Skocz do zawartości

Jerkbait sie śmieje :)


benito

Rekomendowane odpowiedzi

Ja słyszałem też wersję hardcore, tego prastarego dowcipu, nie wiem czy prawdziwą, ale podobno ktoś, gdzieś, źle go załapał i chciał powielić, rozbawiając towarzystwo na komisji, centralnie nalał do słoika, a potem pociągnął z gwinta przy okienku. Ubaw był, że ho, ho, zwłaszcza, gdy się się przyznał, że nie wiedział, że to może być herbata. :)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rosja. Dowódca okręgu wojskowego wraca z narady i wzywa do siebie swoją starą, doświadczoną sekretarkę:
- Wierao Iwanowna, trzeba pilnie przygotować rozkaz dowódcy okręgu o stanie dyscypliny służbowej. Jest pani gotowa?
-Tak jest.
-Doskonale to zaczynamy…
Chodzi po gabinecie i dyktuje…):
-JOB WASZA MAĆ
Sekretarka pisze:
-Do oficerów okręgu:
- NIKT NI CH*JA NIE ROBI,
Sekretarka pisze:
- W naszym Okręgu podupadła dyscyplina.
- WSZYSCY ŁAŻĄ I SIĘ OPIERD@LAJĄ,
Sekretarka pisze:
-Dowódcy jednostek niedostatecznie wypełniają swoje obowiązki służbowe,
-ZAWSZENI REKRUCI, BLADZ’, ŁAŻĄ WOKOŁO JAK CIĘŻARNE MENDY, CHLEJĄ, BURDY ROBIĄ, SPUSZCZAJĄ WPIE*DOL KAŻDEMU, KTO SIĘ NAWINIE.
Sekretarka pisze:
-Nikt nie zajmuje się wyszkoleniem rekrutów, duch bojowy i poziom wyszkolenia opadły, zdarzają się przypadki pijaństwa i wrogich zachowań skierowanych przeciwko miejscowej ludności cywilnej.
-JEB@Ć WSZYSTKICH
Sekretarka pisze:
- Rozkazuję:
-TEMU NOWEMU CH*JOWI TO SIĘ NALEŻĄ ŚLADY OBCASÓW NA DUPIE, NIE LAMPASY!
Sekretarka pisze:
-Napomnieć dowódcę dywizji pułkownika Iwanowa, że nie spełnia wymagań na zajmowane stanowisko.
-POZOSTAŁYCH MATKOJ@BCÓW BĘDĘ J@BAŁ SAM
Sekretarka pisze:
-Uprzedzić pozostałych oficerów, że stosownie do konieczności będą surowo karani na mocy przysługujących mi prerogatyw.
-I CH*J
Sekretarka pisze:
-Podpisano: Dowódca Okręgu generał-pułkownik Pietrow

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja słyszałem też wersję hardcore, tego prastarego dowcipu, nie wiem czy prawdziwą, ale podobno ktoś, gdzieś, źle go załapał i chciał powielić, rozbawiając towarzystwo na komisji, centralnie nalał do słoika, a potem pociągnął z gwinta przy okienku. Ubaw był, że ho, ho, zwłaszcza, gdy się się przyznał, że nie wiedział, że to może być herbata. :)

Znam podobna historyjke tylko ze w wersji hard - rzecz dziala sie w wku Bialystok a uslyszalem ja od lekarza ktory przeprowadzal komisje po tekscie zebym mu pokazal orzeszki a ja spokojnym glosem odpowiedzialem orzeszki to moze ma pan ja mam kokosy :D po czyn lekarz zaczyna opowiadac ze jakies 2 lata wstecz trafil sie pacjent ktory tak bal sie isc do wojska ze poszedl w hard - wlozyl sobie miedzy poslady kawalek czekolady - i na komisju przeprosil wszystkich pogrzebal w dupce i oblizal palec - co wywolalo wszelakie obrzydzenie - po czym lekarz podszdl kazal znowu pogrzebac sie i zjesc - mlody zanim wlozyl palec do ust lekarz go uprzedzil i z radoscia oznajmil ze mleczna - podobno cala komisja puszczala pawie na prawo i lewo :D a chlopaczyna za pomysk dostal A i przydzial do reprezntatywnej w warszawie :)

Edytowane przez meme174
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przychodzi czarnoskóra gwiazda rapu do sklepu obuwniczego, który realizuje

najdziwniejsze zamówienia. Mają renomę sklepu, który jest w stanie każdą

zachciankę spełnić. Podchodzi do najlepiej ubranego sprzedawcy i zagaja:

- Proszę pana, szukam czegoś naprawdę wyjątkowego. Chcę buty jakich nigdy

nikt nie miał, cena w ogóle nie gra roli...

Sprzedawca pomyślał i zaczyna:

- Mogę panu zaproponować te przepiękne buty ze skóry czarnej kobry, ta

odmiana węża jest właściwie na wyginięciu, wiec cena nie będzie mała...

1500$

- No niby ładne, nawet mi się podobają, ale za mało odjechane, może coś

lepszego, cena nie gra roli...

- Możemy zaproponować panu te... (sięga na wyższą półkę i wyciąga buty ze

złotą podeszwa, wyszywane diamentami. Sznurówki także pozłacane, coś

niesamowitego).

- Przepiękne, ile?

- 5000$

- Jednak potrzebuję czegoś bardziej odjechanego, moi koledzy mają podobne,

ja potrzebuję ich przebić.

Sprzedawca zasępił się cały, myśli, myśli i zaczyna bardzo po cichu...

- Jest jedna para butów, absolutny unikat. Jedyna taka na świecie, bardzo

droga bo i z kontrowersyjnego materiału - wyjmuje dość pospolicie

wyglądające jasne buty - to buty z ludzkiej skóry, rozumie pan powagę i to,

że cena nie będzie mała...

Raper uśmiechnął się jedynie, takich to na pewno nikt nie będzie miał, oczy

mu się zaświeciły i pyta:

- ILE?

- 150 000$ i nie negocjujemy...

Raper pomyślał dłuższą chwilę...

- No coś niesamowitego, ale za 150 000$? Nie macie tańszych?

- Mamy czarne, za 5,99$

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ankieterzy chodzą po ulicach z mikrofonem zadając ludziom pytanie: "co Pan/Pani lubi w życiu najbardziej?"
Podchodzą z tym pytaniem, do menela, który palił papierosa:
- co Pan lubi w życiu najbardziej?
- a bo ja wiem ... zajarać se lubię i tyle...
- no, a coś więcej, co Pan lubi ..
- no mówię, że zajarać se lubię !
- ale oprócz palenia, to co jeszcze?
- bo ja wiem ... poruchać też lubię!
- o! Widzi Pan, jednak coś innego też Pan lubi, a może coś
więcej na ten temat, na przykład - jakie pozycje Pan lubi ?
- od tyłu ... bo se mogę zajarać !

 

 

 

 

eed964abe5b5df936cffa15c99e0ea97.jpg

Edytowane przez anpart
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wchodzi staruszek do konfesjonału i nawija:
- Mam 92 lata. Mam wspaniałą żonę, która ma 70 lat. Mam dzieci, wnuki i prawnuki. Wczoraj podwoziłem samochodem trzy nastolatki, zatrzymaliśmy się w motelu i uprawiałem seks z wszystkimi trzema...
- Czy żałujesz, synu, tego grzechu?
- Jakiego grzechu?
- Co z ciebie za katolik?!
- Jestem żydem...
- To czemu mi to wszystko opowiadasz?
- Wszystkim opowiadam!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawa rozwodowa. Sędzia pyta (wciąż) żony:
- Nie rozumiem: o co ma pani pretensje do męża? Przecież mają państwo
wszystko: dom, dzieci, samochody...
- Wysoki Sądzie, on mnie nie zadowala!
Kobiecy głos z sali:
- Wszystkie zadowala, a jej nie!
Męski głos z sali:
- Jej to nikt nie zadowoli...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siedzą dwie samotne dziewczyny w barze, ogólnie jest Ok, ale chłopa by się zdało.
- Znasz jakiś facetów?
- Pewnie
- To dzwonimy do 32-óch
- A po co nam tylu?
- Po pierwsze: połowa nie przyjdzie
- Ale, po co nam 16-tu?
- Po drugie: połowa się napije.
- Ośmiu to też dużo.
- Po trzecie: połowa jak zwykle nie będzie mogła.
- A czterech?
- A co, nie chcesz dwa razy...??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chorobliwie nieśmiały chłopak dostrzegł przy barze piękną dziewczynę. Przez godzinę zbierał się, wreszcie podszedł do niej i zapytał cicho:
- Czy możemy chwilę porozmawiać?
Dziewczyna popatrzyła na niego i wrzasnęła:
- Nie! Chcę się z Tobą przespać!!!
Wszyscy w knajpie zamilkli i zaczęli im się przyglądać. Przerażony chłopak wrócił chyłkiem do stolika. Po chwili dziewczyna podchodzi do niego i przeprasza:
- Jestem studentką psychologii i badam jak ludzie zachowują się w kłopotliwych sytuacjach.
Na to chłopak ile sił w płucach:
- Dwie stówy Ci wystarczą !?!

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...