Skocz do zawartości

Jerkbait sie śmieje :)


benito

Rekomendowane odpowiedzi

Historia pewnej imprezy firmowej :

 

13 grudnia

 

Do wszystkich pracowników

Z przyjemnością informuję, że Bożonarodzeniowe przyjęcie odbędzie się 23 grudnia w Grill-barze U Ziutka. Zapewniamy mnóstwo jedzenia a zespół muzyczny będzie grał popularne kolędy. Zachęcamy do wspólnego śpiewania. Dyrektor pojawi się w przebraniu Świętego Mikołaja aby zapalić lampki. Można wymieniać się prezentami, pod warunkiem, że ich wartość nie przekroczy 20 zł. Pracownikom z rodzinami życzymy Wesołych Świąt Bożego Narodzenia

 

Mariola Bździąk, Dyrektor ds. Zasobów Ludzkich

 

 

 

14 grudnia

 

Do wszystkich pracowników

W żadnej mierze nie było moją intencją pomijanie we wczorajszym komunikacie pracowników wyznania mojżeszowego. Zdajemy sobie sprawę, że Chanuka to ważne święto, które niekiedy wypada w porze Bożego Narodzenia (ale niestety nie w tym roku). Nie chcielibyśmy również pomijać pracowników obchodzących o tej porze roku święto Kwanza. Dlatego zmieniamy nazwę spotkania na Przyjęcie Świąteczne i nie będzie choinki ani kolęd. Pracownikom z rodzinami życzymy Wesołych Świąt.

 

Mariola Bździąk, Dyrektor ds. Zasobów Ludzkich

 

 

 

15 grudnia

 

Do wszystkich pracowników

W związku z anonimem otrzymanym od członka Anonimowych Alkoholików proszącym o zapewnienie stołu bezalkoholowego, z przyjemnością informuję, że przychylimy się do tej prośby. Niemniej, jeśli na stole postawimy kartkę Zarezerwowano dla członków AA to członkowie ci już nie będą anonimowi. No i zapomnijcie o prezentach. Przedstawiciele związków zawodowych w porozumieniu z Izbą Skarbową uznali, że 20 zł to zbyt duża kwota.

 

Mariola Bździąk, Dyrektor ds. Zasobów

 

 

 

16 grudnia

 

Do wszystkich pracowników

Zdecydowano, że członkowie Anonimowych Obżartuchów usiądą z dala od bufetu z deserami, a kobiety w ciąży - w pobliżu toalet. Gejom wolno usiąść obok siebie, a lesbijki nie muszą siedzieć obok gejów - każda grupa będzie miała własny stół. Tak, tak, na stole dla gejów będzie aranżacja kwiatowa. Zadowoleni?

 

Mariola Bździąk, Dyrektor ds. Nierobów

 

 

 

17 grudnia

 

Do wszystkich pracowników

Ludzie!!! Nie było żadnych podtekstów w informacji, że dyrektor pojawi się w przebraniu Św. Mikołaja! Nie oznacza to, że lubi się on przebierać w cudze rzeczy. I na pewno nie będzie sadzał sobie nikogo na kolanach!

 

Mariola Bździąk, Dyrektor ds. Żłobów

 

 

 

18 grudnia

 

Do wszystkich pracowników

Wegetarianie. mam was już wszystkich dosyć!!! Nasze przyjęcie odbędzie się w Grill-barze U Ziutka czy wam się to podoba, czy nie. Możecie usiąść z daleka od tego grilla śmierci, jak go nazwaliście i będzie dla was osobny stół wegetariański z hydroponicznymi pomidorami. Ale pamiętajcie, że pomidory też mają uczucia i krzyczą kiedy się je kroi. Sama słyszałam. Teraz też słyszę. I nie życzę wam żadnych Świąt.

 

Ta głupia Mariola Bździąk,

 

 

 

19 grudnia

 

Do wszystkich pracowników

Jestem przekonany, że wszyscy życzymy Marioli Bździąk szybkiego powrotu do zdrowia po załamaniu, jakie przeszła. Wasze kartki z życzeniami zostaną jej przekazane do zakładu, w którym przebywa. W międzyczasie Dyrekcja postanowiła odwołać świąteczne przyjęcie i przyznać pracownikom 23 grudnia. wolne popołudnie z pełnym wynagrodzeniem.

 

Józef Brzęczyszczykiewicz, p/o Dyrektora ds. Zasobów Ludzkich

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio usłyszałem taką historię, ponoć prawdziwą...

 

Pewna mama wybrała się na pogrzeb babci z kilkuletnim synkiem, ale chcąc uniknąć przykrych i nie wygodnych pytań, nie wytłumaczyła dziecku gdzie i po co idą...

Przez większość ceremonii starała się ustawiać tak żeby zasłaniać maluchowi widok na trumnę z ciałem babci, ale niestety synek zauważył trumnę w momencie opuszczania do grobu. Podbiegł do krawędzi dołu i pokazując palcem krzykną do swojej rodzicielki Mamo, patrz znaleźliśmy skrzynię ze skarbem Piratów z Karaibów!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Młoda góralka przychodzi do matki i pyta się:

 

- Matulakochana, kiej tu chopa chycić i jaki on mo być?

A matkaodpowiada:

- Pszedesyćkim to musi łoscendny, letko psygłupi i nierusany.

- Matuchna,jak to nie rusany? Jesce psyglupi to sie trofi, ale nierusany? Ni mo takich.

- Sukoj toznondzies.

Mija kilkadni. Do matki do kuchni wpada córka i mówi:

- Matulakochana! Chopa znalozłam! Idealny, mój ci on bydzie.

- Tołopowiadoj kiej go chyciła.

- W knojpie.

- Jak to wknojpie?

- Anormalnie - psysiod sie do stolika, postawił gorzołke i Zaprosił do hotelu.

- Tołopowiadoj, bo ciekawie godos.

A młodagóralka bez żadnego skrępowania mówi:

- Jakweśliśmy do pokoju, to godoł coby dwa łóżka razem zsunoć coby drugiej pościelinie zuzywać.

- Tołoscendny, ale cy psygłupi?

- Psygłupi,psygłupi, matula, poduche zamiast pod głowe, to mi pod pupe podsunoł.

- Anierusany?

- Matulcia,cołkiem nierusany. Jesce mioł folijke na siusioku.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

W celu rozproszenia nudy w samolocie postępujemy zgodnie z poniższym schematem:

 

1.Wyjmujemy laptopa z torby i kładziemy na kolanach;

2. Powoli i spokojnie otwieramy go;

3. Włączamy;

4. Upewniamy się, ze osoba obok nas patrzy na ekran;

5. Włączamy Internet Explorer;

6. Zamykamy oczy, wznosimy głowę ku górze i poruszamy bezgłośnie wargami;

7. Bierzemy głęboki wdech i klikamy na następujący link:

http://www.thecleverest.com/countdown.swf

8. Widok miny osoby siedzącej obok i zaglądającej nam przez ramie - * b e z c e n n y *

 

--------------------------------------------------------

 

W kolejce stoją 6-letni syn i ojciec. Przed nimi stoi gruba baba - tak

minimum ze 150 kg . Synek mówi do ojca:

- Tato, patrz jaka ta baba jest ogrooomnaaaa...

Ojciec się zaczerwienił, głupio mu się zrobiło i mówi:

- Synku, nie można tak mówić o ludziach.

- Ale ona jest taka gruuubaa... nigdy nie widziałem takiej grubej baby.

- Dobrze, ale to niegrzecznie w ten sposób mówić o innych.

W tym momencie grubej babie przy pasku odzywa się komórka - pi, pi, pi,

pi...

A synek z przerażeniem:

- Tato! Uważaj! Będzie cofać!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest piękna letnia pogoda.Nad stawem wędkarze łowili ryby.Pewien nowobogacki przyjechał,żeby popływac sobie na nartach wodnych.A że kolidowało to z relaksem łowiących,co chwile przepływająca motorówka z narciarzem przeszkadzała wędkarzom. W końcu jeden z wędkarzy nie wytrzymał i w przepływającego narcarza cisnoł spiningiem,błystka i żyłka zrobiły swoje facet poszedł pod wodę.Zaniepokojeni wędkarze że przez dłuższy czas gościu nie wypływał,skoczyli na ratunek. Wyłowili nieszczęśnika i zaczęli robić sztuczne oddychanie metodą usta,usta. Chwilę to trwało aż w końcu jeden z ratujących zauważył:

-Franek,zostaw to nie ten,popatrz,on ma na nogach łyżwy!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam psa labradora i właśnie kupowałem worek Pedigree Pal w supermarkecie i czekałem w kolejce do kasy. Kobieta za mną zapytała czy mam psa (!). Bez zastanowienia odpowiedziałem, że nie i właśnie ponownie rozpoczynam dietę Pedigree Pal. Chociaż nie powinienem, bo ostatnio wylądowałem w szpitalu. Ale zdołałem zgubić ponad 20 kg zanim obudziłem się na oddziale intensywnej terapii z rurami w większości moich otworów i z igłami w obydwu ramionach.

Powiedziałem jej, że jest to w sumie idealna dieta i należy mieć zawsze wyładowane kieszenie bryłkami Pedigree Pal i zjadać jedna lub dwie gdy poczujesz głód. Jest to żywność zawierająca wszystkie składniki niezbędne do życia i mam zamiar znowu ja zastosować.

Muszę zaznaczyć, że teraz wszyscy w kolejce byli oczarowani moją opowieścią, zwłaszcza wysoki facet za tą kobietą. Zszokowana, zapytała, czy dlatego wylądowałem na intensywnej terapii, bo zatrułem się pożywieniem dla psów. Powiedziałem jej, że nie. Po prostu usiadłem na ulicy, by wylizać sobie jajka i samochód mnie uderzył ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20?C Grecy zakładają swetry (jeśli je tylko mogą znaleźć).

 

15?C Jamajczycy włączają ogrzewanie (oczywiście, jeśli je mają).

 

10?C Amerykanie zaczynają się trząść z zimna. Rosjanie na daczach sadzą ogórki.

 

5?C Można zobaczyć swój oddech. Włoskie samochody odmawiają posłuszeństwa. Norwedzy idą się kąpać do jeziora.

 

0?C W Ameryce zamarza woda. W Rosji woda gęstnieje.

 

- 5?C Francuskie samochody odmawiają posłuszeństwa.

 

- 10?C Planujesz urlop w Australii.

 

- 15?C Kot upiera się, że będzie spał z tobą w łóżku. Norwedzy zakładają swetry.

 

- 17.9?C W Nowym Jorku właściciele domów włączają ogrzewanie. Rosjanie ostatni raz w sezonie wyjeżdżają na dacze.

 

- 20?C Amerykańskie samochody nie zapalają.

 

- 25?C Niemieckie samochody nie zapalają. Wyginęli Jamajczycy.

 

- 30?C Władze podejmują temat bezdomnych. Kot śpi w twojej piżamie.

 

- 35?C Zbyt zimno, żeby myśleć. Nie zapalają japońskie samochody.

 

- 40?C Planujesz przez dwa tygodnie nie wychodzić z gorącej kąpieli. Szwedzkie samochody odmawiają posłuszeństwa.

 

- 42?C W Europie nie funkcjonuje transport. Rosjanie jedzą lody na ulicy.

 

- 45?C Wyginęli Grecy. Władze rzeczywiście zaczynają robić coś dla bezdomnych.

 

- 50?C Powieki zamarzają w trakcie mrugania. Na Alasce zamykają lufcik podczas kąpieli.

 

- 60?C Białe niedźwiedzie ruszyły na południe.

 

- 70?C Zamarzło piekło.

 

- 73?C Fińskie służby specjalne ewakuują świętego Mikołaja z Laponii. Rosjanie zakładają uszanki.

 

- 80?C Prawnicy włożyli ręce we własne kieszenie.

 

- 114?C Zamarza spirytus etylowy. Rosjanie są nie w humorze.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słuchajcie, jesteśmy na super balandze u mojego kumpla. Facet mieszka w willi.

Balanga na całego, a tu jedna panienka przychodzi z rottweilererem,

który nie lubi towarzystwa po alkoholu, jak to zresztą zwykle wszystkie pieski w ogólności, a rottweilery w szczególności. Ktoś proponuje przerzucić rottweilera

przez siatkę na posesję sąsiada, który wyjechał, coby nie bruździł (rottweiler,nie sąsiad, ma się rozumieć). Na to mój kumpel:

- - Niech was ręka boska broni ! Tam mieszka taki jamnik, oczko w głowie mojego sąsiada. Jak się by Maksiowi co stało, to by mnie Józek chyba zaj...? !

 

Dobra. Towarzystwo bawi się dalej, ale jak koło północy rottweiler naprawdę lekko dziabie jednego z nas, to nie wyrabiamy i po cichutku przerzucamy bydlę przez płot

do sąsiada. Rano gdy wszyscy jeszcze śpią, mój kumpel - gospodarz balangi otwiera

na full kacu bramę, coby po piwko skoczyć i co widzi ? Pękający z dumy rottweiler z uwalanym ziemią bardzo martwym jamnikiem w pysku.

 

- - O, kur..a, o, ku..a, Józek mnie zaj...e, jak ja mu się wytłumaczę?!!!

 

Wpada w panikę (kumpel, nie martwy jamnik, ma się rozumieć). Spoko, towarzystwo wprawdzie skacowane, ale pełne poczucia winy i chęci uchronienia swego gospodarza przed morderczymi zapędami Józka, fanatyka jamników.

Inkryminowany jamnik denat ląduje w wannie, gdzie za pomocą szamponu, cocolino, suszarki i szczotki do włosów gospodarza przywrócona zostaje mu dawna forma

i świetność. Póki jeszcze się nie rozwidniło na dobre, corpus delicti ląduje na ganku sąsiada na swym stałym ulubionym miejscu w koszu. Jeszcze tylko łapka na łapkę, pyszczek na łapki i jest git. Towarzystwo się rozjeżdża. Koło południa wraca sąsiad. Mój kumpel jakby nigdy nic. Cisza. Cisza. Cisza.

Po jakichś dziesięciu minutach przychodzi sąsiad. Blady jakiś taki i bardzo niewyraźny.

 

- - Eee, słuchaj, tego... nie widziałeś czasem, łaził kto może u mnie wczoraj po posesji, co ?

- - Wykluczone, Józek

 

- - Na pewno?

 

- - Na sto procent! Wiesz, było u mnie parę osób, prawie całą noc robiliśmy grilla w ogrodzie, niemożliwe, żebyśmy nie zauważyli, jakby kto się do ciebie włamać chciał, albo co. A co? Zginęło ci coś, czy jak? - Rżnie głupa mój kumpel.

 

- - Eee nie, tylko wiesz, dwa dni temu pochowałem Maksia tam, pod różami, a teraz... No choć i sam, kur...a zobacz.... Albo wiesz, idź lepiej sam, a ja tu chwilę posiedzę u ciebie, ok?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mąż do żony:

-Co byś zrobiła gdybym wygrał w totka?

-Wzięłabym swoja połowę i bym Cię zostawiła.

Na co Mąż :

-Wygrałem trójkę, masz 8 zł i spadaj!!!

 

W barze facet zapoznaje sie z niemloda ale bardzo pociągającą panią w wieku około 50 lat...

Wypili, pogadali...

W pewnej chwili ona pyta:

- Kochałeś sie kiedyś z matka i córką jednocześnie?

- Nie...

- A chciałbyś?- Kobieto, jeszcze pytasz?!

- No, to farciarz jesteś. Idziemy do mnie.Doszli do domu, pani otwiera drzwi, wołając:

- Mamusiu, a mamusia juz śpi?

 

Test na to, kto jest lepszym przyjacielem: żona czy piesZamknij oboje w bagażniku, po godzinie otwórz i zobacz,kto się będzie cieszył, że Cię znowu widzi

 

 

Koleś postanowił się żenić, idzie rozmawiać ze swoja matką:

- Mamo, zakochałem się i będę się żenił, ona też mnie kocha i będzie nam wspaniale.

- Eh, no dobrze, ale muszę ją poznać.

- To ja ją przyprowadzę, ale przyprowadzę też dwie inne koleżanki a ty zgadniesz, która jest moją wybranką.

- Niech i tak będzie.Następnego dnia typ przyprowadza trzy laski.Dziewczyny siadają na kanapie, naprzeciw nich staje mama kolesia, przypatruje się chwilkę

- To ta ruda pośrodku.

- Dokładnie. Skąd wiedziałaś?

- Strasznie mnie irytuje i już mi się nie podoba...

 

Daleka Rosja, rozpadający się dom, bieda asz piszczy a w nim rodzina z piątką dzieci. Ojciec rodziny chciał sobie z żoną w łóżku pobaraszkować ale bał się że kolejne dziecko będzie w drodze, więc wymyślił że kupi prezerwatywy...

Zadowolony, w nocy dobiera się do małżonki, a gdy ta widzi go nagiego krzyczy:

-durny ty, dzieci nie mają w czym do szkoły chodzić a ty se ptaka stroisz!!!!

 

Poranek, mąż wstaje z łóżka i szykuje się na ryby. Wychodzi z domu i czeka na kolegę który miał po niego zajechać, jest strasznie zimno... Kolega się spóźnia już pół godziny, więc mąż wraca do domu i kładzie się zmarznięty spowrotem do łożka z żoną, ta się przebudza i mówi:

- ale zmarzłeś kochanie, zaraz Cie rozgrzeję, musiałeś długo czekać zanim ten palant na ryby pojedzie...

 

Młody wędkarz, kiedy nie przyjdzie na ryby widzi starszego kolegę. Pewnego dnia nie wytrzymał i pyta:

-słuchaj, jak to robisz że małżonka tak często puszcza Cie na ryby?

Robisz tak, odpowiada starszy kolega:

-wstajesz rano, podnosisz kołdre, i mówisz do żony: aleś ty stara i brzydka, ona po tym wygania Cie z domu, więc bierzesz wędki i jedziesz na ryby, wracasz po tygodniu z kwiatami i winem, godzisz się z żoną, i taka w koło.

Na to młodszy wędkarz:

-i ja tego spóbuje

Pewnego dnia, budzi się rano i odsłania kołdrę, widząć pikne nagie ciało swojej młodej żony mówi:

-eeeee pier....... nie jade

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie z ostatniej ankiety opublikowanej przez ONZ brzmialo:

 

 

 

Prosze szczerze odpowiedzieć na pytanie, jak pani/pana - zdaniem,

 

należy rozwiazać problem niedostatku żywnosci w wielu krajach na świecie?

 

 

 

Ankieta okazała sie totalna porażka,ponieważ:

 

1. W Afryce - nikt nie wiedział, co to jest żywność.

 

2. We Francji - nikt nie wiedział, co to jest szczerze.

 

3. W Europie Zachodniej - nikt nie wiedział, co to jest niedostatek.

 

4. W Chinach - nikt nie wiedzial, co to jest własne zdanie.

 

5. Na Bliskim Wschodzie - nikt nie wiedział, co to jest rozwiazanie problemu.

 

6. W Ameryce Poludniowej -nikt nie wiedział, co to znaczy prosze.

 

7. W Ameryce Pólnocnej - nikt niewiedział, ze sa jeszcze jakies inne kraje.

 

8. W Europie Wschodniej -powiedzieli, ze nic nie beda wypelniali dopóki ankieter z nimi nie

 

wypije, a jak wypil, to dostal wmorde, bo wygladal na Niemca.))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Konia z rzędem temu co określi typowo niemiecki wygląd. Punkt 8 do dupy, reszta może być :D Jeden z punktów przypomniał mi inny dowcip.

Do Etiopii przylatuje Święty Mikołaj. Na lotnisku wita go tłum dzieci ze wzdętymi z głodu brzuszkami. Skonsternowany Mikołaj pyta stewardesę, „dlaczego one maja takie wzdęte brzuszki?”. Ta na to, „bo nic nie jedzą”. Mikołaj, „Oooo! To nie będzie prezentów” <_<

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Konia z rzędem temu co określi typowo niemiecki wygląd. Punkt 8 do dupy, reszta może być :D Jeden z punktów przypomniał mi inny dowcip.

Do Etiopii przylatuje Święty Mikołaj. Na lotnisku wita go tłum dzieci ze wzdętymi z głodu brzuszkami. Skonsternowany Mikołaj pyta stewardesę, „dlaczego one maja takie wzdęte brzuszki?”. Ta na to, „bo nic nie jedzą”. Mikołaj, „Oooo! To nie będzie prezentów” <_<

 

 

to ja slyszalem wersje bardziej hardkorową,

bo nic nie robią tylko wpier%$^*& :angry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedna z niedziel po karnawałowej imprezie.

Leżący na podłodze facet otwiera ciężko powieki, próbuje unieść głowę, odkleja język od podniebienia i cicho woła

- Max... chodź tu piesku...

Z przedpokoju przybiega olbrzymi doberman i zaczyna radośnie lizać pana po twarzy. Facet ostatkiem sił chucha psu prosto w nos i mówi ochryple:

- Szukaj...

 

 

Przedszkole, po obiedzie pani mówi:

Dzieci, teraz robimy kupkę. Po zrobieniu idziemy do ogrodu bawić się, ale pojdą tylko te dzieci, które zrobią kupkę!

Dzieci siedzą w rządku na nocnikach i robią swoje. Po chwili Jasio zaczyna płakać! Pani podchodzi i pyta:

- Jasiu, czemu płaczesz?

- Bo nie pojdę się bawić

- A co Jasiu, nie możesz kupki zrobić?

- Mogę!

- No to czemu płaczesz?

- Bo Karol mi zabrał!

 

 

 

http://www.joemonster.org/filmy/13278/Nowa_reklama_Durexa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Konia z rzędem temu co określi typowo niemiecki wygląd. Punkt 8 do dupy, reszta może być :D Jeden z punktów przypomniał mi inny dowcip.

Do Etiopii przylatuje Święty Mikołaj. Na lotnisku wita go tłum dzieci ze wzdętymi z głodu brzuszkami. Skonsternowany Mikołaj pyta stewardesę, „dlaczego one maja takie wzdęte brzuszki?”. Ta na to, „bo nic nie jedzą”. Mikołaj, „Oooo! To nie będzie prezentów” <_<

 

 

Może wg teorii Gobineau????? Joke

A z Mikołajem to dałeś do pieca <_<

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coś na czasie, czyli historia dziwnych przypadków :D

 

W ZSRR umarło 3 generałów. Tradycyjnie wystawiono trumny ze zwłokami na Palcu Czerwonym aby naród mógł ich pożegnać. Jeden gość oglądając ich pyta kolegę.

Ty, co oni tak naraz umarli?

No wiesz, poszli do lasu na grzyby, najedli się muchomorów i się zatruli.

TY, a dlaczego jeden ma dziurkę w głowie?

Bo nie chciał jeść muchomorów :D

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w podobnym klimacie:

 

II wojna światowa. Marszałek Żukow wychodzi z gabinetu Stalina zdenerwowany, na korytarzu zaklął i mruknął A to skurwysyn wąsaty!. Ale przed drzwiami stał oficer ochrany i zareagował natychmiast pytając: - Co powiedzieliście towarzyszu? Żukow na to, że nic. - No to wrócimy do gabinetu tow. Stalina i wyjaśnimy sprawę - powiedział oficer. Wrócili więc i oficer melduje: - Towarzyszu Stalin, ja będąc na służbie usłyszałem jak marszałek Żukow powiedział A to skurwysyn wąsaty!. Stalin popatrzył na Żukowa i zapytał: - Kogo mieliście na myśli towarzyszu? Żukow natychmiast odpowiedział: - Jak to kogo, Hitlera! Wtedy Stalin popatrzył przeciągle na oficera ochrany i zapytał: - A wy towarzyszu, kogo mieliście na myśli?

 

 

W pewnym kolchozie wspolpraca miedzy popem a Rajkomem (Rajonnyj Komitet) ukladala sie otliczno. Ale stary pop umarl i na jego miejsce przyjeli mlodego. Wezwali go do Rajkomu i powiedzieli:

-Sluszaj molodyj pop, twoj boh bohom, no Wierchownyj Sowiet i toworiszcz Lenin priezdie wsiewo.

Nowyj pop skazal - taktoczno, i poszol prigotowit pierwyje wystuplenje. A wot eto i ano:

 

Dorogije druzja i towariszczi, siegodnia budiet o tom kak stworenyj ostal mir.

 

Snaczala nie bylo niczewo, tolko towariszcz Lenin szagal po ulicam Moskwy.

 

No odnowo dnia wazwal Boha k siebie i skazal: sluszaj Boh –nada tiepier stworic' mir, prirodu, zwiery, oziera, rieki, moria i czelowieka Adama. Boh nisko poklonilsia Leninu i wsio stworil po jewo ukazu. No, wsie zwiery byli po paru, tolko Adam byl odinok, wsiu wremia chodil po Raje I kriczal:- jebat' choczu, jebat' choczu, jebat' choczu. Dla etowo Lenin wazwal wtoroj raz Boha i kriknul - Boh, czto ty durak? Wsie zwiery po paru tolko Adam odinok? Nada jemu bystro stworit' zienszczynu Ewu, cztobu jemu nie bylo smutno. Boh nisko poklonilsia Leninu i poszol i iz ziobra Adama stworil zienszczinu Ewu (niczewo ludszewo nie bulo pod rukoj). No ona zienszczina, znaczyt' slaba. Nie wydierzyla i podpizdila killogram jablokow pierwowo sorta. Dla towo Boh wybrosil ich iz Raja i kriknul:-idite won i jebites'. No Adam popal w krasnuju armiu a Ewa w komsomol. I wot poczemu we wsiom bolszom mirie odin bardach

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...