Skocz do zawartości

Jerkbait sie śmieje :)


benito

Rekomendowane odpowiedzi

9:00  .    Cześć    , miłego dzionka   :D  
13: 20    I tobie . 
13: 21   Ojoj zajęta pani . 
18 :36   Jak zawsze .
23 :34   Wesz , jestem na ciebie strasznie wściekła . 
23 :35   :huh:  Jezu dlaczego 
23 :35   Przez cały dzień chodzę "napięta"  i nie mogę się skupić . 
23 :36   Myślę  jak zajebiście  było kiedy szepnęłam Ci żebyś mnie zer...ł ... 
23:36   :D  No to czemu nie dałaś znać  :D  
23: 37  Już Ci pisałam że jestem na Ciebie wściekła  
23 : 37   :o  To już nie rozumiem 
23 : 38   Jasne ... nic nie rozumiem i po sprawie co . 
23 :38  E... Wiesz idę się umyć i w pościel .
23:38  Nagle Ci się spać zachciało  ?? 
....

....

....

....

1:28  Ok koniec , bo ja jutro będę musiała rano wstać a ty sobie pośpisz do 12 
1:28   Na tygodniu wstaje przecież o 7  
1:29  To sobie zrobisz wolne 
1:30  Ok pas , dobranoc Myszko 
2:31  Pa 
2:48  O... nie śpisz  
2:50  Nie bo mnie wq i musiałam się uspokoić , czytam książkę  .
2:50 mmmhm  Ok , miłego czytania .



 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Idzie wędkarz wkurwiony po błocie, nic nie złowił, bo myśliwi polowanie sobie urządzili.. Nagle: trach-babach i coś spadło przed nim na ziemię. Podchodzi, patrzy - kaczka Podniósł, dalej poszedł. Podbiega myśliwy: 

- Hej, chłopcze, oddaj kaczkę! 

- Nie, nie oddam, ja ją znalazłem. 

- Oddaj, ja cały dzień na nią polowałem! 

- Nie, nie oddam... 

Spierają się bitą godzinę. Nareszcie, wędkarz mówi: 

- Dawaj tak:, kto kogo mocniej po jajkach kopnie, ten i kaczkę zabierze. 

- No, dawaj. 

Rozpędził się wędkarz, jak nie kopnie myśliwemu! 

- Och, kurrfffaa.. 

Po 15 minutach wydusił 

- Dawaj teraz ja ciebie kopnę. 

- A po co? Zabieraj swoją kaczkę i spadaj!

  • Like 6
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dosyć znany swego czasu problem kobietek ... :D

-  Dziewczyny pomóżcie ! Dzisiaj kupiłam samochód z komisu i nie wiem jakie paliwo mam wlać ? Po czym poznać czy to dizel czy benzyniak ? Jeżdżę na oparach, a nie mogę zatankować bo nie wiem co wlać ... ?

I koleżanek uprzejmych pomocne odpowiedzi ;)

- Przyświeć zapalniczką przy wlewie paliwa i zobacz sama ! Potem wlej ropę. Bo jeśli to benzyniak to nie doczekasz "potem" ...

- Nie ściemniaj koleżance. Słuchaj. Jeśli samochód jest koloru niebieskiego lub zielonego lejemy ropę. Jeśli żółty to na gaz. Do reszty lejemy benzynę. I od razu wymień powietrze w kołach na letnie. W tym roku modne jest górskie.

- Najlepiej nalej wody. Wtedy w serwisie udzielą ci wyczerpujących informacji.

- Jak samochód robi brum brum to jest benzyniak, a jak kle kle to ropniak. A jeśli robi brum i kle - śmiało lej gaz :lol:

 

Małgosia ma pierwsza miesiączkę ..., nie bardzo dokładnie wie biedna co się stało i pokazuje Jasiowi swój problem ...

Jasiu ogląda z wielkim zainteresowaniem i mówi:

- Nie wiem ... Nie wiem ... Ale ..., Małgośka, na mój gust to Ci jajeczka i ogonek urwało ... :D

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rozprawa sądowa

sprawa o strzelanie do innego myśliwego na polowaniu

sędzia pyta: 

- oskarżony - proszę powiedzieć, dlaczego pan strzelał do kolegi z koła łowieckiego na ostatnim polowaniu?

- przypadkowo, wysoki sądzie! myślałem, że to łoś

- a kiedy pan się zorientował, że to pomyłka?

- jak kiedy... jak łoś zaczął się ostrzeliwać!

;-)

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wraca myśliwy z polowania do domu i zastaje żonę z kochankiem w pościeli. Odbezpiecza bron i mówi.
- Wstawaj sk...synu zaraz ci jaja odstrzelę.
Kochanek wstając mówi błagalnie.
- Daj mi pan jakąś szanse.
- No dobra, rozkołysz.

 

 

Przechwala się trzech wędkarzy. Pierwszy z nich:

- Ja to byłem w Afryce i łowiłem bassy !
Drugi:
- A ja to byłem na Alasce i łapałem łososie !
Na to ostatni:
- Chmm, panowie a ja byłem w Norwegii...
- A fiordy ty widziałeś?

- Fiordy?! Panowie, fiordy to mi z ręki jadły...

 

 

Jan Kochanowski siedzi pod lipą i cierpi, bo już od dłuższego czasu nie miał natchnienia. Wtem zobaczył unoszącą się nad nim muzę i woła:

- Wena! Wena! chodź no tutaj!
Weź mi coś podpowiedz, bo mnie skręci. Dzieciaki w szkole nie będą miały się o czym uczyć jak czegoś nie napiszę. Wena pochyliła się do ucha i coś zaszeptała. A Janek na to:
- Spadaj, to już było! Wymyśl coś lepszego.
Wena znów się nad nim pochyliła, zaszeptała, a Kochanowski znowu:
- Wena nie cuduj tylko coś wymyśl, bo ci przywalę.
Muza znów się nad nim pochyliła i znów zaszeptała.
Na twarzy Kochanowskiego zajaśniał uśmiech i mówi:
- Ty wiesz co, że to może być dobre.
Z błyskiem w oku krzyczy spod lipy w stronę dworu:
- Urszulka! Chodźże prędziutko do tatusia...

Edytowane przez anpart
  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ona: Powiedz mi jak to się robi? Tyle o tym słyszałam od koleżanek.
On: Najpierw weź go do ręki.
Ona: ALE OBLEŚNE
On: Zapewniam cię, nie ma w tym nic obleśnego. Chwyć go za główkę jedną reką.
Ona: Tak? I co dalej?
On: Tak, a później pociągnij drugą reką.
Ona: Ach tak !?
On: No właśnie, widzisz jak dobrze idzie?
Ona: I co teraz?
On: Teraz possij.
Ona: NO Ty chyba żartujesz
On: Nie, nie żartuję. Zacznij ssać.
Ona: Obleśne. Naprawdę ludzie tak robią
On: Tak.
Ona: Jesteś pewny?
On: Tak, mówiłem ci że jestem doświadczony. Dla mnie to nie pierwszy raz. Uwierz mi. Possij chwilę.
Ona: (ssie) Hmmmmmmmm...
On: No i co ?
Ona: Słonawy w smaku.
On: No, to chyba dobre nie?
Ona: Nawet nie głupie. I co teraz?
On: Teraz rozsuwasz nóżki.
Ona: CO, co ty powiedziałeś
On: Rozsuwasz nogi.
Ona: Tak miałeś na myśli?
On: Tak, tylko musisz bardziej odgiąć nogi bo będzie ciężko dojść. Pokażę ci.
Ona: A, rozumiem.
On: Wlaśnie. I znowu bierzesz go w rączkę.
Ona: Hmmm...
On: Jak go już wyciągniesz to wsadzasz go do buzi.
Ona: Taaak.
On: Ooo, właśnie tak.
Ona: A co zrobić z tym żółtawym? To też się połyka?.
On: Zależy od upodobania. Można połknąć jak się chce.
Ona: Spróbuję....Hmmmm .... PYCHAAA... Sam spróbuj
On: Hmm, no nie głupie.
Ona: ---
On: Popatrz teraz na mnie. Spróbuję wyciągnąć to różowe palcami.
Ona: Ooooo?
On: Czasem są małe problemy. Można sobie wtedy pomóc ustami.
Ona: Hmmmmmmmm
On: Można też trochę possać, to czasami pomaga.
Ona: (ssie) Hmmmmmmmmmmmm
On: Aaa Teraz poszło
Ona: Taaak, czułam.
On: I jak? Smaczne było?
Ona: Muszę się przyznać, że nie głupie.
On: Chcesz więcej?
Ona: Tak, chętnie. Powiedz mi tylko czy to musi być tak cholernie
skomplikowane
On: No, kochanie, ja ci na to nic nie poradzę. Tak się je raki.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...