Skocz do zawartości

Jerkbait sie śmieje :)


benito

Rekomendowane odpowiedzi

5b4c2edd6e4e8d5584d7e6e4b4acf342_origina

 

 

 

 

 

 

Ze starej Letniej Olimpiady ;) 

 

 

 Robert  Korzeniowski zauważył w sklepie nowa markę

prezerwatyw  "Kondomy olimpijskie". Zaintrygowany, postanowił je kupić. Po
powrocie do domu powiadamia  żonę o zakupie.
- "Kondomy olimpijskie"? I czym różnią się od zwykłych? -  pyta połowica.
- Są w trzech kolorach: złotym, srebrnym i brązowym. Jak  medale
olimpijskie.
- I jaki kolor założysz dziś w nocy?
- Złoty,  naturalnie - oświadcza dumnie Korzeniowski
- Naprawdę? A nie mógł byś założyć  srebrnego? Przynajmniej raz doszedł byś 
jako drugi...

Edytowane przez anpart
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Mam 2 psy yorki  i właśnie kupowałem worek Royala w supermarkecie czekając 
w kolejce do kasy.
Kobieta za mną zapytała czy mam psa (!)
Bez zastanowienia odpowiedziałem, że nie i własnie ponownie rozpoczynam 
dietę Royala.
Chociaż nie powinienem, bo ostatnio wylądowałem w szpitalu. Ale zdołałem 
zgubić ponad 20 kg zanim obudziłem się na oddziale intensywnej terapii z 
rurami w większości moich otworów i z igłami w obydwu ramionach.
Powiedziałem jej, ze jest to w sumie idealna dieta i należy mieć zawsze 
wyładowane kieszenie bryłkami Royala i zjadać jedna lub dwie gdy poczujesz 
głód. Jest to żywność zawierająca wszystkie składniki niezbędne do życia i 
mam zamiar znowu  ją zastosować. Musze zaznaczyć, ze teraz
wszyscy w kolejce byli oczarowani moja opowieścią, zwłaszcza wysoki facet za 
tą kobieta.
Zszokowana, zapytała, czy dlatego wylądowałem na intensywnej terapii, bo 
zatrułem się pożywieniem dla psów.
Powiedziałem jej, że nie - tylko usiadłem na ulicy, by wylizać sobie jajka i 
samochód mnie uderzył.
Myślałem, ze trzeba będzie pomóc facetowi za nią wyjść ze sklepu, bo 
zataczał się ze śmiechu..." 

Edytowane przez anpart
  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyszperane w necie  ;)

 

Powiedz Jasiu mi do uszka, 
Co tak dynda ci u brzuszka? 
Oj! Małgosiu- spytaj mamy! 
My to... "ptaszkiem" nazywamy; 
To "kogucik" (co nie lata), 
Ma "go" dziadziuś - brat twój - tata. 
Powiedz Jasiu - czy żle zrobię, 
Jak "go" złapię w rączki obie? 
Bierz! Małgosiu - zuch jest z ciebie! 
Będzie dobrze "mu" jak w niebie; 
Równie bosko będzie tobie, 
Jak majteczki ściągniesz sobie . 
Powiedz Jasiu - co się dzieje, 
Czemu "toto" (tak!) p e c z n i e j e ? 
Oj! Małgosiu - tak już jest, 
Że i "ptaszek" miewa gest; 
Gdy się czule "don" zagada - 
Kurczyć się "mu" nie wypada. 
Powiedz Jasiu - ale szczerze, 
Jak się karmi takie "zwierze"? 
Oj! Małgosiu - to "żyjątko" 
Ma apetyt jak prosiątko. 
Co zajada...? Czym...?I jak...? 
Dowiesz - kładąc się na wznak.. 
Powiedz Jasiu - bom głupiutka, 
Gdzie żeś wetknął mi "kogutka"? 
Oj! Małgosiu - pomyśl troszkę; 
Ten "drań" wziął cię za "kokoszkę", 
A "kokoszka" winnaś wiedzieć, 
Na jajeczkach musi(!) siedzieć. 
Powiedz Jasiu - bo się boję, 
Czy "on" skala "gniazdko" moje? 
Oj! Małgosiu - mówiąc szczerze, 
W twa "niewinność" - ja... nie wierze; 
Sam widziałem (miałaś roczek!), 
Jak "przysiadłaś" sobie smoczek. 
Powiedz Jasiu - czy tymczasem, 
Nie chcesz w pupę dostać pasem!? 
Oj! Małgosiu - jeszcze jak! 
Wprost -uwielbiam "tortur" smak; 
Ściskaj - duś mnie - szczyp po plecach... 
Bo to strasznie mnie podnieca! 
Powiedz Jasiu - czy mnie lubisz, 
Czemu (TAK!) sie ze mna czubisz? 
Oj! Małgosiu -TOZ TAK SAMO - 
Tatuś droczy się z twą mamą; 
Też... zabawia ją "kogutkiem"!, 
A ty jesteś. tego skutkiem.. 
Mój Jasieńku - skróć mi mękę, 
Poproś ślicznie mnie o rękę!? 
Oj! Małgosiu - w tym tkwi sęk, 
 Ze mój "ptaszek" nagle(!) zmiękł..
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wysoko w górach, hen wysoko w lodowej grocie siedzą dwa straszliwe Yeti i obgryzają kosteczki. Mniejszy straszliwy Yeti przerywa na chwilę i pyta większego:
- Tato, a powiedz mi, po co my się tak ukrywamy przed człowiekami, co?  Są takie małe! Przecież i tak je w końcu zjadamy, tak? Dlaczego napadamy na nich od tyłu?
- Bo widzisz, synku - odpowiada większy straszliwy Yeti dokładnie oblizując palce - lepiej smakują nie obesrane. 

Żona do męża:
- Kochanie powiedz mi coś słodkiego...
- Nie teraz, jestem zajęty.
- Kochanie, no powiedz mi coś słodkiego...
- Naprawdę, teraz nie mam czasu.
- Ale kochanie, chociaż jedno słówko... 
- Miód, do ku*wy nędzy i odpierdol się!

   Żona pyta męża w łóżku:
  - Kochanie, dlaczego masz takie długie rzęsy?
  Mąż:
  - Ponieważ w dzieciństwie dużo płakałem
  Ona:
  - Lepiej gdybyś dużo sikał.. 

Głuchoniemy przychodzi do apteki, żeby kupić prezerwatywy. W żaden sposób nie może porozumieć się z aptekarzem. Nawet na półce nie ma wystawionych żadnych opakowań z kondomami. Klient wyciąga więc narzędzie na ladę i kładzie przy nim 10 zł. Aptekarz patrzy, patrzy, też wyciąga penisa na ladę i kładzie 10 zł. Później chowa przyrodzenie, zabiera swój banknot i banknot głuchoniemego. Gość się wkurzył. Macha rękoma, przeklina w języku migowym.
Aptekarz na to:
- Jak nie umie się przegrywać, to się nie zakłada!
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Policyjna ankieta 


Komenda Główna Policji w Warszawie dla celów statystycznych prosi o wypełnienie poniższej ankiety. 

1. Imię i nazwisko 

.................................................... 

2. Data i miejsce urodzenia: 

................................................... 

3. Imiona rodziców: 

.................................................. 

4. Miejsce pobytu: 

................................................. 

5. Nielegalnie kopiuję i wprowadzam w obieg oprogramowanie komputerowe. 
a. TAK 
b. NIE 

6. Pirackie kopie programów przechowuję : 
a. w domu 
b. u sąsiada 
c. w piwnicy 
d. inne ............................................... 

7. Za usługę pobieram opłatę: 
a. TAK 
b. NIE 

8. Ilość skopiowanych nielegalnie programów oceniam na: 
a. 1-100 
b. 101-500 
c. 501-1000 
d. więcej ............................ 

9. Liczbę moich klientów oceniam na: 
....................................... /mile widziane nazwiska i adresy/ 

10. W domu można mnie zastać w godzinach ...........do............ 

11. Mam psa: 
a. TAK 
b. NIE 

12. Czy pies jest agresywny w stosunku do obcych? 
a. TAK 
b. NIE 

13. Reakcja psa na wystrzał: 
a. szok 
b. obojętna 

14. Oświadczam, że podane informacje są zgodne z prawdą................................ 



Prosimy o kontakt. 997
  •  
  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Budzi się facet na drugi dzień rano po imprezie, idzie do łazienki, staje przed lustrem, patrzy a tam z ust zwisa mu kawałek nitki. 
Myśli sobie. Boże spraw żeby to była herbata.
 
 
 
 

Chłopak zapoznał się z dziewczyną. Długo spacerowali, zwiedzali różne miejsca. W końcu chłopak mówi: 
- Pójdziemy do mnie do domu? 
- Po co? 
- No... poczytamy książki, posłuchamy muzyki... 
- A co bez tego ci nie stanie?!
 
 
 
 Witam!
 Tak z rana nurtuje mnie pytanie. Czy karpie sprzedawane w marketach
 pochodzą z polskich hodowli?? Chodzi mi głównie o Auchan i Real. Wołałabym nie
 jeść chińszczyzny na wigilię. Macie jakieś przecieki na ten temat??
 
Auchan już we wrześniu kontraktuje żywe karpie w Chinach. Chińczycy
wiążą je żyłkami do kontenerowców płynących do Europy i taki statek z 5
tysiącami karpi na holu na żyłkach płynie sobie z Chin do np Rotterdamu.
Tam się je przeczepia do mniejszych statków, które je holują do Gdańska.
W Gdańsku przywiązuje się je do barek, które rozpływają się Wisłą i
kanałami po całym kraju.
 
W Realu są sprytniejsi bo przywiązują te karpie do kontenerowca z
przodu i wtedy to karpie go ciągną i jest oszczędność na mazucie.
Dlatego w Realu karpie są tańsze i mniej tłuste. Ale dostawy są
późniejsze bo jak prowadzą to czasami mylą drogę i muszą nadrabiać.
 
 
 
 
 
Konferencja na temat: "Kariera zawodowa a wierność małżeńska". Referent wygłasza:

- Pierwsze miejsce, jeśli chodzi o zdrady małżeńskie zajmują lekarze... Sprzyjają temu te nocne dyżury, fartuchy pielęgniarek zakładane na gołe ciało, kilka etatów naraz itd...

- Drugie miejsce, to oczywiście artyści...ciągle nowe role, plany, otoczenie...

- ...no a trzecie miejsce, to właśnie ludzie tacy jak Państwo - uczestnicy konferencji, szkoleń, jeżdżący w delegację...

Jeden ze słuchaczy:
- Protestuję! już od 20 lat wyjeżdżam i nigdy mi się to nie zdarzyło!!!
Na to z końca sali, wstaje facet i krzyczy:
- I właśnie przez takich (...) jak ty mamy dopiero trzecie miejsce!!!
Edytowane przez anpart
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Człowiek niewielkiego wzrostu, ale z umysłem zdolnym uknuć
najbardziej skomplikowane intrygi. Jest chory na władzę.
Przewodzi organizacji, w której najwyższą wartością jest
lojalność, a niesubordynacja jest karana bardzo surowo.
Nie lubi pokazywać się publicznie, woli wysyłać swoich
sobowtórów. Ma hopla na punkcie swojego kota."


Wiesz już kto to?
 
 
 
 
 
 
 
 
 

To Ernst Stavro Bloefeld, wróg Jamesa Bonda z pierwszych
odcinków serii. Zły mózg stojący za organizacją Widmo (Spectre),
przedstawiany zwykle tylko jako głos i ręka głaszcząca białego
kota.
  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnego dnia wybrałem się z przyjaciółkami do klubu, na "Wieczór Gorących Mężczyzn". Długo się wzbraniałem, bo to przecież babski wieczór i czułbym się nieswojo patrząc na półnagich gości. Ale w końcu po wielu namowach dałem się skusić. W samym klubie piliśmy drinki i chcąc nie chcąc oglądałem z dziewczynami tancerzy. 
Jedna z moich przyjaciółek, chcąc nam zaimponować, wyciągnęła z portfela banknot 50 zł. Tancerz podszedł do nas, a ona wtedy polizała ten banknot i przykleiła go do pośladka tancerza. 
Druga z przyjaciółek nie chcąc być gorszą, wyjęła z portfela banknot 100 zł. Kiedy tancerz podszedł do niej, polizała banknot i przykleiła go do drugiego pośladka. 
Chcąc przebić wszystkich, trzecia koleżanka wyjęła z portfela 2 banknoty po 100 zł, polizała je i przykleiła banknoty do pośladków tancerza. Uwaga przyjaciółek skupiła się na mnie. Co miałem zrobić, by zrobić coś jeszcze śmielszego? Wyjąłem swój portfel, pomyślałem przez chwilę.... W końcu wyjąłem swoją kartę bankomatową, przejechałem nią między pośladkami tancerza, schowałem do kieszeni całe 350 złotych i poszedłem do domu... 
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze, że nie próbowałeś żetonów wrzucać.

Swoją drogą ja bym się nie pochwalił takimi ekscesami pewnie dlatego, że bym się nie dopuścił chyba, że to ubarwiona opowieść ;)

 

Ta opowieść to z tej wytwórni :D

 

 

fdf3bab2ac17d0bdccde019717eee9f7_origina

 

 

 

 

Przy okazji wrzucę coś na koniec ferii dla narciarzy.

 

 

Zima.
Kowaniec w Nowym Targu. 

Baca obsługuje mały orczyk. Narciarze szaleją. 

Nagle baca zatrzymuje wyciąg. 

BACA: Won, wynocha do domu, wszyscy! 

NARCIARZ: Dlaczego? 

B: Bo jeden z was powiedział do mnie: ty ch..ju. 

N: Ależ to nie możliwe, pewnie to obcokrajowiec i powiedział: how are you? - to znaczy jak się masz i chciał tak bacę pozdrowić. 

B: Acha - po namyśle - no to możecie jeździć - i włącza wyciąg. I tak sobie pod nosem mruczy: how are you... how are you... no dobrze, ale dlaczego w dupę jeba..y?

Edytowane przez anpart
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzech facetów całe życie zbierało na wyjazd do Kenii na Safari, a
oszczędzali aż tak, że jedli suchy chleb popijając wodą.
No i w końcu uzbierali i wyjechali. Pewnego wieczoru jeden z nich mówi:
- Ej chłopaki, może napijemy się wódki. Drugi mówi:
- Ok, super!
a trzeci:
- To ja całe życie prawie nic nie jem, nie piję po to, żebyśmy wyjechali, zbieram na to, żebym mógł sobie pozwolić na zwiedzanie, na wycieczki! a wy wydajecie na wódkę?
- Ja się na to nie piszę! - i obrażony poszedł spać.
No więc tych dwóch poszło, kupili 2 flaszki, nachlali się i rano
wracają do obozu. Patrzą, a nie ma trzeciego! Rozglądają się po obozowisku...., a tam leży krokodyl - gruby, ogromny, piękny krokodyl z otwartą paszczą.
Patrzą - a z tej paszczy wystaje głowa tego trzeciego. Stoją tacy nawaleni, patrzą i jeden mówi:
- Patttssssszzzzz starrrryyyyyy, na wóóóóódke sęęępiłłłłłł,
a śpiwooorek toooo od Lacost!

 

 

 

 

 

Mąż do żony: 
- Kupiłem dzisiaj kilka prezerwatyw, każda o innym smaku i zapachu, będę zakładał po kolei każdą, a ty pod kołdrą robiąc mi dobrze będziesz zgadywać jaki to smak, ok? 
- Ok. 
Żona weszła pod kołdrę, robi swoje i mówi: 
- SEROWO-CEBULOWY 
Mąż; 
- Czekaj, jeszcze nic nie założyłem.
 
 
Przychodzi facet  do sex shopu z zamiarem kupienia gumowej lalki.

Chciałby pan mężczyznę czy  kobietę?
Kobietę poproszę.
Czarną czy białą?
Białą.
Chrześcijankę czy Muzułmankę?
To pytanie zbiło faceta z tropu:
A co to  ma do rzeczy? Przecież to tylko gumowa lalka!
Muzułmanki czasem  wybuchają...
Edytowane przez anpart
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żart sytuacyjny

 

Piątkowy wieczór w pubie. Piwko jedno, drugie, trzecie, trzeba iść się w końcu odlać. Stoję przy pisuarze i słyszę że w kabinie obok "coś się dzieje", bez schylania widzę że ktoś stoi do mnie plecami, czyli bokiem do kibla i ewidentnie nie jest tam sam... nagle pada tekst: "Ciszej! Jak jesz to też tak mlaskasz?". :lol:

  • Like 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siedzi trzech gości w łódce na środku jeziora. Połowy nocne, wędki w wodzie, spokój, sielanka, powoli zaczyna się rozwidniać. Jeden z wędkarzy zagaja:
- Słońce wschodzi.
Drugi mówi:
- Faktycznie, dawno nie widziałem takiego wschodu.
Nagle trzeci wędkarz szybkimi ruchami ramion wypycha dwóch pozostałych z łódki. Ci, przerażeni, machając gorączkowo rękoma wołają do pozostałego w łódce:
- Odbiło ci!? Za co?
Ten mówi:
- Pierwszego za off-topic, a drugiego za flooda.
Na to wściekli wędkarze z wody:
- A ty to co, cwaniaczku jeden?!
Ten w odpowiedzi chwyta wiosło i wpychając końcem dwóch pozostałych pod
wodę mówi:
- A za niepotrzebne dyskusje ban!!!


Mucha wleciała do ci..y. i nie może wylecieć. W pewnym momencie mówi sama do siebie:
-Albo mnie tu krew zaleje, albo ch** strzeli


Staje nagi facet przed lustrem. Długo ogląda spijaniałą, nieogoloną twarz, spogląda na zarośnięty jak u małpy tors, patrzy w swoje czerwone oczy potem kieruje wzrok w bok lustra, gdzie widać odbicie leżącej w łóżku pięknej dziewczyny. Facet jeszcze raz spogląda na siebie i mruczy:
- Ku**a jak można do tego stopnia kochać pieniądze

  • Like 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siedzi trzech gości w łódce na środku jeziora. Połowy nocne, wędki w wodzie, spokój, sielanka, powoli zaczyna się rozwidniać. Jeden z wędkarzy zagaja:

- Słońce wschodzi.

Drugi mówi:

- Faktycznie, dawno nie widziałem takiego wschodu.

Nagle trzeci wędkarz szybkimi ruchami ramion wypycha dwóch pozostałych z łódki. Ci, przerażeni, machając gorączkowo rękoma wołają do pozostałego w łódce:

- Odbiło ci!? Za co?

Ten mówi:

- Pierwszego za off-topic, a drugiego za flooda.

Na to wściekli wędkarze z wody:

- A ty to co, cwaniaczku jeden?!

Ten w odpowiedzi chwyta wiosło i wpychając końcem dwóch pozostałych pod

wodę mówi:

- A za niepotrzebne dyskusje ban!!!

 

Tak się kończy wspólna wyprawa na ryby z modem j.pl. :lol:  :lol:  :lol: 

Przynajmniej już wiemy dlaczego zloty forumowe odeszły w niepamięć, no i muszę się teraz grubo zastanowić nad tym spotkaniem 8 marca. ;)

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak się kończy wspólna wyprawa na ryby z modem j.pl. :lol:  :lol:  :lol:

Przynajmniej już wiemy dlaczego zloty forumowe odeszły w niepamięć, no i muszę się teraz grubo zastanowić nad tym spotkaniem 8 marca. ;)

A ja sliderowi i milupie zaoferowałem wspólne wyjazdy w tym roku  :blink:

  • Like 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...