Skocz do zawartości

Sandacze 2019


Mariano Italiano

Rekomendowane odpowiedzi

To jest jeden sandacz :-) Pisząc 3x90++ napisałem w kontekscie tego sezonu .Oczywiście dla niektórych to żaden wyczyn ;-)

Dla mnie to osobisty wielki sukces.Proszę o sandacze się nie martwić,odpłynęły całe i zdrowe :-) 

Edytowane przez bartsiedlce
  • Like 13
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też mi się kiedyś marzyło złowić zeda 90+

Spełniło się szybciej niż myślałem i to nie raz.

Byłem pewny że w tamtym sezonie uda się bo dużo nie brakowało ale jednak ten sezon i całkowita zmiana wody pozwoliła mi na zmagania z dużymi sandaczami.

Jedyne co trzeba zrobić to iść w zaparte i być jak najczęściej nad wodą.

 

Gratuluję wszystkim pięknych sandaczy.

Dobrze jest jeszcze takie smoki oglądać.

Edytowane przez cinn
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@malinabar te Twoje sandacze zawsze zdrowo wygladaja. Ladne :)

Właśnie, jakieś inne te ryby niż wszędzie. Wcześniej nie przyglądałem się im szczególnie, po prostu mimowolnie widziałem ich inność.

Teraz, gdy tak pilniej i bliżej się przyglądam, to te nasady ogona i ogony mają wyjątkowo grube. Jakby miały mało zdobyczy w wodzie i potrzebowały "rakiety pod tyłkiem" by coś upolować, ale kondycja wskazuje na coś zupełnie przeciwnego. Piękne i odpasione ryby, choć o rzadkich proporcjach. Niezwykłe!

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę mniejszy od poprzedniego,tym razem 93cm :-)

Drugie 90+ w tym roku na wobler własnej roboty :-)

 

Wysłane z mojego Lenovo K53a48 przy użyciu Tapatalka

Co to za wobler?

 

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

Edytowane przez bartsiedlce
  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od 17 listopada nic nie mogłem złowić, tylko czasami jakieś pstryki kopnięcia, ale nie zacięte.

Ale ponieważ zdjęcia min. Tadka i Flajsika mnie pobudzały próbowałem i teraz w sobotę też pojawiłem się na mojej miejscówce.

Z tymi myślami jak ten Tadek typuje te miejscówki i jak łowi ten nasz wyjątkowy kolega?

Pomyślałem sobie skoro miejscówka fajna: spokojna opaska z dołkiem i pasem spokojnej wody przy brzegu może teraz też się uda jak nie sandacza to klenia ładnego lub bolenia..

Niestety ani klenia ani bolenia nie udało mi się złowic ;)

Przeszedłem z 200m opaski powoli bawiąc się w jigowanie gumami 9-12cm z opadem i podbiciami przeróznymi, także z wleczeniem i nic znowu.

Rozpocząłem drugą rundę marszu i zabawy z gumą i wreszcie przy brzegu pstryk i myślałem , ze sumek, po chwili już wiem, ze ładny sandacz, jak zwykle spokojny chwyt za pokrywę skrzelową i ogon, i jest mój :).

Szkoda tylko, ze nie jakiś boleń czy kleń olbrzym o czym marzę, ale sandacz ok.85 to też coś i cieszy na przedzimiu.. ;)post-49044-0-40568600-1576450278_thumb.jpgpost-49044-0-61799300-1576450695_thumb.jpg]post-49044-0-79112800-1576450511_thumb.jpg

Edytowane przez jerzy6
  • Like 35
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tymi pojedynczymi i nie zaciętymi raz na kilka wypadów pstrykami zmagam się od około połowy października. U mnie jeziorowe sandacze zniknęły i kombinuję z przynętami i kolorami jak koń pod górę ;). Na początku października udało mi się je namierzyć i mogłem iść z zegarkiem w ręku i w 90% miałem co najmniej jedno branie. Od tamtej pory ryba widmo i brakuje mi już pomysłu, czy przeszły w nieosiągalne rzutowo głębsze miejsca oddalone od brzegu, czy zmieniły całkowicie porę żerowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tymi pojedynczymi i nie zaciętymi raz na kilka wypadów pstrykami zmagam się od około połowy października. U mnie jeziorowe sandacze zniknęły i kombinuję z przynętami i kolorami jak koń pod górę ;). Na początku października udało mi się je namierzyć i mogłem iść z zegarkiem w ręku i w 90% miałem co najmniej jedno branie. Od tamtej pory ryba widmo i brakuje mi już pomysłu, czy przeszły w nieosiągalne rzutowo głębsze miejsca oddalone od brzegu, czy zmieniły całkowicie porę żerowania.

 

U mnie jest podobnie - na jednym z jezior znikają bez śladu jakoś od października, a na innych oddalonych o kilkadziesiąt km żrą w najlepsze. W sumie skupiłem się ostatnio na szczupakach, które świetnie biły w duże gumy w zgromadzeniach leszcza. Może by tak w zgromadzeniu leszcza za sandaczem  :rolleyes: Łowi ktoś w skupiskach leszcza sandacze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie jest podobnie - na jednym z jezior znikają bez śladu jakoś od października, a na innych oddalonych o kilkadziesiąt km żrą w najlepsze. W sumie skupiłem się ostatnio na szczupakach, które świetnie biły w duże gumy w zgromadzeniach leszcza. Może by tak w zgromadzeniu leszcza za sandaczem  :rolleyes: Łowi ktoś w skupiskach leszcza sandacze?

Łowi łowi i to z powodzeniem i tylko na takich ławicach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...