anpart Opublikowano 28 Lipca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2014 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
seiken Opublikowano 28 Lipca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2014 http://joemonster.org/art/28617/Najbardziej_drastyczne_okladki_tabloidow 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek88 Opublikowano 28 Lipca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2014 http://joemonster.org/art/28617/Najbardziej_drastyczne_okladki_tabloidowCiężko coś wyróżnić, bo są same perełki, ale Atak sandacza grozy wszedł mi w głowę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dagon Opublikowano 28 Lipca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2014 Wyraz "groza" to chyba ulubione określenie twórców tych arcydzieł dziennikarstwa. Nawet czajnik może być "grozy". Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek88 Opublikowano 28 Lipca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2014 Mocne słowo, dobre na wytłuszczoną czcionkę i jaskrawy kolor jednak co za dużo to niezdrowo. Te artykuły wyglądają jakby miały być parodią samych siebie, kto to czyta Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dagon Opublikowano 28 Lipca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2014 Tomku, pewnie mi nie uwierzysz, ale znam sporo osób trapiących oczy i myśli tego rodzaju prasą. Co więcej, oni święcie wierzą słowu pisanemu, często puszczając dalej te rewelacje, dywagując o nich na ławce i broń cię ręka Wiekuistego wejść im w zdanie. To jest dopiero śmieszne, ale i tragiczne, gdy zdamy są sprawę, że "poważne" media to w sumie też "czajnik grozy" nam serwują, tylko w garniturze i z poważną miną upudrowanego prezentera. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anpart Opublikowano 28 Lipca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 28 Lipca 2014 Zdesperowana dziewczyna stoi na nadbrzeżu i chce popełnić samobójstwo.Widzi to młody marynarz, podchodzi do niej i mówi:- Nie rób tego! Zabiorę cię na pokład naszego statku, ukryję, przemycę doAmeryki i zaczniesz nowe życie. Przez cały rejs będę cię karmił, będę cidawał radość, a ty będziesz mnie dawać radość. Jeszcze nie wszystko stracone!Dziewczyna, jeszcze pochlipująca z cicha, postanowiła dać sobie jeszczejedną szansę i poszła z nim na statek. Jak obiecywał tak zrobił – ukryłją pod pokładem, raz na jakiś czas podrzucał jej kanapkę, jakiś owoc lubcoś do picia, a całe noce spędzali na miłosnych igraszkach. Sielankęprzerwał kapitan, który pewnego dnia odkrył kryjówkę dziewczyny.- Co tu robisz? - zapytał surowo.- Mam układ z jednym z marynarzy. Zabrał mnie do Ameryki, karmi mnie,a ja mu pozwalam robić ze mną, co chce. Mam nadzieję, że Pan go nie ukarze?- Nie - odpowiedział kapitan - Chciałbym jednak, żebyś wiedziała, że jesteśna pokładzie promu Wolin-Świnoujście-Wolin. 4 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PaNeK Opublikowano 29 Lipca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2014 Mocne słowo, dobre na wytłuszczoną czcionkę i jaskrawy kolor jednak co za dużo to niezdrowo. Te artykuły wyglądają jakby miały być parodią samych siebie, kto to czyta czyta czyta, nawet są tacy co biorą to na poważnie, gdybyś o tym marzył sam też mógł byś się znaleźć na okładce, nawet zapłacili by Ci za zdjęcia 300zł, tylko nie masz wpływu na tytuł i treść artykułu ... i tak np. nadesłane zdjęcie z rybą mogli by zatytułować ,,Wściekły szczupak pozbawił mnie męskości" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dagon Opublikowano 29 Lipca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2014 Jaki tam wściekły? Szczupak Grozy, GROZY!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek88 Opublikowano 29 Lipca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2014 czyta czyta, nawet są tacy co biorą to na poważnie, gdybyś o tym marzył sam też mógł byś się znaleźć na okładce, nawet zapłacili by Ci za zdjęcia 300zł, tylko nie masz wpływu na tytuł i treść artykułu ... i tak np. nadesłane zdjęcie z rybą mogli by zatytułować ,,Wściekły szczupak pozbawił mnie męskości" To było pytanie retoryczne z mojej strony. Zdaje sobie sprawę, że jest grupa odbiorców takiej treści i nic na to nie poradzimy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anpart Opublikowano 29 Lipca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2014 Pastor wygłasza niedzielne kazanie na temat przebaczenia. Popłomiennej przemowie pyta zgromadzonych:- Ilu z was, bracia, przebaczy swoim wrogom?Połowa wiernych podnosi rękę. Niezadowolonypastor kontynuuje kazanie. Mija 20 minut i znowu pyta:- Ilu z was, bracia, przebaczy swoim wrogom?Tym razem zgłasza się jakieś 80%.Pastor, wciąż zawiedziony, wraca do kazania. Mija kolejne 20 minut.Pastor znowu pyta:- Ilu z was, bracia, przebaczy swoim wrogom?Ponieważ każdy już myśli o obiedzie, wszyscy podnoszą rękę - wszyscyz wyjątkiem staruszki z drugiego rzędu. Pastor pyta:- Dlaczego pani nie chce przebaczyć wrogom?- Nie mam żadnych wrogów.- Jakie to niezwykłe! Ile pani ma lat?- 94.- Proszę wyjść na środek i wszystkim powiedzieć, jak doszło do tego, że w takim sędziwym wiekunie ma się żadnych wrogów.Staruszka nieśmiało wychodzi na środek, bierze mikrofon i mówi:- Przeżyłam wszystkich SKURW...NÓW... Czego i Wam życzę z całego serca 6 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
minecjusz Opublikowano 29 Lipca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2014 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anpart Opublikowano 29 Lipca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2014 (edytowane) Edytowane 29 Lipca 2014 przez anpart Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dagon Opublikowano 29 Lipca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2014 D - po co? 3 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anpart Opublikowano 29 Lipca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2014 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anpart Opublikowano 29 Lipca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2014 (edytowane) Złapał facet złotą rybkę. Ta, jak to złote rybki mają w zwyczaju, obiecała mu spełnienie życzenia w zamian za uwolnienie. Facet zażyczył sobie zostać księciem. Rybka zaklaskała w płetwy, pociemniało. Gość otwiera oczy i widzi, że leży w ogromnym łożu, w przepięknie urządzonej komnacie. Przeciąga się z myślą o czekających go przyjemnościach, gdy naraz do komnaty wchodzi małżonka i wita go słowami:- Zbudź się Ferdynandzie, jedziemy do Sarajewa. Edytowane 30 Lipca 2014 przez anpart Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tofik Opublikowano 30 Lipca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2014 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anpart Opublikowano 30 Lipca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2014 Antek, chłopak ze wsi, wziął ślub. Po miesiącu ojciec Antka pyta synową:- No i jak wam się, Kaśka układa?- Ano miesiąc po ślubie, a Antek mnie jeszcze nie tego...- Jak to? Już ja z nim pogadam!Jak zapowiedział, tak zrobił.- Antek, czemu ty z Kaśką nie tego?- Wiesz, ojciec... Nie wiem jak...- Jak to nie wiesz? Zara Ci pokażę.Zabrał Antka do stodoły, dał mu świecę i mówi:- Masz i świeć.Sam Kaśkę rzucił na siano i wydmuchał synową. Po wszystkim pyta Antka:- Tera wiesz już jak?- Wiem.Spotykają się znowu za jakiś czas i ojciec pyta synową:- No i jak tera?- Fantastycznie, cudownie, cała wieś mnie dmucha, a Antek ze świecą stoi i przyświeca Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomrusz Opublikowano 30 Lipca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2014 Rozpanoszył się smok pod grodem. Porywał dziewice, gwałcił bydło i ogólnie nieprzyjemna gadzina była. Kiedy i królewskiej córce się zniknęło ogłosił król przetarg na likwidację stwora, cena standardowa: rąsia królewny. Z braku ofert (dziewczę urody było kontrowersyjnej) jedynym wykonawcą zlecenia ostał się młody szewczyk Dratewka. Pokierowali go tedy, pobłogosławili podeszwą w zadek i czekać poczęli. Jakoś tak pod wieczór do sali tronowej wkroczył szewczyk i...- No i na kiego żeś mi tu tego smoka przyprowadził przygłupie?! - zakrzyknął władca lekko poirytowany.Szewczyk spojrzał na bydlę, coś jakby myśl przeleciała mu po głowie i CIACH! - jednym cięciem odrąbał mu głowę.- Kuuuuuu**a!! - król zdenerwował się bardziej, gdyż posoka zachlapała posadzkę - To nie mogłeś go zaszlachtować tam, na miejscu?! Szewczyk poskrobał się po łepetynie.- Widzicie królu, było tak: poszłem se ja do tej smoczej jamy, wlazłem se do środka coby poszukać królewny, w ostatniej pieczarze były obie - poczwara i królewna. Zatłukłem to brzydsze a drugie przyprowadziłem, widać jednak, żem głupek...- Ano głupek, głupek - przytaknął rozbity król.- ... bo po drodze gadzina namawiała: "Por***ajmy się, por***ajmy, po co do ślubu czekać?". No i dymnąłem ją parę razy... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anpart Opublikowano 30 Lipca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 30 Lipca 2014 Zasłyszane na CB radio:1. koledzy, widziany radiowóz w stronę Bydgoszczy2. kolego to nie radiowóz1. a co to jest?2. gospodarstwo rolne2. dwa koguty na dachu i dwie świnie w środku 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomrusz Opublikowano 31 Lipca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2014 Rozmowa telefoniczna:- Kochanie, odwołałam dzisiejszą wizytę mojej mamy, kupiłam Ci sześciopak pszenicznego, na kolację będą pyszne steki, a poźniej masażyk w mojej nowej bieliźnie i...- Jak mocno?!- No... błotnik wgnieciony, kierunkowskaz rozbity, lusterko urwane... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anpart Opublikowano 31 Lipca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2014 Jaka jest definicja odważnego mężczyzny?To facet, który wraca zalany w trupa do domu, przy tym koniecznie pokryty na całym ciele szminką różnych kolorów, pachnący damskimi perfumami, i który podchodzi do żony, daje jej soczystego klapsa w tyłek a potem mówi:- Ty jesteś następna, grubasku... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomrusz Opublikowano 31 Lipca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2014 Przychodzi facet do sklepu i mówi, że idzie na bal maskowy. Chciałby kupićkostium Adama. Sprzedawczyni przynosi mu figowy listek.- Za mały!Przynosi większy.- Także za mały!Przyniosła jeszcze większy.- Ten także za mały!Wkur***na sprzedawczyni:- Po co Panu te liście? Przerzuć Pan ch**a przez plecy i na balu będzieszPan przebrany za dystrybutor... 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anpart Opublikowano 31 Lipca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2014 Po wielu latach Bóg spojrzał na ziemięi stwierdził, że bardzo źle się dzieje…Ludzie byli zepsuci i skłonni do przemocy…więc postanowił znów zesłać potop i zniszczyć ludzkość.Więc zawołał Noego i powiedział: - Zbuduj arkę z drzewa cedrowego, tak jak wtedy: 300 łokci długa, 50 łokci szeroka, 30 łokci wysoka. Zabierz żonę i dzieci i z każdego gatunku zwierząt po parze. A za 6 tygodni ześlę wielki deszcz. Noe nie był zachwycony - znów 40 dni deszczu, 150 dni bez wygód i bez telewizora… w dodatku z tymi wszystkimi zwierzętami…- ale był posłuszny i obiecał spełnić wymagania Boga.Po 6 tygodniach zaczęło padać dzień i noc.Noe siedział i płakał, bo nie miał arki.Bóg wychylił się z nieba i zapytał:- Dlaczego nie spełniłeś mojego rozkazu?Noe odpowiedział: - Panie, coś Ty mi uczynił?Jako pierwsze musiałem złożyć podanie o budowę. W urzędzie myśleli, że chcę budować stajnię dla baranów.Potem nie podobała im się architektura - za wymyślna dla baranów, a w budowę statku na lądzie nie chcieli wierzyć.Także wymiary nie znalazły poparcia, bo dziś nikt nie wie jaką miarą jest łokieć. Po przedłożeniu nowych planów dostałem znów odmowę, bo budowa stoczni w terenie zamieszkanym jest niedozwolona.Po kupnie odpowiedniej działki zaczęły się nowe kłopoty.W tej chwili np. chodzi o to, że w planach nie są uwzględnione systemy do gaszenia w czasie pożaru.Na moja uwagę, że będę przecież otoczony wodą, przysłali mi psychiatrę powiatowego. Kiedy psychiatra upewnił się, że jednak buduję statek, zadzwonili do mnie z województwa, żeby mi uświadomić, że na transport statku do morza będzie potrzebne nowe zezwolenie, a będzie o nie trudno, bo minister podał się właśnie do dymisji. Kiedy powiedziałem, że statku nie muszę transportować, bo będzie i tak otoczony wodą, kazali mi z ministerstwa marynarki wojennej, według przepisów Unii, złożyć podanie do Brukseli w ośmiu odbitkach i trzech urzędowych językach o zezwolenie na zalanie terenów zamieszkałych. Z drzewa cedrowego musiałem zrezygnować, bo nie wolno go już ze względów ekologicznych sprowadzać.Próbowałem kupić tutejsze drzewo, ale nie dostałem tej ilości ze względu na przepis o ochronie środowiska, najpierw musiałbym zadbać o sadzenie drzew zastępczych. Na moja wzmiankę o tym, że i tak będzie potop i nie opłaca się tu sadzić żadnych drzew, przysłali mi nowego psychiatrę - tym razem z województwa.Krótko mówiąc - dałem kilka łapówek, kupiłem drzewo, znalazłem nawet cieśli do budowy, ale oni najpierw utworzyli związki zawodowe. Kiedy się okazało, że nie mogę im płacić wg taryfy, to rozpoczęli strajk, tak, że budowa arki znów się odwlekała.W międzyczasie zacząłem sprowadzać zwierzęta. Tylko, że wmieszał się związek ochrony zwierząt i zabronił mi transportu jeleni w okresie rykowiska.Poza tym, musiałem podać cel transportu tych zwierząt, jestem na stronie 22 pierwszego formularza z 47-miu, moi adwokaci sprawdzają, czy przepisy dotyczące królików obejmują również zające. A działacze z Greenpeace wskazali na konieczność specjalnego urządzenia do pozbycia się gnoju i innych odpadów pochodzących z hodowli zwierząt.Panie Boże, teraz jeszcze podał mnie mój sąsiad do sądu, twierdząc, że buduję prywatne ZOO bez zezwolenia.Moje nerwy są zszarpane, nie mogę spać, arka niegotowa, a Ty zesłałeś deszcz…W tym momencie natychmiast przestało padać, wyszło słońce i ukazała się tęcza. Noe spojrzał w niebo i powiedział:- Czyżbyś się Boże rozmyślił i nie chcesz już zniszczyć ludzkości? Bóg odpowiedział:- Nie trzeba. Biurokracja was wykończy !!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anpart Opublikowano 31 Lipca 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2014 (edytowane) Edytowane 31 Lipca 2014 przez anpart Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.