Skocz do zawartości

Jerkbait sie śmieje :)


benito

Rekomendowane odpowiedzi

Kiedy palę na balkonie to nie wyrzucam niedopałków za balkon, jeszcze wpadnie komuś do mieszkania, będzie pożar, policja dojdzie, że to moja wina, telewizja mnie pokaże i wtedy mama dowie się - że palę...

  • Like 11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na dzień dobry:

 

Dlaczego kobiety chodzą w butach na obcasach, malują się i perfumują?
.
.
.
.
.
.
Bo są małe, brzydkie i śmierdzą.

 

 

I regularne:

 

1. Przy kasie w markecie stoją ojciec i synek.
Synek pyta:- Tato, a dlaczego te prezerwatywy są pakowane po 3 sztuki?
Ojciec na to: - A wiesz, bo to zestaw uczniowski, bo uczniowie cały tydzień się uczą, a bzykają tylko w piątek, sobotę i niedzielę.
- Aha - mówi synek i dalej drąży temat - a te sześciopaki to dla kogo?
- A te synku, to dla studentów - cały tydzień bzykają, a w niedzielę odpoczywają.
- Tato, tato a te po dwanaście?
- A te to dla żonatych...
- Jak to? - pyta zdziwiony synek
- No wiesz: styczeń, luty, marzec, kwiecień itd.


2. Ojciec już miał swoje lata, więc postanowił przekazać swojemu synowi fabrykę salami i recepturę na wyrób kiełbasy, wziął go więc do fabryki i mówi:
- Widzisz synu, tu masz taką specjalną maszynę do robienia salami, wkładasz osła do maszyny, a po jakimś czasie z maszyny wychodzi kiełbasa, rozumiesz?
- Nie...
- Zobacz, to jest maszyna, wkładasz osła, po jakimś czasie wychodzi kiełbasa. Osioł - maszyna - kiełbasa. Osioł - maszyna - kiełbasa. Rozumiesz?
- Nie...
- To jest maszyna, wkładasz do niej osła, wychodzi kiełbasa... Osioł - maszyna - kiełbasa. Osioł - maszyna - kiełbasa. Osioł - maszyna - kiełbasa. Osioł - maszyna - kiełbasa. Rozumiesz?
- Tato, a jest taka maszyna gdzie wkładasz kiełbase a wychodzi osioł?
- Tak, twoja stara!!!


3. Młoda, śliczna sekretarka w pierwszym dniu pracy stoi nad niszczarką dokumentów z lekko niepewną miną. Oczarowany kolega z pracy postanawia wybawić dziewczynę z opresji.
- Mogę ci w czymś pomóc?
- Pokaż mi jak to działa.
Chłopak bierze dokumenty i wkłada do niszczarki.
- Bardzo ci dziękuję! A którędy wychodzą kopie?


4. Wczoraj śmialiśmy się z dziadkiem do utraty tchu. Dziadek wygrał.


5. Pewnego wieczora ojciec słyszy modlitwę synka:
- Boże, pobłogosław mamusię, tatusia i babcię. Do widzenia, dziadziu.
Uznaje, że to dziwne, ale nie zwraca na to szczególnej uwagi. Następnego dnia dziadek umiera. Jakiś miesiąc później ojciec ponownie słyszy dziwną modlitwę synka:
- Boże, pobłogosław mamusię i tatusia. Do widzenia, babciu.
Następnego dnia babcia umiera. Ojciec jest nie na żarty przestraszony. Jakieś dwa tygodnie później słyszy pod drzwiami syna:
- Boże, pobłogosław mamę. Do widzenia, tatusiu.
Ojciec - prawie w stanie przedzawałowym. Następnego dnia idzie do roboty wcześniej, żeby uniknąć ruchu ulicznego. Cały czas jest jednak spięty, rozbity, rozkojarzony, spodziewa się najgorszego. Po pracy idzie wzmocnić się do pubu. Do domu dociera koło północy. Od progu przeprasza żonę:
- Kochanie, miałem dzisiaj fatalny dzień...
- Miałeś zły dzień? Miałeś zły dzień? Ty?! A co ja mam powiedzieć? Listonosz miał zawał na progu naszych drzwi!

  • Like 11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Osobiście byłem świadkiem podobnej rozmowy w ZUSie pomiędzy kolesiem bez ręki a urzędnikiem. Papierologia najważniejsza.

To nie papierologia, to przepisy "produkowane" przez idiotów... :angry:

Niestety idiotyzm pogłębia się... :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam trzy psy (nie mylić z czipsy :D ), w tym jeden pies trojga imion. Krzyżówka labradora z jamnikiem :P Niskopienny i zalizujący wszystkich na śmierć... Na początku był to Rex, bo w tym domu zawsze był Rex, a gdy dożywał swoich dni - ktoś z domowników szedł do schroniska i wybierał kolejnego Rexa. Ten jednak, z uwagi na swój charakter szybko został Czarusiem. Czarkiem. Gdzieś tak po roku , gdy teściowej siostrzenicy coś nabroił, ta nazwała go (teściowa, nie siostrzenica) - Krywultem. I jakoś tak przylgnęło... 
Najlepiej jest, gdy wybieram się na spacer z pieskiem pod Ratusz. "Krzywult, chodź do nogi", "Krywult, zostaw to", "Krywult, nie sikaj na to drzewko" - ludzie dookoła uśmiechają się promiennie, a (chyba miejscy urzędnicy niższego szczebla) potrafią wręcz wybuchnąć śmiechem. Może to mieć coś wspólnego z faktem, że Prezydent Bielska nosi nazwisko Krywult ;)

  • Like 10
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moj labrador wabi sie Kratos ale od jakiegoś czasu wolam na niego gruby ... Reaguje na oba i żeby nie bylo wazy 43kg. Kiedys na spacerze podszedł do gościa przy kości żeby go obwąchać a ja bez zastanowienia "gruby idziemy!" ... Najlepsze ze gościu odruchowo zareagował, ale po chwili zastanowienia nie poszedł :)

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehehe mialem kiedys psa 'Ivana'.

 

Ale najsmieszniejsze imiona swoim psom powymyslal angielski dzinnikarz sportowy: SpanielAlves, od Daniel Alves i Dog-ba od Didier Drogba  :D

Moja ,żona tego na górze chciała nazwać "Rydzyk"  ale jej wyjaśniłem  , że jak będe wołał "Rydzyk choć micha jest" to mnie jeszcze o jakieś konszachty posądzą :P

ten mikry ma na imie Karol ja chciałem "Czopek" bo cały czas się Rydz.... tfuuu Apisowi podlizuje :) - oczywista w rodowodach mają jakieś dziwaczne imiona :lol:

2qisffs.jpg

  • Like 11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...