cezorator Opublikowano 1 Grudnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2006 Nie jest duznaczne bo dyskusja dotyczy C& R a nie F... & R Ale ja mam tylko jedno w głowie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pablom Opublikowano 1 Grudnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2006 Zgadzam się z @Robertem, ale to też zależy od konkretnych warunków nad wodą, rok temu na dość mocny zestaw sandaczowy, zaciołem małego szczupaczka, hol był błyskawiczny, może 15 sekund. Niestety ryba nie przeżyła tego , Przeciągnołem ją przez zalane krzaki- efekt miała brzuch rozcięty jak po filetowaniu. Myśle że delikatny hol z wyczuciem pozwolił by jej przeżyć jeszcze nie jedno spotkanie ze mną.Ale to jest przypadek jednostkowy, zazwyczaj hol trwa tyle ile powinien, tzn tyle ile pozwala zdobycz.W zeszłym tygodniu na paprocha połakomił się karp tak na oko 5-6 kg, to była jazda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Roch Opublikowano 1 Grudnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2006 Gumofilc napisał:ostatnio zaryzykowalem i nosze na czapce plakietke....a noz z 6cio calowym ostrzem w kieszeni... Jeśli masz na czapce C&R, to nóż nie jest Ci potrzebny -naród będzie myślał, że chodzi o jakieś wino, ewentualnie gatunek wódki lub markę fajek. Jeśli napis jest po polsku (ZŁAP I WYPUŚĆ), to nóż rzeczywiście może się przydać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pablom Opublikowano 1 Grudnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2006 sama idea C&R jest niebezpieczna bo ile razy słyszeliście nad wodą na ch... Taki przychodzi, łapie ryby i je wypuszcza k... jego itd ale możecie też urosnąć do rangi bóstwa- facet pada na kolana widząc wypuszczanego kolejnego bolka i mówi panie, proszę jak masz ją wypuścić to daj ja zjem, wiesz pan jaka smaczna jest taka rybka to nie są jaja - to autentyczne teksty z nad Wisełki <_< Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
monini Opublikowano 1 Grudnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2006 Kawał dobrej roboty robicie chłopaki! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Roch Opublikowano 1 Grudnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2006 Cezorator napisał:Mam do czynienia z wieloma ekologami, dla których łowienie i wypuszczanie ryb jest oznaką sadyzmu i znęcaniem się nad zwierzętami. Cóż. Poniekąd to i racja. Wszak C&R to dbałość o rybostan; o to, żeby było co łowić. C&R nie jest przejawem miłośći do siostrzyczek-rybek. Nie bądźmy hipokrytami... Muszę dopowiedzieć, żeby nie było...Z powyższego nie wynika, że wędkarstwo jest sadyzmem i znęcaniem się nad zwierzętami. To opinia ekoznerwicowanych, dla których podebranie kurzego jajka jest kidnaperstwem. Wszak rybi sadysta nie uganiałby się całymi dniami za rybą. Kupiłby karpia w sklepie i ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Standera Opublikowano 1 Grudnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2006 Bardzo dobry artykuł, ja bym prosił jeszcze o suplement o metodach trzymania i wypuszczania ryb (było ale łaknę więcej) i może o przeżywalność po zniszczeniach przynetą - rozprute skrzela, wydłubane oczy i tym podobne klimaty, które niestety jerki powodują. Czasem poprostu zastanawiam się jakie szanse przeżycia ma poharatana 70, z krwia cieknąca za skrzeli, rozharatanym przełykiem i skasowanym kotwicą okiem ??Miałem tką rybę, wypuściłem jak nalezy - przytrzymałem w wodzie az odpłyneła, nie minał kwadrans jak wypłyneła na boku Chciałbym po prostu wiedzieć czy są jakieś tricki umożliwiające zwiekszenie szans na przeżycie takiej ryby? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert Opublikowano 2 Grudnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2006 Co by nie mówić to i tak jesteśmy lepsi od myśliwych, bo ci jak na razie nie strzelają farbą do jelenia Jeśli nawet przyjąć taki punkt widzenia, że C&R jest forma sadyzmu to jesteśmy w tym sadyzmie minimalistami, bo z roku na rok jest coraz mniej do wypuszczania. Tak więc być może za kilka lat cały ten problem się rozwiąże i mięsiarze jak i ekolodzy będą mogli spać spokojnie. Ale ja bym się nimi nie przejmował. Myślę, że najbardziej zainteresowane gdyby miały głos były by za C&R. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wujek Opublikowano 2 Grudnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2006 Ja hol ryby dostosowuję do wytrzymałości sprzętu, a staram się go dostosowywać do ryby którą zamierzam łowić. Bolenia łowi się przy pomocy dość cienkich żyłek 0.18-0.22 dlatego hol nie może być zbyt forsowny bo po prostu ryba pójdzie z przynętą co na pewno nie pomoże jej w przeżyciu. Ja też stosuje hol z wyczuciem, nie pozwalam rybie na długie odjazdy, ale nie ciągnę jej na siłę. Pomaga mi przy tym dość mocny kij. Większość ryb odpływała w bardzo dobrej kondycji i mam nadzieję że spotkam się z nimi w przyszłym roku. Ciekawe jaki jest procent przeżywalności boleni po wypuszczeniu?Pozdrawiam Wujek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pablo Opublikowano 2 Grudnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2006 ... i jeszcze jedna rzecz o której autor zapomniał w artykule - bezzadziorowe haki, kotwice. Tym jednym elementem można zyskać cenne minuty które decydują o życiu lub śmierci ryby. Poza tym bardzo dobrze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Standera Opublikowano 2 Grudnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2006 No łowić ciężej to już się chyba nie da - kij 120g i 40lb plecionka za wiele szans to one nie mają A idea naprawdę dobra, zarazili mnie nią muszkarze jak miałem fioła i wszystko usiłowałem na muchę, ale o ile wypuścić pstrąga 30 łatwo to z większym szczupakiem problem, dla mnie największy był z prawidłowym trzymaniem ryby - nie zrozumiałem chwytu pod skrzela (pokrywę a nie skrzela ). Ale dzieki bogu znalazłem dobrego nauczyciela który pokazał co i jak. A artykuł jak pisałem ok i to nawet bardzo.A jeszcze pytanie - jak z kotwicami bezzadziorowymi - nie wiecie gdzie można je kupić?? ebay?? jakieś sklepy w stanach?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Roch Opublikowano 2 Grudnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2006 Takie duże chłopaki, a z takimi małymi zadziorkami sobie poradzić nie mogą? Co jest, Panowie? Przecież wystarczy zagiąć drania, żeby nie sterczał; spiłować też można! W czym problem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Standera Opublikowano 2 Grudnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2006 Nie wiem jak z kotwicAMI ale łowiąc na muchy i je kręcąc zauważyłem dużą różnicę miedzy zadziorowymi zagiętymi a bezzadziorowymi hakami (których ogólnie jestem zwolennikiem, choć na grillsa to bym nie polecał). Stąd tez pytam, zagiąć można zawsze, ale zostaje zgrubienie na haku, które moim zdaniem ma wpływ na możliwość prawidłowego zacięcia, choć nie wiem jak sie to przekłada na tak grube haki i potężny sprzęt- co innego dobrze zaciąć hakiem 16 na żyłce 0,12, co innego kotwicą na plecionce 40lb Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Opublikowano 5 Grudnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2006 @Kuba - poszperam w moim archiwum i jak się dokopię to dam koniecznie znać. Podaj zródlo albo wycofaj ten akapit. Moge powiedziec, ze znam badania, z których wynika 90% smiertelnosc wypuszczanych ryb... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rognis_oko Opublikowano 5 Grudnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2006 @Kuba, ...Moge powiedziec, ze znam badania, z których wynika 90% smiertelnosc wypuszcznaych ryb... - poważnie? Szczerze wątpię. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert Opublikowano 5 Grudnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2006 Pewna jest tylko 100% śmiertelność zjadanych ryb Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Yeah Opublikowano 5 Grudnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2006 Pewna jest tylko 100% śmiertelność zjadanych ryb a co z reinkarnacją ? czy jak to tam sie nazywa a na powaznie, widzial ktos jakiekolwiek statystyki na ten temat? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert Opublikowano 5 Grudnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2006 Stawianie takiej tezy, że ginie tyle to a tyle procent wypuszczanych ryb jest niepoważne. Kto się podejmie zbadać wszystkie gatunki ryb z przeróżnych ekosystemów. Można się domyślać co się stanie z wypuszczonym czerniakiem. Ale to ma się nijako np. do bolenia. Z polskimi szczupakami nigdy nie miałem problemów za to te z Alandów były słabowite. Inaczej jest z drapieżnikami a inaczej z białą rybą. Nie można generalizować bo to nie ma sensu. Każdy przypadek jest inny. Nie da się tego zbadać. Wnioski można wysnuwać tylko na podstawie obserwacji łowisk. Te całkowicie potwierdzają zasadność C&R. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wujek Opublikowano 5 Grudnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2006 Kiedyś w małej podkrakowskiej rzeczce złapałem szczupaka takiego z 65cm, tydzień później w tym samym miejscu złowiłem na 100%tego samego szczupaka. Z koleji A.Zdun opwiadał jak złowili dwa razy tego samego metrowego szczupaka. Ryba była dość charakterystyczna bo miała białe oko. Niestety drugiego spotkania nie przeżył, ale gdyby nie wziął ponownie pewnie żyłby do dzisiaj. Myślę że przy odpowiednim obchodzeniu się z rybą przeżywalność jest spora. Ciekawe jak to jest z innymi gatunkami, ale patrząc jak większość moich ryb z wigorem niknie w toni myślę że nie jest tak źle. Czasami ma się pewnosć że ryba przeżyje, czasami watpliwości.Pozdrawiam W Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pablom Opublikowano 5 Grudnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2006 Niech przy wersji super pesymistycznej przeżyje 10% to i tak więcej niż ZERO Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert Opublikowano 5 Grudnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2006 Nie rzucajcie takimi makabrycznymi procentami. W naszych warunkach jest dużo lepiej. Łowiłem przez kilkanaście lat na pewnym stadzie boleni. Jesienią wyjmowałem często grubo ponad 100 ryb. Nierzadko wyjmowałem „znajome” ryby. Nie zauważyłem aby coś złego się z tym stadem działo. Wszystko było O.K. do czasu kiedy dobrali się do niego dwaj mięsiarze. Po 3 latach nie było śladu po stadzie. Od tego czasu minęło 6 lat i boleni nadal tam nie ma. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marcel Opublikowano 5 Grudnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2006 Takze i mi trafiało sie łowic ryby wczesniej przeze mnie łapane, nie bede podawał przykładów bo spostrzegawczy wedkarz sam to wychwyci. Mamy na to szanse, gdy nie pokiereszujemy jej pyska i nie utytłamy w obcym dla niej srodowisku. Własnie w takich chwilach widze sens i przekonanie do C&R Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Opublikowano 5 Grudnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2006 - poważnie? Szczerze wątpię.A znasz jakies badania temu przeczace? A moze ty mi podasz te, które dowodza 90% przezywalnosci wypuszczonych ryb? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kuba Opublikowano 5 Grudnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2006 Stawianie takiej tezy, że ginie tyle to a tyle procent wypuszczanych ryb jest niepoważne. Jest dokladnie tak samo powazne jak stawianie tezy, ze 90% wypuszczonych ryb przezywa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Robert Opublikowano 5 Grudnia 2006 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2006 Powinieneś się Kuba nająć do TVN. Oni tam też żonglują zdaniami wyrwanymi z kontekstu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.