krzysztof1983 Opublikowano 29 Listopada 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2019 I mi wreszcie się udało coś złowić...w skrócie złowiony na Odrze mierzył 65 cm na keitecha 4 całe ...sprzętowo kij lamiglas do 25 gr kołowrotek daiwa exist i plecka varivas pe 1.5 Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk 16 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Michał Pawłowski Opublikowano 29 Listopada 2019 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2019 (edytowane) W tym sezonie postanowiłem pobiegać trochę za nocnym sandaczem.. trafił mi się taki wiślany smoczek ???? Edytowane 29 Listopada 2019 przez Michał P. 51 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. MckenziQQ Opublikowano 30 Listopada 2019 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2019 Dwa fajne nocne sandacze z Wisły na Rapale Oryginal 9cm 51 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. wildriver Opublikowano 30 Listopada 2019 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Listopada 2019 Trochę mniejszy od poprzedniego,tym razem 93cm :-) Drugie 90+ w tym roku na wobler własnej roboty :-) Wysłane z mojego Lenovo K53a48 przy użyciu Tapatalka 63 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. wildriver Opublikowano 1 Grudnia 2019 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2019 HATTRICK!!!3X90++ Tym razem 95,5cm ????????????Pozamiatane ???????????????? 73 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wildriver Opublikowano 1 Grudnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2019 (edytowane) To jest jeden sandacz :-) Pisząc 3x90++ napisałem w kontekscie tego sezonu .Oczywiście dla niektórych to żaden wyczyn ;-)Dla mnie to osobisty wielki sukces.Proszę o sandacze się nie martwić,odpłynęły całe i zdrowe :-) Edytowane 6 Grudnia 2019 przez bartsiedlce 13 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cinn Opublikowano 1 Grudnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 1 Grudnia 2019 (edytowane) Też mi się kiedyś marzyło złowić zeda 90+Spełniło się szybciej niż myślałem i to nie raz.Byłem pewny że w tamtym sezonie uda się bo dużo nie brakowało ale jednak ten sezon i całkowita zmiana wody pozwoliła mi na zmagania z dużymi sandaczami.Jedyne co trzeba zrobić to iść w zaparte i być jak najczęściej nad wodą. Gratuluję wszystkim pięknych sandaczy.Dobrze jest jeszcze takie smoki oglądać. Edytowane 1 Grudnia 2019 przez cinn 5 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hlehle Opublikowano 2 Grudnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2019 To i ja dorzucę dwa późno-letnie grubaski, tak na ocieplenie klimatu 40 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. SID Opublikowano 2 Grudnia 2019 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2019 Grzegorz, gratuluję 60 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KwaQ Opublikowano 2 Grudnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2019 Witam, U mnie w końcu też coś skubnęło pozdrawiam 41 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
michalvcf Opublikowano 3 Grudnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2019 Październikowe 93cm z Odry 46 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. malinabar Opublikowano 3 Grudnia 2019 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2019 (edytowane) Końcówka października . Tuż po zmianie czasu , która dokumentnie rozwala system jesienią i zdecydowanie utrudnia i tak niełatwe wypady po pracy w tygodniu . Zostaje bardzo mało czasu i trzeba się zdecydować na jedną , dwie miejscówki w danym rejonie , coby więcej łowić niż pływać . Trafiam na kapitalną pogodę . Jest zdecydowanie zimno , wietrznie i mokro przelotnymi opadami . Tak lubię na tej wodzie i jeśli dodać do tego , że jestem na niej praktycznie sam , mam pełnię szczęścia . Tym razem płynę w głębszy rejon , mając w planie zrobić dwa dobre namiary . Ustawiam się w zdecydowanie mulistym przegłębieniu , mając w zasięgu rzutu płytszy o dobre pół metra i twardy blat poprzecinany gdzieniegdzie konkretnymi zagłębieniami dna . To generalnie okresowo okazodajne miejsce , choć częściej u kolegów . Jednak ja sam też miałem w tym roku spotkanie ze smokiem właśnie tutaj . Obławiam blacik z różnych kątów i ustawień , przesuwając się co nieco i robiąc korektę na wiatr , ale bez rezultatu . Prowadzę wreszcie gumę wzdłuż mulistego zagłębienia i to całkiem daleko od twardej jego krawędzi myślami będąc już na drugim waypoincie . Branie jest zaskakujące . I z racji tego , że nie tutaj się go spodziewałem i z tego też powodu , że bardziej przypomina wjazd w coś miękkiego , co po sekundzie rusza z furią do walki . Od razu wiem , że to sandacz . Dobry sandacz i do tego gnieciuch . Walczy bardzo dynamicznie , a przynęta w krawacie jeszcze to wrażenie potęguje . Ściągam go z prawie pełnego wyrzutu , więc zabawy jest mnóstwo . Po dwóch przejściach pod silnikiem parkuje wreszcie w podbieraku , nawet w siatce robiąc niezły kipisz . Totalny wariat , kłapiący wściekle zębiskami . I bardzo mnie ucieszył , bo po długiej przerwie wreszcie je spotkałem znowu . Po wypuszczeniu zanderka zmieniam ośmiocentymetrową gumkę na solidne 4,5 " shakera na lekkiej główce , licząc na jakąś powtórkę z rozrywki . I o dziwo w pierwszym chyba rzucie mam piękny strzał z opadu , zakończony holem ledwie wymiarowego szczupaczka . A już myślałem ... Zmieniam miejscówkę na pobliską i zaczepową nieco , ale dającą nadzieję na branie tym bardziej, że ryby chyba odpaliły ze swoją aktywnością . Mam jakieś przytrzymania , jeden nie zacięty strzał . Jest pięknie . Zakładam klasykę kaitechową na pięciu tym razem gramach , a więc lekko w tych warunkach . Przeskakuję przez korzeń i w momencie lądowania gumy na dnie notuję piękny strzał . Zacinam w tempo i wyjmuję równie walecznego co pierwszy , ale mniejszego sandałka o pięknych proporcjach . Uwielbiam łowić te ryby ... Zostaję już standardowo do zmroku , spływając po ciemku . I tak jak to ostatnio często miewam , w zupełnych ciemnościach wyjmuję drugiego ,całkiem już przystojnego szczupaczka . Siadają skubane na sandaczowych zdawałoby się rewirach solidnym wjazdem w przynętę , dając chwile nadziei , że to sandacz . Zębate paskudy ... NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA" Edytowane 4 Grudnia 2019 przez bartsiedlce 61 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
suhhar Opublikowano 3 Grudnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 3 Grudnia 2019 miazga ! 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hlehle Opublikowano 4 Grudnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Grudnia 2019 @malinabar te Twoje sandacze zawsze zdrowo wygladaja. Ladne 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BOB1 Opublikowano 4 Grudnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Grudnia 2019 zdrowo to wygląda Bartek a sandacze jakieś takie ... zdziwione?! 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Z.Milewski Opublikowano 4 Grudnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 4 Grudnia 2019 @malinabar te Twoje sandacze zawsze zdrowo wygladaja. Ladne Właśnie, jakieś inne te ryby niż wszędzie. Wcześniej nie przyglądałem się im szczególnie, po prostu mimowolnie widziałem ich inność.Teraz, gdy tak pilniej i bliżej się przyglądam, to te nasady ogona i ogony mają wyjątkowo grube. Jakby miały mało zdobyczy w wodzie i potrzebowały "rakiety pod tyłkiem" by coś upolować, ale kondycja wskazuje na coś zupełnie przeciwnego. Piękne i odpasione ryby, choć o rzadkich proporcjach. Niezwykłe! 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
-PYTOON- Opublikowano 5 Grudnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2019 (edytowane) Trochę mniejszy od poprzedniego,tym razem 93cm :-)Drugie 90+ w tym roku na wobler własnej roboty :-) Wysłane z mojego Lenovo K53a48 przy użyciu TapatalkaCo to za wobler? Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka Edytowane 6 Grudnia 2019 przez bartsiedlce 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wildriver Opublikowano 5 Grudnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 5 Grudnia 2019 (edytowane) WitamWobler mojego autorstwa.Smukly SDR 9cm Edytowane 5 Grudnia 2019 przez wildriver 10 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
elmo Opublikowano 8 Grudnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 8 Grudnia 2019 A wkeje i tutaj. Podklad pod filmy z holi jak zloto 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. malinabar Opublikowano 9 Grudnia 2019 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2019 (edytowane) Mimo wielu oporów w świąteczny , listopadowy poniedziałek zdecydowałem się jednak wypłynąć . Było tak jak przypuszczałem przy pięknej , jesiennej pogodzie . Znaczy tłoczno . Na wodzie i na brzegach tłumy . Startuję dosyć późno z pełną premedytacją wiedząc , że łódki czeszące wodę od świtu będą spływać około południa przy tej bezwietrznej nieomal i mocno prześwietlającej toń aurze . I rzeczywiście zrobiło się znacznie luźniej , kiedy wreszcie zapakowałem wszystko na pokład i ruszyłem na wodę . Kumpel spływający na obiad potwierdził , że pogoda i wzmożony ruch na wodzie nie sprzyjały jakimś specjalnych wynikom . Kilka brań , jakieś niewielkie szczupaczki , sandacz zero . Staram skupiać się na tych rejonach zbiorniczka , które mogły nie cieszyć się zbyt wielkim potencjalnym zainteresowaniem łowiących przede mną . Wybieram miejscówkę zdecydowanie czerwcową i bardzo wąską , a przez co dla niektórych mało widoczną . Szczęśliwie jest tam sporo drobnicy . Mniej szczęśliwie , że jestem w bezpośredniej bliskości brzegu , na którym podchmielone już mocno towarzystwo uparło się , że sprowokuje mnie do jakiejś pyskówki ... Pierwsze branie jak zwykle zaskakujące . Mocne pociągnięcie gumy na szczycie podbicia w przeciwną do mnie stronę wyprostowało nieomal kij . Guma urwana bardziej niż obcięta w połowie . Dalsze czesanie azymutu nie przynosi efektów . Lekka korekta łodzi i widzę na lewej burcie bombowe zapisy . Ze dwa rzuty i branie . No właśnie , branie ... Nie wiem do dzisiaj , co to było . Na pełnym wyrzucie mam wrażenie, że ryba towarzyszy przynęcie dobrych kilka metrów . Guma gubi rytm , uderzana jakby z boku . Jest też podbijana do góry i przyduszana . Nie wiem , czy to był ten jeden sandacz , który bawił się na długim odcinku przynętą nie mogąc się zdecydować , czy może było ich dwa ? Lub kilka ? Koniec końców sekwencja uderzeń i przygnieceń zaczyna łapać rytm zwiększający opór i udaje się zaciąć rybę , która zgarnia przynętę idącą w moją stronę lekkim skosem w bok . Trochę to pewnie zawiłe , ale też tak to mniej więcej wyglądało . Zacięty sandacz dał masakrycznie do wiwatu , bo zapięty był z wierzchu pyska , więc walka była bardzo dynamiczna i pełna gwałtownych zwrotów akcji . Rybka szczęśliwie dała się podebrać i wypuszczona pod nos żywców brzegowych pięknie podniosła im ciśnienie . Na drugim zdjęciu widać , jak była szeroka . Oraz , że miałem straszny na łodzi nieporządek . Kolejnych kilka dni przyniosło mocne ochłodzenie i straciłem ryby z oczu . Płynąc powoli wzdłuż korytka po jego wschodniej stronie wypatrywałem jakichkolwiek śladów drobnicy , jednak totalna pustka na ekranie echa nie nastrajała optymistycznie . Tę rybę zobaczyłem tuż przy twardych muldkach na krawędzi koryta . Przepłynąłem kilkanaście metrów , rzuciłem ze dwa razy w kierunku i ją zdjąłem . Pięknie i książkowo . Żeby tak chciało być częściej ... Branie pewne i klasyczne . Niezbyt mocne , acz wyraźne pyknięcie na kaitechowską pięciocalową klasykę w postaci mocno naturalnej rybki . Fajna akcja . NOMINACJA DO KONKURSU "OPIS MIESIĄCA" Edytowane 10 Grudnia 2019 przez bartsiedlce 54 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Alexondre Opublikowano 14 Grudnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2019 Dzisiejsza 60tka Wysłane z mojego SM-G965F przy użyciu Tapatalka 17 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jerzy6 Opublikowano 15 Grudnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 15 Grudnia 2019 (edytowane) Od 17 listopada nic nie mogłem złowić, tylko czasami jakieś pstryki kopnięcia, ale nie zacięte.Ale ponieważ zdjęcia min. Tadka i Flajsika mnie pobudzały próbowałem i teraz w sobotę też pojawiłem się na mojej miejscówce.Z tymi myślami jak ten Tadek typuje te miejscówki i jak łowi ten nasz wyjątkowy kolega?Pomyślałem sobie skoro miejscówka fajna: spokojna opaska z dołkiem i pasem spokojnej wody przy brzegu może teraz też się uda jak nie sandacza to klenia ładnego lub bolenia..Niestety ani klenia ani bolenia nie udało mi się złowic Przeszedłem z 200m opaski powoli bawiąc się w jigowanie gumami 9-12cm z opadem i podbiciami przeróznymi, także z wleczeniem i nic znowu.Rozpocząłem drugą rundę marszu i zabawy z gumą i wreszcie przy brzegu pstryk i myślałem , ze sumek, po chwili już wiem, ze ładny sandacz, jak zwykle spokojny chwyt za pokrywę skrzelową i ogon, i jest mój .Szkoda tylko, ze nie jakiś boleń czy kleń olbrzym o czym marzę, ale sandacz ok.85 to też coś i cieszy na przedzimiu.. ] Edytowane 15 Grudnia 2019 przez jerzy6 35 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wilczybilet Opublikowano 16 Grudnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2019 Z tymi pojedynczymi i nie zaciętymi raz na kilka wypadów pstrykami zmagam się od około połowy października. U mnie jeziorowe sandacze zniknęły i kombinuję z przynętami i kolorami jak koń pod górę . Na początku października udało mi się je namierzyć i mogłem iść z zegarkiem w ręku i w 90% miałem co najmniej jedno branie. Od tamtej pory ryba widmo i brakuje mi już pomysłu, czy przeszły w nieosiągalne rzutowo głębsze miejsca oddalone od brzegu, czy zmieniły całkowicie porę żerowania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Toudinho Opublikowano 17 Grudnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2019 Z tymi pojedynczymi i nie zaciętymi raz na kilka wypadów pstrykami zmagam się od około połowy października. U mnie jeziorowe sandacze zniknęły i kombinuję z przynętami i kolorami jak koń pod górę . Na początku października udało mi się je namierzyć i mogłem iść z zegarkiem w ręku i w 90% miałem co najmniej jedno branie. Od tamtej pory ryba widmo i brakuje mi już pomysłu, czy przeszły w nieosiągalne rzutowo głębsze miejsca oddalone od brzegu, czy zmieniły całkowicie porę żerowania. U mnie jest podobnie - na jednym z jezior znikają bez śladu jakoś od października, a na innych oddalonych o kilkadziesiąt km żrą w najlepsze. W sumie skupiłem się ostatnio na szczupakach, które świetnie biły w duże gumy w zgromadzeniach leszcza. Może by tak w zgromadzeniu leszcza za sandaczem Łowi ktoś w skupiskach leszcza sandacze? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MARIUSZ 69 Opublikowano 17 Grudnia 2019 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2019 U mnie jest podobnie - na jednym z jezior znikają bez śladu jakoś od października, a na innych oddalonych o kilkadziesiąt km żrą w najlepsze. W sumie skupiłem się ostatnio na szczupakach, które świetnie biły w duże gumy w zgromadzeniach leszcza. Może by tak w zgromadzeniu leszcza za sandaczem Łowi ktoś w skupiskach leszcza sandacze?Łowi łowi i to z powodzeniem i tylko na takich ławicach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.