anpart Opublikowano 9 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Października 2014 Dwóch facetów gra w golfa, chcą szybko rozegrać partię, ale przed nimi grają dwie początkujące kobiety, którym bardzo wolno idzie gra. Jeden mówi do drugiego:- Idź do nich i zapytaj się, czy możemy je wyprzedzić?Drugi idzie, dochodzi do połowy, zatrzymuje się i szybko wraca. Pierwszy pyta:- Co się stało?- Słuchaj, ty musisz iść, bo jedna z nich to moja żona, a druga to moja kochanka! Nie mogę się z nimi równocześnie zobaczyć!- Ok, rozumiem, jasne.Pierwszy podszedł do połowy, zatrzymał się i też wraca. Drugi pyta go:- No, co jest?- Jaki ten świat mały! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DelTor0 Opublikowano 9 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 9 Października 2014 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anpart Opublikowano 10 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Października 2014 Koleś cierpiał na bezsenność. Poszedł, więc do lekarza, jak mu doradził kolega.Spotykają się po paru dniach:- Hej, i co Ci zalecił lekarz?- Walnąć sobie pięćdziesiątkę przed snem.- I co, pomaga?- Pewnie, wczoraj kładłem się osiem razy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anpart Opublikowano 10 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Października 2014 (edytowane) Edytowane 10 Października 2014 przez anpart Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anpart Opublikowano 10 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Października 2014 (edytowane) Edytowane 10 Października 2014 przez anpart Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzysiek_W Opublikowano 10 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Października 2014 13 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pawgas Opublikowano 10 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Października 2014 Widziałem filmik z ta sytuacją i Kopaczowa wygląda jakby chwilkę wczesniej wypiła z Andżelą jakiegoś bruderszafta Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dagon Opublikowano 10 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Października 2014 Też widziałem.Wygląda na to, że "choroba filipińska" znowu zaczyna zbierać swe straszliwe żniwo. http://www.youtube.com/watch?v=RJM6shbRpeQ 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anpart Opublikowano 10 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Października 2014 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mdziam_78 Opublikowano 10 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Października 2014 Koledzy, jaki możecie polecić nożyk do filetowania. Cała rodzina lubi ryby, zwłaszcza duże sandacze z Zegrza i o ile skrobaczkę mam to brakuje mi właśnie dobrego nożyk do robienia filecików.Z góry dzięki za życzliwe informacje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
woblerwz Opublikowano 10 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Października 2014 http://www.sklep.agru.pl/szabla-oficerska-reprezentacyjna-wojska-polskiego-regulaminowa-dla-wojsk-ladowych-i-sluzb-mundurowaych-p-290.html jak dla większej rodziny to będzie jak znalazł 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zwierzu Opublikowano 10 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Października 2014 ...Wygląda na to, że "choroba filipińska" znowu zaczyna zbierać swe straszliwe żniwo. ...Skoro jest choroba filipińska, to teraz czekamy na pomroczność jasną . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anpart Opublikowano 10 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Października 2014 (edytowane) Koledzy, jaki możecie polecić nożyk do filetowania. Cała rodzina lubi ryby, zwłaszcza duże sandacze z Zegrza i o ile skrobaczkę mam to brakuje mi właśnie dobrego nożyk do robienia filecików.Z góry dzięki za życzliwe informacje. Edytowane 11 Października 2014 przez anpart 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DelTor0 Opublikowano 10 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Października 2014 2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mariano Italiano Opublikowano 10 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Października 2014 (edytowane) Żenada Edytowane 10 Października 2014 przez Mariano Italiano Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DelTor0 Opublikowano 10 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Października 2014 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dagon Opublikowano 10 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Października 2014 Idzie jak po polu w Grójcu w czasie wykopków Może też wędkuje? Stąd ten walk the dog. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mariano Italiano Opublikowano 10 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Października 2014 Edytke strzeliłem,ale szybko skwitowałeś.Niech bedzie bo jak zawsze trafnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dagon Opublikowano 10 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Października 2014 (edytowane) Zostanie dla potomnych, niech widzą jak się "dziadki" w necie wydurniali. Edytowane 10 Października 2014 przez Dagon 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DelTor0 Opublikowano 10 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Października 2014 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anpart Opublikowano 10 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Października 2014 (edytowane) Edytowane 10 Października 2014 przez anpart Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anpart Opublikowano 10 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Października 2014 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anpart Opublikowano 10 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 10 Października 2014 Pamiętnik słomianego wdowca.Zostałem sam. Żona wyjechała na tydzień. Całkiem przyjemna odmiana. Myślę, że razem z psem miło spędzimy te dni.PoniedziałekDOKŁADNIE zaplanowałem rozkład zajęć. Wiem, o której będę wstawał, ile czasu poświęcę na poranną toaletę i śniadanie. Policzyłem, ile zajmie mi zmywanie, sprzątanie, wyprowadzanie psa, zakupy i gotowanie.Jestem miło zaskoczony, że mimo wszystko zostaje mi mnóstwo wolnego czasu. Nie wiem, dlaczego prowadzenie domu jest dla kobiet takim problemem, skoro można tak szybko się z tym uporać. Wystarczy odpowiednio zorganizować sobie pracę.Na kolację zafundowałem sobie i psu po steku. Żeby stworzyć miły nastrój, ładnie nakryłem do stołu. Ustawiłem wazon z różami i zapaliłem świecę.Pies na przystawkę dostał pasztet z kaczki, potem główne danie udekorowane warzywami, a na deser ciasteczka. Ja popijam wino i palę dobre cygaro.Dawno nie czułem się tak dobrze.WtorekMUSZĘ jeszcze raz przemyśleć rozkład dnia. Zdaje się, że wymaga kilku drobnych poprawek.Wyjaśniłem psu, że nie codziennie jest święto, dlatego nie może się spodziewać, że zawsze będzie jadł przystawki i inne dania z trzech różnych misek, które ja muszę myć.Przy śniadaniu zauważyłem, że picie soku ze świeżych pomarańczy ma jedną zasadniczą wadę. Za każdym razem trzeba potem myć wyciskarkę. Jak rozwiązać ten problem? Trzeba przygotować sok na dwa dni - wtedy wyciskarkę myje się dwa razy rzadziej.Odkrycie dnia: parówki można odgrzewać w zupie. W ten sposób ma się jeden garnek mniej do zmywania.Na pewno nie będę codziennie biegał z odkurzaczem tak jak chciała żona. Raz na dwa dni to aż nadto. Muszę tylko pamiętać, żeby zdejmować buty, a psu wycierać łapy. Poza tym czuję się świetnie.ŚrodaMAM wrażenie, że prowadzenie domu zajmuje jednak więcej czasu, niż przypuszczałem. Będę musiał zrewidować swoją strategię.I tak: przyniosłem z baru kilka gotowych dań - w ten sposób nie stracę w kuchni aż tyle czasu. Przygotowanie posiłku nigdy nie powinno trwać dłużej niż jedzenie.Kolejny problem to słanie łóżka. Najpierw trzeba się z niego wygrzebać, potem wywietrzyć sypialnię, a na końcu jeszcze równo ułożyć pościel - zawracanie głowy. Nie uważam, żeby codzienne słanie łóżka było konieczne, zwłaszcza, że i tak wieczorem człowiek musi się do niego położyć. W sumie wydaje się, że jest to czynność zupełnie pozbawiona sensu.Zrezygnowałem też z przygotowywania osobnych posiłków dla psa i kupiłem gotowe jedzenie w puszkach. Pies trochę się krzywił, ale cóż... Skoro ja mogę się obyć bez domowych obiadków, on też nie powinien grymasić.CzwartekKONIEC z wyciskaniem soku z pomarańczy! To nie do wiary, że z tym niewinnie wyglądającym owocem jest aż tyle zachodu. Kupię sobie gotowy sok w butelkach.Odkrycie dnia: udało mi się przespać noc i wysunąć się z łóżka prawie nie naruszając pościeli. Rano musiałem tylko wygładzić narzutę. Oczywiście jest to kwestia wprawy i w czasie snu nie można się za często przewracać z boku na bok. Trochę bolą mnie plecy, ale gorący prysznic powinien pomóc.Zrezygnowałem z codziennego golenia, bo to zwykła strata czasu. Zyskałem przez to cenne minuty, których moja żona nigdy nie traci, bo nie ma zarostu.Kolejne odkrycie: nie ma sensu za każdym razem jeść z czystego talerza. Ciągłe zmywanie zaczyna mi działać na nerwy.Pies też może jeść z jednej miski... w końcu to tylko zwierzę.UWAGA: doszedłem do wniosku, że odkurzać trzeba najwyżej raz w tygodniu. Parówki na obiad i na kolację.PiątekKONIEC z sokiem pomarańczowym! Za dużo dźwigania.Odkryłem następującą rzecz: rano parówki smakują całkiem nieźle, po południu gorzej, a wieczorem w ogóle. Poza tym, jeśli żywić się nimi dłużej niż przez dwa dni z rzędu, mogą wywoływać lekkie mdłości.Pies dostał suchą karmę. Jest równie pożywna, a miska nie jest popaćkana.Z kolei ja zacząłem jeść zupę prosto z garnka. Smakuje tak samo, a nie trzeba brudzić talerza ani chochli. Teraz już nie czuję się tak, jakbym był automatyczną zmywarką do naczyń.Przestałem wycierać podłogę w kuchni. Ta czynność irytowała mnie tak samo jak słanie łóżka.UWAGA: Żegnajcie puszki!!! Nie będę brudził sobie otwieracza.SobotaPo co wieczorem zdejmować ubranie, skoro rano znów trzeba je włożyć? Zamiast marnować czas, lepiej trochę dłużej poleżeć. Przy okazji można zrezygnować z kołdry i odpadnie kłopot z jej porannym układaniem.Pies nakruszył na podłogę. Zbeształem go. Powiedziałem, że nie jestem jego służącym.Dziwne - nagle zdałem sobie sprawę, że moja żona też tak czasem do mnie mówi.Powinienem dziś się ogolić, ale jakoś nie mam ochoty. Nerwy mam napięte jak postronki.Na śniadanie zjem tylko to, co nie wymaga rozpakowywania, otwierania, krojenia, smarowania, gotowania ani mieszania. Wszystkie te czynności doprowadzają mnie do rozpaczy.Plan na dziś: obiad zjem prosto z torebki, nachylony nad zlewem. Żadnych talerzy, sztućców, obrusów i innych głupot.Trochę bolą mnie dziąsła. Pewnie jem za mało owoców, ale nie chce mi się ich taszczyć ze sklepu. Może to początek szkorbutu?Po południu zadzwoniła żona i spytała, czy umyłem okna i zrobiłem pranie. Wybuchnąłem histerycznym śmiechem. Powiedziałem jej, że nie mam czasu na takie rzeczy.Jest pewien problem z wanną. Odpływ zatkał się makaronem. Ale niespecjalnie się martwię. I tak przestałem się kąpać.UWAGA: jem teraz razem z psem, prosto z lodówki. Musimy się spieszyć, żeby zbyt długo nie trzymać jej otwartej.NiedzielaOGLĄDALIŚMY z psem telewizję z łóżka. Na ekranie różni ludzie zajadali przeróżne smakołyki, a my tylko z zazdrością przełykaliśmy ślinkę. Obaj jesteśmy osłabieni i drażliwi. Rano zjedliśmy coś z psiej miski, ale żadnemu z nas to nie smakowało.Naprawdę powinienem się umyć, ogolić, uczesać, zrobić psu jeść, wyjść z nim na spacer, pozmywać, posprzątać, pójść po zakupy, ale po prostu nie mogę wykrzesać z siebie dość sił.Mam problemy z utrzymaniem równowagi, zaczyna szwankować wzrok.Pies zupełnie przestał merdać ogonem.Pchani resztką instynktu samozachowawczego, wyczołgujemy się z łóżka i idziemy do restauracji, gdzie przez ponad godzinę jemy różne pyszności. Korzystamy z wielu talerzy, bo przecież nie musimy ich myć.Później lądujemy w hotelu. Pokój jest wysprzątany, czysty i przytulny. Wreszcie znalazłem sposób na zmorę tych okropnych domowych obowiązków.Ciekawe, czy kiedykolwiek przyszło to do głowy mojej żonie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
minecjusz Opublikowano 11 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Października 2014 Noe wychodzi ze swojej kajuty w arce. W ręku trzyma wędkę, ale po chwili wraca zdegustowany.- Co się stało? pyta żona- Nic, ale właśnie przed chwilą uświadomiłem sobie, że mam tylko dwa robaki. :lol: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anpart Opublikowano 11 Października 2014 Zgłoś Udostępnij Opublikowano 11 Października 2014 (edytowane) http://img.myepicwall.com/2014/10/16ef8889c2ad609735d5858f467e790a.webm Edytowane 11 Października 2014 przez anpart 1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.