Skocz do zawartości

Jerkbait sie śmieje :)


benito

Rekomendowane odpowiedzi

Na statku stary bosman zaciąga się fajką. Podchodzi do niego marynarz:
- Panie bosmanie, używamy tego samego tytoniu, a jednak aromat pańskiej fajki jest o niebo lepszy od mojego. Niech Pan zdradzi, jak pan to robi?
Bosman na to:
- Ha, chłopcze, mam na to pewien stary sposób: do tytoniu dodaje zawsze parę włosów łonowych młodej dziewczyny...
Zawinęli do portu, po powrocie na pokład marynarz podchodzi do bosmana, wręcza mu fajkę mówiąc:
- No, niech pan teraz spróbuje, zrobiłem jak pan radził! Bosman wciąga dym, rozsmakowuje się nim przez chwile i wypuszcza majestatycznie przez nos:
- Za blisko dupy rwiesz...

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można przejść 5 wiosek i kury, czy kaczki na podwórku nie zobaczysz.

Gdy staliśmy się właścicielami domku w nadbużańskiej wsi ( ale takie wsi prawdziwej a nie letniskowej typu Kamieńczyk czy Serpelice) w roku 2012 wyobrażałem sobie że gęsi i kaczki łażą po łąkach pasione przez jakąś sierotkę , kury rosołowe, kapłony i kurczaki do pieczenia dostępne w każdym gospodarstwie do kupienia. Jak już poznaliśmy się z mieszkańcami i zapytałem gdzie w/w ptaki kupić to usłyszałem że w Lidlu lub Biedrze w Siemiatyczach :unsure: bo oni tam kupują.

Jeśli chodzi o trzodę to 3 lata temu w jednej z wsi powiatu jakaś rodzina wyhodowała sobie wieprzka i przed którymiś świętami go ubiła. A że któryś z sąsiadów doniósł to dostali grzywnę i skonfiskowano im ubitą świnię.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam rolnikiem nie jestem ale jak świnki są karmione zlewkami czyli to co ludzie nie zjedli .To myślę ,że jest to o wiele lepsze i zdrowsze dla świnki niż jakaś tam karma  sypana z wora. I taka wieprzowinka jest bardziej smaczna od tej karmionej sztucznie.

Nie do końca się z tobą zgodzę. Świnia jest wszystkożercą ale np. taki dzik w lesie rzadko chwyta się padliny co innego myszy, żaby, i różnego pokroju robactwo ale prawie zawsze jest to świeże bo układ pokarmowy świniowatych nie neutralizuje toksyn takich jak trupi jad (a psowatych np. już tak). 

Świnia w chlewie je to co jej dają bo nie ma innego wyjścia. Więc jak jej dają zlewki to je zlewki jak sypią z wora to je z wora. 

Natomiast nikt mnie nie przekona najlepsze mięso to tylko na tuczu ziemniaczanym najlepiej okraszonym dużą ilością zieleniny w okresie od wiosny do jesieni. Takie schabowe smażone to cała wieś czuje :D Te same zasady tyczą się innych gatunków.

Zasada jest prosta jesteś tym co jesz! By mięso było wartościowe dla nas (witaminy itp.) to najpierw musi je zjeść świnia i odłożyć to w swoim organizmie. Fermowe świnie nigdy tego nie osiągną z prostej przyczyny hodowca nie da im więcej takich dodatków (witaminy itp.) niż tyle ile potrzeba by świnia osiągnęła optymalny wzrost. Oczywiście może więcej ale wtedy przestaje być to ekonomiczne. 

Więc tylko chłopska świnia :D  Co do tego uboju w dzisiejszych czasach jedni boją się stracić dotacje inni nie :)  Ogólnie wszystko idzie załatwić wystarczy tylko się dobrze rozejrzeć, popytać i pokombinować. Jedyny problem że trzeba zakupić od razu całego świniaka lub ćwiartkę tuszy byka nikt w gospodarstwie nie będzie się pierniczył w handel po dwa kilo a to już rodzi inne problemy.

Samo życie :)   

Wiem co piszę jestem ze wsi.

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdy staliśmy się właścicielami domku w nadbużańskiej wsi ( ale takie wsi prawdziwej a nie letniskowej typu Kamieńczyk czy Serpelice) w roku 2012 wyobrażałem sobie że gęsi i kaczki łażą po łąkach pasione przez jakąś sierotkę , kury rosołowe, kapłony i kurczaki do pieczenia dostępne w każdym gospodarstwie do kupienia. Jak już poznaliśmy się z mieszkańcami i zapytałem gdzie w/w ptaki kupić to usłyszałem że w Lidlu lub Biedrze w Siemiatyczach :unsure: bo oni tam kupują.

Jeśli chodzi o trzodę to 3 lata temu w jednej z wsi powiatu jakaś rodzina wyhodowała sobie wieprzka i przed którymiś świętami go ubiła. A że któryś z sąsiadów doniósł to dostali grzywnę i skonfiskowano im ubitą świnię.

 

Jak za okupacji.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@speku zgadzam się co do wpływu żywienia, utrzymania na jakość mięsa. Co więcej w takich warunkach (szczególnie jeśli świnie mają możliwość wyjścia, pozwiedzania terenu, rycia, taplania się w błocie) zapewniamy im jako taki dobrostan. Niestety tego typu chów jest skazany na zagładę przez obrońców zwierzątek, bo nijak nie zachowa się przy nim zasad bioasekuracji. Wbrew powszechnej narracji tego typu sposób chowu świń miałby jakieś szanse na popularyzację, można zrobić nawet tu ankietę ile osób byłoby skłonnych zapłacić dwukrotną cenę za mięso od świni "wolnowybiegowej" nie żywionej paszą przemysłową.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1581137475_x8l7fc_600.jpg

 

 

 

 

W lecie miałem niewątpliwą przyjemność robić zakupy w pewnym markecie. Przede mną przy kasie pakowała zakupy nie ta Pani, ale pokaz zrobiła identyczny. Jako, że był to piątek to towarów do spakowania miała sporo ... jakoś przestało mi się śpieszyć i nie ponaglałem niewiasty B)

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wielki kontenerowiec wypływa w daleki rejs

Minimum rok, wiele mórz i oceanów, wiele portów

Zaciągnął się nowy, młody majtek, pierwszy raz w tak długą podróż

Wyszli w morze, idą do pierwszego portu

Ale to… 12 miesiące podróży

Majtkowi strasznie zachciało się baby, już tak długo w morzu…

Poszedł do kapitana i mówi:

- panie kapitanie, ja już nie mogę – strasznie ruch..ć mi się chce

Kapitan mówi, młody – wytrzymasz, niedługo zejdziemy na ląd i poużywasz sobie do woli

No nic, płyną

Za parę dni majtek znów przychodzi do kapitana

- panie kapitanie, ja już naprawdę nie mogę – strasznie, ale to strasznie ruch..ć mi się chce

Kapitan mówi:

- słuchaj, jest opcja: mamy tutaj takiego jednego bosmana, no i możesz z tym bosmanem – skoro tak strasznie ci się chce

- o nie, nie, z facetem nie – tylko z babą

- no to czekaj, musisz wytrzymać, do najbliższego portu 8 miesięcy

Minął jakiś czas i majtek przychodzi znów do kapitana

- panie kapitanie, no niech będzie ten bosman… tylko mam prośbę: żeby nikt na pokładzie nie dowiedział się

Kapitan mówi:

- no dobrze, ale będę widział ja, bosman i jeszcze czterech marynarzy

- a po co ci czterej marynarze?

- no oni muszą złapać bosmana, przyprowadzić do ciebie i cały czas trzymać, bo bosman baaaardzo tego nie lubi!

;-)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@speku zgadzam się co do wpływu żywienia, utrzymania na jakość mięsa. Co więcej w takich warunkach (szczególnie jeśli świnie mają możliwość wyjścia, pozwiedzania terenu, rycia, taplania się w błocie) zapewniamy im jako taki dobrostan. Niestety tego typu chów jest skazany na zagładę przez obrońców zwierzątek, bo nijak nie zachowa się przy nim zasad bioasekuracji.

"Obrońcy zwierzątek" to zapewne woleliby by świnki taplały się w błotku, kurki grzebały w gówienku na podwórku, a krówki chodziły po łące i oglądały słonko i chmurki.... A biznes rolniczy woli by produkcja kurczaka trwała 40 dni, nioski były w klatkach, a świnie i krowy słońce widziały na obrazku.  

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...