Skocz do zawartości

Jerkbait sie śmieje :)


benito

Rekomendowane odpowiedzi

Miałem onegdaj w pracy problem z kompem, bo nie wskakiwała mi
literka "Ł",(do dzisiaj zresztą nie wiem dlaczego tylko ta
litera).  Poprosiłem informatyka żeby coś z tym fantem zrobił,
ale że bestia z niego trochę była leniwa, to zaczął marudzić że
jak to tylko jedna litera to sobie jakoś poradzę. Tak więc chcąc
uświadomić mu, że ta jedna litera może być naprawdę
ważna, napisałem mu następującego mail'a:
"ZRÓB MI LASKĘ I NAPRAW TEN KOMPUTER"
Za godzinę komputer był w porządku... 

 

 

Wynaleziono maszynę przenosząca podczas porodu cześć bólu z matki na ojca. 

Jedna para postanowiła ja wykorzystać. Kobieta rodzi i krzyczy. Lekarz 
przekręcił pokrętłem i przeniósł 10% bólu na ojca. Patrzy kobiecie ulżyło, 
ale ojciec dalej się uśmiecha. No dał 40% bólu na ojca. Kobieta już prawie 
rozluźniona a ojciec dalej się uśmiecha. Zdziwiony lekarz dał 100% bólu na 
ojca. Kobieta zaczęła się uśmiechać, rozluźniła, a ojciec ... dalej 
uśmiechnięty i zadowolony. Poród dalej przebiegł gładko. 
Po porodzie małżeństwo wraca do domu szczęśliwe patrzą, a pod klatka... 
martwy listonosz. 

 

 

Salon Sprzedaży mężów.

 

Otwarto specjalny salon ,,sprzedaży" w którym 
kobiety mogły wybierać 
 z  wielu kandydatów na mężów. Salon był 
spory, zajmował 5 pieter,  na 
 każdym wyższym ponoć miał się znajdować ,,towar" 
coraz lepszej jakości. 
 Ale obowiązywała pewna zasada - jeśli weszłaś 
już na jakieś piętro, to 
 albo 
 decydowałaś się na faceta z tego pietra, albo 
szłaś wyżej, albo ,,do 
 widzenia". Schodzić w dól w każdym razie nie 
 można było...No wiec 
 pewnego 
 razu para przyjaciółek wybrała się tam , by 
poszukać odpowiednich 
chłopów. 
Na drzwiach na pierwszym pietrze napis -"Ci  faceci maja prace i 
lubią 

dzieci" Czytają, patrzą po sobie i stwierdzają 
 "Cóż, zawsze to lepsze  niż  gdyby 
 mieli być na zasiłku i nie lubić dzieciaków. No 
 ale zobaczmy co jest 
 wyżej!" Na drugim pietrze "Ci faceci maja 
dobrze płatną prace, lubią 
 dzieci a na dodatek są bardzo przystojni" 
Dziewczyny: "Hmmmm! Dobre 
zarobki 
 i w dodatku przystojniacy! No ale ciekawe, co 
 jest jeszcze wyżej? Na  trzecim pietrze "Ci faceci dobrze zarabiają, 
 są bardzo przystojni, 
 kochają dzieci, a na dodatek pomagają zonie w 
domu" Dziewczyny: "O 
 kurcze! 
 bardzo kuszące, no ależ zobaczmy co tez będzie 
jeszcze wyżej!" Na 
czwartym: 
 "Ci faceci dobrze zarabiają, są bardzo 
 przystojni, kochają dzieci, 
 pomagają w domu, a na dodatek potrafią być 
 niezwykle romantyczni" 
Dziewczyny "No nie mogę! Ale jazda! Ale tylko 
pomysł, jacy faceci musza  być  jeszcze wyżej!" 
Ida na piąte piętro: a tam napis:  "TO PIĘTRO WYBUDOWANO TYLKO PO TO , BY 
UDOWODNIĆ, ZE KOBIETOM NIE 
 SPOSÓB DOGODZIĆ. DZIĘKUJEMY ZA ZAKUPY. ŻYCZYMY MIŁEGO DNIA.” 

Edytowane przez anpart
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dowcip, który lepiej się opowiada: 

 

Przychodzi koleś do dyrektora cyrku. Dyrektor siedzi dość znudzony. Wszystko już widział. Koleś pełen zapału mówi... mam dla Pana genialny numer, genialny. Słucham powiada znudzony dyrektor. Zrobimy tak - mówi koleś - przed przedstawieniem weźmiemy wielkie balony. Napełnimy je helem, ale w 1/3 też gównem. Balony podwieszą się pod kopułą namiotu cyrkowego. 

 

Dalej - powiada koleś - wszystko normalnie. Przyjdzie publiczność i w trakcie przedstawienia, gdy na scenie będą żyrafy, słownie, konie, klaunii, połykacze ognia ... itd ktoś z wiatrówki strzeli w te balony i to całe gówno spadnie na klaunów, na słownie, na żyrafy na publiczność na wszystko... 

 

i... mówi dyrektor... 

 

i wtedy wejdę ja - mówi koleś - ubrany cały na biało. 

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jednostronne oświadczenie woli                                                    
                                                                            
    Ja, niżej podpisana kobieta, wyrażająca zgodę na propozycję             
    małżeństwa,                                                             
    akceptuję poniższe postanowienia:                                       
                                                                            
    § 1.                                                                    
    Jeśli nie będę miała orgazmu zaraz po tym jak pijany wdrapiesz się na   
    mnie i                                                                  
    po "pełnych" 5 minutach pompowania i sapania jak starzec z astmą, będę  
                                                                            
    grzecznie udawać, że mam.                                               
                                                                            
    § 1.01                                                                  
    Będzie to mistrzowska gra aktorska, zawierająca moje krzyki np.: "Więc  
    TAK                                                                     
    wygląda brudny sex!" oraz zobowiązuję się także do wierzgania i         
    jęczenia jak                                                            
    kot kłuty pinezką.                                                      
                                                                            
    § 1.02                                                                  
    Nigdy nie będę prosić o dłuższą grę wstępną!                            
                                                                            
    § 2.                                                                    
    Całkowicie rozumiem, że rola kobiety w każdym związku to branie winy    
    na                                                                      
    siebie. Więc jeśli przytrzaśniesz sobie palec drzwiami lub przegra      
    Twoja                                                                   
    ulubiona drużyna, zgadzam się aby to była moja wina. Nawet jeśli mnie   
    tam                                                                     
    nie było.                                                               
                                                                            
    § 3.                                                                    
    Zawsze kiedy, wybiorę się na spotkanie z przyjaciółkami na plotki,      
    będę                                                                    
    mówiła, że masz większego członka niż Himalajski jak, a każdy słoń      
    mógłby                                                                  
    zazdrościć Ci genitalii.                                                
                                                                            
    § 3.01                                                                  
    Będę "często" wspominać o Twojej seksualnej potencji i tych cudownych,  
                                                                            
    długich godzinach w sypialni.                                           
                                                                            
    § 3.02                                                                  
    I będę to także powtarzać Twoim kumplom. Często.                        
                                                                            
    § 4.                                                                    
    Po seksie (którego nigdy nie nazwę "uprawianiem miłości"), nie będę     
    oczekiwać, że będziesz mnie tulił tak długo, aż odpadnie Ci ramię. Nie  
    będę                                                                    
    Cię też denerwować - wpychając Ci moje włosy w twarz.                   
                                                                            
    § 4.01                                                                  
    Nigdy, przenigdy nie będę nazywać Twojego członka śmiesznymi            
    zdrobnieniami.                                                          
                                                                            
    § 5.                                                                    
    W łóżku będę wciąż nalegać na nowe pozycje. Zwłaszcza te, w których Ty  
    sobie                                                                   
    spokojnie leżysz, a ja robię całą resztę.                               
                                                                            
    § 5.01                                                                  
    Bezwzględnie przesłucham wszystkie moje koleżanki i jeśli któreś będą   
    miały                                                                   
    skłonności biseksualne, to zaproszę je na obiad. A potem schowam ich    
    kluczyki do samochodu, aby zmusić je do zostania na noc.                
                                                                            
    § 5.02                                                                  
    Zobowiązuję się do codziennego uczęszczania na 2 godziny aerobiku, aby  
                                                                            
    utrzymać moje ciało w idealnej kondycji i figurze. Nawet wtedy, gdy     
    piwo                                                                    
    które pijesz sprawi, że będziesz wyglądać jakbyś był w 9 miesiącu       
    ciąży.                                                                  
                                                                            
    § 5.03                                                                  
    Obiecuję nigdy nie wypominać Ci łysienia, ani brzuszka czy oklapłych    
    pośladków.                                                              
                                                                            
    § 5.04                                                                  
    Obiecuję ogolić każdy "możliwy" centymetr mojego ciała oraz, że zawsze  
    będę                                                                    
    kochać Twój "tygodniowy" zarost.                                        
                                                                            
    § 6.                                                                    
    Po tym jak się rozejdziemy, nigdy nie prześpię z żadnym z Twoich        
    przyjaciół                                                              
    czy znajomych. Ani nikogo innego kogo kiedykolwiek poznałeś. Nawet      
    jeśli                                                                   
    widziałeś tę osobę tylko jeden dzień. A jeśli jakiś facet będzie        
    chciał ze                                                               
    mną choć pogadać, od razu szczerze przyznam, że żaden nie będzie mógł   
    mnie                                                                    
    tak zaspokoić jak Ty to robiłeś.                                        
                                                                            
    § 6.01                                                                  
    Rozumiem, że wszelkie mechaniczne urządzenia, takie jak: samochody,     
    gry                                                                     
    komputerowe, a nawet pilot od telewizora są po za kobiecym umysłem.     
    Zrobię z                                                                
    siebie idiotkę, jeśli będę chciała, któreś z nich używać, więc jeśli    
    coś                                                                     
    jest mechanicznego to Ty się tym zajmujesz.                             
                                                                            
    § 6.02                                                                  
    Oczywiście po za pewnymi wyjątkami, takimi jak: żelazko, zmywarka i     
    suszarka, piecyk, lodówka, pojemnik na śmieci, odkurzacz, pieluchy i    
    sedes.                                                                  
                                                                            
    Będąc zdrową na umyśle i ciele, wstępuje w ten związek małżeński i      
    zobowiązuję się do bezdyskusyjnego przestrzegania powyższego            
    kontraktu. 

Edytowane przez anpart
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

anpart... merytorycznie to jest wsio ok... ale umowa to, to ci nie jest... to jednostronne oświadczenie woli.

 

Jeśli tak, to nawet akcept drugiej strony (nas - z wszelkim szacunkiem dla czytających to koleżanek), umową tego nie czyni. 

 

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jest to wątek porady prawnicze, ale mówisz - masz.

Zmieniłem tytuł zgodnie z życzeniem  B)

 

 

 

Korzystając z otwartego postu, wrzucę sucharka.

 

Miejsce akcji: bank wszy. Wszy mogą sobie tam znajdować mieszkanka gdzie chcą żyć przez jakiś czas.
Przychodzi więc pewnego razu do owego banku wesz i mówi:
- no co mogliby mi państwo zaproponować na dzień dzisiejszy?
- akurat zwolniły nam się włosy Wioletty Villas jeśli panią ta interesuje?
- O, ooo!!! taaak! Włosy Wioletty Villas!! Mhmm! To ja poproszę!!
Nie ma tej wszy, miesiąc, nie ma drugi. Wraca po dwóch miesiącach no i pracownik banku pyta się jej:
- no i jak się podobało?
- oo taak. Włosy Wioletty Villas to było coś!! tylko że, no wie pan, te szampony, te odżywki, te balsamy... no nie, to chyba jednak nie dla mnie. poproszę coś innego!
- no to może, akurat mamy wolną brodę Bin Ladena!
- Ooooo! taaak! broda Bin Ladena!!! taaak! mhmm! to ja chce!!!
Wszy nie ma dwa miesiące, trzy, pół roku. Wraca po pół roku i opowiada:
- no to było coś! Broda Bin Ladena! Tylko że, no wie pan, te zamachy, te bomby, te ucieczki i wstrząsy. No nie to chyba jednak nie dla mnie. Życzę sobie coś innego. Na to pracownik banku:
- Ma pani szczęście, akurat mamy wolne włosy łonowe Busha!
-OOOO! włosy łonowe Busha! taaaak! Ja chcę włosy łonowe Busha!!!
nie ma wszy miesiąc, nie ma pół roku, nie ma rok, nie ma dwa lata. Mijają dwa lata, i wesz wraca do banku:
- aaach! Włosy łonowe Busha! no to było cooś! Super! Biały Dom, Pentagon, Prezydenci, uroczyste kolacje. Cudowne! Tylko proszę mi jeszcze wyjaśnić, bo nie rozumiem jak ja się później z powrotem znalazłam na brodzie Bin Ladena?? 

 

 

Żona do męża:

- Mój drogi, idę założyć sprawę rozwodową...
- Obydwoma rogami jestem za!
* * *
- Doktorze, chyba potrzebuję okularów.
- Z pewnością pan potrzebuje. Tu jest bank.
* * *
Żona do męża w łóżku:
- Weź mnie, weź!
- Śpij kochanie... My nigdzie nie jedziemy... 

Edytowane przez anpart
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewczyna miała chłopaka, studenta.
Rodzice dziewczyny zaprosili chłopaka na taki obiadek,
na którym mogli się mu przyjrzeć i poznać przyszłego zięcia
A wspomnieć trzeba, że facet miał fioła na punkcie swojego motocykla.
Smary, teflony, wazelina na chromy, super paliwo.
Po prostu oczko w głowie
Przyjechał więc motocyklem na obiad i zaparkował go pod oknem,
żeby mieć oko na motocykl. Ojciec dziewczyny na samym początku mówi:
Słuchaj no, obiad obiadem
ale kto się pierwszy odezwie ten zmywa naczynia.
No dobra co się będzie odzywać
skoro nie ma nic do powiedzenia, pomyślał chłopak.
Obiad był duży. Przystawki, 3 dania, deser.
Zmywania było dużo. Skończyli jeść. Wszyscy siedzą i nic nie mówią.
Chłopak, motocyklista z temperamentem, wkurzył się,
położył dziewczynę na stół i przeleciał.
Ojciec już wstawał ale myśli:
Jak wstanę i coś mu powiem to będę zmywał naczynia.
Usiadł i siedzą dalej. Chłopak się znowu wkurzył, wziął żonę ojca na stół i przeleciał.
Ojciec wstał, ale pomyślał że jak coś powie to będzie zmywał.
Chłopaka po pewnym czasie zaczęło rozsadzać.
Chodzi po pokoju nerwowo, podchodzi do okna ...
patrzy deszcz pada na jego ukochany motor.
Myśli sobie: trzeba jakoś zabezpieczyć motor, chromy pordzewieją,
może jakiś smar no ewentualnie wazelina ! Odwraca się i pyta:
Macie może wazelinę???
Ojciec na to:
to ja już pójdę pozmywać.

 

 

 

O "zasadach i regułach" zwykle słyszymy od kobiet - przyszedł czas na NASZE męskie zasady. Oto one!!!

Uwaga: wszystkie z nich mają numer 1 - nie bez powodu!

1. Naucz się używania deski klozetowej. Jesteś już dużą  dziewczynką.
Jeżli jest podniesiona, opuść ją - my korzystamy z toalety przy desce
podniesionej, ty musisz ją sobie opuszczać. Jeżli nawet jest opuszczona, nie robimy z tego tragedii.

1. Zakupy nie są sportem. I nie zamierzamy o nich myśleć w ten sposób.

1. Płacz to szantaż!

1. Proście o to czego potrzebujecie. Subtelne aluzje nie skutkują!
Mocniejsze aluzje nie skutkują! Oczywiste aluzje też nigdy nie skutkują!
Po prostu powiedzcie to!!!

1. TAK i NIE są w zupełności wystarczającymi odpowiedziami na prawie każde pytanie.

1. Ból głowy trwający 17 miesięcy jest poważnym problemem. W takim przypadku trzeba udać się do lekarza.

1. Niedopuszczalne jest używanie jako argumentu w dyskusjach z nami czegoś, co zostało powiedziane przez nas przed sześcioma miesiącami. W rzeczywistości, wszelkie nasze komentarze stają się nieważne i nieaktualne po 7 dniach.

1. Jeżeli nie ubieracie się jak dziewczyny w "Modzie na sukces", nie oczekujcie, że będziemy zachowywać się jak faceci w operach mydlanych.

1. Jeżeli uważasz, że jesteś gruba, prawdopodobnie tak jest. Nie pytaj nas.

1. Jeżeli coś co powiedzieliśmy może być zrozumiane na dwa sposoby a jedna z tych interpretacji wywołuje waszą wściekłość lub smutek, mieliśmy na myśli tą drugą.

1. Możecie nas zawsze poprosić o zrobienie czegoś lub powiedzieć nam jak chcecie mieć to zrobione. Nigdy jedno i drugie. Jeżeli wiesz już najlepiej jak to zrobić, zrób to sobie sama.

1. Jeżeli to tylko możliwe, mówcie nam to co musicie powiedzieć podczas reklam lub przerw w meczach.

1. Krzysztof Kolumb nie potrzebował wskazówek i my też nie potrzebujemy.

1. WSZYSCY mężczyźni rozróżniają jedynie 16 kolorów, jak ustawienia domyślne Windows. Brzoskwinia na przykład, to nie kolor tylko owoc. Mango to też owoc. Fiołek to kwiatek. Nie mamy pojęcia co to jest blady cyklamen.

1. Jeżeli coś swędzi, trzeba się podrapać. Zrobimy to.

1. Jeżeli pytamy czy coś jest nie w porządku a wy odpowiadacie "nie, nic", będziemy się zachowywać jakby nigdy nic. Wiemy że kłamiecie, ale widocznie nie jest to warte zawracania głowy.

1. Jeżeli zadajecie pytania, na które nie chciałybyście znać odpowiedzi, musicie liczyć się z odpowiedzią, której nie chcecie usłyszeć.

1. Jeżeli musimy gdzieś iść razem, absolutnie cokolwiek ubierzecie - będzie dobrze. Naprawdę.

 

 

 

 

 

 

a3500adaf56f99e6d76ea2d54da865d1.jpg

Edytowane przez anpart
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I tak to u nas wygląda... nie ma znajomości to nie ma roboty

 

I tak i nie. Z ostatniego sondażu dla PB, wynikało że ok 60% młodych Polaków, uważa że bez znajomości roboty się nie dostanie. Oczywiście, zawsze jest lepiej pracować niż nie, natomiast o firmie bardzo miernie świadczy takie postępowanie, bo to znaczy, że odmawia sobie przywileju wybrania najlepszego pracownika na dane miejsce. Z drugiej strony jest wiele stanowisk, na których właściwie wystarczy umieć czytać i pisać. Są też urzędy i uczelnie, gdzie "obcych" nie ma w ogóle. Najlepiej chyba jest w korporacjach, które posiadają działy HR, ale też nie każdy jest w stanie być "pokemonem".  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i tu byś się zdziwił... Pracuje w duzej korporacji miedzynarodowej, ale gdzie się nie ruszysz to powiazania rodzinne :P

 

Tak, zdaje sobie z tego sprawę, że nie można wszystkiego generalizować. Niemniej korporacje zdecydowanie częściej przeprowadzając rekrutacje dokonują prawdziwego wyboru. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Centrum Moskwy. Na specjalnej windzie Wańka i Mańka malują wieżowiec. Nagle Wańce zachciało się sikać.
- Mańka, jedziemy na dół, lać mi się chce.
- No co ty? Pół godziny minie, zanim na dół zejdziemy. Lej stąd.
- Ale tam, w dole ludzie łażą.
- Słuchaj, wychyl się jak możesz najbardziej, ja cię przytrzymam. Wtedy trafisz do basenu i będzie okej.
Wańka zgodził się. Jednak gdy tylko zaczął sikać, Mańkę zaswędziało w nosie, nie mógł powstrzymać się od kichnięcia i wypuścił Wańkę, który spadł w dół niczym głaz.

Po trzech latach w jednej z kafejek w Paryżu siedzą sobie trzy kobitki i rozmawiają:
- Najbardziej napaleni faceci są we Włoszech! Jeden taki trzy dni za mną łaził, kwiaty nosił, do knajpy zapraszał...
- Nie - mówi druga. - Najbardziej napaleni są w Meksyku. Jeden Meksykanin łaził za mną cały tydzień, dobierał się do mnie, obłapywał...
- E, co wy tam wiecie - mówi trzecia. - Najbardziej napaleni faceci są w Rosji. Idę sobie kiedyś przez centrum Moskwy i słyszę nad głową jakiś szum. Patrzę, a tam gościu na mnie leci, rozporek rozpięty, oczy wybałuszone, trzyma się za członka i krzyczy: "Kuuurrrrr***aaaa!" 

 

 

 

Kobieta słyszy krzyk męża z łazienki, wchodzi i widzi jak wyrywa sobie włosy wokół penisa. Pyta się go:

- Co ty wyrabiasz?
Mąż na to:
-  nie chce stać, to na miękkim też nie będzie leżał!

 

 

Babcia widzi, jak wnuczka szykuje się na imprezę i pyta:
- A dlaczego nie założyłaś majtek?
Na to wnuczka:
- A czy jak babcia idzie do filharmonii to wkłada watę do uszu?

 

 

 

Do sklepu z damską bielizną wchodzi mężczyzna. Czeka aż wyjdą wszyscy klienci i zmieszany podchodzi do ekspedientki.

- Chciałbym kupić żonie biustonosz.
- Jaki rozmiar?
- Nooo, nie wiem. 
- Czy pańska żona ma piersi tak duże jak grejpfruty?
- Nie.
- A może takie jak jabłka?
- Nie. 
- Może takie jak jajka?
Mężczyzna zastanawia się przez chwilę.
- Tak, tak!! jak jajka. Sadzone. 

 

 

- Powiedz mi, kochanie, za co ty mnie tak kochasz: za piękną buzię, czy za rewelacyjną figurę? - pyta żona

- Za poczucie humoru - odparł mąż. 

Edytowane przez anpart
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...