Skocz do zawartości

Jerkbait sie śmieje :)


benito

Rekomendowane odpowiedzi

d3eaeb7500ef60570e60ddfd44231cf5.jpg

 To przypomina mi przygodę sąsiada, który  żalił mi się kiedyś, że pojechał z kolegą na ryby na noc, zarzucili wędki ze świetlikami na spławikach a , że nie było specjalnie brań to zaczęli rozpijać przyniesione zapasy. Pewnie wyglądało  to podobnie jak na zdjęciu bo gdy sąsiad w końcu się ocknął zobaczył , że jeden spławik przytopił się i zaczął zdecydowanie odjeżdżać  w bok ! Sąsiad obudził kolegę i skoczył do wędki by zaciąć…tyle, że wędki nie było…ani tej ani trzech pozostałych !:)  Gdy spali ktoś im poobcinał żyłki i ukradł wszystkie wędki pozostawiając na wodzie spławiki ze świetlikami i kawałkiem żyłki !:) Tak więc miał ładne branie ale nie miał czym go zaciąć:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Był sobie fanatyk wędkowania. Pewnego dnia dowiedział się o fantastycznym wprost miejscu, małym jeziorku w lesie, gdzie ryby o wielkości niesamowitej same wskakują na haczyk. Nie mógł się już doczekać weekendu, zakombinował w pracy, pozamieniał się na dyżury, nastawił budzik na 4 rano, po długiej podróży odnalazł małe jeziorko w lesie, rozstawił wędki i czekał... godzinę... drugą godzinę trzecią... wreszcie spławik drgnął... wędkarz szarpnął... i wyciągnął ogromną nadzianą na haczyk kupę. Zaklął szpetnie i zauważył, że z tyłu ktoś za nim stoi. Był to miejscowy. Wędkarz z żalem powiedział: 
- no patrz pan, taki kawał drogi jechałem, tyle wysiłku, kombinowania, i co? KUPA... 
Na to gościu: 
- A bo wie pan, z tym jeziorkiem związana jest pewna legenda. Otóż niech pan sobie wyobrazi, przed 1 wojną światową żyl tu chłopak i piękna dziewczyna, kochali się niesamowicie. Ale wzięli go do wojska. Po jakimś czasie nadeszła wiadomość że on zginął na froncie. I proszę sobie wyobrazić, że ona przyszła tu, nad to jeziorko i z wielkiego żalu się utopiła! 
- Niesamowite - odparł wędkarz 
- Ale to jeszcze nie koniec proszę pana! Otóż po wojnie okazało się, że chłopak przeżył, był tylko ranny. przyjechał tu, dowiedział się o wszystkim, przyszedł tu, w to miejsce na którym pan siedzi, i z żalu i wielkiej miłości również sie utopił! 
- To szokująca historia- powiedział wędkarz - ale co z tą kupą 
- A to nie wiem. Widocznie ktoś nasrał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Co byście zrobili, jakbyście złapali złotą rybkę?
- Ja bym poprosił ją o pieniądze.
- A ja o miłość.
- A ja bym usmażył gadzinę!!!
- Dlaczego?!!!
- Poprzednio ją poprosiłem o miłość i przyjaźń. Teraz uganiają się za mną zakochane pedały, a kobiety proponują: "Zostańmy przyjaciółmi".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Porwanie samolotu w rosji

Poniedziałek
Porwaliśmy samolot na lotnisku w Moskwie, pasażerowie jako zakładnicy. Żądamy miliona dolarów i lotu do Meksyku.

Wtorek
Czekamy na reakcję władz. Napiliśmy się z pilotami. Pasażerowie wyciągnęli zapasy. Napiliśmy się z pasażerami. Piloci napili się z pasażerami.

Środa
Przyjechał mediator. Przywiózł wódkę. Napiliśmy się z mediatorem, pilotami i
pasażerami. Mediator prosił, żebyśmy wypuścili połowę pasażerów.
Wypuściliśmy, a co tam.

Czwartek
Pasażerowie wrócili z zapasami wódki. Balanga do rana. Wypuściliśmy drugą
połowę pasażerów i pilotów.

Piątek
Druga połowa pasażerów i piloci wrócili z gorzałą. Przyprowadzili masę
znajomych. Impreza do rana.

Sobota
Do samolotu wpadł specnaz. Z wódką. Balanga do poniedziałku.

Poniedziałek
Do samolotu pakują się coraz to nowi ludzie z gorzałą. Jest milicja, są
desantowcy, strażacy, nawet jacyś marynarze.

Wtorek
Nie mamy sił. Chcemy się poddać i uwolnić samolot. Specnaz się nie zgadza.
Do pilotów przyleciała na imprezę rodzina z Władywostoku. Z wódką.

Środa
Pertraktujemy. Pasażerowie zgadzają się nas wypuścić, jeśli załatwimy wódkę

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
Płonie rafineria. Kilka jednostek Państwowej Straży Pożarnej bezradnie patrzy na buchające płomienie i eksplozje. W pewnym momencie pojawia się pojazd Ochotniczej Straży Pożarnej. 30 Star mija jednostki PSP taranując ogrodzenie. Ochotnicy wypadają z pojazdu i błyskawicznie gaszą pożar. Wojewoda po przekazaniu gratulacji przechodzi do konkretów: 
-Panowie, jak mogę się Wam odwdzięczyć za tą akcję?? Jest coś czego potrzebujecie w jednostce?? 
- Nooo, w pierwszej kolejności to przydałoby się zrobić hamulce w Starze...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9589_osiem_i_pol_centymetra.jpg

 

 

 

 

 

Dwóch facetów siedzi w łódce na jeziorze, łowi ryby i popija piwo. Nagle jeden mówi:
- Chyba się rozwiodę z moją żoną. Nie odzywa się do mnie od pół roku.
Drugi łyknął piwo i mówi:
- Lepiej to przemyśl ? Trudno znaleźć taką kobietę.

Edytowane przez anpart
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wspominając 40 lat małżeństwa, żona przegląda szafę i założyła szlafrok, który miała na sobie w noc poślubną. Założyła go ponownie i przyszła do męża.
-Kochany, pamiętasz to?
Mąż oderwał wzrok od gazety i mówi:
-Tak, miałaś to na sobie w naszą noc poślubną.
-Pamiętasz, co wtedy do mnie mówiłeś?
-Pamiętam, pamiętam - mężczyzna nie był w nastroju, ale zaczyna wspominać.
- Mówiłem: ,,Och, kochanie, rozpalam się na twój widok, wezmę twoje piersi i będę ssał z nich życie, aż z rozkoszy mózg ci poskręca".
-Dokładnie tak powiedziałeś, kochany! - kobieta poczuła przypływ namiętności. - A dziś, po 40 latach , mam ten sam szlafrok na sobie! Co chcesz mi dziś powiedzieć?
Mąż:
- Misja zakończona powodzeniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejny sukces Policji. Udało się rozbić szajkę handlarzy, którzy oferowali podrobione dyplomy naukowe.
Konerencja prasowa:
- Jak Panowie namierzyli tą grupę przestępczą?
- Niestety nie możemy zdradzić naszych źródeł - odparł doktor nauk ekonomicznych posterunkowy Sidoruk.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedna, samotna szara komórka zabłąkała się w mózgu mężczyzny. Idzie, idzie, wszędzie cicho, ciemno, pusto.
- Halo, halo! Jest tu kto? - woła. Cisza, poniosło się tylko echo.
- HALO! JEST TU KTO?! - woła głośniej.
Nagle z oddali słychać czyjeś kroki. Po chwili zjawia się druga szara komórka i pyta:
- Co ty tu biedna, sama robisz? Wszyscy bawimy się na dole!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...