Skocz do zawartości

Jerkbait sie śmieje :)


benito

Rekomendowane odpowiedzi

Czyli jednak jestem trochę wyjątkowy, 1 na 10.

Tylko nie wiem czy to dobrze ...

Dobrze,

nie popisała się niczym, ale to niczym szczególnym w żadnej produkcji, jedzie tylko na egzotycznej urodzie.

Tak mi kolega jednen mówił ... :D:D:D:D:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prosiliśmy, upominaliśmy, nalegaliśmy. Teraz przestajemy się bawić w ciuciubabkę - każdy, kto nie zrozumiał prostego przekazu, będzie dla przypomnienia otrzymywał punkty karne. I tak do skutku, którym będzie poszanowanie dla regulaminu. Zero tolerancji dla osób łamiących nasze zasady.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wygląda na to, że najłatwiej dostać "punkta" w najbardziej relaksacyjnym wątku na forum.

Mnie śmieszy to do rozpuku :)

A zawsze wydawało mi się, że satyra polityczna to nasz "sport narodowy"...

Tak się zastanawiam, czy przypadkiem nie urażę kogoś? Jego uczuć, religii alboco...

Ale zaryzykuję ????????

 

 

Małżeństwo było na wakacjach w Pakistanie. Chcieli znaleźć kilka pamiątek, które mogliby ewentualnie wręczyć znajomym. Weszli do małego sklepiku z sandałami. Tam w ukłonach przywitał ich mały, człowieczek i powiedział:

- Mam dla was specjalne sandały, które mogą was zainteresować. One mają magiczną moc. Sprawiają, że będziesz tak dziki w lóżku, jak spragniony wielbłąd na pustyni!

Żona od razu chciała je kupić, ale mąż zrobił od razu sceptyczną minę. Uważał że nie potrzebuje takich sandałów, a poza tym nie wierzył w ich moc i uważał że to jakaś ściema. Więc zapytał sklepikarza:

- Jak to możliwe, że sandały mogą mieć aż tak wielką moc?

- Po prostu je przymierz - odpowiedział sklepikarz.

Mąż oczywiście nie chciał ich przymierzać, ale w końcu uległ naleganiom żony. Jak tylko wsunął stopy w sandały, od razu poczuł silne podniecenie. W oczach pojawił mu się błysk pożądania i poczuł coś, czego nie czuł jeszcze nigdy - wielką i brutalną potęgę seksu. W mgnieniu oka mąż złapał sklepikarza za brodę, brutalnie zmusił go do skłonu, oparł o stolik, zerwał z niego spodnie i zaczął sobie na nim totalnie używać. Na co sklepikarz zaczął wrzeszczeć tak przeraźliwie, jak jeszcze nikt nigdy nie krzyczał:

- STÓJ! STÓJ! .... ZAŁOŻYŁEŚ LEWY NA PRAWY

  • Like 12
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A'propos woblera za 100plz , nie dałbym bym. Ale historia z nad Narwi sprzed lat 15? może 20. Wędkarz na włąsnej roboty woblery łowił sumy, łowił a nie próbował, co popłynął to miał suma. Wędkarz z W-wy trzymający łódkę w domu Polonii molestował go o zrobienie woblera, łowca sumów nie chciał. W końcu żeby warszawiak się od niego odp.....ł rzucił cenę - .........200plz. I się zdziwił bo tamten wyciągnął portfel i zapłacił bez słowa. Wypłynął swoją łódką na Narew z zamiarem wiadomym. Ponoć niecały kwadrans później było słychać na przystani pierwsze joby :rolleyes:. Woblera nie udało się uwolnić. 

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A'propos woblera za 100plz , nie dałbym bym. Ale historia z nad Narwi sprzed lat 15? może 20. Wędkarz na włąsnej roboty woblery łowił sumy, łowił a nie próbował, co popłynął to miał suma. Wędkarz z W-wy trzymający łódkę w domu Polonii molestował go o zrobienie woblera, łowca sumów nie chciał. W końcu żeby warszawiak się od niego odp.....ł rzucił cenę - .........200plz. I się zdziwił bo tamten wyciągnął portfel i zapłacił bez słowa. Wypłynął swoją łódką na Narew z zamiarem wiadomym. Ponoć niecały kwadrans później było słychać na przystani pierwsze joby :rolleyes:. Woblera nie udało się uwolnić.

Były o tym gościu i jego woblerach artykuły w prasie, jeszcze w czasach bez internetu i zdjęć cyfrowych. Woblery podobno zabójcze na sumy. Jak pojadę do siebie to podpytam o nazwisko bo jak je robił to jeszcze gówniak byłem i nie pamiętam personaliów.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Były o tym gościu i jego woblerach artykuły w prasie, jeszcze w czasach bez internetu i zdjęć cyfrowych. Woblery podobno zabójcze na sumy. Jak pojadę do siebie to podpytam o nazwisko bo jak je robił to jeszcze gówniak byłem i nie pamiętam

O Pana Wąchałę czasem nie chodzi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...