Skocz do zawartości

Jerkbait sie śmieje :)


benito

Rekomendowane odpowiedzi

Siedzi sobie dwóch staruszków przy stole

Jeden się pyta drugiego - Jak się czujesz

A ten Drugi - Jak nowonarodzony, jestem łysy, nie mam zębów i właśnie się zesrałem

 

Pozdrawiam

Maciek

 

 

PANOWIE SKOŃCZCIE JUŻ !

 

 

@jerzy bardzo krotki dowcip :o

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siedzi sobie dwóch staruszków przy stole

Jeden się pyta drugiego - Jak się czujesz

A ten Drugi - Jak nowonarodzony, jestem łysy, nie mam zębów i właśnie się zesrałem

 

Pozdrawiam

Maciek

 

 

 

niezly, na prawde:)

 

 

moze cos z lotka:

 

Mąż wraca do domu i od progu krzyczy:

- Kochanie trafiłem 6 w totolotka.

Żona siedzi bez żadnej reakcji.

- No kochanie nie cieszysz się? Wygrałem w totolotka, będziemy bogaci.

A żona smutnym głosem:

- Mamusia mi zmarła.

A mąż na to:

- o kur*** WIELKA KUMULACJA!!!

 

albo to:

 

Mąż wraca do domu i od progu krzyczy:

- Kochanie trafiłem 6 w totolotka, pakuj sie!!

Żona na to:

- Wyjeżdzamy??

Mąż:

- NIE, wypierd*lasz!!!!

 

:mellow:

  • Like 7
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siedzi sobie dwóch staruszków przy stole

Jeden się pyta drugiego - Jak się czujesz

A ten Drugi - Jak nowonarodzony, jestem łysy, nie mam zębów i właśnie się zesrałem

 

Pozdrawiam

Maciek

 

 

 

niezly, na prawde:)

 

 

moze cos z lotka:

 

Mąż wraca do domu i od progu krzyczy:

- Kochanie trafiłem 6 w totolotka.

Żona siedzi bez żadnej reakcji.

- No kochanie nie cieszysz się? Wygrałem w totolotka, będziemy bogaci.

A żona smutnym głosem:

- Mamusia mi zmarła.

A mąż na to:

- o kur*** WIELKA KUMULACJA!!!

 

albo to:

 

Mąż wraca do domu i od progu krzyczy:

- Kochanie trafiłem 6 w totolotka, pakuj sie!!

Żona na to:

- Wyjeżdzamy??

Mąż:

- NIE, wypierd*lasz!!!!

 

:mellow:

 

 

:lol: :lol: :lol:

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stary wędkarz postanowił połowić trochę na lodzie. Wybrał się więc na zamarznięte jezioro, wyciął przerębel, i zaczoł łowić. Mija godzina, dwie, żadnego brania. Zmarzł na kość, już miał wracać do domu gdy zauważył młodego chłopaka, który wybrał stanowisko obok. Wyciął przerębel, zarzucił wędkę i wyciągnął piękną sztukę. Po kilku minutach następną, i następną...

- Słuchaj, jak ty to robisz? - zapytał zaskoczony weteran - ja tu cały dzień siedzę i nic nie złapałem, a ty w kwadrans wyciągnąłeś 3 piękne sztuki.

- Uoaki ucha yc euue.

- Co powiedziałeś?

- Uoaki ucha yc euue.

- Nic nie rozumiem chłopcze, powiedz to powoli.

Chłopak zniecierpliwiony wypluł coś na rękę i powiedział:

- Robaki muszą być ciepłe...

:lol: :lol: :lol:

  • Like 8
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kawalek z KMN ale fajny :mellow:

 

Trener druzyny pilkarskiej rozmawia z synem prezesa klubu, ktory prawdopodobnie za jego sprawa w nim uczestniczy grajac.

 

 

Trener

 

Koledzy z zespołu sie skarza, ze jak stoja w murze to Pan ich lapie za genitalia.

Czy ja moge wiedziec dlaczego?

 

 

Syn prezesa

 

Dla jaj...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 3 tygodnie później...

> >>> >>> Wielki, ogromny, wielopiętrowy supermarket, w którym kupicie

> >>> >>> wszystko. Szef przyjmuje do pracy nowego sprzedawcę, dając mu

> >>> >>> jeden

> >>> >>> dzień okresu próbnego żeby go przetestować.

> >>> >>> Po zamknięciu wzywa szef nowego sprzedawcę do biura:

> >>> >>> - No to ile dziś zrobił pan transakcji? - pyta sprzedawcę.

> >>> >>> - Jedną, szefie.

> >>> >>> - Co? Jedną?! Nasi sprzedawcy mają średnio od sześćdziesięciu do

> >>> >>> siedemdziesięciu transakcji w ciągu dnia! Co pan robił przez

> >>> >>> całydzień? A właściwie to ile pan utargował?

> >>> >>> - Trzysta osiemdziesiąt tysięcy dolarów.

> >>> >>> Szefa zatkało.

> >>> >>> - Trzy... sta osiem... dziesiąt tysięcy? Na Boga, co pan

> >>> >>> sprzedał?!

> >>> >>> - No, na początku sprzedałem mały haczyk na ryby...

> >>> >>> - Haczyk na ryby? Za trzysta osiemdziesiąt tysięcy?

> >>> >>> - Potem przekonałem klienta żeby wziął jeszcze średni i duży

> >>> >>> haczyk. Następnie przekonałem go, że powinien wziąć jeszcze

> >>> >>> żyłkę.Sprzedałem mu trzy rodzaje: cienką, średnią i grubą.

> >>> >>> Wdaliśmy się wrozmowę. Spytałem gdzie będzie łowić. Powiedział,

> >>> >>> że na Missouri,dwadzieścia mil na północ. W związku z tym

> >>> >>> sprzedałem mu jeszcze porządną wiatrówkę, nieprzemakalne spodnie i

> >>> >>> rybackie gumowce,ponieważ tam mocno wieje. Przekonałem go, że na

> >>> >>> brzegu ryby niebiorą, no i tak poszliśmy wybrać łódź motorową.

> >>> >>> Spytałem go jakie ma auto i wydusiłem z niego, że dość małe aby

> >>> >>> odwieźć łódź, w związku z czym sprzedałem mu przyczepę.

> >>> >>> - I wszystko to sprzedał pan człowiekowi, który przyszedł sobie

> >>> >>> kupić jeden, jedyny haczyk na ryby?!

> >>> >>> - Nieee. On przyszedł z zamiarem kupienia podpasek dla swojej

> >>> >>> żony.Zaproponowałem mu, że skoro w weekend nici z seksu to może

> >>> >>> pojechałby przynajmniej na ryby...

 

  • Like 21
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 5 tygodni później...
  • 4 tygodnie później...

Dwóch facetów. Wieloletni przyjaciele od dzieciństwa. Jednak jeden z nich niestety jest częściowo sparaliżowany, potrzebuje trochę pomocy w codziennym życiu. Pewnego dnia siedzą u niego na werandzie, sparaliżowany mówi:

- Wiesz, co, mam pytanie - czy naprawdę jesteś moim przyjacielem?

- No jasne stary, znamy się od dziecka, wiesz, ze zrobiłbym dla ciebie

wszystko!

- Wiem, mój przyjacielu, wiem. Miałbym wiec do ciebie małą prośbę czy

przyniósłbyś mi z piętra skarpetki? Robi się trochę chłodno, a jak

wiesz, janie jestem w stanie tego zrobić.

- Stary, w ogóle nie ma o czym mówić. Skoczyłbym dla ciebie w ogień.

- Dziękuje ci mój przyjacielu.

Facet idzie na piętro, otwiera drzwi do pokoju, wchodzi i staje oniemiały. Przed oczami rozpościera mu się cudowny widok - dwie córki jego przyjaciela, młode, piękne jak marzenie, ubrane jedynie w bieliznę. Facet nie może oderwać wzroku, targają nim wyrzuty sumienia - w końcu to

córki jego najlepszego przyjaciela, jednak w końcu poddaje się instynktom i mówi:

- Wasz ojciec przysłał mnie, żebym się z wami przespał.

- Niemożliwe! - mówi jedna.

- Nieprawdopodobne! - mówi druga.

- No cóż, jeśli mi nie wierzycie, zaraz wam udowodnię.

Facet podchodzi do okna, otwiera je i krzyczy...

- Obie?

- Tak, tak, obie! Dzięki, stary!

 

 

 

 

 

Leci sobie samolot, a w nim ludzie różnych nacji.

Nagle cuś się psuje i samolot zaczyna spadać. Pilot ogłosił, że maszynę trzeba odcażyć, więc wyrzucono bagaż. Samolot wrócił na poprzedni kurs, lecz nie minął kwadrans a znowu coś nawaliło. Ludzie patrzą po sobie, kto dla ratowania współpasażerów poświęci się i wyskoczy.

(Konsternacja)

Nagle zrywa się Amerykanin i mówi, że skoro Batman, Superman i Spiderman to Amerykanie to on też może być hero, po czym wypił z barku całą Whisky, przeleciał wszystkie blondynki i z okrzykiem

FOR UNITED STATES!!! wyskoczył.

Wszystko wróciło do normy, ale zaraz wszystko się powtórzyło. Tym razem podniósł się Francuz i mówi, że skoro Amerykanin mógł to on też. Wypił wszystkie czerwone wina jakie były w barku, przeleciał wszystkie brunetki i z okrzykiem VIVE LA FRANCE!!!

- wyskoczył.

Po niedługim czasie sytuacja się powtarza, a wszyscy patrzą na Polaka. Polak rozejrzał się, pozwiedzał: Czemu nie?, ruszył ramionami, wypił WSZYSTKO co było w barku oraz własne zapasy, przeleciał WSZYSTKO co się ruszało i z okrzykiem NIECH ŻYJE MOZAMBIK!!!...

...wyrzucił Murzyna.

 

 

 

Embarassed

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Dlaczego Smerfetka nie miała dzieci??

 

- Bo spała z Ciamajdą

 

B)

 

 

 

Przychodzi mama Jasia do biura pośrednictwa pracy, żeby synowi robotę jaką załatwić:

- Pani, nie byłoby dla Jasia jakiej roboty, bo pije chłopak i pije....

- A co Jasiu potrafi?

- No murować umie, podstawówkę skończył...

- A to mamy: murarz, 4000 zł na rękę...

- Pani kochana! Toć przecież Jasiu cały czas będzie chodził pijany, jak tyle pieniędzy zarobi...A za mniej coś nie ma?

- No jest jeszcze - pomocnik murarza, 3000 zł na rękę....

- No ale 3000? To przecież będzie pił i pił... A tak za 600-700 złotych to coś by się nie znalazło?

- 600-700...Hmmm... To by Jasio musiał studia skończyć.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...