Skocz do zawartości

Jerkbait sie śmieje :)


benito

Rekomendowane odpowiedzi

Pewna pani wybrała się na wycieczkę do Indii. Tam zobaczyła zaklinacza 
węży, który grał melodię na piszczałce, a przed nim prężyła się i gięła 
królewska kobra. Pani dowiedziała się, że ta piszczałka potrafi podniecić 
każde podobne stworzenie. Zapragnęła ją nabyć, aby zastosować w domu, bo 
jej staremu jakoś ten jego interes przestał się prężyć. 

Zaklinacz mocno się targował, ale kiedy już osiągnął przyzwoitą cenę, nie 
tylko sprzedał instrument, ale dodatkowo nauczył paniusię grać właściwą 
melodię. 

Kobieta wróciła do domu w środku nocy. Cichutko weszła i zobaczyła, że mąż 
śpi. Nie budząc go, zbliżyła się, wyjęła piszczałkę i zaczęła cichutko 
grać. Po chwili kołdra drgnęła, a później zaczęła się pomalutku, 
delikatnie unosić coraz wyżej i kołysać w różne strony. W pewnej chwili 
pani nie wytrzymała - przerwała grę, zrzuciła sukienkę, zerwała kołdrę i 
ujrzała wyprężonego, półmetrowego... 
tasiemca. 

---------------------------------

Przychodzi facet na pobór do wojska. Lekarz każe się rozebrać. Po chwili 
zagląda mu w du*ę i mówi: 
- Pan to chyba pali. 
Na to facet: 
- A co sadze widać? 

 

 

 

 

 

 

Mała łamigłówka: 

Pytanie 1: 
Jesli wiedziałbyś, że kobieta, która jest w ciąży ma już osmioro dzieci, w tym troje głuchych, dwoje niewidomych, jedno uposledzone, a ona sama ma syfilis, to czy poleciłbyś jej aborcję? 

Odpowiedz sobie na to pytanie i przeczytaj następne: 

Pytanie 2: 
Przychodzi czas wyborów na światowego przywódcę, a Ty głosujesz jako ostatnia osoba i Twój glos przeważy szalę zwycięstwa na korzyść jednego z kandydatów. Podajemy kilka faktów o kandydatach: 

Kandydat A: Współpracuje ze skorumpowanymi politykami i konsultuje swoje decyzje z astrologami. Ma dwie kochanki. Jest nałogowym palaczem i pije 8-10 drinków martini dziennie. 

Kandydat B: Został już wyrzucony z posady dwukrotnie, śpi do południa, zażywał opium, gdy był na studiach i wypija prawie pól litra whisky każdego wieczoru. 

Kandydat C: Udekorowany bohater wojenny. Wegetarianin, nie pali, okazyjnie wypija piwo i nigdy nie miał afer pozamałżeńskich. Który z tych kandydatów dostałby Twój głos? 

Najpierw wybierz kandydata, a później zjedź na dół... 
























Kandydat A to Franklin D. Roosevelt 
Kandydat B to Winston Churchill 
Kandydat C to Adolf Hitler 

I kto został światowym przywódcą ? 

A, i jeszcze to pytanie o aborcję: Jeśli doradziłbyś tej kobiecie aborcję, to właśnie zabiłeś Beethovena. 

I co Ty na to? 
Pomyśl dobrze, zanim ocenisz kogoś i wydasz wyrok. I pamiętaj, amatorzy zbudowali Arkę Noego, a profesjonaliści zbudowali Titanica. 

Edytowane przez anpart
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak się pozbyć Świadków Jehowy 

1. Gdy usłyszymy pukanie do drzwi i poprawnie zidentyfikujemy ŚJ przez 
wizjer, oddalamy się od drzwi i wołamy do kolegi - obecność drugiej osoby w 
mieszkaniu jest konieczna. Wołamy tak, aby głosy były słyszane za drzwiami 

- Czesiek, ktoś puka, otwórz drzwi! 
- Nie mogę! Mam ważną robotę! 
- No otwórz, siedzę w kiblu! 
- Dobra, ale jak to Świadkowie Jehowy, albo coś w tym stylu, to zap......ę! 
[jeśli wszystkie elementy wykonano prawidłowo, to po otwarciu drzwi nie 
powinno być nikogo] 

2. Po identyfikacji ŚJ przez wizjer odgrywamy rozmowę jak poprzednio, ale 
tuż pod wizjerem. Także wymaga obecności partnera i rzecz jasna 
odpowiedniego nasilenia obu głosów. Mówimy udawanym szeptem. 

- Czesiek, kto to? Srajtaśmex? 
- Nie. Chyba Świadkowie Jehowy... 
- O k...a, iść po bejzbola? 
- Lepiej psiknę im czymś w oczy. 
- Jest jeszcze ten ruski muchozol w łazience? 
- Po co, tu w szafce powinien być odplamiacz do dywanów... 
[itd. efekt jak poprzednio - pod drzwiami pusto] 

3. Szybki numer, bardzo skuteczny. Reagujemy szybko, zanim rozwiną myśl. 

- [ŚJ] Dzień dobry. Chcieliśmy zadać panu pytanie... 
- Dziękuję, mam już paszport Polsatu ®. 
[tu powinno nastąpić zamknięcie drzwi] 

4. Prawdzie przedsięwzięcie, wymaga przynajmniej 3 osób (mężczyzn) dla 
dobrego efektu, ale za to jest co potem wnukom opowiadać.] 
- [ŚJ] Dzień dobry... - O, jesteście. Wchodźcie... [zostawiamy drzwi 
półotwarte i udajemy się w głąb mieszkania. Wszystko szybko i sprawnie. Na 
pewno poczują się niepewnie, ale powinni wejść. Po ich wejściu do 
przedpokoju powinni się tam zebrać wszyscy domownicy] 

- Macie towar? 
- [ŚJ] Ale to chyba pomyłka, chcieliśmy... 
- Jaka pomyłka?! Jaka pomyłka! Chcecie mnie w wała zrobić?! Powiedzcie 
Cichemu, że ten numer nie przejdzie. 
- [ŚJ] Ale my jesteśmy Świadkami Jehowy. Nie mamy żadnego towaru. 
- Nie ściemniaj mi cieciu! Skąd wiedziałeś, że trzeba zapukać 3 razy [lub 4, 
5 itd. W zależności od tego ile razy zapukali...] 
- Ale my naprawdę nie rozumiemy. 
- To już bez znaczenia, i tak za dużo wiecie. 
- Dziara, idź do kuchni po gnata. 
- Wezmę kosę. 
- Chyba jest jedna na parapecie... 
[Wszyscy powinni się rozejść w poszukiwaniu ww. narzędzi. Trzeba dać ŚJ czas 
na odejście. Ten numer stosuje się jako finał kariery. Po nim Świadkowie 
Jehowy już nigdy nie wrócą.] 

5. Kolejny. Identyfikujemy przez wizjer i bierzemy do ręki komórkę, ew. 
słuchawkę od telefonu bezprzewodowego. Udajemy, że rozmawiamy przed i w 
trakcie otwierania drzwi. 

- [ŚJ] Dzień dobry, mamy tu dla pana... [Otwierając zapraszamy ich gestem do 
przedpokoju, nakazujemy ręką ciszę i prosimy, by chwilę poczekali] 
- Tak, słyszę cię Jurku. Musiałem otworzyć drzwi... Co mówiłeś?... A 
wypisałeś te akty własności?... Co? Jehowcy robią problemy? Przecież chcieli 
ten teren, wpłacili zaliczkę... Co ty mówisz?! Takie gnoje... Co za ludzie, 
będą straty jak cholera. Całą tę bandę z mostu zrzucić, w łeb strzelić i do 
piachu, ech... Dobra kończę, bo mam gości. Odezwę jak przyjdzie 
potwierdzenie z urzędu. [Kończymy rozmowę i przenosimy koncentrację na ŚJ.] 
- Słucham, to czego sobie państwo życzą? 

6. Remake mojej ulubionej sceny z "Alternatywy 4". Wymaga 2 osób. Po 
identyfikacji ŚJ jedna z nich musi się zaopatrzyć w tasak kuchenny lub duży 
nóż. UWAGA: Dla bezpieczeństwa narzędzia powinny być tępe! Lepszy od noża 
jest tasak lub nawet siekiera (jeśli ktoś ma) - większe bezpieczeństwo i 
znacznie lepszy efekt. 

Otwieramy gwałtownie drzwi i wybiegamy z mieszkania/domu rozpychając ŚJ. 
Uciekamy po schodach/podwórzu. Po kilku sekundach wybiega z mieszkania 
partner wyposażony w narzędzie i gotowy do zadania ciosu.] 
- Dokąd pobiegł?! [ŚJ mogą wskazać kierunek, albo i nie. W zależności od 
tego co zrobią, partner biegnie tam gdzie pokazali, albo gdzie sam uzna, że 
jest jego zbieg. Do pościgu można dodać odpowiedni efekt akustyczny w stylu 
'Wracaj s........u!', lub nie. 
Po powrocie obu osób ŚJ powinni być już u sąsiadów.] 

7. Numer bardzo wdzięczny, szczególnie jeśli mamy młodszego brata do 
pomocy. Będzie potrzebny pistolet na wodę (naładowany oczywiście). 
Identyfikujemy przez wizjer ŚJ. 

[puk puk puk, lub dzyyyń] 
- #UWAGA! OBCE OBIEKTY PRZY WEJŚCIU NR1# 
[ŚJ powinni się nieco zdziwić] 
- #TU SYSTEM OBRONNY LOKALU NUMER 12. PODAJ SWÓJ KOD DOSTĘPU. 20 SEKUND.# 
- [ŚJ] Czy jest kto dorosły w domu? 
- #KOD NIEPRAWIDŁOWY. 10 SEKUND.# 
- Czy możesz poprosić mamę? 
- #KOD NIEPRAWIDŁOWY. OBIEKTY UZNANE ZA WROGIE. PROCEDURA EKSTERMINACJI.# 
[Drzwi powinny się otworzyć i ktoś powinien nauczyć ŚJ na przyszłość 
wypełniać polecenia głównego komputera] 

8. Ciekawy. Potrzebna jedna osoba, najlepiej dobrze się prezentująca i o 
umiejętności aktorskiej improwizacji. Potrzebna też będzie jedna osoba na 
zapleczu, najlepiej kobieta. 

- [ŚJ] Dzień dobry. Chcieliśmy zadać panu pytanie: Co w pana życiu znaczy 
Bóg? 
- Dzień dobry, ale przepraszam, co państwo sobą reprezentują? 
- [ŚJ] Jesteśmy ze stowarzyszenia Świadków Jehowy. 
- To niemożliwe, nie ma takiego stowarzyszenia. 
- [ŚJ] Ależ jest! Miliony członków na całym świecie. W Stanach 
Zjednoczonych... 
- Ale ja się z wami nigdy nie kontaktowałem! Nie znam was! 
- [ŚJ - lekkie zdziwienie] No to właśnie dlatego my przychodzimy do pana i 
niesiemy panu prawdę. 
- Kontaktowaliście się kiedykolwiek z moją kancelarią? I tak w końcu, o 
którą sprawę wam chodzi? 
- [ŚJ] My się chyba nie rozumiemy. Prowadzimy działalność misyjną... 
[W trakcie rozmowy osoba z zaplecza powinna zawołać.] 
- Panie mecenasie, telefon z Rejonowego! 
[Przepraszamy, idziemy do telefonu i rozmawiamy głośno] 
- Mecenas Wiesław Jehowa, słucham... Tak Władziu, słuchaj, czy wysyłałeś do 
mojego mieszkania jakichś ludzi? 
[itd. Jeśli ŚJ nie odejdą po tej rozmowie, trzeba będzie wysnuć podejrzenia, 
że chcą cię wrobić w kupowanie świadków i brutalnie spławić.] 


9. Na zakończenie - klasyk. Jedna osoba, mieszkanie blokowe. 
- [ŚJ] Dzień dobry, chcieliśmy pana zapytać o... 
- Nie wiem o co wam chodzi. Nie mam pojęcia skąd się wzięły te wszystkie 
programy. 
- [ŚJ] ? 
- Ja się na tych kablach nie znam, ktoś w nocy musiał grzebać. 
- [ŚJ] Ale my nie jesteśmy... 
- Wiem, wiem, co sobie myślicie, ale na tym HBO i tak same powtórki lecą. No 
sami powiedzcie, kto będzie płacił za to 3 dychy miesięcznie? 
- Nie mamy do pana o to pretensji, chcieliśmy tylko... 
- Dobra, wygraliście. Przyznaję się, szwagier pożyczył kluczyk do skrzynki i 
się podpięliśmy. Ale to nie tylko my. Szymalska z dolu też ma nielegalnie i 
papierosami z przemytu jeszcze handluje. 
- [ŚJ] Ale my jesteśmy Świadkami Jehowy! 
- Coo? To czego mnie w błąd wprowadzacie! Żartów wam się zachciewa? Nie 
wiecie, że to nielegalnie pod monterów się podszywać! Ja wszystko o was 
wiem, to wy szczacie po piwnicach i żarówki wykręcacie! Jeszcze raz mi tu 
przyjdziecie... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wrzucę suchara.

 

 

Patologiczna rodzina na wiejskiej melinie, nawalona Krycha mówi do
Zdzicha :
- Zdzichu , ku..wa ja chce komórkę , wszyscy mają , ja tez chcę ...
- A tam daj mi spokój stara, pij !
- Zdzichu komórkę chce ! - i marudzi i marudzi cały wieczór Krycha
- Dobra tam dobra , pij ! - odburknął wkurzony już Zdzisiek
Krycha się nawaliła i zasnęła, a Zdzisiek nawalony wyszedł na
plac, wziął kilka desek i gwożdzi, pozbijał jej komórkę i poszedł spać
W nocy nawalona ekipa przechodząc zobaczyła komórkę i na deskach
napisała sprayem "Krycha to kur..a" .
Wstaje Zdzisiek na mega kacu wychodzi i widzi na komórce
napis"Krycha to ku..wa." i drze się do Krychy

- Krycha wstawaj kur..a, sms przyszedł !  

 

 

Na ławce siedzi młoda dziewczyna i czyta książkę.

Dosiada się do niej młody chłopak.
- Jaką książkę pani czyta?
- "Geografię seksu".
- No a jaka jest główna myśl tej książki?
- Że najlepszymi kochankami są Żydzi i Indianie.
- Pani pozwoli, że się przedstawię... nazywam się Mojżesz Winnetou.
 
 
Facet mocno przyciśnięty grubszą potrzebą musiał skorzystać z dworcowego WC. Po załatwieniu sprawy ubierając spodnie zauważył, że z kieszeni wypadła mu do muszli moneta jednozłotowa. Lekko zdenerwowany nie spuszcza wody i myśli. Po chwili wyjmuje z kieszeni 5 złotych i wrzuca do muszli...następnie zawija rękaw koszuli i sam do siebie pod nosem mruczy...
- Po złotówkę nie... ale po 6 złotych warto nawet w gó**ch pogrzebać... jakby nie liczyć, to dwa piwka można kupić ! 
 
 
 
Żona była niezadowolona z pożycia, więc poszła do seksuologa, żeby jej coś doradził. No to on opowiedział jej o seksie perwersyjnym. Żona wróciła do domu założyła najseksowniejszą bieliznę, miniówkę i czeka na męża. Kiedy ten wrócił z pracy ona już w przedpokoju staje przed nim i mówi: 

- Drzyj ze mnie szmaty!
On popatrzał na nią jak na idiotkę i nic. Tylko zdejmuje płaszcz.
- Drzyj ze mnie łachy, powiedziałam!
No to mąż zdarł z niej wszystko. Kiedy żona stała już naga mówi do męża:
- A teraz mnie wypi..dol.
Mąż otwiera drzwi i mówi:
- Wypi..dalaj! 

 

 

 

Wraca Jasio ze szkoły i pierwszym pytaniem jakim strzela w rodziców jest:

- Co to znaczy "robić loda"?
Rodzice, którzy już dawno uzgodnili, że będą odpowiadać na każde "trudne" pytanie (bo po co ma dziecko szukać odpowiedzi na podwórku), spojrzeli porozumiewawczo na siebie i mama mówi:
- Widzisz "robić loda" to brać penisa do buzi...
Na to ojciec:
- Jakie brać?! Dawać! Syna przecież mamy! 

Edytowane przez anpart
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Facet wraca w nocy do domu.
Z kieszeni wystaje mu wejściówka do agencji towarzyskiej.
Żona w płacz i pyta:
- Czemu ty mi to robisz. Dbam o dom, gotuję sprzątam, dzieciakami się zajmuje. Czemu Ty chodzisz na te dziwki? On na to:
- Kochanie, wiesz jak ja z nimi uprawiam sex to one tak fajnie jęczą a Ty nie.
- No a gdybym ja jęczała to nie chodziłbyś do tego burdelu?
- No, wtedy to nie!
No więc wieczorem zaczyna się gra wstępna - mąż żonę całuje a ta odrywa usta od jego ust i pyta:
- Mam już jęczeć?
- NIE, poczekaj!
Facet schodzi do parteru - napalony już jak nie wiem co a ta znów:
- MAM JUŻ JĘCZEĆ?
- EE poczekaj!
Kochają się wreszcie, klient dochodzi i szepcze:
- O TERAZ jęcz, jęcz!
- Na życie mi brakuje, znów za gaz podnieśli, nie mam za co kupić dzieciom ubrań, ani za co jutro kupić coś na obiad...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewien mężczyzna zasłabł i rąbnął sobą jak długi. Wezwano pogotowie. Lekarz po zbadaniu na miejscu zadecydował...musimy go zabrać do szpitala! Podczas jazdy w karetce lekarz...sądząc, że mężczyzna i tak nic nie słyszy mówi do pielęgniarza:
- Biedaczysko! Nie wie tego, że dostał ataku paraliżu postępującego, który zaatakuje mu całą lewą stronę ciała...
Chory powoli wsunął rękę w dół tułowia... chwycił delikatnie swoje klejnoty do ręki i przełożył całość na prawą stronę. 

 

 

 

 

Rzecz miała miejsce w indiańskiej wiosce, gdy wódz był chory.

Jego wysłannicy poszli do Czarownika: Czarownik, Czarownik, nasz wódz jest chory, jest chory, co robić, co robić??
Czarownik: By wyzdrowiał należy położyć mu jajka na oczy.
Następnego dnia rano ekipa pod tipi szamana podbiła i chcą go na pal wbić
Czarownik: Co się stało??
Wysłannicy wodza: Wódz zmarł  sad.png 
Czarownik: A zrobiliście jak kazałem i położyliście wodzowi jajka na oczy.
Wysłannicy już martwego wodza: Nie !!! dociągnęliśmy  tylko do pępka. 

 

 

 

Dentysta schyla się właśnie nad pacjentem i ma zamiar rozpocząć

borowanie, gdy nagle zastyga w bezruchu i pyta nieufnie:
- Czy mi się to tylko wydaje, czy też trzyma pan rękę na moich jądrach?
Pacjent spokojnym głosem:
- To tylko taka mała asekuracja. Bo przecież nie chodzi o to, żebyśmy 
sobie ból zadawali ... Prawda, Panie Doktorze...? 

 

 

 

Przychodzi facet do apteki, pokazuje dłoń i mówi: 

- Pięć. 
- Co pięć? - pyta aptekarz 
- Pięć tabletek viagry. Zaprosiłem pięć fajnych lasek na wieczór. 
Następnego dnia ten sam facet przychodzi znowu i pokazuje dwie dłonie. 
- Co? Dziesięć? - pyta aptekarz 
- Nie, krem do rąk. Nie przyszły... 

 

 

 

Sofcik 

-Tato, jak przyszedłem na świat? -A więc Tata poznał mamę na chatroomie. Później tata i mama spotkali się w cyberkafejce i w toalecie mama zechciała zrobić kilka downloadów z taty memory stick'a. Jak tata był gotowy z uploadem zauważyliśmy, że nie zainstalowaliśmy żadnego firewalla. Niestety było już za późno, żeby nacisnąć "cancel" albo "escape", a i opcję "Chcesz na pewno ściągnąć plik?" już na początku wyłączyliśmy ustawieniach. Mamy antywirus już od dłuższego nie był uaktualniany i nie poradził sobie z taty robakiem. Więc nacisnęliśmy klawisz "Enter" i mama otrzymała komunikat "Przypuszczalny czas kopiowania 9 miesięcy". 

Edytowane przez anpart
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...