Skocz do zawartości

Jerkbait sie śmieje :)


benito

Rekomendowane odpowiedzi

@Makamba - albo masz wiedzę o przynętach przekraczającą możliwości pojmowania przeciętnego wędkarza, albo jesteś geniuszem przeglądarki. :lol:

Szacun. ;)

 

 

Pan od YT pewnie by się załamał, gdyby wiedział....

A może wie?  :ph34r:

Edytowane przez Dagon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czterech kumpli spotyka się po wielu latach. Jeden z nich poszedł zamówić 

coś do picia, natomiast pozostali zaczynają rozmawiać o swoich synach. 

 

Pierwszy mówi:

- Jestem taki dumny z mojego syna. Zaczął pracę jako goniec, wieczorowo

skończył studia. Po paru latach został dyrektorem, a następnie prezesem

firmy. Stał się tak bogaty, że swojemu przyjacielowi na urodziny

podarował super luksusowego mercedesa.

 

Drugi opowiada:

- Ja też jestem bardzo dumny z mojego syna. Zaczął pracę jako steward w samolocie.

Po niedługim czasie stał się pilotem. Założył spółkę z paroma 

wspólnikami i otworzył własne linie lotnicze. Dzisiaj jest tak bogaty,

że swojemu przyjacielowi na urodziny podarował mały samolot dwusilnikowy Cessna.

 

Trzeci opowiada:

- Nie wyobrażacie sobie, jaki ja jestem dumny z mojego. Studiował 

inżynierię. Otworzył firmę budowlaną i zarobił miliardy. Pomyślcie,

że na urodziny swojego przyjaciela podarował mu cudowną willę z basenem

 

Tymczasem wraca czwarty kumpel i pyta, o czym rozmawiali. Opowiadają, 

że o synach, pytając go jednocześnie o jego syna.

- Mój syn jest gejowym żygolakiem. Utrzymankiem bogatych gejów. W ten

sposób zarabia na życie!

Przyjaciele:

- Biedaczek, jakie nieszczęście!

- Jakie tam nieszczęście, cudownie mu się żyje! Wyobraźcie sobie, 

że w tym roku na urodziny od swoich trzech klientów gejów dostał:

mercedesa, prywatny samolot i willę z basenem. 

A wasi synowie co robią ciekawego?

:P

 


Pewnego dnia stary rzeźnik postanowił nauczyć swojego tępego syna swego fachu by ten mógł po nim odziedziczyć rzeźnię:

- Widzisz tę maszynę Jasiu?

- Taaak.

- Popatrz z tej strony wkładasz barana, a z drugiej wychodzą parówki. Rozumiesz?

- Eeeee, nie bardzo.

- No, popatrz – ojciec wziął barana wsadził do maszyny, a drugiej strony wyjechały parówki – teraz rozumiesz?

- Eeeee, no, mmm…

- Do jasnej cholery, złap tego barana, taaak, wsadź tego barana, taaaak, a teraz popatrz z drugiej strony wychodzą parówki, teraz już rozumiesz?!

- Aaaaaaaaa, noooo, tato a czy jest taka maszyna, w którą wkłada się parówkę, a wychodzi baran?

- Tak, k**wa Twoja matka! :P

  • Like 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwie blondynki kłócą się, na co pójść do kina:
- Chodźmy na "Matrixa".
- Nie, lepiej na "Aniołki Charliego".
- Lepiej na "Matrixa"!
- Nie, na "Aniołki"!
Wtrąca się brunetka:
- To może pójdziecie na kompromis?!
Blondynki:
- Fajnie, a gdzie grają?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... historia inaczej :)

 

Gen. Wasilewski dostarczył Stalinowi teczkę z donosami na gen. Czerniachowskiego, w której większość donosów dotyczyła niemoralnego prowadzenia, czyli licznych kontaktów z licznymi kobietami. Stalin zapytany o to zrobić z rozwiązłym generałem, odpowiedział :"Co zrobimy, co zrobimy ? Zazdrościć będziemy."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Był sobie kiedyś Murzyn, który nade wszystko kochał grę na gitarze. Przez wiele lat realizował swoją pasję z sukcesami, aż do momentu, kiedy stracił w wyniku wypadku 2. i 3. palec prawej ręki. Zrozpaczony przychodzi do chirurga i prosi o pomoc. Lekarz przyjrzał mu się i mówi, że jedyny ratunek to przeszczep obu palców, ale są dwa problemy: będą one pobrane od zwłok i niestety nie mają właściwego koloru na stanie. Murzyn mimo wszystko ucieszył się, umówił się na zbieg i po kilku dniach obudził się z nowymi palcami. Po udanym zabiegu, postanowił wrócić tramwajem do domu. Obok niego stał żulek i przyglądał się przez moment jego dłoni, po czym pyta: "EEEE, panie kominiarz! A co to, wraca się od dziewczyny?"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Koledzy umówili się w październiku o godz. czwartej na wyjazd nad jezioro na jesienne szczupaki.
Oczekujący na przyjazd kolegi, już wcześniej spakowany wyszedł na ganek i stoi. Wiatr wieje, deszcz leje - pogoda pod psem. Po półgodzinnym oczekiwaniu, gdy już zaczęło trząść zimno, pomyślał - kolega zrezygnował i na pewno nie pojadą .
Zziębnięty wrócił do domu, rozebrał się i wsunął się w ciepłe łóżko do żony.
Żona pyta: Co, zimno?
Mąż: No.
Żona: Leje i wieje?
Mąż: No.
Żona: A ten mój stary dureń pojechał na ryby.

 

 

-Wraca wyczerpany mąż z niby nocnego łowienia, żona pyta. Złapałeś coś? Mąż. mam nadzieję że nic

 

 

-Mało doświadczony w trudnych sytuacjach dyrektor kopalni jedzie powiadomić o tragicznym wypadku na dole. Dzwoni do drzwi, otwiera kobieta. Dyrektor pyta:

- Wdowa po Kowalskim?
- Nie, żona Kowalskiego!!
- A założymy się?

Edytowane przez meyger
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A te zabawy w indian , czy czterech pancernych (hehe - raz nawet byłem Szarikiem a to było dla nas coś bo uwielbialiśmy tego psa) . Karol May, Niziurski, Nienacki , Szklarski itd. byli dla nas bogami ......... . Jakichś nóż i kawałek sznurka jak się miało to wtedy z tym można było wszystko zrobić: i łuk i toporek i strzelbę i pióropusz .

Dawaliśmy radę :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Ale niestety tamte czasy już nie wrócą.

W latach 70 przed wyjazdem na obóz harcerski należało wypełnić kartę i jakieś tam badania przejść, chyba krew i mocz badali.

Byliśmy nastolatkami w szkole średniej i należeliśmy do drużyny żeglarskiej ZHP i takie badania były konieczne. 

Do laboratorium na Nowogrodzkiej wybralismy się całą grupą, każdy w jakiejś małej buteleczce miał ze sobą mocz do analizy ..........oprócz kolegi Krzycha. Znaczy miał tak jak wszyscy ale dodatkowo zabrał butelkę 1,5l po "Mazowszance" pełną słabej herbaty. Próbowął wcisną w półokrągłe okienko w rejestracji ale bez szans. Pielęgniarka w ambulatorium zaś powiedziała mu że za dużo tego jest. Krzysiek odkrecił i pociągnął z gwinta tak 1/3 flaszki. Pielęgniarka najpierw miała bardzo zdziwioną minę a później ......... puściła pawia  :P . Zupełnie nie nadawał się w/g mnie na pielęgniarkę-za mało odporna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...