Skocz do zawartości

Jerkbait sie śmieje :)


benito

Rekomendowane odpowiedzi

nowy Ruski  - miliarder - siedzi w Moskwie w swoim biurze na 140. piętrze we własnym biurowcu 

 - a, dość mam na dziś roboty, jadę na ryby

wyjeżdża windą na dach, wsiada do własnego helikoptera i leci na Bajkał

tam wsiada na swój luksusowy motorowy jacht, najlepsze wędki, sprzęt itd.

i zaczyna łowić; łowi, łowi i nic

przepływa w inne miejsce, echosondy te sprawy i dalej nic

mówi: a, w jeszcze jedno miejsce zapłynę, jak nie będzie brało to wracam do Moskwy

łowi, łowi i nic; mówi: ostatni rzut i wracam

i nagle łowi malutką rybeczkę;  - noż ku..a, co za połów - mówi wku...ony

wyczepią ją z haczyka i wrzuca do wody

a rybka mówi ludzkim głosem: słuchaj, ja jestem złota rybka - jeszcze trzy życzenia, wiesz - trzy życzenia!

nowy Ruski pakuje wędki do futerałów i mówi wkur...ony

- dobra, proś!

 

trzech nowych Ruskich pije wódeczkę i rozmawia o ostatnich nabytkach motoryzacyjnych

- Wania, co kupiłeś?

- ja? najnowsze czerwone Ferrari, nie ma jeszcze w produkcji

- a ty, Lonia?

- ja nowego Merola, najdroższy w salonie, złota karoseria

- a ty, Wowka?

- ja kupiłem sobie Wołgę

- co? Wołgę? na jaki ch...j tobie Wołga?

- no wiecie.... biorę sobie motorówkę i raz płynę z prądem, drugi raz pod prąd...

;-)

  • Like 11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w knajpie przy winku siedzą trzy kur...y i rozmawiają o zawodowych tematach

- no wiecie - mówi jedna - jakaś tam przyjemność w naszym zawodzie jest, co nie?

- no tak, czasem trafi się fajny kut...s

- a jaka jest wasza ulubiona pozycja?

- moja od tyłu

- moja na boczku

- a moja - mówi trzecia - na rodeo

- na rodeo? nie słyszałyśmy! jak to jest?

- zaczynasz jak na jeźdźca, ujeżdżasz faceta i jak już ma dojść - to mówisz, że masz AIDS

i wtedy jak najdłużej masz utrzymać się w siodle

;-)

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stacja benzynowa na peryferiach Lublina.

Przy wjeździe na stację wisi baner reklamowy: "Kto kupi pełny bak paliwa, ma prawo uczestniczyć w loterii! Wygrana - bezpłatny seks!"

Na stację podjeżdża polonez z dwoma mężczyznami. Tankują do pełna i po drodze do kasy spostrzegają baner reklamowy. Pytają kasjera o zasady loterii.

- Reguły są bardzo proste - odpowiada sprzedawca. - Wybieram w umyśle jedną z cyfr - jeśli ktoś zgadnie co to za cyfra - wygrywa!

Kierowca

- Siedem!

Pracownik stacji benzynowej:

- Niestety, pomyślałem o cyfrze dwa. Proszę spróbować następnym razem.

....

Po dwóch tygodniach:

Kierowca

- Pięć

Sprzedawca:

- Niestety, pomyślałem o szóstce. Proszę spróbować następnym razem.

Mężczyzna odjeżdża i kręcąc głową zagaduje do pasażera:

- Do du*y taka loteria! Nic nie można wygrać! Może on po prostu oszukuje?

Pasażer:

- Nie, skądże! On nie oszukuje! W zeszłym tygodniu moja żona dwa razy wygrała...

  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W murzyńskiej wiosce w Afryce rodzi się białe dziecko.

Co prawda jest w wiosce obok biały misjonarz, ale to święty mąż i jego nikt nie podejrzewa.

Poruszenie, konsternacja, szok. Rodzice idą do wodza i szamana po poradę.
- Dziecko się urodziło białe, jak to możliwe?

- A robiliście to po murzyńsku?
- Tak, tak, po murzyńsku! Jak zawsze.
- Czyli od tyłu, tak? po murzyńsku?
- Od tyłu, od tyłu!

Wódz i szaman myślą, myślą…
- A palec w du...ie był?
- Nie było.
- Aaaa….! No to tędy się światło dostało!

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogówka zatrzymuje pięknego, nowiuśkiego Merola 600

Czarna szyba opuszcza się powoli, gliniarz mówi:

- podkomisarz Kowalski, dokumenty do kontroli

A z wewnątrz auta okropny smród, zaduch. Policjant zagląda, a tam siedzi jakiś nieogolony obdartus, bezdomny w brudnych ciuchach.

- skąd masz to auto?

- dostałem od bogatego biznesmena, tu mam wszystkie papiery. Popełniłem wykroczenie drogowe?

- nie, to rutynowa kontrola

- no to sprawdzaj pan dokumenty i jadę dalej

- ale jak to się stało, że dostałeś takie auto?

- to proste, wyleczyłem go z łysienia. Był łysy jak kolano, a teraz ma fryz jak kiedyś Wodecki. No i mi dał z wdzięczności.

- a jaka to metoda?

- no….panie władzo… Moje gówno leczy. Nas….łem mu na czaszkę i włosy odrosły.

Policjant drze się do drugiego gliniarza w suce.

- Grzesiek, chodź no to, jest temat. Przychodzi łysy Grzesiek i dowiaduje się o całej sprawie.

- na pewno odrosną?

- odrosną, słowo.

- to puścimy cię, jak nasrasz mi na łysą czaszkę. Idą w krzaki, bezdomny ściąga gacie, policjant nadstawia czaszkę i …

A w krzaczorach po drugiej stronie drogi siedzą z lornetkami chłopaki z ferajny z miasta i mówią:

- noż ku…wa…. To już drugi patrol. Jeszcze jednemu nasra na łeb i naprawdę przegramy te dwie skrzynki wódy.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

33132449_221000551824623_561405782540890

Ktoś mi kiedyś opowiadał o wyspie na północy Norwegii zamieszkałej przez niecałe 100 osób i drogami w ilości niecałych 20km . W sumie nic dziwnego gdyby nie to że 10 czy 11 samochodów na wyspie (ze wszystkich 20 czy 30) to były Farrari. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szpital oddział położniczy:

Ordynator: Siostro, skąd się biorą te męskie ryki?

Przełożona: Z izolatki panie doktorze.

O.: A co tam robi mężczyzna i czemu tak ryczy?

P.: Jego żona rodzi i chciał wiedzieć jakie to są te bóle porodowe.

O.: No i co?

P.: Zaszyłam mu dupę i zaaplikowałam rycynę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytam własnie niezmiernie ciekawe wspomnienia Ewy Dzieduszyckiej pt "Podróżniczka" Teść autorki, Wojciech Dzieduszycki, https://pl.wikipedia.org/wiki/Wojciech_Dzieduszycki_(polityk) Niezwykle barwna postać filozof, polityk pisarz był znanym kawalarzem. Poniżej kilka próbek zaczerpniętych z ww ksiązki

 

Po frywolnym komentowaniu jakiejś damy gospodyni balu zwraca sie do Hr. Wojciecha

- Ekscelencja mimo swojego wieku jeszcze czuje pociąg do kobiet ?

- Niestety już tylko pospieszny 

- Co hrabia ma na myśli

- Otóż pociąg osobowy powoli jedzie i często staje, natomiast pociąg pospieszny jedzie szybko, ale staje rzadko

- Ależ panie hrabio ! Widzę że pan nic ni owija w bawełnę

- Ależ owszem owijałem. Nic nie pomogło !

 

Na śniadanie w Jezupolu do jajek na miękko podano nieposrebrzane łyżeczki

- Srebro od jajek czernieje - tłumaczy się gościom żona Wojciecha, Seweryna.

- Co ty mówisz? Nie wiedziałem. To Okropne - reaguje Wojciech i ostentacyjnie wyciąga zegarek z kieszeni przy spodniach

 

N.B.: bardzo ciekawa książka. Polecam

  • Like 14
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...