marekn Opublikowano 17 Czerwca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Czerwca 2019 Z soboty, na woblera własnej roboty: 20 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bartek_C Opublikowano 17 Czerwca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Czerwca 2019 Jedyny pstrąg z dzisiejszego dnia - 43cm. Sprzętowo: Cormoran 7-28 + Zauber + Mepps Aglia 3 18 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WhiteWillow Opublikowano 17 Czerwca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Czerwca 2019 Gratulacje Bartek, należał Ci się???? Wygląda na mięsistego, dał popalić????? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bartek85 Opublikowano 18 Czerwca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Czerwca 2019 Gratulacje Bartek, należał Ci się Wygląda na mięsistego, dał popalić?Była jazda, ale więcej emocji dał mi hol tego mniejszego sprzed 3 tygodni. Tam były wyskoki, świece, tu akcja rozegrała się pod wodą . 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wesol Opublikowano 20 Czerwca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Czerwca 2019 Przyjemny poranek nad rzeczka w towarzystwie komarów. Na końcu zestawu troche sierści przyczepionej do główki jigowej i mocno przyzwoity kropek ląduje w podbieraku. Byly emocje bo dwa wczesniej spadły po chwili holu, też przyzwoite. 20 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marekn Opublikowano 24 Czerwca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Czerwca 2019 Na moją "Błyskotkę": 31 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
salmo Opublikowano 24 Czerwca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Czerwca 2019 Dzisiaj dwie godzinki nad wodą, walka z muchami końskimi i komarami opłaciła się ???? Fajna rybka z dużym zapasem mocy po długiej walce zapozowała do zdjęcia ???? 37 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wronka1991 Opublikowano 25 Czerwca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Czerwca 2019 Miła niespodzianka wyszedł z traw wielki to on nie jest ale łapie się na forum Zabrał wobka jak wściekły Sprzętowo: Suzuki rxf 6lb 602,Stella 2500 pletka daiwa 0,10 wobek Smith d-compact 28 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Guzu Opublikowano 25 Czerwca 2019 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Czerwca 2019 Pstrągi latem ?Niektórzy TO podobno lubią.Ja, jako osoba uzależniona od prób łowienia pstrągów, muszę. Taki stan umysłu... Natomiast gdybym miał możliwość wyboru, to wybrałbym każdą inną porę roku No ale lato przychodzi, w głowie pomysły i idee. Trzeba się wybrać, znaleźć sposób i powalczyć.I tak co roku. Sesja poranna od brzasku, potem przerwa gdy upał osiągnie sportowe 33/34 stopnie. I potem druga część. Czyli od 16 do 21.30.Niekończące się dni, które i tak byłyby za długie, by w moim wieku dać radę chodzić non stop - jakieś 15 godzin ? Ja zrobiłem 12 w dwóch sesjach, wystarczy. Rano działo się więcej. Miejsca wybieram te, które znam i znają je pstrągi. Kaskadki, podpiętrzenia wody przez kamienie, przyspieszenia nurtu z dostateczną głębokością. Musi płynąć i musi być trochę wody. Dobre są wejścia w banie i inne głębie.Na płytkich szypotach brakuje mi umiejętności by skutecznie kusić pstrągi. Tam odpuszczam. Automatycznie odwiedzam kilkukilometrowe odcinki celem obłowienia 2/3 miejsc. Resztę odcinka obrzucając dla przyzwoitości. Jedno z takich wytypowanych miejsc plus specjalnie pod nie przygotowana przynęta z włosów i piórek... I efekt.Letni Pan Longin. 63 cm.Także letnia chwila satysfakcji z możliwości zapoznania Longina i przekonanie... że jakbym nie musiał...to bym nie łowił pstrągów latem Ale pewnie w lipcu też pojadę, chyba. Sprzętowo : StC Crankbait 14 lb, Shimano 2500, żylka PLINE 8 lb, przynęta własnej roboty. 57 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bolen30 Opublikowano 25 Czerwca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 25 Czerwca 2019 Guzu łowisz piekne ryby I az miło poswiecic by im było te 12godzin.A efekt widzimy.Ja tez myslałem ze mam rybe potoka która namierzyłem wczesniej około 55 moze ciut wiecej.A tu zonk.Ryba wyjatkowo mocna na głebokiej rynnie około 2metrów o małym uciagu.Wobler foxinus 7cm prawie w dryfie branie bardzo delikatniusie.Trzeba było troszku sie obrzucac paroma przynetami wczesniej.Rybka dała popalic jest moc. 18 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piter Opublikowano 30 Czerwca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Czerwca 2019 2zt z kilku dzisiejszych 14 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wesol Opublikowano 30 Czerwca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Czerwca 2019 Kilka rybek skuszonych podczas weekendu. 40 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marekn Opublikowano 7 Lipca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 7 Lipca 2019 25 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TAURUS1989 Opublikowano 10 Lipca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Lipca 2019 W końcu udało się zlepić filmik Film jest poprzycinany w najlepszych momentach rzut-branie-hol Szkoda tylko że największego pstrąga nie udało się nakręcić- muszę dokupić jeszcze ze 2 baterię do kamerki na przyszłość Obecnie zaczynam nagrywać z mikrofonem także dźwięk hamulca jest wyraźnie słyszany https://www.youtube.com/watch?v=J-FmDSYWJ-I&t=537s 11 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TAURUS1989 Opublikowano 11 Lipca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2019 (edytowane) 3 dni tak stały i łowiłem przynajmniej 20szt/6h w pewnym momencie byłem tak skupiony łowieniem że nie zauważyłem że byłem nagrywany przez Fina który później bezczelnie podszedł i wyjął mi gumę z pudełka żeby zobaczyć na co targam pstrągi jeszcze tego samego dnia przyjechało 4 z muchowkami i spinem a w zeszła niedzielę w tych miejscach było sporo wędkarzy/ miesiarzy z gruntowkami i rosówami. Mi się udało wtedy złowić 2 pstrągi 50+ i 40+ miejscówka spalona także trzeba dalej jechać Edytowane 11 Lipca 2019 przez Mateo1989 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Eluska Opublikowano 14 Lipca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Lipca 2019 Kropek na nimfkę z wirującym ogonkiem 32 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Z.Milewski Opublikowano 14 Lipca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Lipca 2019 Gratulacje!Możesz zaprezentować tą przynętę, z nazwą tak dziwnie dla mnie brzmiącą ? Wiem jak wygląda nimfa i wirogonek, ale razem? Nowość jak dla mnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Eluska Opublikowano 14 Lipca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Lipca 2019 Gratulacje!Możesz zaprezentować tą przynętę, z nazwą tak dziwnie dla mnie brzmiącą ? Wiem jak wygląda nimfa i wirogonek, ale razem? Nowość jak dla mnie. Tak to wygląda - w moim wątku autorskim można zobaczyć więcej rodzajów zapraszam do przejrzenia http://jerkbait.pl/topic/57358-przyn%C4%99ty-eluska/page-60 8 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KwaQ Opublikowano 18 Lipca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 18 Lipca 2019 Witam, Mikro ryby z mikro strumyka pozdrawam 34 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Eluska Opublikowano 20 Lipca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Lipca 2019 25 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawelek55 Opublikowano 20 Lipca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 20 Lipca 2019 W końcu mój pierwszy 50+ dokładniej 53 cm. Zdjęcie mało fotogeniczne ale chodziło o szybkie uwolnienie zdobyczy- niech rośnie 18 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bartek_C Opublikowano 21 Lipca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Lipca 2019 Taki tam "forumowy stykacz" . W podbieraku zgubił poprzedni posiłek . Shimano Clarus 4-17 + Zauber + Mepps Aglia 3 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bolen30 Opublikowano 21 Lipca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Lipca 2019 Po ciezkiem dniu na dwie osoby mielismy raptem trzy ryby.Pstrąg niestety tęcza ale cieszy bo na sam koniec.Obrotówka nr65 od ubik nr3.Prowadzona wolno w poprzek nurtu branie pewne, hol na krótkim dyszlu.46,5cm silnej ryby. 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wesol Opublikowano 21 Lipca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Lipca 2019 Nie ma to jak rozpocząć dzień w kropki. Świt, kilka rzutów i jest! To jest to. 20 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. woblery z Bielska Opublikowano 21 Lipca 2019 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoś Udostępnij Opublikowano 21 Lipca 2019 (edytowane) Trzecia rano, 21 lipiec, budzik przerwał najlepszy sen. No cóż, umówiłem się, to wstaję, choć chce się jeszcze poleżeć Jedziemy nad Skawę. Cel - pstrągi. Dojeżdżamy o szarówce. Seba zadowolony, bo nikogo nad wodą nie widać. Dla mnie to raczej stan normalny, jestem nad tą rzeką już któryś raz i wciąż nie mogę się nadziwić, że tak mało wędkarzy odwiedza tą wodę. Fakt, trzeba się nałazić, często w trudnym terenie, "miejscówki" są od siebie oddalone, bez znajomości terenu można się nieźle władować w chaszcze - ale przecież jestem wędkarzem, a jeśli celem ma być pstrąg, to z definicji nie może być za łatwo!. Trzeba ruszyć dupę ze strefy komfortu, wleźć w pokrzywy i chmary komarów, bez gwarancji sukcesu. Mi to odpowiada Każdą kolejną miejscówkę obławiam naprzemiennie wobler, blaszka, gumka. Najlepsze brania są na blaszkę, najwięcej kontaktów jest z woblerem. Nie mogę się zdecydować i wciąż zmieniam przynęty. Seba jest wierny wahadełkom i nimi obławia konsekwentnie kolejne miejsca. Mam siedem brań pstrągów, ale żadnego holu. Kilka kleników i sporo okoni, ale pstrągi tylko uderzają w przynęty. Seba tymczasem wyjmuje pierwszego fajnego pstrąga. Szybka fota i rybka wraca do swojej ostoi. Zaczyna padać deszcz. Woda jest mocno zmącona. Po opuszczeniu 12 metrów w pionie na Świnnej Porębie jest ogromna ilość mułu, który w czasie falowania podrywa się z dna i całe jezioro jest zmętniałe. Tak samo rzeka poniżej. Ten drobny deszczyk nie będzie miał wpływu na dodatkowe zmętnienie. Ale i tak brodzenie jest niebezpieczne, nie widać kamieni, po których się stąpa, dodatkowo są bardzo śliskie. Kilka razy wykonuję jakieś ekwilibrystyczne figury, po których robi się tak jakoś ciepło Nie dla takich emocji tu przyszedłem. No dobra, nie tylko dla takich Spod zwalonego drzewa wyskakuje pstrążek i zapina się na kotwiczkę woblera. kleszczykami wypinam go bez wyjmowania z wody. OK, jest pierwszy. Dzień już jest udany Powoli dochodzimy do kolejnego ciekawego miejsca. Nurt rozdwaja się, tworząc niewielką wysepkę. Seba obławia wahadłami lewą odnogę nurtu, ja biorę się za prawą. Wobler, blacha, guma. Seba zaczepił swoją przynętę i poszedł ją odczepić. Udało mu się, ale wszedł w największy nurt i na śliskich kamieniach zaczął tracić równowagę. Co gorsza, zaczął również tracić orientację i pomimo moich krzyków pakuje się na coraz głębszą wodę. Do przelania spodni brakło raptem kilka centymetrów. Jeden źle obliczony krok, jeden większy kamień na dnie, może jakiś patyk - i mogło to źle się skończyć. To jest jednak żywioł i trzeba mieć to zawsze w pamięci... Seba obławia prąd, który przed chwilą zdeptał, ja tymczasem zmieniam przynętę na jasnego wibroworma, W tym czasie zauważam spław pstrąga. Pierwsze podanie i - jest! Żółciutki potokowiec 40+ popisuje się pięknym saltem i to dosłownie 3-4 metry od nas. I następnym. I kolejnym. Podczas piątego salta na wysokość co najmniej metra wypina się. Uśmiecham się szeroko. Piękny widok Chwilę później w tym samym miejscu zapinam podobnej wielkości tęczaka, który uparcie młynkuje na powierzchni pod samymi nogami. Wylazł na płyciznę i tam młynkuje. Już chciałem go podbierać, ale wypiął się. No i dobrze Sprawdzam hak. Jest wszystko w porządku, widocznie był słabo zapięty, albo wstydliwy i nie chciał pozować do zdjęć Kolejną rybę chyba podpiąłem. Początkowo nie wydawała się duża, ale każdy kolejny odjazd był mocniejszy i dłuższy, gdy odzyskiwałem metr linki, odpływała o następne pięć. Bez pokazania się wypięła. Podobnie zachowują się pstrągi, które podczas muchowania spinają się z muszki, którą zakąsiły, a wiszą na tej, która zaplątała się w czasie walki i wbiła w bok, częściej grzbiet ryby. Pięć minut i miałem trzy spore ryby na kiju, a żadnej nie podebrałem. Mimo to zachowuję pogodę ducha, radość z faktu, że wreszcie dobrałem odpowiednią metodę i że ryby są i chcą współpracować. Odpuszczam rybny prądzik Sebie, który również założył gumkę (na czeburaszce), a sam wracam na ten zdeptany parę chwil wcześniej. Metodycznie, niczym podczas muchowania, obławiam go centymetr po centymetrze, precyzyjnie, 3-4 przepuszczenia przynęty i pół kroku. Wreszcie jest. lekki zaczep, który kwituję zacięciem i już wiem, że nie jest to mała rybka. Chwilę zmagam się z nim, usiłując wyciągnąć pstrąga z nurtu. ale nie bardzo mu się to podoba. Jeszcze kilka razy wraca w nurt, za każdym razem łapiąc nowe siły. Seba filmuje, ja holuję. Jest jak w bajce Ile to trwało? Nie wiem, strzelam, że około pięciu minut. Filmik pewnie poda dokładniejszą wartość.Wreszcie ryba trafia do podbieraka. Hak mocno wbity, trzeba użyć kleszczy. Szybkie rozłożenie miarki - 59 cm. Moje nowe PB na dzikiej rzece Kilka szybkich zdjęć (wyszły, jak wyszły ). Wypuszczanie ryby trwało jeszcze dłużej, niż hol. Woda zimna, dobrze natleniona, ale pstrąg sprawiał wrażenie, że nie wierzy, że wraca do swojego domu W płytkiej wodzie stał z głową pod prąd i łapał oddech. Przestałem go podtrzymywać, odsunąłem się. Postał jeszcze moment, po czym odwrócił się i popłynął do siebie. Jesteśmy umówieni na kolejne spotkanie za rok Jak tylko filmiki z holu i wypuszczenia będą dostępne, dodam je do wątku.Łowiliśmy na "zwykłym" odcinku rzeki, nie na no-kill. Jak widać, można spotkać się z fajnymi rybami na całej Skawie. Wszystkim etycznym kolegom życzę podobnych emocji NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA" Edytowane 22 Lipca 2019 przez bartsiedlce 72 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.