Bolen30 Opublikowano 22 Lipca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Lipca 2019 Jest pięknie,i było zapewne pięknie.Wielkie gratulacje uważam że wszystkie pstrągi niezależnie gdzie złowione powinny mieć Wisełki a najlepiej wszystko wypuszczają.To piękne ryby dające wiele satysfakcji i dumy z ich łowienia.A na wrażenia z cholu darujmy im wolność ta jest najważniejsza.Niech ciesząc dają piękne chwile kolejnym etycznym wędkarza którzy łowią dla przyjemności,nie dla mięsa.A teraz wielkie brawa. 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
EdekDeBeściak Opublikowano 22 Lipca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Lipca 2019 Taki dziwny ten pstrąg. Blady, srebrny, bez czerwonych kropek. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woblery z Bielska Opublikowano 22 Lipca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Lipca 2019 Taki dziwny ten pstrąg. Blady, srebrny, bez czerwonych kropek. Znak czasów.Materiał zarybiieniowy to coraz rzadziej ryby "czystej krwi", a coraz częściej hybrydy. Pstrągi z rzadka dorastały do tarła i ich populacja odtwarzana jest w głównej mierze dzięki zarybieniom, a w hodowlach jako tarlaki są ryby, które hodowca zdołał pozyskać. I w ten sposób w Skawie pływa sporo ryb, które mają jedną, dwie czerwone kropki Nie jest to pstrąg tęczowy, nie jest to źródlak, więc z "ostrożności procesowej" najlepiej nie dzielić włosa na czworo i przyjąć, że jest to pstrąg potokowy o takiej urodzie 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
EdekDeBeściak Opublikowano 22 Lipca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 22 Lipca 2019 Znak czasów.Materiał zarybiieniowy to coraz rzadziej ryby "czystej krwi", a coraz częściej hybrydy. Pstrągi z rzadka dorastały do tarła i ich populacja odtwarzana jest w głównej mierze dzięki zarybieniom, a w hodowlach jako tarlaki są ryby, które hodowca zdołał pozyskać. I w ten sposób w Skawie pływa sporo ryb, które mają jedną, dwie czerwone kropki Nie jest to pstrąg tęczowy, nie jest to źródlak, więc z "ostrożności procesowej" najlepiej nie dzielić włosa na czworo i przyjąć, że jest to pstrąg potokowy o takiej urodzie To już z Raby bardziej jak potokowiec ... 19 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Piotr Gołąb Opublikowano 24 Lipca 2019 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2019 (edytowane) Głód wędkowania był dzisiaj silniejszy od zmęczenia. Nawał pracy, równolegle kilka innych ważnych spraw na przestrzeni ostatnich miesięcy na szczęście jeszcze nie zgasiły we mnie zapału do forsowania dwumetrowych pokrzyw i innej maści przeszkód broniących dostępu do mojej pstrągowej rzeki. Mijając odcinek leśny zwalniam co rusz, obserwując iluminujące w świetle reflektorów oczy saren które niebezpiecznie podeszły na żerowanie pod samą szosę. Jedna z nich w ostatniej chwili odbija w drugą stronę, uff było blisko.Podwójnie skupiony docieram na miejsce. Nie spieszę się, jest jeszcze ciemno, włażę w śpiochy i wiążę zestaw. Dzisiaj w ruch pójdą wszelkiej maści sierściuchy, zresztą na łowienie mam maksymalnie trzy godziny i nie będzie czasu na kombinowanie. Popijając kawę, słyszę klangor żurawi na śródleśnej łące. Jakoś tak lepiej robi się na duszy, ten dźwięk działa na mnie szczególnie i przypomina pewne mazurskie ostoje których już dawno nie odwiedzałem.Nie zauważyłem kiedy nastała szarówka, taka co już pozwala w miarę celnie trafić przynętą do wody. Bez wielkich emocji i nadziei, idąc swoją "starą trasą" liczę jedynie po cichu, że może dzisiaj rzeka odsłoni jakieś tajemnice, wystawiając mi grubego potokowca.Obławiam wszystkie obiecujące wlewiki, kieszenie z szybkim prądem opatulone zielskiem. Gdzieniegdzie taka kieszeń ma trzydzieści centymetrów szerokości ale trzeba być skoncentrowanym bo potrafi przygrzmocić w niej naprawdę fajna ryba.Niestety dzisiaj panuje tu głucha cisza, nawet nic nie płoszę spod nóg. Cały czas podążam pod prąd, robi się już dobrze widno.Stojąc po pas w wodzie widzę na płyciźnie to, co na tym odcinku informuje mnie tylko o jednym, pstrągi żrą w najlepsze.Całe stada cierników kleją się do brzegu i gdyby mogły, pewnie na niego by wylazły. Zawsze kiedy obserwują takie ich zachowanie, mam niemal pewność że niebawem coś się wydarzy. Kilkanaście metrów powyżej mnie widzę spory ruch i rozchodzące się kręgi na wodzie. Z biciem serca podchodzę niczym czapla coraz bliżej. Nagle strzała w panicznej salwie ucieka w rynnę na środku rzeki; cóż ten był naprawdę duży i niestety cwańszy ode mnie. Podchodzę do obiecującego miejsca, gdzie placek ciemniejszej wody chowa się pod nawisami wierzb na drugim brzegu, po mojej stronie zaś wody może po kolana. Jig ląduje pod kępą traw, schodzi niżej i przelatuje przez rynienkę. Kiedy z niej wychodzi, widzę sunącego za nim dużego pstrąga. Wstrzymuję oddech i może dwa metry ode mnie, ryba z impetem uderza, robiąc kocioł na powierzchni. Szybko wchodzę głębiej do wody, pstrąg wściekle targa łbem jednak trzymam go na krótkim dyszlu i wyciągając się mocno umieszczam w podbieraku. Co za akcja, zdecydowanie branie roku, w sumie to chyba jedno z najefektowniejszych jakie widziałem w wykonaniu potokowca. Klękam w wodzie, ryba siedzi spokojnie w obszernej siatce podbieraka patrząc na mnie nieprzychylnym okiem, wcale jej się nie dziwię. Na szczęście poranek jest chłodny, woda również trzyma odpowiednią termikę i pstrąg pozwala zrobić sobie kilka zdjęć, po czym odpływa do swojego domu.Jest dobrze, właściwie mógłbym już nie łowić ale mając jeszcze trochę czasu szkoda mi kończyć dzisiejszy pstrągowy spacer.Obławiam kolejne znajome miejsca, w których nic się nie dzieje. Dochodzę do szpaleru starych olch, pod którymi ciągnie się przez kilkanaście metrów ciekawe przegłębienie. Aż dziw bierze ale obławiam je zawsze będąc na tym odcinku rzeki już od kilkunastu lat i nigdy nie trafiłem tutaj nic godnego a meta aż pachnie grubym kropkiem. Kombinuję mocno, żeby wcisnąć jiga pod gałęzie, które niemal położyły się na tafli wody. W końcu się udaje, dwa podbicia z nadgarstka, kasuję luz i baam. Pstrąg wściekle rzuca się do ucieczki, błyskając pięknie starym złotem. Żyłka tnie wodę, zsuwam się do niej i po kilku odejściach na "pykającym" hamulcu umieszczam szalejącą rybę w podbieraku. Jest piękna, z wyraźnymi grochami na ciele, ciemnozłota. Nieco mniejsza od poprzedniej ale to bez znaczenia, jestem szczęśliwy bo w końcu mam stąd "dobrego" potokowca.Zbliża się czas powrotu. Schodząc w dół idę samym brzegiem obserwując wodę. Przystanąłem na chwilę w przewężeniu, z którego wyjąłem już sporo niebrzydkich potokowców. Zero odzewu, daję spokój. Odszedłem kilkanaście metrów i słyszę spław sporej ryby, dokładnie w miejscu które przed chwilą przeczesałem. Nie mam daleko myślę, powolutku podchodzę, ustawiam się jak trzeba i w trzecim rzucie jest piękny strzał. Ryba tańczy na ogonie, skaczę do niej ze sporej skarpy. Pstrąg mocno trzyma się nurtu, wywala dwie świece po czym grzecznie kapituluje. Szybka sesja i samiczka chowa się w rynnie.Demontuję zestaw, analizuję ostatnie dwie godziny i cieszę się jak świeżak, który co dopiero zaczął przygodę z tymi rybami, do zobaczenia niebawem ... . NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA" Edytowane 24 Lipca 2019 przez bartsiedlce 58 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Delbanka Opublikowano 24 Lipca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2019 (edytowane) Roboty pełno, ale czas pomyśleć po raz pierwszy w tym sezonie o zapolowaniu na większego potoka lub letnią troć. W okolicach rzeki zameldowałem się ok. 3.50. Szybki przegląd ekwipunku i spacer jeszcze w ciemnościach w kierunku wody. Pierwsze rzuty nie napawały optymizmem. Woda martwa. Kolejne metody i przynęty nie odnosiły skutku. Pierwsze energiczne branie około 7 rano. Potok, który po krótkim holu stwierdził, że nie ma ochoty pozować do zdjęcia i wybrał wolność. Około ósmej kolejne branie zakończone skutecznym, szybkim holem. No cóż elektronika zawilgocona od mokrej roślinności chwilowo odmówiła posłuszeństwa i nie było jak uwiecznić rybki. Planowane spotkanie o 10 wymusiło konieczność przyspieszenia powrotu do auta. Na ostatniej miejscówce zameldowałem się ok. 9.00 Szybka zmiana przynęty na "niestandardową". Trzeci rzut i łup. Kolejny zaczep, który jednak po 3 sekundach zaczął żyć. Świece, młynki, pompowania przez ok. 20 minut. 55 cm. Tym razem aparat zadziałał. Powrót punktualnie na 10 jest bez szans... NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA" Edytowane 24 Lipca 2019 przez bartsiedlce 28 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Delbanka Opublikowano 26 Lipca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 26 Lipca 2019 Tym razem rybka 51 cm wyjęta w niedoczasie 19 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wesol Opublikowano 27 Lipca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 27 Lipca 2019 (edytowane) Dziś kropki nie chciały współpracować. Po dwóch godzinach rzucania i zwijania przeróżnych wabików, w miejscu ostatniej szansy, skusił się jeden i dał sfotografować. Zagrał złom od Krzysia Gżybka. Edytowane 27 Lipca 2019 przez Wesol 24 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wesol Opublikowano 28 Lipca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2019 Głownie łowie kraagiem 7lb ale wczoraj eksperymentalnie zabrałem pheniksa Black chrome w najkrótszej wersji. Kijek spisal sie, lecz jest troche za mocny na moje łowienie lekkimi wabiami na małych rzeczkach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SzymonP Opublikowano 28 Lipca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2019 Taki przyjemniaczek złowiony na streamera ściąganego z prądem. 19 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TAURUS1989 Opublikowano 29 Lipca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2019 Ryba z pierwszych 3 zdjęć była zdecydowanie większa od 50-tki z ostatniego zdjęcia a wygląda jak spasiona czterdziestka- niema co liczyć na fajne foto wykonane przez kumpla na rybach i trzeba zainwestowac w statyw 26 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fr0ntliner Opublikowano 30 Lipca 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2019 Pstrągi zacne. Wg mnie ryby są prezentowane w sposób nie oddający ich rzeczywistej wielkości i nie zrzucałbym winy wyłącznie na fotografa. Ryba powinna być trzymana na pierwszym planie, przed wędkarzem, natomiast fotka strzelana z maksymalnie bliskiej odległości by ujęła to co dla kogo istotne.Tylko bez przesady z łapami do przodu 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TAURUS1989 Opublikowano 1 Sierpnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2019 (edytowane) Moje podsumowanie z lipca Nie wszystkie ryby są na filmie jak to zwykle bywa :/ Od 11:45 pstrąg który na zdjęciach wyszedł malutki na filmie widać jaki był w rzeczywistości Na końcu spinam metrowego szczupaka https://www.youtube.com/watch?v=y6eJzIhcWlcFilm w strasznie slabej jakosci sie dodal, byc moze to wina aktywnosci slonecznej bo kamerka mi dzisiaj na rybach tez szwankowala. Jutro jeszcze raz dodam Edytowane 1 Sierpnia 2019 przez Mateo1989 10 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TAURUS1989 Opublikowano 1 Sierpnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2019 Kij to Sword shobu nagai- nie boi się niczego co pływa kosi pokrzywy, wiatrak także mu nie straszny gdyby nie ta waga to kij dla mnie idealny 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TAURUS1989 Opublikowano 1 Sierpnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2019 Łowię głównie na bystrzach kilkuset metrowych zwanych przez miejscowych koski. Licencję są drogie 10-20€ za 6h łowienia. Jeszcze nie zdążyło mi się żeby jakikolwiek fin-muszkarz przeszedł obok mnie obojętnie, zawsze pytają o licencję i chcą zobaczyć. Nie wiem czy spinning ich tak razi czy też widząc obce blachy tak reagują. Hiitolanjoki z początku filmiku obecnie wygląda inaczej, spadł poziom wody przynajmniej o metr, temperatura wody przekroczyła 20° i jest zakaz łowienia. 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TAURUS1989 Opublikowano 1 Sierpnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2019 Minimalnie lepsza jakość :/https://www.youtube.com/watch?v=YAx0uMqCKyY&t=1147s 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DominikSy. Opublikowano 2 Sierpnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2019 Paszok wziął w urodziny.Ogólnie siedziałem tydzień w górach,Beskidy, codziennie po 5-7h łowienia,od świtu.Ryb sporo ,ale bardzo mało sztuk w rozmiarze zdjęciowym.Jeszcze dogrywkę chcę zrobić pod koniec sierpnia 11 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
randomrodmaker Opublikowano 3 Sierpnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Sierpnia 2019 Ach te pstrągowe kropeczki. Żaden kaban, ale najładniej ubarwiony okaz z tego roku...Do zobaczenia przyjacielu. 30 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawelek55 Opublikowano 3 Sierpnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Sierpnia 2019 Wczorajszy 40-stak. Jeszcze brudzi, jeszczcze nie to. 12 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TAURUS1989 Opublikowano 3 Sierpnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Sierpnia 2019 2 takie pięćdziesiątaki mi się dzisiaj trafiły Jutro jadę nowe miejsca sprawdzać 16 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TAURUS1989 Opublikowano 4 Sierpnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2019 Vuoksi jest dużą rzeką o dosyć szybkimi nurcie przez co trudno się na niej łowi. Miejscowi używają ciężkich zestawów castingowych, zakładają ciężarki 50g a nawet więcej na końcu dowiazuja muchę- ani razu nie widziałem żeby coś złowili w ten sposób. Muszkarze też nie mają dobrych wyników chociaż od czasu do czasu jakiegoś pstrazka udaje im się złowić. Ja się wstrzelilem z przynęta w łowisko, guma na 5g główce daje się idealnie poprowadzić szurając o kamienie co działa najlepiej na tutejsze ryby. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
miramar69 Opublikowano 4 Sierpnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Sierpnia 2019 (edytowane) ... bo tymi długimi castingami z 50 gramowymi "laskami ołowiu" i muchą na końcu Oni próbują łowić łososie , a nie pstrągi Edytowane 4 Sierpnia 2019 przez miramar69 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TAURUS1989 Opublikowano 5 Sierpnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2019 (edytowane) Moje wczorajsze ryby z nowej wody Nad ustawieniami kamery muszę popracować bo jakość nagrań spadła :/ Nie wszystkie ryby udało mi się nagrać, było kilka ciekawych akcji... https://m.youtube.com/watch?v=jJc2lNVhL8g&t=340s Edytowane 5 Sierpnia 2019 przez Mateo1989 49 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TAURUS1989 Opublikowano 5 Sierpnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Sierpnia 2019 Kilka rybek wyjechało z miejscówki za mną, łącznie były 4 ryby w okolicach 60cm, 2x 50 z małym hakiem. Koledze wziął bardzo duży pstrąg ale nie był w stanie ryby zatrzymać i wpłynęła w zaczep :/ 37 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andan Opublikowano 6 Sierpnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 6 Sierpnia 2019 Hubert, Piotrek i ja wyskoczyliśmy nad wodę przetestować nowe zestawy castingowe. Podczas testów taki koleś się do nas przyczepił 15 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.