Skocz do zawartości

Jerkbait sie śmieje :)


benito

Rekomendowane odpowiedzi

Znajdzie się chętny?

Jak widać nie tylko zmiany linki z ciężarkiem na echosondę, lecz chyba trzeba zmienić o 180° podejście do wędkarstwa.

Tylko patrzeć jak takie wystrzałowe nakrycie głowy będzie hitem na nowy sezon nad wodą. :ph34r:  :wub:  :blink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tu pani w wodzie.

https://wiadomosci.wp.pl/gigant-zaatakowal-niespodziewanie-ledwo-udalo-jej-sie-wyswobodzic-7119854273452832a

 

Choć to niby nie nadaje się do tego wątku, ale wszystko dobrze się skończyło, więc chyba nie problem?

Jest to niewiarygodne zdarzenie, by niezbyt agresywna ryba, zaatakowała "zdobycz" niewiele mniejszą od niego samego. Nigdy nie słyszałem o czymś takim. Ta płetwa na nogach mogła zmylić zwierzę,  jeśli umknęły jej proporcje.

A ja bym raczej stawiał na mądrość natury. Skoro dwunogie, bez skrzel zwierzę, które powinno stać na brzegu z wędką, włazi bez kuszy do wody to dość prymitywny (czytaj naturalny) jesiotr w akcie współczucia próbował ratować dwunoga odgryzając mu najbardziej chory organ …

Edytowane przez Qh_
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja pamiętam, choć miałem gile pod nosem, to mocno mi utkwiło w...yyy w sercu, a może w głowie. :ph34r:  :wub:  ;)

Edytowane przez SID
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj namówiłam wreszcie swojego męża kupić abażur z kryształów (to co wisi z lampami na suficie), baaardzo drogi (pół roku zbieraliśmy).

Pojechaliśmy do sklepu, kupiliśmy abażur, na skrzydełkach szczęścia popędziliśmy do domu, po drodze kupiliśmy butelkę koniaku (trzeba nowy

zakup..tego tamtego, no obmyć). Siedliśmy przy stole, najpierw strzeliliśmy po 50, potem powtórzyliśmy, no i mówię do swojego męża: a może powiesimy od razu ten abażur ? No i mąż z powodu koniaku lub widząc moje szczęście zgodził się. Postawiliśmy krzesło, na krzesło taboret mały, mój mąż wspiął się na tą piramidę, a mi kazał go zabezpieczać. Stoję taka szczęśliwa, obserwuję jak mój orzeł pod sufitem majstruje (a on był, nie wiem po co w szerokie bokserki ubrany), przenoszę wzrok niżej, i co ja widzę z tych sympatycznych bokserek wypadło mu jedno jajeczko, no i ja taka rozczulona tym widokiem biorę i tak lekko pstryknęłam paluszkami po tym jajeczku.

Mój tygrys w tej sekundzie jak poleciał w dół z tej estakady wraz z abażurem,

który rozbił się całkowicie na małe kawałki, wstaje szybko i z ostatkami

abażuru w rękach podskakuje do mnie...myślałam, że zabije mnie, a on mówi:

K***a, ale mnie prądem pierdolnęło, aż do jaj doszło, szczęście, że nie na śmierć...

 

 

Na egzaminie z logiki profesor słucha studenta i słucha ... W końcu, po jakiejś dłuższej chwili kładzie się na podłodze.

- Wie pan, co ja robię? - pyta studenta.

- Nie.

- Zniżam się do pańskiego poziomu.

 

 

post-65395-0-40229900-1738448384_thumb.jpg       post-65395-0-69264000-1738448400_thumb.jpg

Edytowane przez S.N.
  • Like 9
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozmawiają dwie koleżanki:
- Słyszałam, że chcesz wrócić do swojego byłego męża, dlaczego?
- Bo szlag mnie trafia, gdy widzę, jak spokojnie sobie żyje.

 

Podczas klasówki nauczyciel mówi:

- Wydaje mi się, że słyszę jakieś szepty...
Głos z sali:
- Mnie też, ale ja się leczę...

 

W akademiku:

- Dziewczęta, chłopcy do nas idą, ściągnijcie szybko majtki!
Słychać szum...
- Nie te! Te ze sznurka!

 

Do gabinetu lekarskiego wchodzi mężczyzna z bombonierką, kwiatami i koniakiem.

- Panie doktorze, przyszedłem Panu podziękować!
- Za prezenty dziękuję, chociaż nie przypominam sobie żebym Pana leczył.
- Bo ja jestem spadkobiercą pacjenta, którego pan leczył.

 

Żona do męża:

- Kochanie! Zjesz dzisiaj kanapkę ze swoim ulubionym pasztetem?
- Nie, dzisiaj zjem sam w pokoju.

  • Like 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

- Ja naprawdę nie wiem co się stało proszę pana. Przyjechałam tutaj i mi stanął.

- Rozumiem panią, mam dokładnie tak samo.

 

Dzień dobry! 1f92a.png

<...>

Teraz taki styl, że czym większa dupa, tym większy gril w aucie. Nie wiem nadal, czemu to jest powiązane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W środku stare pierniki z Argentyny :D

A już myślałem że to krypto temat polityczny :) Oczywiście dotyczący Argentyny ;) Ale tam premier młody( a nie piernik) i zlikwidował właśnie deficyt budżetowy :P  ups... juz kończę wymskło mi się.  Żona zawsze mówiła że mam wyjątkowo głupie poczucie humoru. Chyba miała rację.

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...