Edwardo Opublikowano 23 Lutego 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2012 Niekt?łrzy sądzą,i chyba słusznie, ?źe wszystko zaczęło się bardzo dawno temu, od metody Pater Noster stosowanej w rzecznym wędkarstwie gruntowym, . Ale oczywiście ktoś musiał na to wpaść, jak zastosować w spinningu. http://www.wedkarstwo.clik24.pl/?q=paternoster Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sobol Opublikowano 23 Lutego 2012 Autor Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2012 He he he to się zbok na dwie strony rozwiną.D.s fajna sprawa tyle ?źe trzeba być nastawionym w 100% na tą metodę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pablo Opublikowano 23 Lutego 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2012 Jako ciekawostkę dodam jeszcze jeden patent. Kt?łrejś p?łźnej jesieni szukaliśmy sandaczy w granicznym Bugu. Było mn?łstwo delikatnych skubnięć, ale nic do zacięcia. Zaczęliśmy obaj kombinować. Wreszcie zrobiłem trok, nieco nietypowy. Cię?źarek 40 gram, plecionka 20 lbs, odgałęzienie z ?źyłki 0,2, a na nim woblerek 5 cm, z zerową pływalnością. W ciągu 20 minut miałem 4 brania, 3 zacięte przyzwoite sandacze, takie 60-70 cm. Ale to musi być te?ź wobler płytko chodzący aby nie dziubał dna. Dopiero w drugiej kolejności mo?źna zastosować takiego shad rapa. Jakby na te pierwsze nie reagowały. PS. Jeszcze odnośnie nazw: boczny trok, drop shot, casting, jerking. Przecie?ź to wszystko jest spinning - zarzucanie i ściąganie przynęty. To czy robimy to przy pomocy wklejanki, czy kija od szczotki uzbrojonego w przelotki nie ma znaczenia.Czy nawijamy ?źyłkę na kołowrotek o stałej szpuli, multiplikator, katuszkę czy dwa gwoździe te?ź nie będzie mieć znaczenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Elton Opublikowano 23 Lutego 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2012 A jeszcze niedawno zatwardziali spinningiści pisali o troku i podobnych technikach jako o jakiejś patologi słu?źącej do dłubania owad?łw na zawodach... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jack__Daniels Opublikowano 24 Lutego 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2012 A jeszcze niedawno zatwardziali spinningiści pisali o troku i podobnych technikach jako o jakiejś patologi słu?źącej do dłubania owad?łw na zawodach...Metoda jak ka?źda inna. Została sprowadzona do patologii ze względu na du?źą skuteczność i niestety naszą polską mentalność.W wielu krajach łowienie pstrąg?łw na glizdę nie jest niczym niestosownym, a u nas ka?źdy taki pstrąg dostałby w łeb i poszedłby na patelnię.Na szczęście to wszystko się zmienia.Na zboczonego zboka łowiłem ze 4 razy, złowiłem jakieś tam okonki i ju?ź. W tym roku przymierzam się połowić w ten spos?łb na woblerki w brzanowych miejsc?łwkach, gdzie a) cię?źko jest zejść małą i lekką przynętą do dna uda mi się uniknąć części zaczep?łw, a przynajmniej tak to sobie tłumaczę. Boczny trok z obcią?źeniem planuję zrobić z drutu, gdzie obcią?źenie nie będzie przy samym dnie. Niestety pr?łb nie robiłem więc nie wiem czy się plątać nie będzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Edwardo Opublikowano 24 Lutego 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2012 Boczny trok z obcią?źeniem planuję zrobić z drutu, gdzie obcią?źenie nie będzie przy samym dnie. Niestety pr?łb nie robiłem więc nie wiem czy się plątać nie będzie. @Jack DanielsJa te?ź coś takiego pr?łbowałem. Kupiłem swego czasu takie sztywne pałeczki igielitowe 20-25 cm, na jednym końcu oliwka na drogim krętlik. Nie wiem do jakiej metody się tego u?źywa. Specjalnie się nie plątało, ryb nie złowiłem, ale te?ź kr?łtko i niewystarczająco konsekwentnie tym łowiłem, więc trudno coś powiedzieć . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Elton Opublikowano 24 Lutego 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2012 Tzw. pałeczka tyrolska. Jest kilka artykuł?łw na ten temat i dokładnie do tego to słu?źy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pablo Opublikowano 24 Lutego 2012 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2012 W jednym ze starych Esox?łw taką metodę opisywał Bertus Rozemeijer. Cię?źarek w kształcie bucika na dłu?źszym końcu drucianego V. G?łrny koniec zakończony agrafką do kt?łrej podpina się kr?łciutki przypon z przynętą. Taki boczny trok na sztywno. Ale to do trollingu było przystosowane. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.