cab7ac35c498ef7078911ab.jpg

Edytowane przez sicek90
  • Like 17
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Haków jeszcze nie próbowałem, ale gdy często na pstrągi jeździłem to w cieplejszych porach - a nie tykam kropasów przed marcem - rzucając w większości w górę a ściągając w dół, zdejmowałem w większości wobków kotwiczkę z ogonka. Korzyść podwójna, bo większość ryb i tak w takim układzie zapina się na brzuszną a praca nieco agresywniejsza gdy nic kuperka nie dociąża, więc można prowadzić wolniej.

Coś w tym rozpoczęciu sezonu od marca jest. Nie mogłem już usiedzieć i wczoraj po południu zjawiłem się nad rzeką. Niby cały czas ciepło, pstrągi powinny być już odbudowane, ale niestety jeszcze trochę im brakuje. W drugim rzucie trafił się ponad czterdziestocentymetrowy pstrążek, ale niestety jeszcze lekko wychudzony, aż dziwne.

Ciężki ten zimowy okres, trudno znaleźć sensowny cel dla spinningisty, nie celującego w okonie, pstrągi jeszcze słabowate. A szarańczy kormoraniej za to mnóstwo, gdy kończyłem wędkowanie, na głową przeleciało ich 30-40 sztuk. Łatwo sobie wyobrazić, co się dzieje w rzeczce, gdy tyle ptaków wpada na raz. Wielkiej alternatywy z powodu zamarzniętych stawów i jeziorek nie mają. Choć w nie tak odległej Odrze, chyba łatwiej im o rybę, pstrągów ze świecą szukać w rzeczkach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mialem okazje spedzic 3 dni aktywnie szukajac pstragow.

Cos tam udalo sie spotkac i sprowokowac .

 

Ostatniego dnia spotkalem rybe, ktora pozwalam sobie okreslic jako "ciekawostka".

 

Kilkusetmetrowy przelom  konczy sie lagodnym wyjsciem, gdzie rzeka stopniowo traci glebokosc, zwirowe dno uslane jest kamieniami roznej wielkosci. 

 

Powoli ucze sie rytmu i zwyczajow obowiazujacych w takich miejscach. Skutkuje to spotkaniami i fajnymi przygodami. 

Nie jest to normalne podchodzenie pstragow. To raczej oblawianie duzych (kilkasetmetrow kwdratowych) powierzchni o w miare rownym dnie i uciagu.

Ryb tam nie ma. One tam wchodza cos zjesc. A potem wracaja tam, gdzie mieszkaja. 

Wiadomo, w dniu slabej aktywnosci ryb, a tak bylo chocby pierwszego dnia, mozna spedzic 2/3 godziny sumiennie oblawiajac taki duzy obszar...by nie zaliczyc nawet kontaktu wzrokowego.

Ale czasami cos jednak na zer wyjdzie.

Ryba nie jakas ogromna. 57 cm.

Branie takie jakby rowno prowadzona mucha naplynela na obracajaca sie w wodzie deske... Twardosc brania taka sandaczowa jakby/ I ryba taka jakas dziwna potem w pobieraku ;)

 

Sami zobaczcie uzebienie :o

 

tpVobmFv9d1fDbqpOlLRawB_V0nor9-KjCqIRUsZ

 

 

6KWK2gTXg0tvQS6C14-n6rNIO0BZbz72nUe8KZjn

 

Sprzetowo to STC crankbait, Stella 2500, zylka 0.25 . Przynete  w miare widac na drugim foto.

Pozdrawiam

 

 

NOMINACJA DO KONKURSU  "OPIS MIESIĄCA"                :good:

Edytowane przez bartsiedlce
  • Like 42
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Daniel, a proszę o foto w Twoich łapach :)

 

Obecnie to wygląda jak bassotroć. :)

Rozczaruje Cię.

Nie mam takiego zdjęcia Adasiu.

U mnie obowiązuje zasada zdjęcia wlapne to 60plus. Nie ma wyjątkow od tej reguły.

 

Więcej zdjęć tej ryby nie mam

Zostanie zatem bassotroc :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Daniel, 

 

rozczarowania u mnie brak, bo jakie ma być. Twoje łowienie, Twoje zasady. Szanuję i koniec w temacie. 

 

Moje skromne umiejętności rozpoznania gatunku się wyczerpały, na lekko żartobliwym określeniu ryby widocznej na foto. :) 

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zostanie zatem bassotroc :)

Typowy predatotor- rybojad  :) . Uzębienie podobne do irlandzkiego feroxa. W Polsce przez prawie 30 lat złowiłem 3 ryby z podobnymi zębami. Wszystkie na Pasłęce. Duża głowa (ok. 25-30 procent długości ciała) i zębiska. Jeden z nich (60 cm) był przez długi czas moim PB.

Poniżej zdjęcie ryby 40 kilka (z tamtego roku, mam nadzieję, że nie zostanie uznane za OT). Ryba mniejsza, ale też do dentysty nie musiała chodzić.

post-46253-0-36667800-1550565465_thumb.jpg

  • Like 41
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...