Skocz do zawartości

Sandacze 2019


Mariano Italiano

Rekomendowane odpowiedzi

Nie chcę się wtrącać, od wielu lat nie łowię sandaczy, myślę jednak, że teraz właśnie, warto odłożyć gumy kosztem woblerów.

No i ze mną jest podobnie jak z @Malinabar . Odłożyłem gumy wziąłem wiaderko woblerów próbowałem dwa weekendy i nic .....

Szczupak brał ,okoń brał ,boleń się uwiesił sandacz współpracy odmawia ..

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też o tym myślałem , próbowałem , ale bezskutecznie . Niżówka zachęca do woblerowania . Najbardziej sprawdzający się w takich warunkach , delikatnie tonący i migoczący gliderek , który dawał mi już ryby różnych gatunków , na razie nie współpracuje z sandaczami . Ale będę kombinował  tak jak radzisz - dzięki  :) .

 

Glider na sandacze??? :blink: Nie lepiej zwykłym, klasycznym ze sterem; coś typu Rapala Oryginal itp.?

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bartek a próbowałeś łowić tam w nocy?

Tak , choć niezbyt długo i niezbyt często . Tak mam zorganizowany czas , ze mogę być często nad wodą , ale z tym zostawaniem na noc to już jest średnio . Ale mam nieodparte wrażenie , że w okresach dłuższej posuchy w braniach nocne łowy dałyby efekty . 

 

Glider na sandacze??? :blink: Nie lepiej zwykłym, klasycznym ze sterem; coś typu Rapala Oryginal itp.?

To płytka woda stojąca . Nie wyobrażam sobie rzutów na zadowalającą choćby odległość woblerem sterowym typu Rapala Original . Pięcio-,siedmiocentymetrowy , tonący sliderek ( choć nie od "Salmo" ;) ), migoczący w opadzie w przerwie w prowadzeniu , jest na tyle lotny , że ciskam nim tak daleko jak gumą . Prowadzę też na głębokości takiej , jak sobie wymyślę na tej płytkiej w sumie wodzie . Dawał już okonie, szczupaki i bolenie ( moje największe ) . Czuję , że dałby też sandacze , gdyby tylko znalazł się w polu rażenia , ale wolę jednak gumę lub kuraka . Pytanie,  czy sandacze teraz też  :) ?

Edytowane przez malinabar
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak , choć niezbyt długo i niezbyt często . Tak mam zorganizowany czas , ze mogę być często nad wodą , ale z tym zostawaniem na noc to już jest średnio . Ale mam nieodparte wrażenie , że w okresach dłuższej posuchy w braniach nocne łowy dałyby efekty . 

 

To płytka woda stojąca . Nie wyobrażam sobie rzutów na zadowalającą choćby odległość woblerem sterowym typu Rapala Original . Pięcio-,siedmiocentymetrowy , tonący sliderek ( choć nie od "Salmo" ;) ), migoczący w opadzie w przerwie w prowadzeniu , jest na tyle lotny , że ciskam nim tak daleko jak gumą . Prowadzę też na głębokości takiej , jak sobie wymyślę na tej płytkiej w sumie wodzie . Dawał już okonie, szczupaki i bolenie ( moje największe ) . Czuję , że dałby też sandacze , gdyby tylko znalazł się w polu rażenia , ale wolę jednak gumę lub kuraka . Pytanie,  czy sandacze teraz też  :) ?

Bartek, a możesz zapodać info o tych sliderkach? Seryjniaki/handmade?

Nie ukrywam, że też zbieram się na nocne podchody z wobami, ale brakuje mi odległości  7mkami, a 9 to już spory wobler.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bartek, a możesz zapodać info o tych sliderkach? Seryjniaki/handmade?

Nie ukrywam, że też zbieram się na nocne podchody z wobami, ale brakuje mi odległości  7mkami, a 9 to już spory wobler.

Maciek , to Glapka od Marka Wieczorka . Leci po horyzont  :) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest sandacz, którego złowiłem na największą przynętę. 16 cm silikonu i ryba 70cm. Wielkość i głębokość podbieraka nie oddaje rozmiaru ryby - bo 70 cm polskiego zeda to już fajny fisz ;) 

 

 

Mnie w tym roku również zagryzają gumy rozmiaru XXL 16-19cm. Nie tak dawno Sandacz około 70 cm zażarł mi calutkiego Herring Shada 19cm. Nie było widać nawet główki jigowej....

17-to centymetrowe gumy (jaskółki) zdarza się że są połknięte w całości przez ryby 50 cm...

Tak że rozmiar jednak ma znaczenie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie w tym roku również zagryzają gumy rozmiaru XXL 16-19cm. Nie tak dawno Sandacz około 70 cm zażarł mi calutkiego Herring Shada 19cm. Nie było widać nawet główki jigowej....

17-to centymetrowe gumy (jaskółki) zdarza się że są połknięte w całości przez ryby 50 cm...

Tak że rozmiar jednak ma znaczenie :)

My w tym roku w Szwecji jak trafiliśmy  na żerowanie okoni po 40-42 cm to chińskie Pig Shady po 5.5 cala okonie zagryzały smacznie w całości więc co to jest guma 4,5 cala dla sandacza 70 cm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My w tym roku w Szwecji jak trafiliśmy  na żerowanie okoni po 40-42 cm to chińskie Pig Shady po 5.5 cala okonie zagryzały smacznie w całości więc co to jest guma 4,5 cala dla sandacza 70 cm.

Smukła przynęta ES4", 5" itp. to nic takiego, ale pulse shad jest 3x grubszy i masywniejszy od tego typu wąskich gum, dlatego się lekko zdziwiłem ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My w tym roku w Szwecji jak trafiliśmy  na żerowanie okoni po 40-42 cm to chińskie Pig Shady po 5.5 cala okonie zagryzały smacznie w całości więc co to jest guma 4,5 cala dla sandacza 70 cm.

Ale ja nie pisałem nic o 4,5" gumie - tylko bliżej 7" :) 4,5" to 11,4 cm a do 17 cm czyli coś koło 6,7" odrobinkę jeszcze brakuje.... :ph34r: :ph34r: :ph34r:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drugi trochę nieforumowy, ale podrzucam go żeby zobrazować o co mi chodzi. Obie ryby złowione dzisiaj z tej samej wody. Wybarwienie jak widać zdecydowanie odmienne. Tak ciemne sandacze zdarzało mi się trafiać w maju. Dedukuję, że może to były barwy godowe? Ale tak ciemny osobnik z tej wody o tej porze nigdy mi się nie trafił. Czy możliwe jest, że to efekt jakiegoś spóźnionego tarła?

Acha, głębokość raczej nie ma nic do rzeczy, bo ten ciemny był złowiony na płytszej wodzie.

post-55546-0-99527200-1563826102_thumb.jpgpost-55546-0-66755100-1563826119_thumb.jpg

  • Like 11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak , choć niezbyt długo i niezbyt często . Tak mam zorganizowany czas , ze mogę być często nad wodą , ale z tym zostawaniem na noc to już jest średnio . Ale mam nieodparte wrażenie , że w okresach dłuższej posuchy w braniach nocne łowy dałyby efekty . 

 

 

To płytka woda stojąca . Nie wyobrażam sobie rzutów na zadowalającą choćby odległość woblerem sterowym typu Rapala Original . Pięcio-,siedmiocentymetrowy , tonący sliderek ( choć nie od "Salmo" ;) ), migoczący w opadzie w przerwie w prowadzeniu , jest na tyle lotny , że ciskam nim tak daleko jak gumą . Prowadzę też na głębokości takiej , jak sobie wymyślę na tej płytkiej w sumie wodzie . Dawał już okonie, szczupaki i bolenie ( moje największe ) . Czuję , że dałby też sandacze , gdyby tylko znalazł się w polu rażenia , ale wolę jednak gumę lub kuraka . Pytanie,  czy sandacze teraz też  :) ?

X-rapy i Long Casty latają po horyzont :) i raczej nie szedłbym w 5-7-9cm tylko w 12-13-14...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hubert , raczej głębokość i przejrzystość wody grać tu mogą pierwsze skrzypce . Przypomnę tylko dwie ryby z końca sezony jakiś czas temu . Dwa czarne , grudniowe kocmołuchy z płytkiego blaciku . Oczywiście pominę ewidentne czerwcowe ryby jeszcze gniazdowe .

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapewne masz rację, ale dno to tylko piach, sporadyczne kamienie i pojedyncze karpy. Nieważne, czy ryby były łowione na 2, czy 6 m - zawsze były blade. Od kilku lat tam łowię i nigdy o tej porze nie złowiłem tak wybarwionego osobnika. Z tej miejscówki też kilka ryb udało się wyhaczyć, Wszystkie jasno wybarwione...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drugi trochę nieforumowy, ale podrzucam go żeby zobrazować o co mi chodzi. Obie ryby złowione dzisiaj z tej samej wody. Wybarwienie jak widać zdecydowanie odmienne. Tak ciemne sandacze zdarzało mi się trafiać w maju. Dedukuję, że może to były barwy godowe? Ale tak ciemny osobnik z tej wody o tej porze nigdy mi się nie trafił. Czy możliwe jest, że to efekt jakiegoś spóźnionego tarła?

Acha, głębokość raczej nie ma nic do rzeczy, bo ten ciemny był złowiony na płytszej wodzie.

attachicon.gif sand2.jpgattachicon.gif sand3.jpg

 

Uważam, że nie ma znaczenia głębokość na jakiej go zlowiles, gdyż on tam tylko żerował; większość życia spędził w ukryciu i zapewne w warunkach i otoczeniu do którego dostosował swoje ubarwienie tzw. mimetyzm. Jakiś czas temu złowiłem w Wisle dużego sandacza na półtorametrowej wodzie. Ryba była praktycznie czarna i nigdy tak ubarwionej ryby wcześniej nie widziałem. Jedynym wytłumaczeniem takiego ubarwienia był wiek ryby i to, że prawdopodobnie całe życie spędziła w 6 m dole za główką znajdująca się powyżej blatu gdzie wyszedł na zerowanie.

post-52196-0-74636000-1563886234_thumb.jpeg

  • Like 33
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opuszczasz gumę do dna czasem czy tylko ton? U mnie pyski zamkniete czy dzien czy noc. Szczupaki i okonie nadrabiaja.

W tym okresie próbuje wszystkiego, ale naj bardziej sprawdza mi się dryf, krótkie rzuty i do samego dna.

 

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...