Skocz do zawartości

Jerkbait sie śmieje :)


benito

Rekomendowane odpowiedzi

114684755821785348-f76a5fb963a8d.jpg

Wino kopie w głowę niczym 5-kilogramowy młot kowalski, nie polecam komuś o słabym cynglu, pół litrowa butelka pozornie gasi czujność potencjalnego zawalidrogi, ofiary czynu lubieżnego, nieświadomego dawcy nerek, słowem jednym chcesz się zbrukać i nieprzytomnie oddać zdarzeniom losowym - kup sobie 3 Wareczki, skutek gwarantowany.

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

poszedł gość na ryby, jak co weekend

łowi, łowi... znowu nic

wraca o kiju do domu...

i jak co tydzień zachodzi do rybnego sklepu kupić dwa, trzy karpiki

zachodzi do sklepu i mówi:

- poproszę trzy średnie karpie

sprzedawczyni pyta: 

-pan nazywa się Kowalski, prawda?

- no tak, Jan Kowalski

- no to pana żona dzwoniła do mnie i powiedziała, że tym tygodniu to pan trzy leszcze złowił

;-)

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mariusz, a gdzie ten trunek można nabyć? Bo szwagier mi tu mówi, że przy najbliższym wyjściu nad wodę musimy sprawdzić, jak to jest z tym trzecim

Jest w sprzedaży ,bez problemu można kupić i sprawdzić czy faktycznie ''trzeciego nie da się dopić ' ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warka apple wine - czyżby powrót szlachetnego polskiego gatunku o wdzięcznej nazwie JABOL...? ???? jeżeli tak,znak to ,że koncern ma sygnał o nadchodzącym kryzysie i naród chlał będzie na potęgę...działanie zdaję się ma podobne.Kiedyś byłem w wojsku...tak, kiedyś młodzi chodzili do wojska...i wtedy przed żołdem bywała bieda...tak więc starczyło nam tylko na kilka butelek owego trunku...Poddałem się po drugiej butelczynie, w przeliczeniu "na łeb", i grzecznie poszedłem spać.Najgorsze okazało się nastąpić rano,jakiś nadpobudliwy "Stefan" zwany dalej "dyżurnym" postanowił obudzić nas o 5:30 ...z głupawym zaśpiewem drąc ryja : " na baterii pobudka pobudka..."Boshe jaką ciężką głowę wtedy miałem, myślałem że tak właśnie wygląda śmierć...pragnąłem poczuć się jak po litrze whiskey...okazało się jednak że jeden z kolegów poszedł o jeden most dalej,czyli " o jeden most za daleko". Postanowił skubany wypić trzecią butelkę, skończyło się to nie wytłumaczalnymi zachowaniami: najpierw założył moje buty o 2 rozmiary mniejsze niż sam nosił po to by wybrać się to toalety by finalnie usnąć na klozecie. Wtedy ten sam "Stefan" postanowił go obudzić...ten kolega doznawszy cudownego ozdrowienia pomylił okno z drzwiami...i wypadł z okna na wysokim parterze...Uwierzcie ,jak wyłonił się rano z łóżka...to wszyscy prawie padli,facjata zdarta i guzy,uroczy niczym Quasimodo po ubadku z wierzy Notre Damme,a ten jeszcze wybrał się na apel poranny,bo nie dało się go powstrzymać...Godzinę biegaliśmy po placu alarmowym przez głupka w pełnym oporządzeniu....czerwiec był (gorąco) i kuźwa tydzień do wyjścia...Nigdy więcej nie wypiłem wina ani nic na jego styl- szlaban na wino do końca życia ha ha.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewna gazeta ogłosiła konkurs z następującym pytaniem dla panów:

"Siedzisz w eleganckiej restauracji z bardzo piękną kobietą. Masz pilną potrzebę wyjścia do toalety, w jaki sposób powiesz o tym towarzyszce w najbardziej kulturalny sposób?"

Wygrała odpowiedź:

"Bardzo panią przepraszam, ale muszę wyjść na chwilę, by pomóc przyjacielowi, z którym zapoznam Panią nieco później"

 

 

Zebranie indiańskiego plemienia w sprawie wojenki. Wódz indiański "Warczący Pies" zagrzewa wojowników.

- Czerwonoskórzy! Jesteśmy wielkim narodem? Jesteśmy potęgą na tym terytorium ?

- Taaaaak!

- To dlaczego nie mamy własnej rakiety aby niszczyć ?

- Nie mamy ... ? Taaaa... To może zbudujemy ? Taaak ! Huurraaa !

Ścięli tomahawkami największą sekwoję w okolicy, wydrążyli ją w środku, z tajnej skrytki nanieśli prochu, napchali do wydrążonego pnia, zapletli linę z lian i jako lont wyprowadzili na zewnątrz rakiety.

- Gdzie ją wystrzelimy w celach testowych ?

- Na Erewań !

- A dlaczego na Erewań ?

- Innych miast nie znamy ...

Napisali na rakiecie "Erewań", zbili się w gromadę i podpalili lont.

Jak nie pierd***ęło ! Prawdziwy Armagedon ! Dymu kupa, swąd wszędzie, wszystkich porozrzucało w promieniu kilkunastu metrów i nieźle pokiereszowało ...

Wódz z nogą niemal odrywającą się od ciała i niemal bez ręki otrzepuje się drugą z kurzu jak na prawdziwego wojownika przystał i mówi:

- Ja pierd*lę ! Wyobrażacie sobie, co się dzieje w Erewaniu ?

  • Like 13
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...