Skocz do zawartości

Przyłowy 2019


FRS1985

Rekomendowane odpowiedzi

Takiej ujni to ja dawno nie miałem . Nie dość , że raduję się delikatnym przyborem wody na zbiorniczku , pozwalającym w ogóle wypłynąć i próbować opadowo-jigowych technik na wodzie metrowej ( brakuje nadal drugiego metra , a wydawało się , że to zeszły sezon był dramatyczny pod względem poziomu wody  :wacko: ) , to na domiar złego nie mam absolutnie żadnej pewności , czy jeszcze w tym roku dane mi będzie połowić w normalnych warunkach ( a nie zanosi się niestety ) . I jeszcze te oślizgłe gadziny , dające moment płonnej niestety nadziei  :rolleyes: . 

"A chcąc mu dopiec rzekł : leszcze od tej pory łowić będziesz , a o pstryku sandaczowym zapomnisz i wspominać nie będziesz ... "

 

1569007015dsc05987.jpg
  • Like 19
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

To w temacie,bo niestety staje się specjalista od połowu tego gatunku.Na szczęście były i sandacze i szczupłe i okonki,więc karpiszony traktuje jako miły bonus.Kij 6lb,linka 6lb-hol to hol,zabawa była bo ryby bardzo silne.Brania piękne,zapięte jak najbardziej prawidłowo wewnątrz pyska.Jeden na Keitecha ES 3",drugi na czarną gumę korpus twister ogon kopytko,chyba Lunker City.Obydwa na pięciogramowych główkach.Brania sandaczowe w końcowej fazie długiego opadu,więc obydwa przez długie radosne chwile były rekordowymi sandaczami :P  :D .

 

post-53540-0-14191300-1570008190_thumb.jpg post-53540-0-12849100-1570008202_thumb.jpg post-53540-0-87606600-1570008226_thumb.jpg

 

Z kronikarskiego obowiązku-miałem pod łodzią jeszcze trzeciego,tego oceniam spokojnie na 15 kg.Niestety,poszedł po długim holu ostro w dół,plecionka strzeliła :( .Przykre tym bardziej że poszedł z przynętą w pysku.

  • Like 12
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten po lewej to ten sam co na środkowym zdjęciu.Faktycznie,jak wytatuowany :) .

Jeśli chodzi o walkę to ciekawa sprawa.Jakiś czas temu na tej samej wodzie złowiłem większego i bardziej spasionego niż te.W porównaniu do wczorajszych(tych ze zdjęć) tamten szedł jak przysłowiowa "szmata".Powyzsze faktycznie odjeżdżały i walczyły konkretnie :) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spróbuj Andrzej z troszkę mocniejszą plecionką. Jeśli nie zauważysz spadku brań to może warto ?

Sławek,kij jest 6lb,nie będę ryzykował z mocniejsza plecionką.Hamulec w Calcucie działa dobrze i sprawnie ale nigdy nie wiadomo,błąd techniczny z ustawieniem mocy może się zdarzyć a ostatnia rzecz którą bym chciał to połamać Suzuki na karpiach :)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sławek,kij jest 6lb,nie będę ryzykował z mocniejsza plecionką.Hamulec w Calcucie działa dobrze i sprawnie ale nigdy nie wiadomo,błąd techniczny z ustawieniem mocy może się zdarzyć a ostatnia rzecz którą bym chciał to połamać Suzuki na karpiach :)

 

Zdaję sobie sprawę, że jak sie dba się tak sie ma się, ale sądzę ,że plecionka o mocy 8 lb krzywdy suzi nie zrobi :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Około 2 lata temu, na niewielkim jeziorku, na którym łowię, miałem delikatne branie na czarnego twistera z jasnym brokatem. Zaciąłem i lekko się zdziwiłem bo kij (Fenwick Elite Tech river runner do 5g) wygiął się w pałąk po rękojeść i z dużą prędkością ryba wyciągnęła kilkadziesiąt metrów plecionki w stronę środka zbiornika. Dokręcanie hamulca przy lince 6lb nie miało sensu. Ryba się na chwilę zatrzymała, ale tą wykałaczką nie mogłem nic zrobić. Przy próbie "pompowania" :lol: ryba nawet nie drgnęła w moją stronę, a tylko wędka się zgięła. Chwilę ją potrzymałem na głębokiej wodzie i poczułem luz :/. Niestety hak się rozgiął. Do tej pory nie wiem co miałem, podejrzewałem sumka, ale nie było w ogóle śluzu na lince, więc może karpik zasmakował robala

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdaję sobie sprawę, że jak sie dba się tak sie ma się, ale sądzę ,że plecionka o mocy 8 lb krzywdy suzi nie zrobi :)

Plecionka może i nie ale moja ekscytacja i ewentualny błąd już tak :) .Poza tym,to po prostu jednak przyłowy,zdarzają się.

Wczoraj złowiłem nie zmieniając węzła po ok.10 szt.sandaczy i szczupaków(okonie pomijam)+powyższe karpie.Ryby  po południu uaktywniły się jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki,łowiłem w zasadzie cały czas.Zmierzam do tego że nieprzewiązanie węzła to był po prostu mój błąd,w ekscytacji i wśród brań nawet o tym nie pomyślałem.Którejś tam konkretnej ryby węzeł po prostu nie wytrzymał.Nic chwalebnego ale bywa.

Edytowane przez drag
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdaję sobie sprawę, że jak sie dba się tak sie ma się, ale sądzę ,że plecionka o mocy 8 lb krzywdy suzi nie zrobi :)

Ja do takiej Suzuki używam plecionki 18 lb. Kij musi ochronić hamulec, a przy stosowaniu plecionek słabszych niż wytrzymałość kija, miałem katastrofalne straty przynęt, na Odrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...