Jerkbait sie śmieje :)

[mariusz-net]

Od syna:

[Sławomir]

Rozumiem że byłeś na rybach a syn dronem Cię śledził

[mariusz-net]

Rozumiem że byłeś na rybach a syn dronem Cię śledził

Syn części moich pasji "nie podziela" (m. in. wędkarstwo), z wzajemnością (ja nie kapuje hulajnogi). W efekcie wymieniamy się "uprzejmościami". Na ryby ze mną nie chodzi bo wie co znaczy: "Jeszcze jeden rzut...", "jeszcze 5 minut i idziemy..." :-) 

Edytowane 1 Lutego 2021 przez mariusz-net

[Sławomir]

Jeszcze 5 minut i idziemy. Tak zwany syndrom ostatniego żutu, to chyba większość z nas tak ma

[Alexspin]

Czasami i tak bywa na wędkowaniu 

 

<...>

Niestety film niedostępny

 

[Dano-G]

Niestety film niedostępny

 

Ależ dostępny - klikasz obejrzyj w YT i Cię przeniesie.

[Konstanty]

cukier krzepi!

;-)

 

[Alexspin]

Ależ dostępny - klikasz obejrzyj w YT i Cię przeniesie.

[DelTor0]

[MIGOTKA]

Dupa jak dupa.

Ale co to za auto?

[coma]

Dupa jak dupa.

Ale co to za auto?

Łada niva po tuningu

[bho70]

Dupa jak dupa.

Ale co to za auto?

Wygląda jak Rolls Royce Wraith.

[DelTor0]

[vako]

Przysługa.....

Edytowane 2 Lutego 2021 przez Jano

[xjakub]

Obejrzyj film „wodociągi kieleckie” w YouTube

 

https://youtu.be/x9SsHPp6xnI

 

Wysłane z mojego SM-G973F przy użyciu Tapatalka

[mar233]

To ma głębsze dno ta wypowiedz już nawet chłopaki ze stendapu to komentują.

To podobno rodzaj protestu

[witeg]

[Salmon63]

[Konstanty]

sesja nadchodzi wielkimi krokami

;-)

[Konstanty]

jak ślub, to nie w Ghanie ;-)

[Artech]

Edytowane 3 Lutego 2021 przez Artech

[Gość Drac]

jak ślub, to nie w Ghanie ;-)

To jak się nie zmieszczę w tamten garnitur to przepadło, nie będzie rozwodu?!?!

[Konstanty]

To jak się nie zmieszczę w tamten garnitur to przepadło, nie będzie rozwodu?!?!

nie mam pojęcia ;-)

ani ślubu, ani rozwodu - jeszcze - tam nie brałem

;-)

[biturbo]

nie mam pojęcia ;-)

ani ślubu, ani rozwodu - jeszcze - tam nie brałem

;-)

Smutni jak na rozwód. Majątki tracą czy jak?

[Konstanty]

Smutni jak na rozwód. Majątki tracą czy jak?

przypomniał mi się kawał

jadą dwaj faceci w pociągu, w tym samym przedziale

i jeden gość non stop sam się do siebie śmieje

drugi go pyta:

- panie, co pan tak się śmiejesz?

- a wie pan, żona odchodzi ode mnie z moim najlepszym przyjacielem

- o kur...a, a to świnia nie przyjaciel... dostał choć po ryju od pana?

- człowieku, jak go w ogóle nie znam! ale to mój najlepszy przyjaciel

;-)