Skocz do zawartości

Pstrągi 2019


Gadget

Rekomendowane odpowiedzi

Łoooo ale grubas. Jakaś wskazówka jak podejść taka rybę? Jak typować miejsce, jak dobrać przynętę itd. Podzielisz się takim info? Do tej pory tylko raz udało mi się złowić teczaka i z tad wynika moja ciekawość.

 

Wysłane z mojego EML-L29 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piaseczno to jezioro,pstrągi mogą być wszędzie...

Bardzo istotne jest podanie muchy,ja używam przyponu 4-5m zakończonego 0,16-18

Teoretycznie złowienie tęczaka na Piasecznie jest proste...

Ale łowienie pstrągów które nie są bezpośrednio po zarybieniu,już nie do końca

Ryby w łowisku są poddawane dużej presji.Wystarczy dopasować muchę,odpowiednio zaprezentować

w miejscu i na głębokości którą patrolują pstrągi...i szczęśliwie wylądować...fota,buzi i do wody...;)

Edytowane przez Piotr 75
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piotr, a jak z wynikami pstrągowymi na spining? Masz jakieś informacje? Wybieram się na Piaseczno już od kilku lat i jakoś wybrać się nie mogę...

Byłem tam ze spinem 2 razy(wiosną i jesienią) i raz fajnie połowiłem, a drugi raz byłem o kiju. Najlepsze są zatoki(zwłaszcza ta z fotek) i czas zaraz po zejściu lodu. Z przynęt sprawdzały mi się wirówki w rozmiarze 0 i 1, prowadzone w specyficzny sposób.

Edytowane przez vako
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego co zaobserwowałem ,na spining ludzie najlepsze wyniki mają na początku sezonu albo po zarybieniu.

Czym ryby są bardziej ,,zasiedziałe” i naoglądają się ,,turystów”tym bardziej mucha deklasuje spining...

Dość często jestem na Piasecznie i mam satysfakcjonujące wyniki,ale na początku kilka razy jezioro dało lekcje pokory...;)

Jest kilku spiningowców ,którzy doskonale radzą sobie cały sezon...;)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój dzisiejszy przyłów przy jaziowaniu. W rzece, w której w moim regionie, z uwagi na wyjątkowo niską wodę, nie jest łatwo cokolwiek złowić. Całe 54 cm dość grubej ryby. Lekko zdeformowany (odgryziony?) ogon, być może pozostałość po tarle. Ryba, jak na swój rozmiar, poddała się praktycznie bez walki.

Branie ze środka na swojego 2,5 cm woblerka, rzut przed pstrągiem krótki jaź, a potem już fajna rybka.

Przez 3 godziny 7 brań (wyjęty wspomniany wcześniej jaź i dwa okonie). Powodem takiej liczby brań, był prawdopodobnie nadchodzący front atmosferyczny. Jak zaczęło lać i mocno wiać, stwierdziłem, że jutro też jest dzień na ryby i mogę już zakończyć łowienie.

Zły jestem, bo zdjęcia nie wyszły tak jak trzeba, zwłaszcza to z miarką, ale mam nadzieję, że kiedyś jeszcze się spotkamy.

 

post-47737-0-36217100-1552159984_thumb.jpg  post-47737-0-06364400-1552160007_thumb.jpg

 

 

 

NOMINACJA DO KONKURSU  "OPIS MIESIĄCA"               :good:

  • Like 36
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W końcu udało mi się otworzyć sezon 2019r. I proszę adm o pomoc. Dalsze problemy z laptopem.   https://www.facebook.com/krzysztof.tonder.35/posts/992181884313327?notif_id=1551459959336454&notif_t=feedback_reaction_generic

 

Jedna z fotek z fb

 

post-46382-0-17868600-1552393985_thumb.jpg

  • Like 47
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra passa trwa. Dziś, zachęcony niedawnymi sukcesami kolegi, odwiedziłem nieduży siurek. Pogoda wymarzona: dość ciepło, pochmurno, czasem coś pokapuje. Nie spiesząc się zbytnio, nad wodą jestem ok 9:20. Wbijam się w wodery, rozkładam kij, ubieram pas biodrowy...No tak, znów zapomniałem polaroidów. Specjalnie przygotowałem sobie rozjaśniające na ten dzień. Dobrze, że w samochodzie wożę przyciemniane, jakoś dam radę. Woda w rzece niska, tak niskiej jeszcze nie widziałem. Prądu tu prawie nie ma. Z pudełka wygrzebuję jiga na 1,5 g główce. Ukręcony ostatnio, z kilkoma innymi, po stratach weekendowych. Rzucam najpierw nieco w dół rzeki. Jig pięknie faluje. Kolejne rzuty w górę rzeczki. Kilka przepuszczeń w najbliższym sąsiedztwie bez efektu. Rzucam nieco wyżej, na początek prostki na której stoję. Jig opada na dno. Kilka łagodnych podciągnięć i uderzenie. Zacinam i momentalnie w wodzie się kotłuje. Spora ryba, obawiam się czy aby nie szczupak, których tu całkiem sporo. Wyskok nad wodę pozbawia mnie wątpliwości. Pstrąg i to spory jak na ten siurek! Kilka odjazdów w jedną i drugą stronę i dzieje się coś czego do tej pory nie dane mi było oglądać. Pstrąg podchodzi po powierzchni i zaczyna jazdę na ogonie po powierzchni! Coś niesamowitego dla mnie! Kilka razy przedefilował tak przede mną. Starałem się trzymać nisko szczytówkę żeby nie prowokować go do dalszych szaleństw. Daje się podprowadzić pod brzeg. Łagodnie wjeżdża do podbieraka. Piękne kolory! Wiem, że zdarzają się tu ryby tej wielkości lecz do tej pory łowiłem takie maksymalnie 36 cm. Mierzę z niedowierzaniem, 42 cm. Kolejny czterdziestak w sezonie na koncie. Żeby tak kolorowo nie było, przez nieuwagę - niezamknięta kieszeń - wpada mi do wody telefon. Dobrze, że zdążyłem zdjęcia wysłać koledze. Udaje się go wyłowić ale zaraz się wyłącza (w domu konieczny jest reset...). W jednym z kolejnych miejsc znów mam wyjście ale ryba nie uderza i nie pokazuje się już. Kawałek wyżej, po rzucie w dół rzeczki, znów zdecydowane przytrzymanie i kolejny fajny pstrąg po krótkim holu ląduje w podbieraku. Ta sama przynęta ;) Ten jest jednak krótszy, jedyne 35 cm, ale już ładnie zaokrąglony i silny. Kolory piękne jak u poprzedniego. Niestety nie ma jak zrobić zdjęcia. Idę dalej w górę rzeczki, którą z każdym metrem robi się coraz płytsza. Brań nie notuję. Tylko w jednym miejscu dostrzegam jakiegoś maluszka. Pod koniec odcinka, który na dziś zaplanowałem rozwiązuje się zagadka niskiego poziomu wody. Bobry zbudowały sobie w zwężeniu rzeczki tamę, wykorzystując leżący tam spory pień jako fundament. Tama ma pewnie lekko z 80 cm wysokości. Powyżej rzeczka mocno spiętrzona między ścianami mini wąwozu. Przechodzę ok 20 m wyżej zobaczyć jak daleko sięga cofka i kończę na dziś. Jutro też jest dzień, jutro też jest urlop ;)

 

post-57898-0-39918700-1552499368_thumb.jpg  post-57898-0-25441800-1552499375_thumb.jpg

 

 

NOMINACJA DO KONKURSU  "OPIS MIESIĄCA"                 :good:

  • Like 49
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mokry kawałek materiału na tyle lekki aby mógł swobodnie oddychać kłade na głowę okrywajac oczy... Ja używam kawalek 20 cm na 20 cm. Wszystko przygotowuje stojac w wodzie z ryba w podbieraku. Gdy jestem gotowy zakladam pelerynke szybko cykam foto i sru do wody. Stary gadzet z wędkarskiego podworka z mojej okolicy.

  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...