Sandacze 2019

[malinabar]

Po raz enty obiecywałem sobie , ze nie wypłynę na to bajorko w weekend . Odkąd woda wróciła do w miarę normalnego poziomu i łowcy poczuli krew , próby łowienia w dni wolne od pracy przyprawiają o ból głowy . Tłumy na wodzie i na brzegach , przyprawione "wesołym", miejscowym i pijanym często folklorem łączącym festyn z rzeźnią , gdzie tryumfalne okrzyki szczęśliwca wywlekającego na siłę zdobycz z wody łączą się często z głuchym odgłosem pałki i ostrzeniem noża na kamieniu to coś , co mogłoby mnie odstręczyć zupełnie od wędkarstwa jako takiego . Choć nic wspólnego z nim nie ma przecież . Ale lokalizacja zdarzeń niestety ta sama ... Tak czy inaczej ( częściowo wbrew sobie i zdrowemu rozsądkowi ) pomimo składanym sobie obietnicom , mając jednak wolne w sobotnie przedpołudnie  wypływam choćby po to , żeby uchronić jakąś rybę przed niechybną patelnią . 

Mimo wczesnej pory , choć od wschodu słońca już nieco czasu upłynęło  , tłum na wodzie potężny . Miałem płynąć w lewo , ale tam już z osiem łodzi penetruje obszar , na którym dwie łódki to już tłok.  Płynę więc w prawo , ku płytszym nieco rejonom , gdzie równie tłoczno , kolorowo i gwarnie  . Im bliżej jestem twardych blatów tym pewniejszym zdaje się fakt , że nie mam szans na wbicie się do jakichś sensownych miejscówek . 

Staję na obrzeżach rejonu , do którego dopłynąłem w ciekawym miejscu , które mam nabite już kilka sezonów . Miałem tam ładną rybę ze trzy lata temu , później nic ciekawego się nie działo . W tym roku , od jakiegoś miesiąca staram się zaglądać tutaj w miarę systematycznie . Miałem już grubą rybę na kiju , która odpadła po kilku sekundach holu i kilka niewymiarków w tym okresie . Kotwiczę idealnie w punkt . Kompletna flauta pozwala na to i na bardzo precyzyjne obłowienie wąskiej w sumie miejscówki . Jest nią seria charakterystycznych zagłębień w twardziutkiej oazie na bezkresie mułu  . Branie mam w pierwszym rzucie dokładnie tam , gdzie być powinno . Warunki pozwalały na zastosowanie lekkiej stosunkowo główki , co przełożyło się na idealnie wyczuwalny pstryczek w pierwszej fazie opadu po dosyć wysokim podbiciu . Branie z tych niezbyt mocnych , ale zaciętych w tempo i dających poczucie idealnego wcięcia ryby . Piękna i złota siedemdziesiątka , wyholowana i wypuszczona na oczach ludzi , widzących w niej tylko smakowite filety . Słaba to perspektywa na przyszłość . Jeśli o jakiejkolwiek przyszłości może być jeszcze mowa ...

 

 

 

Po małej przestawce w stronę niedalekich łodzi mam dokładną powtórkę brania sprzed kilku minut , jednak opór jest bardzo duży i pierwsze bujnięcia ryby pokazują naprawdę godnego przeciwnika . I mimo tego , że wszystko poszło tak , jak należy - ryba spada . Taki lajf ... Albo klątwa pierwszego rzutu ...

 

Po dwóch dniach melduję się znowu na rewirach , tym razem na spokojnie w tygodniu . Bardzo mocny wiatr nie ułatwia łowienia tym bardziej , że staram się to robić jak najbardziej lekko . Z jednej strony niewielka głębokość to wymusza ,ale tez mam wrażenie , że w tej coraz chłodniejszej wodzie odjęcie grama czy dwóch ma większy sens jak ich dołożenie . Zresztą brania to potwierdzają . Nie mogę zaciąć kilku kontaktów pod rząd , żeby wreszcie zdjąć walecznego ancymona , który wziął jak szczupak na szczycie podbicia , kotłując przy okazji gumę i wyjeżdżając do powierzchni jak zębaty  .

 

 

NOMINACJA DO KONKURSU  "OPIS MIESIĄCA"                                             

Edytowane 16 Listopada 2019 przez bartsiedlce

[oldziu]

Bartku. Czytam Twoje wspaniałe, w porównaniu z innymi na forum, relacje i widzę, że duże ryby często Ci spadają. Nie myślałeś o zmianie kija na trochę mocniejszy, nawet kosztem czucia i pokazania dość lekkich przynęt na szczytówce.

[malinabar]

Bartku. Czytam Twoje wspaniałe, w porównaniu z innymi na forum, relacje i widzę, że duże ryby często Ci spadają. Nie myślałeś o zmianie kija na trochę mocniejszy, nawet kosztem czucia i pokazania dość lekkich przynęt na szczytówce.

Dzięki  . Myślę , że kijek jest OK do danej wody i stosowanych przynęt . Sandacze spadają po prostu , bo tak mają czasami i nic na to nie poradzimy . Jeśli brania są dziwne,  półgębkiem i na płytkiej wodzie to się po prostu zdarza i tyle.  Tak to sobie przynajmniej tłumaczę   ...

Edytowane 20 Listopada 2019 przez bartsiedlce

[FidoAngel]

Jest tak jak Bartek pisze, brania "pólgębkiem" które ja nazywam wąchaniem, bardzo często są nie do zacięcia a jeśli nawet to spady są częściejsze niż udane hole.

Tylko delikatny sprzęt a raczej delikatna szczytówka pozwalają wogóle zarejestrowćc, ze coś cię działo i zareagować.

Mistrz, którego  nigdy nie poznałem osobiści miał taki cieniutki kiwaczek węglowy wstawiony w sztywną pałę i łowił wtedy i tam gdzie nikt nawet nie widział brania.

[Sailfish]

Ja łowię na 1 1/4. Jakieś tam wyniki są. Czasami

[FidoAngel]

Magię sandaczy można poznać tylko delikatną, mega czuła wklejką ale wcale nie przekłada się ta wiedza na ilość złowionych ryb. Tak dziwnych i wszędobylskich ryb jak sandacze nie znam. Chimeryczność okoni przy nich to mały pikuś, malutki

[malinabar]

Na większych głębokościach łowię mocniejszym , bardzo szybkim kijem i stosunek brań wykorzystanych i zakończonych udanym holem jest różny,  choć bardzo zbliżony do dziesięciofuntówki używanej na płytkim . Tzn. raz jest super i prawie 100% , a czasami zdecydowanie słabiej . Jak sieknie pięknie tuz nad dnem , to od razu wiemy , że jest dobrze  . Jak bierze dziwacznie , to na dwoje babka wróżyła . W tym konkretnym przypadku , opisanym powyżej , zaczęło już troszkę wiać , przynęta nadal była stosunkowo lekka , azymut był nieomal prostopadły do wiatru i balon uniemożliwił prawdopodobnie dobre wcięcie ryby , która dostała zbyt słabo po kłach . Starałem się też dodatkowo podnieść przynętę dosyć wysoko i zawiesić ją na moment na szczycie , co dodatkowo utrudniło sprawę . Ale tak czy siak , są to tylko moje domniemania .

[Greg1407]

Średniak, ucieszył mimo wszystko gdyż wychodzony od kilku dobrych dni na zero, branie na szczycie główki poprzedzone kopnięciem nie wciętym..

 

[rapek]

Dzisiaj nad wodą tłumy,ciężko było gdzieś się wcisnąć.Po znalezieniu kawałka wolnego miejsca pomiędzy wędkarzami usłyszałem , ,,panie dzisiaj nie bierom,przed panem tu już dzisiaj tylu było i nic nie chycili"  Z reguły staram się unikać takich zbiorowisk i wybieram jakieś zadupia na uboczu ale dzisiaj nie miałem wyboru taki tłok,pogoda ładna lekki wiaterek aż miło połazić z patykiem.Miejscówkę bardzo dobrze znam,około 40 metrów od brzegu jest kamienna górka z której wyjąłem sporo fajnych rybek i tym razem nie zawiodła bo już w piątym rzucie na 4,5 calowego Shakera czuje delikatny pstryk .Po krótkim holu w podbieraku melduje się grubiutki zedzik . Mierzy ponad 70 cm i po szybkiej focie wraca do swojego domu.

[pit1982]

Ostatnie tegoroczne spotkanie klubu Perfekt musiał tradycyjnie wyjechać tłusty kaban!!!

Zeszłoroczny 94centymetrowy PAJK złowiony na zakończenie sezonu przez klubowego kolegę Darka Mleczko był do dziś rana miło wspominany przez klubowiczów ????????????. W tym roku zaszczyt podtrzymania tradycji przypadł mi ???????????????? gdyż udało się uszczelic ZEDA na którym miara wskazała 103cm!!!!

Co dowodzi iż nasz klub Perfekt to mocna ekipa tak jak przed laty, taki i do dziś dzień ????????????????

[K-Pon]

Pit1982 mega

Na jaki sprzęt?

[Greg1407]

Wspaniały, duże gratulacje!

[tofik]

No Panie...pozamiatałeś.gratulacje

[malinabar]

Piękny smok - wielkie gratulacje ! Daj jeszcze trochę fotek i opisz co nieco . 

[pit1982]

Niestety tutaj foty mogę wrzucać tylko po zrzucie z ekranu a one średnio wyglądają

Sprzętowa mój uniwersalny kijek stc Avid76mlxf2 do tego podpięty TP 3000MGS

I na końcu zestawu mega przynęta, od dawna goszcząca w moim pudełku UKLEJA J. WIDŁA (kolorek zostawię sobie w tajemnicy ????)

[Sailfish]

Ostatnie tegoroczne spotkanie klubu Perfekt musiał tradycyjnie wyjechać tłusty kaban!!!

Zeszłoroczny 94centymetrowy PAJK złowiony na zakończenie sezonu przez klubowego kolegę Darka Mleczko był do dziś rana miło wspominany przez klubowiczów . W tym roku zaszczyt podtrzymania tradycji przypadł mi gdyż udało się uszczelic ZEDA na którym miara wskazała 103cm!!!!

Co dowodzi iż nasz klub Perfekt to mocna ekipa tak jak przed laty, taki i do dziś dzień Screenshot_20191124_170454_com.android.gallery3d.jpg

 

W Turawie takie urosną za 103 lata.

[JunakFlyFishing]

Wspomnienia z wakacyjnych nocek.. Nowe Pb na 7mke od NightWalkera

[Mariano Italiano]

Brawo Mateusz. Piękny Sandacz. Gratuluje.

 

Pozdrawiam

Mariusz

[JunakFlyFishing]

Brawo Mateusz. Piękny Sandacz. Gratuluje.

 

Pozdrawiam

Mariusz

Dzięki Mariuszu

 

Pozdrawiam Mateusz

[Czoper]

A to moj ostatni z malej , płytkiej rzeczki , cieszy podwójnie. Klasycznie zlowiony na gumkę.

[Greg1407]

Późno wieczorny, strzelił w woblera który w zasadzie miał być testowy i okazał się skuteczny..

 

[michal7709]

Moj nichtrider na gumke Pana Piotrka.

Edytowane 28 Listopada 2019 przez michal7709

[michal7709]

Nietoperze 2019.

[michal7709]

A tu jeszcze jeden nocny zboj.

[hlehle]

Troche sandaczowych holi i duzo gadania glupot ... jak to na rybach