Skocz do zawartości

Jerkbait sie śmieje :)


benito

Rekomendowane odpowiedzi

Zawsze jak odwiedzam ten wątek to mam niezły ubaw, niektóre kawały są zajebiste.

 

Niesmiało wrzucę i ja jeden, byc może już był.

Spotyka sie 2 wędkarzy i odbywaja nastepujący dialog;

-Ty słyszałem, że się ożeniłeś?

-No tak ożeniłem sie.

-Chyba ładna co?

-No co ty, brzydka jak ciemna noc księżycowa.

-To w takim razie musi byc bogata?

-Biedna groszem nie śmierdzi.

-No stary, to napewno inteligętna?

-Głupia jak but z lewej nogi.

-To po co ty sie z nią żeniłeś?

-Bo jak sra to ma zajebiście duże robaki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

coś zaniedbany ten watek B)

 

 

Pewien bogaty człowiek umiera. W bramie nieba wita go św. Piotr i zaprasza niedbałym gestem do środka. Kiedy wszedł do środka zobaczył długi ciemny korytarz a na je go końcu małe pomieszczenia z malutkimi oknami. Człowiek zdziwiony pyta św. Piotra:

 

- Co to ma być? To jest niebo tak upragnione przez wszystkich ludzi?

 

- Tak to jest niebo.

 

Człowiek zerka przez malutkie okienko na dół i widzi bawiących się ludzi uśmiechniętych, zadowolonych i pyta:

 

- A tam na dole to co jest?

 

- To jest piekło.

 

- Jeżeli tak to ja wolę iść do piekła!

 

- Słuchaj człowieku stamtąd już nie ma powrotu.

 

- Nie szkodzi wolę iść tam.

 

Święty Piotr odprowadził go do bramy i pyta:

 

- Na pewno tego chcesz?

 

-Tak, nie marudź!

 

- A więc idź.

 

Człowiek zszedł do bramy piekieł. Tam wita go Lucyfer z szerokim uśmiechem i wręcza mu widły i mówi krótko:

 

- Piec nr. 77

 

- Jak to? przecież widziałem z góry ludzi bawiących się i radosnych a ty mi tu widły dajesz?

 

- Aaa. To był nasz dział reklamy!

 

______________________________________

 

Chorobliwie nieśmiały chłopak dostrzegł przy barze piękną dziewczynę. Przez godzinę zbierał się, wreszcie podszedł do niej i zapytał cicho:

 

- Czy możemy chwilę porozmawiać?

 

Dziewczyna popatrzyła na niego i wrzasnęła:

 

- Nie! Chcę się z Tobą przespać!!!

 

Wszyscy w knajpie zamilkli i zaczęli im się przyglądać. Przerażony chłopak wrócił chyłkiem do stolika. Po chwili dziewczyna podchodzi do niego i przeprasza:

 

- Jestem studentką psychologii i badam jak ludzie zachowują się w kłopotliwych sytuacjach.

 

Na to chłopak ile sił w płucach:

 

- Dwie stówy Ci wystarczą !?!

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Był sobie pewien facet, poniewierany przez wszystkich - żona mu wszystko kazała robić w domu, sprzątać, gotować itp. Dzieci go miały za byle co, szef pomijał w premiach i delegacjach, koledzy go unikali. Kiedyś tak szedł biedaczysko ulicą wieczorem z pracy i zobaczył małą żabkę, tak z bezsilnej złości chciał ja kopnąć. Ale w ostatniej chwili zostawił tę żabkę - czemu ma mieć tak jak ja - pomyślał. Na to żabka:

 

- Dziękuję Ci dobry człowieku.

 

- Nie ma sprawy żabko - facet się trochę zdziwił.

 

- Za to że mnie nie uszkodziłeś zmienię twoje życie, bo widzę smutek w twoich oczach.

 

- A co ty tam żabko możesz zmienić.

 

- Idź do domu a zobaczysz.

 

No i facet poszedł. Wchodzi do domu, a tam żona czeka z kolacyjką, z piwkiem, gazetka sportowa. Dzieci mu nadskakują z ocenami ze szkoły, chwalą się osiągnięciami, przytulają się do tatusia. No super po prostu. Następnego dnia idzie facet do pracy, a tu kierownik go wzywa na dywanik, wręcza mu zalegle premie, awanse, delegacje zagraniczne, wychodzi od kierownika, a tu koledzy go wołają na piwko, na dziwki. Wniebowzięty facet wraca do domu ta samą drogą, widzi żabka siedzi, mówi do niej:

 

- Żabko, co mogę zrobić dla ciebie w zamian za zmianę mojego życia.

 

- No jest taka jedna rzecz, chciałabym się z tobą kochać.

 

- No spoko tylko ty jesteś taka mała, mogę cię uszkodzić.

 

- Ale wiesz, ja potrafię czarować, więc mogę się zmienić w kobietę.

 

- No spoko, jak tak to zmień się i będziemy się kochać.

 

- Ale zużyłam moją moc na zaklęcia dla ciebie, teraz mogę się zmienić tylko w 12-letnia dziewczynkę.

 

- No dobra, zmieniaj się.

 

Żabka się zmieniła, zrobili swoje, facet się ubiera....

 

 

I TAK TO BYŁO, PROSZĘ WYSOKIEGO SĄDU, A NIE JAK MÓWI TA GÓWNIARA!

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pani w szkole na pracę domową kazała dzieciom napisac zdanie z dwoma wyrazami; zapewne i gdyż.

Nastepnego dnia jako pierwszą o przeczytanie swojego zdania pani poprosiła Anię. Ania wstała i czyta;

-Zapewnie jutro będzie ładna pogoda, gdyż w nocy na niebie było dużo gwiazd.

Pani pochwaliła Anię i o przeczytanie drugiego zdania poprosiła Kasię.

-Kasia. Zapewne jutro będzie dużo gości, gdyż mama nagotowała dużo zupy.

Bardzo ładnie Kasiu i jeszcze na koniec proszę o przeczytanie swojego zdania Jasia. Jasio więc wstał i czyta.

-Idzie drogą stara Marysiakowa i niesie w ręku New York Times, zapewne idzie srać gdyż nie zna angielskiego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Parafia ogłosiła konkurs na księdza.

Zgłosiło się stu kandydatów na księdza. Proboszcz zdziwiony tak wielka liczba kandydatów, nie wiedział co zrobić, żeby wybrać tego jednego... Po paru godzinach namyśleń wpadł na pomysł: Kandydatom przywiązano dzwoneczek do członka. Na sale wpuszczono piękna i seksowna kobietę.

- (dzyn dzyn dzyn) odezwal się dźwięk dzwoneczków

- właściciele tych dzwoneczków odpadli z konkursu, pozostało 80 kandydatów.

Następnie wpuszczono ta sama kobietę tylko w bieliźnie.

- (dzyn dzyn dzyn) - odpadlo 60 kandydatów.

Następnie wpuszczono ta kobietę całkiem nago

- (dzyn dzyn dzyn) - odpadli wszyscy oprócz jednego kandydata.

Proboszcz podszedł do tego kandyta:

- Gratuluje, zostałeś młodzieńcze Księdzem w naszej parafii.Będziesz spal w jednym pokoju z księdzem Mateuszem.

- (dzyn dzyn dzyn)...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozmawiają dwaj profesorowie matematyki

- Dasz mi swój nr telefonu?

- No pewnie. Trzecia cyfra jest trzykrotnością pierwszej. Czwarta i szósta są takie same. Druga jest większa o jeden od piatej. Suma szesciu cyfr to 23, a iloczyn 2160.

- W porządku, zapisałem 256 343.

- Zgadza się. Nie zapomnisz?

- Skądże. To kwadrat 16 i sześcian 7

 

**********************************************************

Spotykają się kumple i jedem mówi:

- Wiesz właśnie wróciłem z Norwegii, staaary czego ja tam nie widziałem:

niedzwiedzie, renifery po prostu wszystko...

Drugi mówi:

- A fiordy widziałeś?

A ten na to:

- Staaaary, fiordy to mi z ręki jadły...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed ślubem:

Ona - Ciał Janek.

On - No nareszcie, już tak długo czekam.

Ona - Może chcesz żebym poszła?

On - Nie! Co Ci przyszło do głowy? Sama myśl o tym jest dla mnie straszna!

Ona - Kochasz mnie?

On - Oczywiście, o każdej porze dnia i nocy.

Ona - Czy mnie kiedyś zdradziłeś?

On - Nie! Nigdy! Dlaczego pytasz?

Ona - Chcesz mnie pocałować?

On - Tak, za każdym razem i przy każdej okazji.

Ona - Czy byś mnie kiedykolwiek uderzył?

On - Zwariowałaś? Przecież wiesz jaki jestem.

Ona - Czy mogę Ci zaufać?

On - Tak.

Ona - Kochanie.

Siedem lat po ślubie:

Czytajcie od dołu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Amerykańscy turyści wybrali się na spacer do rosyjskiego lasu.

Spotykają niedźwiedzia. Wrzask, panika, rzucają się do ucieczki. Niedźwiedź za nimi.

Nieopodal, na polance biesiaduje grupa Rosjan. Kocyk, wódeczka, zakąska, flaszeczki chłodzą się w strumyku. Pełna kultura, nie wadzą nikomu. Nagle na polanę wpada wrzeszcząca zgraja i przebiega przez środek pikniku. Kocyk zdeptany, wódeczka rozlana - granda!!!

Więc Rosjanie gonią intruzów i spuszczają wszystkim wpierdol. Już trochę uspokojeni wracają na miejsce imprezy. Jeden zauważa mimochodem:

- Ten w futrze nawet nieźle walczył...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przychodzi chłopak do spowiedzi:

-Proszę księdza, uprawiałem sex oralny.

-O! Ciężki grzech. A z kim?

-Nie mogę księdzu powiedzieć.

-Może z Kryśką od Zarębów?

-Nie.

-A może z Kaśką od Kowali?

-Nie.

-Powiedz bo rozgrzeszenia nie dostaniesz!

-No naprawdę nie mogę, proszę księdza.

-To może z Zośką od Graboszy?

-Nie.

-Idź, nie dam ci rozgrzeszenia.

Wychodzi chłopak z kościoła - czekają na niego kumple.

-I co? Dostałeś rozgrzeszenie? - pytają.

-Nie, ale namiarów parę mam.

 

 

Spotykają się dwaj koledzy. Jeden ma ferrari, a drugi malucha.Postanawiają zamienić się samochodami na tydzień. Następnego dniaspotykają się w szpitalu. Właściciel ferrari pyta kolegę- Jak tu trafiłeś?- Jechałem twoim ferrari i zmieniam biegi, 1,2,3 i w drzewo! A ty?- Ja też. Jadę twoim maluchem, 1,2,3, myślałem że nie jadę i wysiadłem.

 

 

Zajączek przychodzi do sklepu i pyta:- Są marchewki?- Nie ma - odpowiada sprzedawca.Na drugi dzień:- Są marchewki?- Nie ma - odpowiada sprzedawca. Jeszcze raz przyjdź do sklepu i poproś o marchewki, to Cię gwoździami do lady przybiję.Na trzeci dzień:- Są gwoździe?- Nie ma.- A marchewki są?

 

 

Do okulisty w Katowicach przychodzi baba i mówi:

- Panie doktorze, z bliska Źle widzę.

- A z daleka? - pyta lekarz.

- Z Koszalina...

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to ja dorzucę coś od siebie :D

Zmarł bardzo znany kardiolog i urządzono mu uroczysty pogrzeb. Podczas ceremoni za trumną było ustawione olbrzymie serce, całe pokryte kwiatami. Kiedy skończyły się modlitwy i przemówienia, serce otworzyło się i trumna wjechała do środka. Następnie serce zamknęło się i tak ciało doktora pozostało w nim na zawsze...

W tym momencie ktoś z obecnych wybuchnął głośnym śmiechem. Wszystkie oczy zwróciły się na niego, więc powiedział:

-bardzo przepraszam, ale wyobraziłem sobie swój własny pogrzeb...

Jestem ginekologiem.

 

Proktolog zemdlał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uprzedzam! Będzie ostro! Młodociani i wrażliwi - jesteście narażeni!

 

 

 

 

Młody ksiądz spowiada po raz pierwszy.

Przychodzi dziewczyna:

- Ciągnęłam druta.

Ksiądz zaaferowany, nie wie co powiedzieć i biegnie do ministrantów i pyta:

- Co proboszcz daje za ciągnięcie druta?

- Po Snickersie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po Starym Rynku w Krakowie idzie niewidomy,

zobaczyły go gołębie siedzące na wieży Kościoła Mariackiego,

jeden z nich powiedział do innych patrzcie jak go osram,

poderwał się do lotu i zapikował na niewidomego i zrobił co powiedział,

niewidomy w ostatniej chwili wykonał jakiś unik i pudło,

no to gołąb jeszcze raz i jeszcze ...

ale niewidomy za każdym razem unikami uniknął trafienia,

gołąb się wkurzył i zawołał tak ze trzydziestu kumpli,

nadleciały całym stadem nad niewidomego i ... znowu pudło !

niewidomy jakimś cudem serią niesamowitych uników uchronił się przed wiadomym.

I jaki jest morał tej opowieści ?

Otóż;

ŚLEPY GÓWNO WIDZI !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Facet domyślił się, że żona go zdradza. Pewnego wieczoru zaczekał, aż wyjdzie z domu, po czym wskoczył do taksówki nakazał kierowcy ją śledzić. Chwilę później wszystko było jasne - żona pracowała w agencji towarzyskiej! Zszokowany facet mówi do taksówkarza:

- Chcesz pan zarobić stówę?

- Jasne! Co mam robić?

- Wejść do agencji, zabrać moją żonę, wsadzić ją do taksówki i zawieźć nas oboje do domu.

Taksówkarz zabrał się do pracy. Kilka minut później drzwi agencji otworzyły się z hukiem i pojawił się taksówkarz trzymający za włosy wijącą się kobietę. Otworzył drzwi samochodu, wrzucił ją do środka i powiedział:

- Trzymaj pan ją!

A facet krzyknął do taksówkarza:

- To nie jest moja żona!

- Wiem, ku**a, to moja! Teraz idę po pańską!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sorry za wyrazenia, ale bez tego się nie da <_<

 

 

 

KAWAŁ EPICKI NA DZIŚ

 

Napędziła Baba Jaga samogonu.

Dzwoni do Trójgłowego Smoka Horynycza:

- Przychodź, Horynycz, ja takiego zaj*bistego samogonu napędziłam!

- Nie dam rady. Wczoraj nak się schlałem, że jedna głowa jeszcze nieprzytomna, druga rzyga cały czas, a i trzecią ledwo podniosłem, żeby z tobą pogadać...

Dzwoni do Kościeja Nieśmiertelnego:

- Przychodź, Kościej, ja takiego zaj*bistego samogonu napędziłam!

- Nie dam rady. Wczoraj z Horynyczem tak się zepsuliśmy, że jeszcze leżę, fatalnie się czuję i chyba zaraz zdechnę, mimo, że nieśmiertelny jestem...

Dzwoni do Dziada Borowego:

- Przychodź, Borowy, ja takiego zaj*bistego samogonu napędziłam!

- Już biegnę!!!

Wygląda Baba Jaga Dziada Borowego na ścieżce z lasu i nagle widzi taki obraz: biegnie Dziad Borowy. Przebiegł 5 metrów i upadł. Podnosi się, znów biegnie 5 metrów i pada. Znów się podnosi, przebiega 5 metrów i znów pada... I tak całą drogę. Przybiegł do chatki, a Baba Jaga go pyta:

- A ty co tak dziwnie się przemieszczasz? Biegniesz 5 metrów, padasz, znowu 5 metrów biegniesz i padasz?

- Zrozum, Babo Jago, jak tylko pomyślę, jaki twój samogon jest zaj*bisty - biegnę na złamanie karku. Ale jak tylko pomyślę, że ciebie potem wyr*chać trzeba - tracę świadomość...

<_<

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DLA CIĘŻKO PRACUJĄCYCH

 

Zima...

Alpy...

Stok narciarski...

Facet rusza z góry, odbija się kijkami i jedzie na bombę. Nagle podskakuje na muldzie, obraca go, leci, koziołkuje, w tumanie śniegu wali w drzewo...

Kijki w jedna, narty w druga, gosć rozwalony, zęby wybite, krew z nosa, nogi poskręcane w dziwny sposób.

Otwiera nieprzytomne oczy, wciaga górskie powietrze i mówi:

 

- I ch*j, i tak lepiej niż w pracy

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kumpel zaprosił swego znajomego.

Tamten przyjeżdża i nadziwic się nie może!

Wielka chałupa, a przy domu gigantyczny kort tenisowy, same sławy grają, publika szaleje.

- Ty, stary! Co się kurka wydarzyło?! Skąd to masz?! Kim ty jesteś?!

Tamten zmieszany mówi:

-Eeee.... tego, to sprawka złotej rybki.

- No to gadaj, gdzie ona!

- A w stawiku za domem. Tylko....pamietaj, ze ona troche przygłucha jest.

- To pikuś! Spełni moje zyczenie?

- Jasne, ale tylko jedno.

Leci za dom.

Wyciąga złotą rybkę, a ona rzecze:

- Czego ci dobry człowieku potrzeba?

- Chciałbym miec.......GÓRĘ ZŁOTA!!!!

- Wracaj do domu. Już ją masz.

Jeszcze tego samego dnia przylatuje kumpel do znajomego i wrzeszczy od progu:

- Co to do cholery znaczy????!

- A co się stało? - pyta tamten.

- Co się stało????! Poprosiłem tę twoją rybkę o górę złota, wracam do domu, a tam?.... GÓRA BŁOTA!!!!

- A co ty stary myslałeś, że ja prosiłem o WIELKI TENIS????!!!!

 

 

Przychodzi facet do internisty.

- Panie doktorze! W poradni chirurgicznej powiedzieli mi, że jedynym

moim ratunkiem jest operacja amputacji jąder!

-Oj ci chirurdzy, oni zaraz by cieli. Niech się pan nie martwi!

Przepisze panu takie specjalne tabletki, że same odpadną!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Idzie ksiądz przez las. Nagle słyszy, że za krzakami coś się skrada, więc zaczyna się modlić:

- Panie Boże, spraw aby to zwierzę było chrześcijańsko nastawione.

Nagle zza krzaków wychodzi wilk. Klęka na kolanach, składa łapki i mówi:

- Panie Boże, pobłogosław ten oto posiłek...

 

***

 

Pan Bóg i Św. Piotr ogłosili przetarg na budowę bramy niebiańskiej. Pierwszy zgłosił się Arab.

- Masz projekt? - pyta Bóg.

- Mam - odpowiada Arab.

- Masz kosztorys?

- Mam.

- To ile Ci wyszło?

- 900 milionów.

- A dlaczego aż tyle?

- No cóż, 300 mln na materiały, 300 mln na robociznę, 300 mln zysku.

- Dobra, dziękujemy, odezwiemy się jak podejmiemy decyzję - mówi św. Piotr.

Następny wchodzi Niemiec.

- Masz projekt? - pyta Bóg.

- Mam - odpowiada Niemiec.

- Masz kosztorys?

- Mam.

- To ile Ci wyszło?

- 1,5 miliarda.

- A dlaczego aż tyle?

- No cóż, 500 mln na solidne niemieckie materiały, 500 mln na rzetelną niemiecką robociznę no i 500 mln zysku.

- Dobra, dziękujemy, odezwiemy się jak podejmiemy decyzję - mówi św. Piotr.

Następny wchodzi Polak.

- Masz projekt? - pyta Bóg.

- Nie - odpowiada Polak.

- Masz kosztorys?

- Nie.

- A ile chcesz za robotę?

- 3 miliardy 900 milionów.

- Skąd Ty wziąłeś taką kwotę?

- No cóż, miliard dla Pana Boga, miliard dla Św. Piotra, miliard dla mnie, a za 900 mln arab zrobi bramę.

 

***

 

- Boże?

- Tak, Adamie?

- Co się wczoraj wieczór działo? Gdzie moje trzy żebra?

- Jak to co? Popiłeś i zachciało Ci się dziewczynek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...