Jerkbait sie śmieje :)

[Tomrusz]

 

Edytowane 23 Czerwca 2017 przez Tomrusz

[madmatt]

Węgierskie powiedzenie: jedno piwo, to nie piwo. Dwa piwa to pół piwa. Cztery piwa to jedno piwo. Ale - jedno piwo to nie piwo...

[Skalaar]

[Skalaar]

skoro dziś Dzień Ojca..

 

[paweł0891]

Kilka dni temu, to i ja miałem stan przed zawałowy

 A było to tak, wyjazd na fiszki, standardowo na miejscu po uzbrojeniu się zamykam samochód z kluczyka ( pilot się popsuł ) i kluczyki wkładam do bocznej małej kieszonki w kamizelce zapinanej na suwak. Po skończonym łowieniu, będąc już w pobliżu samochodu sięgam do kieszonki po kluczyki, a tam zamek odsunięty i kluczyków nie ma! pierwsze moje słowa na głos to : O Qu...a!  a przed oczami przelatuje mi obraz mojej dzisiejszej wędrówki, chaszcze trawy i pokrzywy !  podchodzę pod samochód i padają moje drugie słowa obrażające Pana Boga, i nie wieżę w to co widzę, kluczyki są w drzwiach ! dziś się śmieje z tego, ale w tedy to serio chyba miałem stan przed zawałowy  dodam, że nie był to tylko 1 kluczyk do samochodu a splot kilku ważnych kluczy. 

[thibar]

Kilka dni temu, to i ja miałem stan przed zawałowy

 A było to tak, wyjazd na fiszki, standardowo na miejscu po uzbrojeniu się zamykam samochód z kluczyka ( pilot się popsuł ) i kluczyki wkładam do bocznej małej kieszonki w kamizelce zapinanej na suwak. Po skończonym łowieniu, będąc już w pobliżu samochodu sięgam do kieszonki po kluczyki, a tam zamek odsunięty i kluczyków nie ma! pierwsze moje słowa na głos to : O Qu...a!  a przed oczami przelatuje mi obraz mojej dzisiejszej wędrówki, chaszcze trawy i pokrzywy !  podchodzę pod samochód i padają moje drugie słowa obrażające Pana Boga, i nie wieżę w to co widzę, kluczyki są w drzwiach ! dziś się śmieje z tego, ale w tedy to serio chyba miałem stan przed zawałowy  dodam, że nie był to tylko 1 kluczyk do samochodu a splot kilku ważnych kluczy. 

a ja miałem tak... zgubiłem komórkę na rybach - wtedy tak myślałem. O pierwszej w nocy postanowiłem, że wrócę do domu (40km) po drugi tel., będę chodził po miejscach gdzie byłem,w  międzyczasie dzwoniąc i nasłuchując zguby. Kilka godzin tak latałem. a i przygodę jedną miałem, jakiś koleś mający domek nad bugiem, widząc światła tel. wziął mnie za złodzieja i z bejsbolem atak przeprowadził... wróciłem do domu taki zmęczony.... ale ta historia ma szczęśliwy finał bo tel znalazł się. Był w woderach, pech chciał, że gdy poleciałem po tel(za pierwszym razem) zabrałem z samochodu wodery i zostawiłem je w garażu.

Edytowane 23 Czerwca 2017 przez tibhar

[DelTor0]

 

 

 

 

[DelTor0]

 

 

[DelTor0]

 

 

 

[DelTor0]

 

 

[Voiteh]

http://www.sadistic.pl/ryba-karp-vt451807.htm

[robas]

[robas]

[welpa1809]

Takie tam o naszym hobby

[coloumb]

http://m.demotywatory.pl/4778708

[welpa1809]

Na wieczór

[Tomrusz]

[silurus]

To się nazywa stopa wielbłądzia 

[coma]

[Lord]

[coma]

[witeg]

TAK!

I jest jeszcze ciąg dalszy.

-Tego poproszę 2 plasterki

-Tego półtora

-Tego 2

- ....albo nie.... dołóż jeszcze kochana po półtora plasterka tego i tego, tamto odłóż bo Zosia ma przyjść a nie lubi...

- .... i może jeszcze tamtego 3 plasterki i to wszystko

- .... albo nie, jeszcze tamtego 4 plasterki i koniec

- albo.... może jeszcze......

[grzesiekre]

Ile ja razy w myslach naklalem takie baby!!! Niemożliwe są!!!!

[BOB1]

Było to wieeeeele lat temu, kiedy w sklepach na prawdę było niewiele i wszystko było zdobyczą.

Stoję ja sobie w kolejce po karpia Świątecznego. Sklep to namiot przy ulicy, kolejka w ch...j albo jeszcze dalej, mróz jak cholera.

Już docieram do mety. Przede mną jeszcze tylko dwóch zawodników ale niestety ta baba właśnie wybiera karpika.

Sprzedawca sinymi rękami wyławia dla niej kolejna sztukę z wanny o konstrukcji: rama sosnowa i brezent...

- a ten?

- nie, ten za duży

-a ten?

- nie ten za mały

-a TEN!

- nie, ten ma za dużo łusek

-A TEN!!!!!!

no nie 

-a ten czemu nie?!

- boooo???, ten ma jakiś taki wyraz pyszczka

W ty momencie, facet stojący za mną odzywa się teatralnym szeptem (tak, że go cała kolejka słyszała)

- jak bym cię wpi ... lił do tej wanny to też byś miała taki wyraz pyszczka...

(oparte na faktach )

Edytowane 26 Czerwca 2017 przez BOB1

[Marcy-]

Całkiem świeża sytuacja. Jakiś dzień przed świętem. Kolejka w piekarni w ch... 30 minut stania (czasu na różnego rodzaju rozmyślania, pomysły idee...). Dochodzi taka starowinka do kolejki i mówi:

- Niech ja się zastanowię co by tu wziąć...